Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna www.kolyaska.fora.pl
Motocykle radzieckie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Troczenie sprzetu do motocykli podczas IIWS
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Tematy ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
storm007




Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Silesia

PostWysłany: Nie 8:00, 13 Cze 2010    Temat postu: Troczenie sprzetu do motocykli podczas IIWS

Posiada ktos stare zdjecia (skany) z okresu II WS albo i po wojenne na ktorych widac sposob troczenia sprzetu wojskowego do motocykli (radzieckich Wink) Szczegolnie poszukuje takich zdjec gdzie sa przytroczone mozdzierze 82mm do emek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Janusz




Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Glasgow

PostWysłany: Wto 20:08, 06 Lip 2010    Temat postu:

Tez to chetnie zobacze
Na allegro bylo niedrogie dzialo bezodrzutowe - ale to wiocha troche...Nie ta wojna...

pozdr

jnausz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
orita




Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 22:10, 06 Lip 2010    Temat postu:

Na motocyklach istotnie chyba(???) nie w tej wojnie ale np. na t-27 to już w połowie lat trzydziestych i nawet zachowało się trochę zdjęć. Wyrzutnie rakiet na pojazdach też zdrowo przed wojną .A w czasie wojny bomby kierowane telewizyjnie , rakiety sterowane radarem ,pokrycia antyradarowe itd. A z tą wiochą ... a mg 34 na Dnieprze i drewniane granaty przykręcone blachowkrętami do burty kosza ? Czekam tylko aż ktoś przykręci wyrzutnię torped zamiast kosza - że to samobieżna bateria obrony wybrzeża.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Janusz




Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Glasgow

PostWysłany: Wto 23:25, 06 Lip 2010    Temat postu:

no niestety ma Kolega racje
Ja od dluzszego czasu nie bywam w pl i po prostu tych rzeczy nie ogladam na zlotach czy szosach
wiec moje spojrzenie jest troche nieaktualne.

Ale juz wiem - mozna przesadzic z ozdobami kosza czy motocylka i to jest wiocha
- wiec sie dobrze zastanowie zanim przykrece do kosza 4 saperke i 5 skrzynke no i te granaty blachowkretami

Smile

Chociaz z drugiej strony lekko mniE razi jak slysze ze 'cos' jest nieoryginalne

np. gazniki / k 65 / czy opony


Wypowiadaja sie w ten sposob przewaznie osoby ktore - chyba - nie maja wyksztalcenia historycznego - raczej po prostu maja ochote komus - byle komu - dowalic

Mieszkam w UK i tu takie postepowanie jest nieakceptowane.
NIe podoba sie komus np ubranie innego czlowieka na ulicy - Nikt nawet okiem nie mrugnie - zadnych glupich komentazy ani pokazywania palcem - szczerze mowiac to mi sie tu podoba.

Jednak ciesze sie ze we wszystkich moich motorach do tej pory nie poszedlem dalej niz jedna skrzynka i saperka Smile

pozdr

i

powodzenia

Janusz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
klapek




Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 2898
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kwidzyn

PostWysłany: Śro 7:19, 07 Lip 2010    Temat postu:

Janusz napisał:

Mieszkam w UK i tu takie postepowanie jest nieakceptowane.

Coś mi się wydaje że zbyt krótko mieszkasz na wyspie... W 2008r wróciłem do Polski po 5ciu latach i zupełnie inaczej wspominam "postępowanie" tubylców...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
orita




Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 22:21, 08 Lip 2010    Temat postu:

To co ktoś robi z motocyklem mi nie przeszkadza . Co kto robi ze swoim sprzętem to jego sprawa i nikomu nic do tego nawet jeśli ma inne zdanie niż np. ja , absolutnie nie widzę problemu we współczesnych oponach itp. - dawno już nie widziałem opon z lat 50-tych o wojennych nie wspomnę . Raczej chodzi o idiotyzmy typu na koszu godło DAK a na skrzynce dywizji SS która powstała w 44r. albo na jednym motocyklu godła dywizji SS i WH - właściciel zapytany czy wie co namalował stwierdził że nie , ale mu się podoba . Cóż z gustem jest jak z d...ą , każdy ma swój . Mój pojazd też nie aspiruje do miana orginału i nawet posunąłem się dalej w robieniu z niego choinki niż kolega Janusz i mam już trzy skrzynki (w tym jedną biegów , nie wiem czy też się liczy). I nie ukrywam że jestem z tej zmiany zadowolony bo mieści się jeszcze więcej miodówki i piwa . Wykształcenie historyczne też mam i to nawet wyższe . A choć trochę utrzymać się w temacie - nie wiem czy były stosowane inne juki niż przy zwykłym transporcie . Jak znam prowizorkę frontową to były identyczne , skrzynki na pociski pewnie też. Na pewno skrzynki do DP/DPM występowały co najmniej w pięciu wariantach . Trzy blaszane (te z pólokrągłym dnem)różniące się przetłoczeniami gwiazdą lub jej brakiem i grubością blachy . Magazynki co najmniej trzy odmiany: 47nabojów (wczesna , niespotykana), 49 nabojów i 49 nabojów do amunicji ćwiczebnej (inny wslizg nabojowy, bojowy nabój nie wejdzie). Dwie odmiany miękkie :starsza z brezentu lnianego zapinana na drewniany kołeczek i nowsza (powojenna) materiał z domieszką syntetyku i stęplem dp/dpm wewnątrz klapy . Nic nie wiem o odmianach uchwytów z gondoli kosza . Zestaw narzędzi i uchwyty identyczne dla DP i DPM , na pewno dwa rodzaje mocowań dwójnogu. Na MW mogły być jeszcze RPD zwane swojsko rkmD , zasobniki blaszane na taśmę 100 nab. w dwu odcinkach 2 x 50 nab. polska licencyjna odmiana różniła się mn. mocowaniem dwójnogu . PK/PKS i PKM/PKMS oraz ich odmiany - skrzynki stalowe na 100 i 200 nab. , ew. pokrowce z materiału na 250 nab. z PKT , ew. skrzynki do ckm wz. 1910 (maxim) lub wz.43 (goriunow) na 250 nab. - milion odmian , nitowane , spawane tłoczone , z paskami ze skóry , parcianymi itd. z gwiazda lub bez . Widziałem co najmniej dwa różne zdjęcia M-72 z DT - czyżby uchwyty magazynków z czołgu ??? bo dwójnóg i kolba inne . Podobno w latach 70-tych były też stosowane RPK , ale zero zdjęć mocowań i skrzynek . Kiedyś wyczytałem że podczas wojny były stosowane skrzynki na granaty p.panc. - kurde ale jak wyglądały ???
Powrót do góry
Zobacz profil autora
granat




Dołączył: 26 Wrz 2009
Posty: 694
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 9:05, 09 Lip 2010    Temat postu:

Mam troche fotek wojennych z BMW i jest tak jak mowi Orita, wojenna prowizorka nie korzystała z regulaminów, gdzies widziałem jak wiezli prosiaka w wózku, to niezgodne z regulaminem, albo ciagneli armate 37mm, a na moto siedziało 8chłopa, kiedy indziej sterte kanistrów przyczepionych drutem, wieszaj co chcesz, byle nie przekroczyc zdrowego rozsadku, to tak jak z tatuazem, robisz TYLKO małego motylka na posladku, a potem ani sie obejrzysz i nie masz miejsca na nowe dziary:]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Janusz




Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Glasgow

PostWysłany: Pią 18:41, 09 Lip 2010    Temat postu:

Klapek ja nie wiem w jakim ty sie towarzystwie obracales na wyspach - nie moja sprawa - fakt

Niektorzy ludzie sie tu dopasuja - inni nie - nic w tym zlego

Roznice kulturowe sa duze ale nie dla kazdego widoczne - wielu przyjezdnych z Pl ma z tym problemy - nie moja sprawa

pozdrawiam

janusz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Janusz




Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Glasgow

PostWysłany: Pią 19:13, 09 Lip 2010    Temat postu:

Orita - dzieki za odp i uwage.

Ja uwazam - chociaz nikt sie mnie nie pyta o zdanie Smile , ze w kwestii tzw oryginalnosci
poza ogolnym wyluzowaniem, ktore sie przyda zawsze - trzeba by po prostu wyroznic kilka klas - pamietajac jednak ze / tak uwazam/ chodzi o zabawki : rajcujace i wporzo, ostatnio b drogie, ale ciagle zabawki.

klasa 1 oryginaly - ktos lubi miec wysoki stopien oryginalnosci - wporzo, bardzo ok
historia, wyoka zgodnosc np detali i farb - ok, podoba mi sie to, chociaz jest dosc trudne do osiagniecia - tym bardziej cenne !

eh no to wszystko to sa oczywisce zarty - taka zabawa, ja nie mam zamiaru nikogo przekonywac do zadnych idei - zwlaszcza moich

klasa 2 bliskie oryginalowi

klasa 3 dalekie

klasa 4 np. wydumki etc

chodzi mi o to ze tak jak w klasach np samochodow sportowych czy np aparatow fotograficznych - dyskusje sa mozliwe tylko w ramach kazdej klasy osobno.
kolega x ma emke oryginal - chetnie obejrze drobne szczgoly techniczne, kolry kabli itepe ale ktos kto np zmienil hamulce na lepsze - hmm daleko od oryginalu - wcale
nie jest gorszy - jego ema lepiej hamuje -

jezeli nie opowiada farmazonow ze to 'oryginal' 'inna wersja ' itepe

dla mnie to jest ok

ile bym dal za dobre hamulce w moim sprzecie !
to jest warte noo... szpital albo cmentarz - wiecie o co chodzi

nie jestem pewien czy udalo mi sie wyslowic jak trzeba... chyba nie, a temat jest skomplikowany i budzacy emocje - mam nadzieje ze bedzie jeszcze okazja podyskutowac o tym na forum

sprobuje inaczej : przyklad _ gosc parkuje mercedesa przed tesco a obok stoi 12 letni opel
gosc patrzy na wlasciciela opla z gory i robi kretynskie uwagi...

dla mnie to burak, nie podam mu reki i bosa noga bym go w dupe nie kopnal

ma ochote sie pokazac - niech sie sciga z innymi wlascicielami meroli ale moze jest dupkiem i boi sie grac w swojej klasie ?

to tak z grubsza

Jutro bede w pl, popracuje troche w garazu jak pogoda pozwoli

Sorry za ten przydlugi text, pewnie dawno juz poszliscie na piwo
- i slusznie, qrfa jet lato jest piatek wieczor...

powodzenia

Orita - jezeli pozwolisz - bede mial kiedys kika pytan - wydaje mi sie ze jestes wlasciwym czlowiemiem

janusz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cyrograf15




Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 4039
Przeczytał: 17 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 22:35, 09 Lip 2010    Temat postu:

Często z rusków ludzie robią kotyliony. Obwieszają biedne motocykle czym się da. Stado skrzynek, puszek, lin, łopat, granatów, kabur, kilofów, pił, siekier ... , chyba jeszcze tylko przybitej motyki nie widziałem. Jak ktoś lubi się chwalić swoim buractwem to jego sprawa. O ile przerobienie hamulców jest zrozumiałe to zamontowanie przysłony na światło to czysty debilizm. Osobiście mam totalnego kundla, ale ma za to wsteczny bieg, działające nie cieknące przednie zawieszenie czy alternator > bardzo dobre światła co jest wygodne. Mam motocykl do jazdy, nie na ekspozycje. Można przerabiać, byle z głową. W warunkch frontowych regulaminy słabo obowiązują. I nas nie obowiązują. Raczej dobry smak by się przydał.
Wojtek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agrupa




Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 8:26, 10 Lip 2010    Temat postu:

Każda pliszka swój ogonek chwali Smile
A co byście powiedzieli gdyby Monalizie domalować wąsy?
Chcąc nie chcąc są to pojazdy zabytkowe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cyrograf15




Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 4039
Przeczytał: 17 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 8:54, 10 Lip 2010    Temat postu:

Zgodnie z naszym prawem niejako z automatu przedmioty zabytkowe są to te które powstały przed 1945r. Z uwagi na kłopoty z rejestracją wyrejestrowanenej mojej Emy mam ekspertyze że pojaz ten jest unikatowy a nie zabytkowy. Moge go zgodnie z prawem przerabiać w dowony sposób, czego oczywiście nie mam i jednocześnie mam zamiar czynić Very Happy Dywagacja jet bardzo OT. Moje zdanie jest takie że lepszy jest pojazd nie orginalny działający jak orginał niekompletny rdzewiejący w piwnicy. Przerabianie starego orginału faktycznie jest złe, ale budowa czegoś działającego z kupki złomu jest OK. Tyle że granica śliska Twisted Evil
Wojtek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
granat




Dołączył: 26 Wrz 2009
Posty: 694
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 10:58, 10 Lip 2010    Temat postu:

Dokładnie to sliska granica, ale uwaga-zabytkiem jest wszystko co jest starsze niz 30lat i produkcje zakonczono chyba 20lat temu, moje zdanie na temat zabytków jest wszystkim znane, w tym temacie jestem purysta i smieszy mnie do rozpuku jak ktos twierdzi ze ma "emke" a w gruncie rzeczy ma "wyrób emkopodobny" i zadne chrzany typu "przeciez lepiej hamuje, lepiej swieci " sa psu na bude, jesli chcesz lepiej hamowac to jest do wybrou tyle japonskich klasyków z tarczami ze nic tylko wybierac, jesli masz ruska decydujesz sie na jego wady i zalety albo jezdzisz kundlem a nie M-72 czy K-750, te nazwy rezerwuje dla pojazdów 80-100% orginalnych, tylko przestańcie z orginalnym powietrzem w oponach bo to juz nie jest nawet smieszne Razz
Wracajac do mocowania, jesli ktos ma orginał i zalezy mu na jego utrzymaniu lub wystylizowaniu zeby było jak było, to chwała mu za to, jesli ktos ma kundla z napisem BMW i jest fanciarzem, nawiesza wszystko, nawet worek z ziemniakami i nikomu nic do tego,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
orita




Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 23:13, 10 Lip 2010    Temat postu:

Niemcy już mają skalę zachowania pojazdów bodajże też 5 stopniową i nawet się z nią zgadzam . Za wielką wodą jest jeszcze inaczej przerabiają niekiedy dość potężnie ale jest też np. klasa pojazdów orginalnych n i g d y nie odnawianych . Zeby nie rozwadniać tematu , nie mam orginału ale nie wprowadziłem żadnych zmian nieodwracalnych (czy ew. cholernie trudno i kosztownie odwracalnych ) jest tam skrzynia wsteczna od wieprza ale na takiej jezdził i to długo na Białorusi - mam zdjęcia - orginał to czy kundel ? Tu dygresja gdyby jeszcze ktoś to czytał , kolega zbiera oporządzenie z II wojny , dorwał kiedyś ze strychu puszkę z maską i tam jeden z troków zamiast grzybka do zapinania miał kawał zardzewiałego drutu . Kolega drut wywalił i wstawił grzybek a potem mówi "kurde przecież ten drut to był orginał z epoki , co ja durny zrobiłem , spitoliłem maskę" . Nie żebym narzucał zdanie innym bo fajnie że swiat jest pełen odmienności i to jest ok. ale np. orginalne opony prod. CCCP po zakupie zdjąłem i odstawiłem do kąta . Jezdzić na tym strach ale zawsze można ponapawać wzrok . Ogólnie jestem śmieciarzem i mam milion takich pierdól jak np. orginalne łożyska czy śruby wykręcone z motocykla lub wał. Wstawiłem nowe ale zawsze istnieje możliwość powrotu do orginału . Czasem trzeba pokombinować ale zgadzam się z Cyrografem że lepiej coś wymienić niż żeby gniło . Jasne że każdy chce mieć ładny pojazd a nie pokancerowanego wraka ale czy naprawdę trzeba usuwać wszystkie warstwy lakieru ? Ile widzieliście ostatnio pojazdów z orginalnym lakierem z lat np.50tych ? Tego już się nie da odtworzyć podobnie jak faktury odlewu na wypolerowanym bloku . To oczywiście tylko moje zdanie . Ażeby uzyskać prawdziwie rasowy frontowy wygląd to proponuję najpierw wylać wiadro oleju potem że trzy błota następnie z kopa w zbiornik , stłuc jakąś lampkę można jeszcze dla większego szyku urwać błotnik albo choć go zgiąć - tak to przynajmniej wygląda na zdjęciach. Janusz - pytaj ale sam mam więcej pytań niż odpowiedzi . Granat - a masz orginalny worek do Urala . I kończ swojego to się karniemy gdzieś . Z magazynkami DP mój błąd - to wczesne miały 49 ale się cięły i zmienili na 47 . DT oczywiście 63 naboje 3 rzędy. Jak rozumiem nikt nie ma zdjęć skrzynki na granaty .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
granat




Dołączył: 26 Wrz 2009
Posty: 694
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 10:49, 11 Lip 2010    Temat postu:

Ja mam takowa, ale drewniana niczym sie nie rózniła od amunicyjnej tylko w srodku były przedziałki na bombki, zapalniki były w osobnych skrzynkach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Tematy ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin