www.kolyaska.fora.pl

okiec

Witam,
poszukuje kogoś, może być firma, która pomoże mi sprowadzić motocykl z Rosji . Chodzi o nowy model Urala z napedem na kosz i 3x tarcza hamulcowa+wtrysk
Motocykl max 3-4ro letni w super stanie technicznym. Mam zamiar się wybrać ze swoją połówką Parmir i później Magadan. uwazam, że do jazdy we dwoje będzie to idealne rozwiazanie, chcąc czasem zjeżdżać z głównego szlaku, który i tak często będzie niełatwy.
Bardzo proszę o pomoc w znalezieniu sensownego rozwiązania w sprowadzeniu takiego sprzętu. Ceny ich w Rosji to około 20000-30000pln
Wiem, że moto trzeba rozebrać na części przewożąc go przez granicę by tańsze cło było, tylko jak potem z rejestracją będzie? oriętuje się ktoś. Szukałem tu na naszym rynku, ale nie znalazłem.
Ktoś coś może podpowiedzieć?
nowy trochę drogi. Interesuje mnie np model Ranger, w poniższym linku jest pokazany

[link widoczny dla zalogowanych]

Cyrograf15

Ural obecnie to marka amerykańska, i tam należy szukać używki. Mowa tu o 10 00 - 15 000 $ + transport, cło. Zrezygnuj z napędu na wózek i kup BMW, to się uda kupić za takie pieniądze jak napisałeś.
Wojtek

okiec

Chyba masz rację, że powinienem tego moto szukać na rynku amerykańskim. Mam jakieś drobne znajomości, aby spróbować go stamtąd go sprowadzić.
Dzięki za podsunięcie pomysłu. pozdro
Okiec

Cyrograf15

Za wielką wodą reklamują to jako wojskowy rosyjski, i tylko dzięki temu znajdują nabywców za takie pieniądze. Produkcja roczna jest koło 1000 szt., taka manufaktura co 3-5 sztuk dziennie składa, хенд мейд znaczy się. Zastanów się gdzie do tego części zdobędziesz. Jak coś padnie w Magadanie to będziesz tam koczować kilka miesięcy za nim znajdziesz gdzieś w świecie i ściągniesz, a tam zimy srogie.
Wojtek

klapek

siara

Robert-Lampa

Niektórzy z nowym sprzętem sobie nie radzą, inni na starych złomach robią tysiące. [link widoczny dla zalogowanych]
Nowym też można, [link widoczny dla zalogowanych]

Cyrograf15

https://www.youtube.com/watch?v=iqGa4Pp1Xv8

Tu macie pierwszy filmik z serii 46. Białorusin jedzie nad Bajkał i wraca przez Mongolię i Kazachstan. Uczciwie pokazuje co się kiedy psuje, jak kogoś nie przeraża bieżąca obsługa na trasie typu wymiana gniazd zaworowych to czemu nie.
Wojtek

okiec

Wiem, nie ma reguły. Zepsuć się może nowy po 2tys. km, a stary może zrobić 20tys. i będzie chodził dalej. Taki jest life Smile

Wiem jedno, że rajcowałaby mnie taka właśnie wyprawa jak w ostatnim linku.
Zsajomy w środę leci do USA, już z nim rozmawiałem w tym temacie. Jest pochytany bo często organizuje kontenery z tamtąd. Da mi znać co i jak, jak już bedzie na miejscu i dowie się szczegółów