|
www.kolyaska.fora.pl Motocykle radzieckie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
odzio
Dołączył: 15 Paź 2013 Posty: 378 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 21:26, 02 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Dawid1981 napisał: | Hahahaha ogien:))))A sprezanie jest takie w rusku ze wszystkie odpalam z ręki hahahahha |
- ale jakbyś poćwiczył to z czoła też byś odpalił ? Ja przy 74kg to muszę stanąć prawie na rozrusznik
Cytat: | Kup sobie ten oryginalny ruski jeszcze jeden wykonany z plasteliny wez palnik nagrzej do czerwonosci i wrzuc do wody.Nastepnie wyciagnij wyszlifuj go na dlugosci papierem na lustro zeby sie zaczol swiecic i zagrzej az sie zrobi ciemny fiolet ale nie czarny i zostaw na powietrzu do ostygniecia i zapomnisz o nim na zawsze. |
- dzięki Dawid, zaraz tak spreparuję jeden nowy z gównolitu jaki mam i porównam. W międzyczasie zanim przeczytałem twoją odpowiedź wyrezałem z wiertła na szlifierce coś takiego:
[link widoczny dla zalogowanych]
Czyli miałem klin, tylko musiałem usunąć zbędny materiał
Na focie u góry jest oryginalny, jaki był w motorze, poniżej totalna plastelina po kilku kopnięciach. Nie wiem czy z tego gównolitu samym hartowaniem da się coś wycisnąć, bo jak nie ma w mieszance węgla to nie ma- ale chętnie sprawdzę na ile to pomoże. Już pewnie większe szanse miałbym z takim oryginalnym jaki miałem w moto, bo pilnikiem widać, że choć trochę twardawy jest.
Następnie ten swój klin z wiertła rozgrzałem do czerwoności, wrzuciłem do wody, wkręciłem do motura i już wytrzymał więcej niż plastelinowy, bo całych kilka kopnięć bez żadnego luzu
Dalsze kroki z grzaniem są mi nie znane więc dopiero teraz zobaczę o co chodzi. Nie wiem tylko czy 2 minuty w czerwoności, bo tak zrobiłem, wystarczy do przekrystalizowania, czy to nie trzeba dłużej trzymać? Z tego co pobieżnie wiem rozgrzanie i szybkie ochłodzenie prowadzi do wytworzenia się mniejszych kryształków węglików w żelazie i zwiększenia wytrzymałości, wiadomo - a co się dzieje przy podgrzaniu do fioletu i powolnym ochłodzeniu - jakieś odpuszczenie naprężeń czy coś?
A z bakiem gdzieś na forum wyczytałem, jak ktoś czyścił środek garścią gwoździ. Wydało mi się to dobrym pomysłem, wziąłem wkręty stalowe- bo akurat miałem - no i wlazły mi symetrycznie dwa tak, że całkowicie blokowały możliwość odkręcenia korka
jeszcze jedna rzecz mi nie daje spokoju i muszę was zapytać- jak przykręcałem głowice na cienką alu uszczelkę zauważyłem, że przy zaworze i to chyba wydechowym uszczelka na jakiś 1-2mm zachodzi na komorę. Czy z tego się nie zrobi jakaś świeca żarowa i nie będzie powodować samozapłonu?
Ostatnio zmieniony przez odzio dnia Nie 21:40, 02 Lis 2014, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
klapek
Dołączył: 07 Cze 2009 Posty: 2898 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kwidzyn
|
Wysłany: Nie 23:04, 02 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
odzio napisał: | ...cienką alu uszczelkę |
Te uszczelki to badziew okrutny - kup polskie. |
|
Powrót do góry |
|
|
odzio
Dołączył: 15 Paź 2013 Posty: 378 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 23:53, 02 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
klapek napisał: | odzio napisał: | ...cienką alu uszczelkę |
Te uszczelki to badziew okrutny - kup polskie. |
a są gdzieś gotowe, czy trzeba dorabiać np tu [link widoczny dla zalogowanych] ? |
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid1981 Gość
|
Wysłany: Pon 7:23, 03 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Odpuszczanie sie dzieje i nie zmuszaj mnie juz do tego zeby omówic Ci caly uklad żelazo - węgiel hahahahhahahah.
Napisalem Ci metode chałupniczą która działa.Nigdy tego klina nie dokręcaj na sile zeby wciagnąc klina tylko wbij go do konca i dopiero dokręć.
Ale o takich banalach to juz szkoda pisac.Powodzenia i chcę zobaczyc nie wiem po ilu latach ze to bedzie jechac:))) |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4039 Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 7:36, 03 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
To już może jechać, wystarczy na przyczepę załadować.
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid1981 Gość
|
Wysłany: Pon 7:57, 03 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
klapek napisał: | odzio napisał: | ...cienką alu uszczelkę |
Te uszczelki to badziew okrutny - kup polskie. |
Nie badziew bo na tym smigam tysiace km i daje rade:))))).Problem jest w innym miejscu:)))
Pomijam juz fakt ze najlepiej mieć splanowana głowicę i zaszlifowana powierzchnie na cylindrze ale taka uszczelke najlepiej nasmarowac mega cienko silikonem lub takim mleczkiem do uszczelek z serwisu opla koloru zielonego i co najwazniejsze-nie skręcac glowicy na tych badziewiarskich oryginalnych srubach tylko zastosowac conajmniej imbusy współczesne.
Widze co sie dzieje po dokrecaniu na oryginalnych srubach -na jednych wogóle nei chcial strzelic dynamometr bo sie cignela jak plastelina a na drugich strzelil ale po jakims czasie znowu trzeba dociagnąc bo niby siadla ale nie do konca.
Skręcilem glowice na imbusach dowalilem na 70Nm i po przejechaniu chyba 1000km biore dynamometr i biorę sie do dokręcania .Ustawiam na 70Nm a tu na wszystkich srubach strzelilo i zadna nawet nie drgnela.
Wiec wniosek jest oczywisty.
NA rdzieckim badziewiu nawet na 50-60 niektóre nie chcialo strzelic. |
|
Powrót do góry |
|
|
grzeh750
Dołączył: 13 Wrz 2009 Posty: 1508 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łask-Kolumna
|
Wysłany: Pon 8:30, 03 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Dawid1981 napisał: |
NA rdzieckim badziewiu nawet na 50-60 niektóre nie chcialo strzelic. |
A mnie strzeliło przy 60, ale ruskie badziewie na pół też założyłem imbusy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid1981 Gość
|
Wysłany: Pon 8:59, 03 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
grzeh750 napisał: | Dawid1981 napisał: |
NA rdzieckim badziewiu nawet na 50-60 niektóre nie chcialo strzelic. |
A mnie strzeliło przy 60, ale ruskie badziewie na pół też założyłem imbusy. |
Hahhaha dobre:) |
|
Powrót do góry |
|
|
odzio
Dołączył: 15 Paź 2013 Posty: 378 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 11:18, 03 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Dawid1981 napisał: | Napisalem Ci metode chałupniczą która działa. |
- chciałem tylko bardziej rozumieć co się podczas tego ostatniego kroku dzieje, bo nie lubię robić rzeczy, których nie rozumiem. No ale załóżmy, że chodzi o odpuszczanie i sobie może jeszcze gdzieś doczytam, bo mam duże braki w takiej obróbce termicznej a ruskiej maszynie to się może jak widać czasami przydać.
Cytat: | Nigdy tego klina nie dokręcaj na sile zeby wciagnąc klina tylko wbij go do konca i dopiero dokręć. |
- jak miałem skrzynię na wierzchu i było jak solidnie podeprzeć ośkę to wbiłem a teraz wciągnąłem gwintem. Jak się pomyśli, to można zrozumieć, że wbijanie ma większy sens - bo jakby dodatkowo kompresuje klin a wciąganie go rozciąga. Podejrzewam, że o to chodzi. No nic, trzeci klin będzie już OK. Dzięki.
Cytat: | - uszczelki alu - Nie badziew bo na tym smigam tysiace km i daje rade:))))).Problem jest w innym miejscu:)))
Pomijam juz fakt ze najlepiej mieć splanowana głowicę i zaszlifowana powierzchnie na cylindrze ale taka uszczelke najlepiej nasmarowac mega cienko silikonem lub takim mleczkiem do uszczelek z serwisu opla koloru zielonego i co najwazniejsze-nie skręcac glowicy na tych badziewiarskich oryginalnych srubach tylko zastosowac conajmniej imbusy współczesne. |
- planowane głowice mam, cylindry nie, dokręcałem dynamometrycznym ale gdzieś mi mignęło na grupie, że 35 Nm ma być. Jakieś mleczko do uszczelek brzmi zachęcająco, nawet kombinowałem w tym kierunku ale nic sam nie wymyśliłem. Silikon szybko schnie i jakoś mi średnio pomysł pasuje. Śruby mam oryginalne, zdaje się odkręcę to i dam jakieś współczesne.
Jedynie zastanawia mnie dociąg tych śrub jaki ma być, bo dziwne mi się zdaje, żeby oryginalne śruby zaraz płynęły i niemożliwe było normalne przykręcenie na nich głowicy. Gdyby były przeciągnięte przy zakładaniu głowicy to wtedy tak - stąd zastanawiam się nad tymi twoimi wartościami dociągania, czy aby to nie jest przegięcie? Skąd masz te wartości, jeśli można zapytać?
Próbowałeś może na dobrych śrubach, splanowanych głowicach itd wszystko zgodnie ze sztuką - ale na mniejszym dociągu śrub? |
|
Powrót do góry |
|
|
klapek
Dołączył: 07 Cze 2009 Posty: 2898 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kwidzyn
|
Wysłany: Pon 11:37, 03 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
35Nm to wartość gumowych szpilek "górniaka".
Dolniak 60Nm na luzie. |
|
Powrót do góry |
|
|
odzio
Dołączył: 15 Paź 2013 Posty: 378 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 11:54, 03 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
klapek napisał: | 35Nm to wartość gumowych szpilek "górniaka".
Dolniak 60Nm na luzie. |
- to może rzeczywiście nie doczytałem, że o górniaka chodziło. Z drugiej strony zastanawia mnie to skąd się bierze aż dwukrotna różnica w sile dociągu śrub głowicy pomiędzy dolniakiem a górniakiem. Nie wiem ile jest śrub w górniaku ale zakładam, że nie więcej niż w dolniaku a siły działające na głowicę porównywalne, jeśli nie większe w górniaku, bo zdaje się wyższy stopień sprężania chociażby (zgaduję) i chyba silnik większej mocy z tego co pamiętam, ale powiedzmy siły są porównywalne.
Zatem skąd pochodzą te wartości, którymi się posługujecie? Chyba nie z książek serwisowych, bo dawniej chyba się tym nie posługiwano - ale znów nie wiem tylko zgaduję trochę. Na logikę te pozrywane śruby i porównanie z górniakiem mi nie pasuje.
No i pytanie, czy po dowaleniu 70Nm głowica się nadaje do ponownego użytku, czy trzeba ją koniecznie planować?
Ostatnio zmieniony przez odzio dnia Pon 12:01, 03 Lis 2014, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
klapek
Dołączył: 07 Cze 2009 Posty: 2898 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kwidzyn
|
Wysłany: Pon 12:27, 03 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
popatrz na szpilki (górniak), i na śruby (dolniak), a zrozumiesz dlaczego w górniaku, tak niski moment... |
|
Powrót do góry |
|
|
odzio
Dołączył: 15 Paź 2013 Posty: 378 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 13:14, 03 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
klapek napisał: | popatrz na szpilki (górniak), i na śruby (dolniak), a zrozumiesz dlaczego w górniaku, tak niski moment... |
- tak z wyobraźni pewnie szpilki cieniutkie w górniaku? Szpilki cienkie, moment 35Nm a na te szpilki zbiorczo (jeszcze nie wiem ile ich jest) działają porównywalne siły z komory spalania i jakoś, domniemywam, się nie zrywają od samej jazdy ani przykręcania głowicy? [Pomijam przypadki rozpłynięcia śruby i głowicy przez za mocne dowalenie - czego właśnie chciałbym uniknąć.]
***
Dawid, a dobry wysprzęglik do skrzyni typu jajko byś może miał? Bo widziałem wątek gdzie robiłeś podobne?
A z tą sondą lambda do ustawienia stosunku stechiometrycznego mieszanki to chyba będzie sprawa prostsza niż się nam wydaje. Sondę wsadziłem w płomień palnika i po chwili gdy się nagrzała zaczęła dawać napicie, które można zmierzyć zwykłym woltomierzem. Sonda daje napięcie do 1V, więc oczywiście na zakresie 230V i to prądu zmiennego nic się nie zobaczy ale jak ktoś ogarnia podstawy woltomierza to odczyty z dwóch kabelków są banalne. Wystarczy zamiast w gazie z palnika teraz umieścić sondę w gazie z rury wydechowej ( jeszcze tak, żeby się powietrze spoza rury nie dostawało).
Dla wolnych obrotów prawdopodobnie trzeba będzie włączyć grzałkę wmontowaną w sondzie (taka z 3 lub 4 kabelkami) - czyli podpiąć do zasilacza czy aku 2 przewody, bo sonda nie działa poniżej ok 300stopni. Potem tylko/aż trzeba rozumieć jak działa i co pokazuje sonda i ustawić gaźnik, co też po szybkim zaznajomieniu wstępnie wygląda na relatywnie prostą rzecz. Będę mieć palące moto to rozwinę temat i napisze jak to w praktyce...
Tymczasem wczoraj zalaminowałem bak epoxydem. Zwykły Epidian5 z dowolnym utwardzaczem PAC albo Z1 jest całkowicie odporny na benzynę. Zmieszałem z gruntem epoxydowym, żeby był pigment - co ułatwia obserwowanie rozlewania, ale sam podkład epoxydowy też może być jak najbardziej. Najlepiej tzw izolujący, antykorozyjny, np Novol360 ( w odróżnieniu od wypełniającego, w którym jest mniej % żywicy).
Jeszcze dzwoniłem do Nowej Sarzyny, do speca od ich wyrobów, żeby potwierdzić benzynoodporność epoxydu. Jedynie żywica musi całkowicie się utwardzić - a to trwa aż 14 dni w normalnych warunkach Rozcieńczona rozpuszczalnikiem żeby się dobrze rozlewała i słabo wentylowana w baku w zimnej piwnicy duuuuużo dłużej ((
Ale grzeję grzałką, co dobrze wentyluje i przyspiesza twardnienie poprzez ogrzewanie i po kilu dniach liczę, że będę mógł wlać benzynę. Koszt żywicy z beczki dużo niższy niż tego samego produktu pod nazwą typu "żywica do baku". |
|
Powrót do góry |
|
|
klapek
Dołączył: 07 Cze 2009 Posty: 2898 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kwidzyn
|
|
Powrót do góry |
|
|
odzio
Dołączył: 15 Paź 2013 Posty: 378 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 20:16, 03 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
klapek napisał: | odzio coś dla Ciebie, żebyś nie musiał na rowie oleju filtrować... Jedyny minus, to odkręcanie miski olejowej raz do roku... |
- ja widzę jeszcze inne minusy ( a poza tym same plusy . Taki prosty filterek bez dodatkowych zaworków raczej nie może być zbyt dokładny, bo na wyższych obrotach by go rozerwało. Ale generalnie idea mi się podoba i może w przyszłości coś pokombinuję w tym kierunku. Pozdro. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|