Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nowy12345
Dołączył: 10 Lip 2019 Posty: 54 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żywiec
|
Wysłany: Czw 22:52, 08 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Ja rowniez jestem daleki od wierzen w dziwne teorie i bzdur rowniez staram sie nie powielac, ale czy nie wydaje sie logicznym fakt, ze jesli ow konsktrucja silnika (mowa m.in. M72/K750 ) powstawala w okresie kiedy powszechnie dostepne paliwo mialo LO w granicach 70-78 a obecnie jest to 95-98 to ksiazkowe odniesienia wyprzedzenia zaplonu sa zwyczajnie nieaktualne. Paliwo o wyzszej liczbie oktanowej spala sie odpowiednio dluzej, a wiec punkt zaplonu powienien wystepowac wczesniej aby calosc mieszanki paliwowo powietrznej mogla sie prawidlowo spalic i pozwolic uzyskac silnikowi optymalna moc i warunki pracy. Czym skutkuje zbyt opozniony zaplon w przypadku stosowania obecnego paliwa w dolniakach przy fabrycznym sprezaniu? Ano zmiejszona moca silnika, mniejszymi osiagami (mniejsze Vmax), nadmiernym sie jego grzaniem, mozliwym przegrzewaniem, w skrajnych przypadkach uszkodzeniem zaworow i/lub tlokow itp.
Tak jak napisalem wyzej, temat, jak dla mnie, jest ciekawy, warto sie zainteresowac. W przypadku zaplonu elektronicznego te katy wyprzedzenia powinny byc teoretycznie przystosowane do spalania wspolczesnego paliwa, ale czy tak jest na pewno? Do dolniaka np. sa dostepne specjalne tloki, ktore producent opisuje jako "mozliwe jest stosowanie benzyny 92" poniewaz podnosza stopien sprezania i wtedy az tak duze korekty w zaplonie nie sa potrzebne.
Mi do myslenia i szukania odpowiedzi dalo to, ze po sciagnieciu glowic w swojej M72 zawory wydechowe byly czyste jak lza, grzybki nie nosily grama nagaru czy nawet okopcenia, do tego stopnia, ze niektore osoby stwierdzily, ze te zawory na pewno sa nowe, nieuzywane i nigdy nie pracowaly ani minuty w silniku. Wyjasnienie tej poniekad dla mnie zagadki prawdopodbnie tkwi w zaplonie. I rowniez jest to zaplon Sovek. Wtedy wlasnie trafilem na watek zaleznosci kata wyprzedzenia zaplonu od liczby oktanowej stosowanego paliwa. |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4038 Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 23:30, 08 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Na innym Forum były reminiscencje po wyjeździe na Ukrainę. Przejście z naszej 95 na ich 92 było nieodczuwalne. Natomiast raz zalałem tam paliwo chrzczone, motocykl przestał jechać, od tej pory tankowałem wyłącznie na sieciówkach. Liczba oktanowa na pewno przekłada się na ustawienie zapłonu. Z dawnych czasów pamiętam (czasy niebieskiej i zielonej) że jadąc na zachód należało przestawić zapłon pod 95. Natomiast ciut później tankowałem to co akurat było na stacji, czyli zielona lub żółta i nic nie przestawiałem. Co do zaworów w dolniaku to główny problem to obecnie brak ołowiu w paliwie.
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
brzytwa Administrator
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 953 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piotrków Trybunalski
|
Wysłany: Pią 8:52, 09 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
nowy12345 napisał: | Paliwo o wyzszej liczbie oktanowej spala sie odpowiednio dluzej, a wiec punkt zaplonu powienien wystepowac wczesniej aby calosc mieszanki paliwowo powietrznej mogla sie prawidlowo spalic i pozwolic uzyskac silnikowi optymalna moc i warunki pracy. |
Ale na pewno? Lepsze paliwo (tzn o wyższej liczbie oktanowej) spala się szybciej, to trzeba zapłon przyspieszyć. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dioblik
Dołączył: 28 Mar 2021 Posty: 119 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków okolice
|
Wysłany: Pią 13:15, 09 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Przeczytałem wszystkie posty w tym temacie i nasuwa mi się wniosek taki że... aparatem zapłonowym trzeba pokręcić trochę bardziej? |
|
Powrót do góry |
|
|
nowy12345
Dołączył: 10 Lip 2019 Posty: 54 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żywiec
|
Wysłany: Pią 16:01, 09 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
brzytwa napisał: | nowy12345 napisał: | Paliwo o wyzszej liczbie oktanowej spala sie odpowiednio dluzej, a wiec punkt zaplonu powienien wystepowac wczesniej aby calosc mieszanki paliwowo powietrznej mogla sie prawidlowo spalic i pozwolic uzyskac silnikowi optymalna moc i warunki pracy. |
Ale na pewno? Lepsze paliwo (tzn o wyższej liczbie oktanowej) spala się szybciej, to trzeba zapłon przyspieszyć. |
Tak, nie ma pomylki. Paliwo o wyzszej liczbie oktanowej spala sie wolniej i dluzej. Przyspieszajac zaplon iskra pojawia sie w przeciez w silniku "wczesniej" i mieszanka szybciej sie przez to zapala, ale sam proces jej spalania wydluza sie.
Ostatnio zmieniony przez nowy12345 dnia Pią 16:02, 09 Lip 2021, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
korbowód
Dołączył: 02 Mar 2011 Posty: 288 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:06, 07 Sie 2021 Temat postu: |
|
|
Skończylem remont swojej kaski i założyłem sovek z diodą i gańniki chińskie pz 30, po odpaleniu byłem w szoku, równa praca, nie kopci , pali od strzała, niskie spalanie. 25 lat składam ruskie padliny i jeszcze żaden nie chodził tak dobrze.Polecam soveka póki się nie spali, może nigdy się nie spali? |
|
Powrót do góry |
|
|
warszawa224
Dołączył: 23 Wrz 2015 Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 21:01, 08 Sie 2021 Temat postu: |
|
|
Kilku moich znajomych użytkuje Soveki od ponad 5 lat i nie mieli problemów z nimi. Przebiegi na jednym zapłonie mają rzędu 40tys km. |
|
Powrót do góry |
|
|
menzuramenzura
Dołączył: 18 Sie 2021 Posty: 28 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:24, 05 Paź 2021 Temat postu: |
|
|
A do zapłonów sovek jakie dać fajki, o jakiej oporności? Kupując cały zestaw mamy w komplecie cewkę przystosowaną pod tradycyjne wkręcane przewody WN (czyli o znikomej oporności), natomiast jakie dać fajki? Mam obecnie fajki opisane jako 10kOhm (choć pomiar miernikiem pokazuje opornośc bliską 0). |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4038 Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 21:00, 05 Paź 2021 Temat postu: |
|
|
W zestawie do zapłonu dostałem przewody zakładane wprost na świece z nakrętkami. Fajki założyłem 5kOhm, nie zauważyłem żadnej różnicy.
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
menzuramenzura
Dołączył: 18 Sie 2021 Posty: 28 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 5:58, 06 Paź 2021 Temat postu: |
|
|
Tylko czy sovek może pracować z opornościami 1k, 5k, 10k? Chodzi o to żeby się nie spalił za chwilę. Które fajki 5k założyłeś, i czy na pewno mają tyle oporności ile mają napisane? |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4038 Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 7:17, 06 Paź 2021 Temat postu: |
|
|
Niby czemu ma się spalić? Cewka to transformator, nic więcej. Zwiększasz fajkami oporność uzwojenia wtórnego, Najwyżej iskra będzie ciut słabsza i tyle. Fajki założyłem gięte na 90 stopni NGK.
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
menzuramenzura
Dołączył: 18 Sie 2021 Posty: 28 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:32, 06 Paź 2021 Temat postu: |
|
|
Krążą, również na tym forum, opinie że sovek to gówno i badziew, lepiej dmuchac na zimne i nie dokładać kolejnej możliwości usterki przez np złe fajki. Do zestawu była dołączona instrukcja, może tam są podane zalecenia itp, ale ja po rosyjsku niepanimaju. |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4038 Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 11:56, 06 Paź 2021 Temat postu: |
|
|
Sovek jak się trafi. Prawdą jest że może paść nagle, bez ostrzeżenia, że są jego podróbki, że nie koniecznie zgadza się ustawienie z znakami, że często brakuje regulacji i trzeba piłować. Nie mniej sporo osób na tym jeździ i nie narzeka. W zestawie są dwie instrukcje, w tej od aparatu nic niema. Od cewki nie mam instrukcji, złe zjadło.
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Czw 18:59, 07 Paź 2021 Temat postu: |
|
|
Ja to dobry z elektryki nigdy nie byłem. Sovka kupiłem lat temu z 13 może 15. Wtedy na topie były zapłony świętej pamięci Potomka. Jarały sie seriami i Potomek seriami wprowadzał kolejne ich odmiany, wcielenia które za każdym razem miały być już bezproblemowe. Sovek przeżył u mnie pożar kabli dochodzących do zapłonu. Pojeździł z rok w motocyklu którym każda przejażdżka to był zawsze spalony odbiornik - co najmniej musiała być żarówka. Później przerobiłem (tzn Błazej mi przerobił ) altka na 9 diodek i wymieniałem na stosowny regulator- problemy sie skończyły. Ostatnio po jakiś 6 czy 7 latach odpaliłem ruska. Trochę musiałem poczyścić, trochę uszczelnić jakieś inne pierdoły i pojeździłem chwile i zdechł. Szukam, szukam, Dochodzę do zapłonu i znalazłem - zwierały do obudowy dwa niechlujnie( przezemnie) przylutowane do płytki zapłonu przewody. Polutowanie już kulturalnie, przewody wymienione zapłon ustawiony na oko i fru. Pali od pierwszego. No to co mogę sądzić o tych zapłonach?
PS. Tak- śrubki do modulatora należy se wymieniać bo to rzepa.
Ostatnio zmieniony przez Prince dnia Czw 19:04, 07 Paź 2021, w całości zmieniany 4 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
menzuramenzura
Dołączył: 18 Sie 2021 Posty: 28 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:54, 07 Paź 2021 Temat postu: |
|
|
To z altakmi też jest problem? Mam fajną yamahe xjr to mi się zachciało rusków jakichś. |
|
Powrót do góry |
|
|
|