Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
peryskop
Dołączył: 07 Lut 2011 Posty: 100 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z unii
|
Wysłany: Śro 12:33, 06 Kwi 2011 Temat postu: Rejstracja na zabytek plusy i minusy |
|
|
chciałbym rozpocząć dyskusje na temat + i - rejstracji na zabytek jakie są wasze doświadczenia na co trzeba uważać itd... |
|
Powrót do góry |
|
|
klapek
Dołączył: 07 Cze 2009 Posty: 2898 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kwidzyn
|
Wysłany: Śro 12:51, 06 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Złe miejsce na takie pogaduchy bo zaraz będziemy na pograniczy prawa a tutaj może zajrzeć każdy z zewnątrz. |
|
Powrót do góry |
|
|
Spiker
Dołączył: 20 Gru 2010 Posty: 289 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Śro 13:26, 06 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
klapek napisał: | Złe miejsce na takie pogaduchy bo zaraz będziemy na pograniczy prawa a tutaj może zajrzeć każdy z zewnątrz. |
Dlaczego?
Zalety:
- możliwość zarejestrowania pojazdu, który inaczej nie mógłby już jeździć (brak kompletnych dokumentów, trwałe wyrejestrowanie, złomowanie, itp.)
- brak konieczności wykonywania (i opłacania) corocznych przeglądów technicznych;
- możliwe odstępstwa od obecnych wymagań technicznych (czasami okupione ograniczeniami w poruszaniu się);
- wątpliwa zaleta, ale może dla niektórych: ładna (kwestia gustu) i wyróżniająca się tablica rejestracyjna.
Wady:
- spore koszty i formalności;
- potencjalne ubezwłasnowolnienie właściciela (teoretycznie konserwator zabytków może mieć sporo do powiedzenia: zniszczenie, remont, zmiany konstrukcyjne, sprzedaż, wyjazd za granicę, itp.)
- możliwe ograniczenia w poruszaniu się: do użytku okazjonalnego - wszystkie obligatoryjnie!, niektóre także: tylko w dzień, tylko na niektórych rodzajach dróg, tylko do pewnej prędkości maksymalnej, itp.
Kiedyś zalet było więcej, ale od kiedy każdy ponad 40-to letni pojazd jest wyłączony z obowiązku utrzymania ciągłości ubezpieczenia OC to zalet żółtej tablicy (mając możliwość uzyskania białej) praktycznie nie ma, poza oszczędzaniem na przeglądach.
Ostatnio zmieniony przez Spiker dnia Śro 13:27, 06 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
granat
Dołączył: 26 Wrz 2009 Posty: 694 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 9:41, 07 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Jakie koszty?Z całym szacunkiem człowieku, jak nie wiesz to nie pisz głupot.
Zacznijmy od początku-co do zalet zgoda.Choc nie do konca. W rzeczywistosci nie opłaca sie ubezpieczac auto na krótki okres czasu, bo wtedy ubezpieczyciel nas po prostu okada. Do wad totalna niezgoda, czyli bzdury i mity (mitbusters sie kłania).
1)spore koszty? jakie? Jestes w stanie je wymienic? Od razu pewnie usłysze -rzeczoznawca. Swietnie, ile? Milion, dwa?Max. 400 min. 100zł, ale ....po h... rzeczonzawca, nic nie ma na ten temat w przepisach. Sam mozesz wypełnic "biała karte" i zaniesc do konserwatora.On musi to uwzglednic a jesli sie nie zgadza na własny koszt wynajmuje rzeczoznawce:]NIE MUSI BYC ORZECZENIE RZECZOZNAWCY. Jest potrzebne tylko przy rejestracji(przywróceniu pojazdu do ruchu) na białe tablice(Art. 28 ust.5 pkt 10). Jedyny moment gdzie moze sie przydac ocena rzeczoznawcy to kolizja, i wtedy na podstawie opinii mozemy sie domagac wyzszego odszkodowania.Ale juz po miesiacu mozemy sobie opinie wsadzic w...ramki:]Zreszta zeby taka wycena miała sens trzeba robic remont w profesjonalnym zakładzie i miec na wszystko faktury i rachunki. Ktos tak robi? Dalej gdzie te spore koszty?Bo ja juz nie widze zadnych, oprócz rejestracji która i tak trzeba wykonac, przeglądu który i tak musisz zrobic i zakupu tablic które...i tak dalej. .
2) potencjalne ubzewłasnowolnienie-całe szczescie ze potencjalne bo nie ma to nic wspólnego z rzeczywistoscia, konstytucja RP gwarantuje ci swobodne dysponowanie własnoscia prywatna, i nikt nie ma prawa zabronic ci sprzedarzy pojazdu za granice, badz wyjazdu nim. Fakt, musisz miec na to zgode, ale to formalnosc. Wielokrotnie wyjezdzałem za granice zabytkiem i to długi czas i nigdy nie było problemu, oprócz zgłoszenia powrotu w okreslonym terminie.
3)Co do ograniczenia poruszania, to wszystko zalezy od tego czy pojazd zostanie dopuszczony do ruchu lub czy dopuszczenie bedzie z ograniczeniami i wtedy fakt na autostrade nie wjedziesz. Zawsze mozna wziąc na lawete:]A propo, bedziesz na weteranie jechał na Gibraltar?(Był juz taki pełny szacun!!!)To powodzenia. Napisałem troche po łebkach bo za bardzo nie mam czasu. Wieczorem poszukam szczegółowych aktów prawnych. Na razie zapraszam do lektury. Co prawda jest to napisane pod rzeczoznawce ale o tym juz mówilismy, reszta super.Wiec czytać szybciutko. Wystarczyło troche wysiłku w googlach.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Czw 10:56, 07 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ja mam takie na szybko pytanko od czapy.
Mianowicie- gdzie znajduje sie ten magiczny wpis który powoduje ze motocykl nie daje rady wjechać za bramki autostrady? |
|
Powrót do góry |
|
|
granat
Dołączył: 26 Wrz 2009 Posty: 694 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:04, 07 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Magiczny wpis masz w dowodzie rejestracyjnym. Było napisane wyżej"dopuszczenie pojazdu do ruchu z ograniczeniami" |
|
Powrót do góry |
|
|
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Czw 12:09, 07 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Kude. W rubryce adnotacje urzędowe?
No ale ja lubie tak praktycznie. Czyli nie wolno ale zdaje sie ze na bramkach nikt ci w dowód rejestracyjny nie zagląda? |
|
Powrót do góry |
|
|
granat
Dołączył: 26 Wrz 2009 Posty: 694 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 13:23, 07 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Przed wjazdem na autostrade masz kila piktografów, m.in. co i z jaka predkoscia moze sie poruszac na autostradzie, jesli nie spełniasz nie wjezdzasz. Przykładowo jesli w Rzeszy poruszasz sie autostrada z predkoscia mniejsza niz 70km/h błyskawicznie pojawia sie Stasi i kieruje cie na drogi lokalne:P |
|
Powrót do góry |
|
|
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Czw 17:18, 07 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Aha. Nasze Stasi sie raczej błyskawicznie nie pojawia chyba. W zasadzie chyba gdzieś powinno bo potrafią bardzo szybko znikać, wiec wnioskuje ze gdzieś ( lecz nie wiadomo gdzie) pojawiają sie równie szybko.
Poza tym zanim u nas powstaną podobne autostrady to w rzeszy Stasi będzie używała kieszonkowych telereporterów. W tym czasie nasi funkcjonariusze opracują metodę znikania na chwilkę przed tym jak pomyślisz ze by sie przydali
Ostatnio zmieniony przez Prince dnia Czw 17:19, 07 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Hius
Dołączył: 06 Cze 2009 Posty: 1095 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzebownisko k/ Rzeszowa
|
Wysłany: Czw 18:23, 07 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Grzesiu 40 km nie 70 |
|
Powrót do góry |
|
|
granat
Dołączył: 26 Wrz 2009 Posty: 694 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:22, 07 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Prince, ale sprecyzuj czy chodzi ci o sytuacje prawną czy luzne gadki typu-"...a jakbym tak założył kalesony zamiast majtek..."? Pisze jak stoi w papierach, a kazy niech z tym robi co chce:]
Hiusie kochany spróbuj w gebelsowni jechac mniej niz 70 na autobanie to ONI pojawia sie lepiej jak motocyklista na skrzyzowaniu:] |
|
Powrót do góry |
|
|
Spiker
Dołączył: 20 Gru 2010 Posty: 289 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Pią 11:49, 08 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Najlepiej niech się wypowiedzą osoby, które rejestrowały motocykl na żółte blachy podając rzeczywiste koszty i perturbacje, które przechodzili.
Wtedy albo ja odszczekam albo Granat to zrobi .
W mojej poprzedniej wypowiedzi podałem koszty jakie mi przedstawiano kilka lat temu przy próbie wyrobienia papierów zabytkowych (kilkaset zł).
Jak nie będę miał racji w kwestii kosztów to będę bardzo szczęśliwy, bo właśnie rozważam rejestrowanie na żółte blachy jednego Junaka bez mocnych papierów. |
|
Powrót do góry |
|
|
fryta
Dołączył: 04 Sty 2011 Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lauenburg
|
Wysłany: Pią 12:03, 08 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Z tego co pamiętam jak rejestrowałem:
Rzeczoznawca + wypełnienie przez niego białej karty - 400zł (kartę możemy sami sobie wypełnić i wtedy odchodzi jakieś 200-300 zł ale trzeba trochę przy tym posiedzieć itd. Ja poszedłem na łatwiznę i zabuliłem 400)
Pierwszy przegląd - 70zł
Jakieś tam znaczki za wydanie papierów na zabytek - 20zł
Rejestracja w urzędzie - coś koło 200zł
Wydanie żółtych tablic - też coś koło 200zł
Nie pamiętam już dokładnie bo było to już jakiś czas temu - ogólnie na potrzeby rejestracji na zabytek trzeba przygotować te 800-1000 zł ale potem to już same plusy - łącznie z tym że jesteś "inny" na drodze, co czasem w pewnych sytuacjach pomaga
A rejestrowałem na zabytek bo nie było innej możliwości czyt. brak papierów.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez fryta dnia Pią 12:06, 08 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
świdro
Dołączył: 14 Gru 2009 Posty: 173 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 13:04, 08 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
przytrafila mi sie sytuacja... zatrzymal mnie misiak na jakims wypizdowiu. Widzialem ze juz zdala machal lizaczkiem to sie grzecznie zatzymalem. Pam kraweznik podszedl do mnie (wcale nie zsiadalem z moto) sie przedstawil grzecznie i... po dluzszej chwili ogladania rzucil: gdzie ma Pan lusterko??? (z glupim usmieszkiem) A ja mu na to: o tu... i otwieram klapke baku sie chlopina zdziwil no to mu mowie dalej: prosze spojrzec od tylca, tam sa zolte tablice czyli rejestracja pojazdu zabytkowego. "no widze..." mowi. W tym przypadku zgodnie z przepisami o ruchomych zabytkach techniki nie musze miec takowego "ficzersu" (chyba nie zrozumial slowa ale kontekst zlapal ) on na to: Taaaak? No to zadal mi Pan gwozdzia... bede musial sprawdzic.
Nawet dowodu i prawka mu nie pokazalem, sie chlopak zbiesil i szerokosci porzyczyl...
Z tym brakiem koniecznosci to juz roznie gadaja: trzeba nie trzeba- rozni ludzie rozne opinie. Ja wierze w to co mowil mi "moj" koserwator zabytkow ze św katarzyny w gdansku: "nie trzeba jesli pojazd nie posiadal takowe w orginale"
Wiadomo bezpieczenstwo przede wszystkim dlatego woze lusterko ze soba, ale jak smigam wokol komina to go wcale nie zaklada... bo brzydkie jakies takie :p
mysle ze to kolejny plus-zaginanie malowiejskich strozow prawa |
|
Powrót do góry |
|
|
fryta
Dołączył: 04 Sty 2011 Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lauenburg
|
Wysłany: Pią 23:04, 08 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
A mnie zawsze miśki jak widzę to mi machają Największą miałem kiedyś bekę jak mnie radiowóz gonił przez miasto - znaczy gonił hmmm ruska nie trudno dogonić ale widziałem w lusterku że szybko się do mnie zbliżają - wyprzedzają mnie i będąc na równi ze mną podnieśli tylko łapę do góry w celu pozdrowienia i cieszyli mordy widok niecodzienny ale jakże miły, odmachałem i polecieli dalej, tu także przydała się żółta blacha.
Słyszałem też kiedyś w tłumie na zlocie że "przyjechałem aż z Holandii na rusku" - ten kraj też ma żółte tablice
Takich smaczków bywa wiele - naprawdę warto mieć żółte blachy. |
|
Powrót do góry |
|
|
|