Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna www.kolyaska.fora.pl
Motocykle radzieckie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Patent na ściągnięcie oryginalnej opony bez jej uszkodzenia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Tematy ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Prince




Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 3491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków <-> Warszawa

PostWysłany: Wto 17:00, 19 Sie 2014    Temat postu:

Oj stare pierdziele. Poza dziubkiem. Taki film oglądali?

https://www.youtube.com/watch?v=02Yy1vihIKs&list=PLyud3QYIqAgaaio4--kN9541n2jwh10qe

Jest ma fragment o oponach. Pamiętają? Twisted Evil

Z tym tematem mam do czynienia codziennie. I bez kitu te sprzed 30-40 lat to zupełnie co innego niz te współczesne. Te produkowane od lat 90tych najczęściej wytrzymują kilka lat i zaczynają pękać, rozwarstwiać sie, murszeć itd. Im nowsze tym krócej żyją. Podczas gdy te sprzed 30, 40 lat ruskie mogą wyglądać świeżo.

Z hasłami o bezpieczeństwie to trochę niebezpiecznie wypowiadać sie w kontekście ruskich motocykli. Z reguły go nie ma. Częściej pęka tarcza kotwiczna niż ruska opona. Częściej urywa się linka albo łamie klamka niż łapie sie uślizg opony Twisted Evil

Wiec nie zawracajmy głowy.


Ostatnio zmieniony przez Prince dnia Wto 17:01, 19 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dziubek25077




Dołączył: 06 Lis 2011
Posty: 765
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jaworzno

PostWysłany: Wto 19:49, 19 Sie 2014    Temat postu:

Prince napisał:
Częściej pęka tarcza kotwiczna niż ruska opona.

Lub rama Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Błażej




Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:48, 20 Sie 2014    Temat postu:

dziubek25077 napisał:
Wiem jakie mam opony, wiem w jakim stanie, nie mam zamiaru wkładać opony spękanych rozlecianych dla samego faktu posiadania oryginału, na tyle kół które przewinęło się przez moje ręce poodkładałem koła (do tego przeważnie tylko płaskie stare bębny) z oponami w stanie REWELACYJNYM, dla mnie zarówno pod względem wizualnym, stanu bieżnika jak i samej gumy


dziubek25077 - chłopiec z rentgenem w oczach, analizatorem materiału w palcach i defektoskopem w... tu już sobie wybierz. Co jeszcze badasz na oko i jesteś pewien tego jakości?

Princu, nie wmówisz mi, że półwieczna opona, stwardniała tak, że nie ugina się pod ciężarem motocykla nawet, jak nie ma w niej żadnego ciśnienia, której w zasadzie nie da się zdjęć z obręczy, bo sztywna jak zwłoki, zachowa się lepiej niż współczesna produkcja.
Może współczesne opony żyją krótko, bo materiały, z jakich je wyprodukowano gwarantują przez okres jej życia dużo lepsze parametry i dużo pewniejsze zachowanie się na drodze we wszelkich warunkach? I czy to nie jest przypadkiem parametr ważniejszy niż jej trwałość? Czy jednak ważniejsze jest, żeby opona po 40 latach dobrze wyglądała i tyle? Jeśli tak, to może zrobić oponę z betonu lub wystrugać z drewna i dobrze zakonserwować? Na pewno wyglądać będzie wiecznie młodo. A że drogi to się trzymać nie będzie, to kto się będzie przejmować, wszak jest look.

PS. Sam też miałem okazję ściągać stare opony z obręczy. I mimo, że niektóre z nich wyglądały, że zacytuję - rewelacyjnie, to ich elastyczność kowadła, gdzie koła wcale nie trzeba było pompować, by opona ładnie wyglądała, spowodowała, że bezceremonialnie je wyrzuciłem. Ależ gafę strzeliłem...


Ostatnio zmieniony przez Błażej dnia Czw 0:00, 21 Sie 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dziubek25077




Dołączył: 06 Lis 2011
Posty: 765
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jaworzno

PostWysłany: Czw 5:23, 21 Sie 2014    Temat postu:

Błażej Pozwól że jak mnie nazwałeś "chłopiec" sprawdzi czy zrozumiesz moje pytanie, i czy zaświecisz inteligencją:
Chce kupić samochód który mi doradzisz? Zastanawiam się nad VW Transitem, a VW Lupo, jak myślisz który z nich wybrać bo nie mogę się zdecydować?
Sens tego pytania oddaje cały bezsens twoich marnych wypowiedzi w 100 % nie na temat !!!!
Poza tym wnioskuje że nie zdjąłeś w życiu ani jednej opony, bo w temacie którym to dotyczy nie wyskrobałeś ani jednego mądrego zdania na ten temat.
Czekam na odpowiedź.


Ostatnio zmieniony przez dziubek25077 dnia Czw 5:43, 21 Sie 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Błażej




Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 16:28, 21 Sie 2014    Temat postu:

dziubek25077 napisał:

Chce kupić samochód który mi doradzisz? Zastanawiam się nad VW Transitem, a VW Lupo, jak myślisz który z nich wybrać bo nie mogę się zdecydować?

Bierz lupo. VW Transit nie istnieje i ciężko się jeździ autem urojonym. Pamiętaj o porządnych oponach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
balu




Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jasło

PostWysłany: Czw 17:39, 21 Sie 2014    Temat postu:

Montażownica do opon samochodowych i zakładasz jak alusa. Ściągasz jak zwykłą oponę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Prince




Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 3491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków <-> Warszawa

PostWysłany: Czw 17:52, 21 Sie 2014    Temat postu:

Błażej napisał:

Princu, nie wmówisz mi, że półwieczna opona, stwardniała tak, że nie ugina się pod ciężarem motocykla nawet, jak nie ma w niej żadnego ciśnienia, której w zasadzie nie da się zdjęć z obręczy, bo sztywna jak zwłoki, zachowa się lepiej niż współczesna produkcja.
Może współczesne opony żyją krótko, bo materiały, z jakich je wyprodukowano gwarantują przez okres jej życia dużo lepsze parametry i dużo pewniejsze zachowanie się na drodze we wszelkich warunkach? I czy to nie jest przypadkiem parametr ważniejszy niż jej trwałość?


Oczywiście, ze nie próbuje. To byłaby chora teza. Trwałość jest na ostatnim miejscu parametrów przy współczesnej produkcji opon motocyklowych. I nie tylko opon tylko większości produkcji w ogóle. Tylko rozmawiamy o zabytkowym rusku. Czy on potrzebuje parametrów współczesnych opon? Pójdźmy dalej. Czy stary rusek odpalany kilka razy do roku celem spacerowej przejażdżki po suchym ciepłym asfalcie potrzebuje współczesnych parametrów opon?
Przykłady z nosa:
Masz okazję kupić motocykl z nikłym przebiegiem sprzed 10 lat? Na którą cześć najpierw zwrócisz uwagę weryfikując przebieg, dajmy na to 5 tyś? Ucieszy cię data opon( i marka)potwierdzająca przebieg?

Z innej strony. Masz okazję kupić z szopy motocykl 70letni. Stan oryginał. Na nim opony mają rocznik ten sam co na tabliczce znamionowej, i częściach na których mają występować. Wywalisz te opony? Serio? ;>
naughty
Wiem, ze nie jarasz sie oryginałami. To inaczej- jeśli w pierwszym przykładzie zrezygnowałeś z zakupu motocykla bo opony są stare. W drugim wywalasz opony z motocykla który i tak nie nadaje sie do poruszania po drogach, to zwyczajnie tracisz kasę i okazję.
Morał z nosa:
Jak zwykle starałem sie wytłumaczyć, ze nic nie jest tak czarne i białe jakby się wydawało. Nawet opona Wink

balu- nie wiesz o czym mówisz. Montażownica może pomóc, ale nie jest tak ze każdą oponę i każdą montażownica załatwi sprawę. Tym bardziej, ze wiekszosć wulkanizatorów zniszczy oponę i dodatkowo szprychy, a czasem i felgę. Wiem co mowie. Co pół roku urządzam "castingi" i przeszkolenia do zespołu wulkanizatorów przy sezonowych wymianach we flotach.


Ostatnio zmieniony przez Prince dnia Czw 17:56, 21 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dziubek25077




Dołączył: 06 Lis 2011
Posty: 765
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jaworzno

PostWysłany: Czw 19:20, 21 Sie 2014    Temat postu:

Błażej napisał:
dziubek25077 napisał:

Chce kupić samochód który mi doradzisz? Zastanawiam się nad VW Transitem, a VW Lupo, jak myślisz który z nich wybrać bo nie mogę się zdecydować?

Bierz lupo. VW Transit nie istnieje i ciężko się jeździ autem urojonym. Pamiętaj o porządnych oponach.

Tak myślałem że nie zrozumiesz, a Transit czy transporter akurat w tym przypadku nie ma znaczenia Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Błażej




Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 19:46, 21 Sie 2014    Temat postu:

Princu - jeśli to mają być opony w okazie muzealnym, to one jak najbardziej mają sens wtedy. Jak maszyna ma być odpalona, jak piszesz raz na rok i trochę przetoczona, a głównym kryterium będzie oryginalność, to jak najbardziej jestem za. Ale jeśli to ma być do w miarę normalnego poruszania się sprzętem, a argumenty przemawiające za tym, to "bo mam" i "bo dobrze wyglądają", to chyba jednak trochę mało. Chciałbyś mieć takie w swoim sprzęcie?

Bajki dziubka zmieniać nie mam zamiaru, bo to jego bajka. I jak widać argumenty o stanie tak starych opon i bezpieczeństwie poruszania się na nich do niego nie przemawiają. Bo przecież: 1. ma, 2. ładnie wyglądają, 3. nie zużywają się za szybko, bo tyle wytrzymały, to MUSZĄ być świetne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Steegen




Dołączył: 17 Mar 2010
Posty: 490
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stegna/Mikoszewo

PostWysłany: Czw 19:59, 21 Sie 2014    Temat postu:

Dajta już chłopy spokój z tymi oponami.Dziubek stare to jest dobre jak powiadał mój szef wino ,skrzypce i obrazy.Powiem ci tylko że sam ściągam stare opony i zakładam ponownie stare opony.Fakt do moich motocykli idą raczej nowe.Robię trochę sprzętów na zachód na militarki dla różnych przebierańców i rekonstruktorów działań wojennych i wiadomo tam tnie się koszty,żeby wiadomo jak najwięcej wyrwać $Wink .Ja ściągam opony w ten sposób.Po odbiciu opony od obręczy,naciskam nogą na oponę i walę ostro pędzlem pastę montażową (jak masz wazelinę w beczkach też się na da )do opon miedzy oponę a obręcz z dwóch stron żeby był poślizg.Dalej łyżki i wszystko zgodnie z techniką zdejmowania opon od wentyla.Jak ściągniesz jedną stronę wyciągasz dętkę,podkładasz łyżkę o drugi rant opony ,zawijasz o obręcz i tu napierasz gumowym młotasiem w dwie strony od łyżki.Zawsze schodzi,mam do tego dobry młotek brukarski ze 3kg.I tu masz szansę po 50% .Jedną uratujesz inna się rozleci Crying or Very sad Dopiszę Ci tylko że z mojego doświadczenia jak są druty przegniłe to co byś nie robił to i tak jej w całości nie zdejmiesz jak i z obręczy pociechy też nie będziesz miał bo po piaskowaniu wylecą dziury Crying or Very sad

Ostatnio zmieniony przez Steegen dnia Czw 20:10, 21 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dziubek25077




Dołączył: 06 Lis 2011
Posty: 765
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jaworzno

PostWysłany: Czw 20:03, 21 Sie 2014    Temat postu:

Chłopie wiesz co to znaczy PRZEZNACZENIE? Nie wiem jak ty traktujesz swojego ruska, czy jeździsz nim do pracy, zabierasz nim żonę dzieci na wycieczki, zakupy, bo jeśli tak wtedy dbaj o to swoje bezpieczeństwo i zakładaj na koła co chcesz, TO TWOJA BAJKA, ale jak nie masz nic do powiedzenia w temacie, który założyłem, mało tego NIE ROZUMIESZ GO to bardzo cie proszę nie pisz bzdur, bo przez takie dziecinne pisanie narąbało sie 3 strony tematu a wiedzy w nim nie przedstawiłeś ani trochę na jego temat.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
balu




Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jasło

PostWysłany: Czw 20:33, 21 Sie 2014    Temat postu:

szprychy? w jaki sposób? Jak łapiesz alusa? za rant obręczy. ja do emy tak montowałem stare opony z 78r i nic nie zniszczyłem. Jak piekarza postawisz do montażu opon to i zniszczy choć co.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Prince




Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 3491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków <-> Warszawa

PostWysłany: Czw 21:09, 21 Sie 2014    Temat postu:

balu napisał:
szprychy? w jaki sposób? Jak łapiesz alusa? za rant obręczy. ja do emy tak montowałem stare opony z 78r i nic nie zniszczyłem. Jak piekarza postawisz do montażu opon to i zniszczy choć co.


Jak mi jakiś właśnie taki geniusz łapie zwykłą alu felgę od środka to już popełnił pierwszy błąd. Kolejne dwa i wylot. Dla dobra firmy i jego własnego bezpieczeństwa. Praktyczne podstawy. I to nie tylko wulkanizacji ale i chwytania materiału w obrabiarkach. Tak wiec zabierz się raczej za pieczenie chleba Wink

Błazej- mam Twisted Evil Dodam, że miałem kilka razy szlifa przez te takie paździerze. I raz wystrzał dętki. Dlatego jak dętki to tylko dobre. A na starych gumach wywijałem. To było na własne jakby wyraźne życzenie i świadom jestem ich niedostatków. I tak- bolało ;D

Ale jak sie normalnie jeżdzi , uważnie/ostrożnie to przy niezbyt wyśrubowanych "osiągach"Mr. Green ruska naprawdę te opony mogą być. Nie to, że są dobre. Nie ze polecam. Odradzam do uzytku ale do egzemplarzy o wysokim stopniu oryginału, które prawie nie jeżdżą mogą być. Twisted Evil


Ostatnio zmieniony przez Prince dnia Czw 21:19, 21 Sie 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dziubek25077




Dołączył: 06 Lis 2011
Posty: 765
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jaworzno

PostWysłany: Pią 5:24, 22 Sie 2014    Temat postu:

Odbudowuje niejeden motocykl gdzie dążę do 100 % oryginalności choć nie zawsze się da. Ale miło posłuchać opowieści Błażeja na temat że napisałem "mam" i "i dobrze wyglądają" wyrwane z niezrozumiałego przez niego kontekstu. Mam bo tym się zajmuje. one nie wyglądają dobrze, wyglądają REWELACYJNIE jak na kilkudziesięcioletnie opony. Nie wiem ile motocykli przepuściłeś przez swoje ręce ale powiem ci tylko tyle że zdarzają się pięknie zachowane oryginalne części nie tylko opony, które sprzedają się za kilkakrotnie wyższe ceny niż nowe współczesne g...no. Nie wiesz jak mam zamiar użytkować motocykl, do czego mi ma służyć a piszesz mi o jakimś bezpieczeństwie cholera wie po co jak temat tego NIE DOTYCZY !!!!!!
Więcej w dyskusje nie na temat się nie wdaje bo z tematu zrobiłeś śmietnik.
Tylko po co.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
corsar




Dołączył: 09 Paź 2012
Posty: 464
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Osielsko

PostWysłany: Pią 17:11, 22 Sie 2014    Temat postu:

Krótko pozwolicie skomentuję:
jeśli jeden z forumowiczów pyta o pewną konkretną rzecz (dziubek pytał jak zdjąć starą oponę i czegoś nie zniszczyć) to odpowiadać może ktoś kto ma jakieś doświadczenia z przedstawionym w topiku problemem, np. Princu czy Steegen, a nie ten kto akurat ma okres czy po prostu jest forumową wątrobą i zawsze ma rację - podobnie torpedowany jest temat jakiejś tam cewki zapłonowej [link widoczny dla zalogowanych]
A co do starych opon, to przytoczę historię mojej osy z '58. Na ori oponach śmigałem bez kłopotu i w deszczu i na suchym a sprowadzone z niemałym wysiłkiem opony Dunlop powodowały niestabilności osy w zakrętach - strach było jechać.
Jeśli dziubek buduje swoje motory na oryginały to nie będzie raczej w ulewie pomykał ani w terenie katował, podejrzewam też że nie będzie testował prędkości maksymalnej ani obciążał wózków 200kg ckm-em - więc na starych oponach i dobrych dętkach krzywdy sobie nie zrobi.
Trochę luzu proponuję [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Tematy ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin