www.kolyaska.fora.pl

Dawid1981 · Gość

Pewnie tulejka w korbie z dwóch warstw Smile

))

odzio

profss

Umęczona ta tulejka,a to wyżłobienie na olej jest naprawdę zajebiste,jeśli już się przy tym uparł to mógł to zrobić po obwodzie tulejki a nie w poprzek zawsze by oleju tam więcej zostało,faktycznie może mieć słabe oparcie sworzeń teraz,albo jak odzio pisze druga para otworów olejowych a tak to wygląda jak u kowala zrobione,mógł się bardziej postarać chociaż zafazowac delikatnie na wejściu sworznia mógł tak dla kosmetyki,zastanawiam się jak on te wały regeneruje jak do tak banalnej tulejki się nie przyłożył jak potrzeba.

Hius

Dlatego mój wał od Olachowskiego leży sobie na półce

profss

Adam M. · Dołączył: 15 Mar 2010 Posty: 526 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

Wyglada na to ze dalej te tulejki sa czyms wydrapane a nie wytaczane tak jak powinny byc.

Dawid1981 · Gość

Szkoda ze nie zrobilem mojej tulejki którą zrobilem w garazu hahahahahha 10 razy lepiej -lusterko a otworek sie wierci zaraz po wcisnieciu przed rozwierceniem a nie pozniej sie grzebie w otworze bo wtedy jest taka lekka sciema bo na powstalym gradzie sworzen sie opiera i niby malina a jak sie go zlikwiduje to zaczyna latac hehehehe.Stary knif kamuflujący fuszere.

corsar

Scyzorykiem chyba było skrobane w tej tulejce - ma być lustro jak pisze Dawid.
35 stron napisane a motocykl w proszku.
Odzio - może odstaw mechanikę a zajmij się pisaniem krymiunałów Wink

odzio

Przy lampie błyskowej każde zardapanie jakoś tak zaświeciło, że ta tulejka wygląda znacznie gorzej niż faktycznie jest. Zrobiłem nowe fotki bez lampy w tych samych warunkach co tulejkę henia, w tym samym miejscu i o podobnej porze. [2 fotki tulejki henia są gdzieś wcześniej.]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Może to nadal nie jest ideał ale z drugiej strony powierzchnia jest nieporównywalnie lepsza niż tych z Iławy.

Wygląda mi na to, że najpierw były wiercone otwory a potem obrabiana tulejka.

W książce Cichowskiego jest wyraźnie napisane, że sworzeń "powinien się przesuwać pod dość silnym naciskiem kciuka" - czyli jeśli u mnie sam wypada, to coś jest chyba źle? [link widoczny dla zalogowanych]

odzio

Tą odpowiedź mi wkleiło u góry dam ją teraz drugi raz chronologicznie:

klapek

Odzio, ten "heniek", na pewno mógłby by Twoim ojcem, może nawet dziadkiem - trochę kultury...

balu

to ja czegoś nie kumam, jak mówię że robię na 2 setki to mówisz i dajesz tabele ze za luźno, tutaj jedziesz d gościa mierzysz mówisz 5-6 setek i że jest ok? To się w końcu zdecyduj czy robisz tak jak ci reszta radzi czy robisz wg książki? Jak wg książki co czynisz zawsze to tulejki do wymiany!!! A co to pana z iławy robił mi wał do aprilli która kręci 13 tysi obr/min i wał do tej pory chodzi.

odzio

odzio

Miałem lekkie zastrzeżenia do tego pomiaru suwmiarką przez mechanika więc postanowiłem samemu jeszcze raz oszacować luz. Do dokładnych pomiarów mam jedynie mikrometr, co ma pewne plusy, bo posługiwanie jednym urządzeniem eliminuje ewentualne różnice wyskalowania przy porównywaniu różnych przymiarów.

Zaostrzyłem gwoździk na kulkę z obu stron i na osełce co setną go zmniejszałem i przymierzałem do tulejki i taką prymitywną średnicówką ustaliłem, że na pewno luz jest mniejszy niż mechanik mi dziś podał (podał 5-6 setek). Gwoździk większy od sworznia o 5 setek nigdzie nie przechodzi przez średnicę i już, więc nie wiem jak mogło dojść do takich rozbieżności.

Ile luz wynosi dokładnie to trudniej powiedzieć, bo są mikroskopijne różnice zależnie od miejsca w tulejce a i też dość trudno się takim gwoździkiem połapać ultra dokładnie, bo łatwo jest za mocno nacisnąć i na siłę przepchnąć przez średnicę i tym samym zawyżyć odczyt średnicy tulejki. Ale ustaliłem na tyle, ile najlepiej mogłem, że luz raczej w żadnym miejscu nie przekracza 0,02mm i odczyty luzu w tulejce generalnie wypadają między 0,01 a 0,02mm. Więc na razie uznaję, że to się gdzieś kręci w okolicach "górnych tolerancji plus", względem tego co podawał Dawid. Więc konkluzja moja jest taka, że za ciasno nie jest, rażąco za duży luz, jak jeszcze rano myślałem, też nie jest i kręci się to w okolicach już z grubsza akceptowalnych. Biorę poprawkę na ruską maszynę i będę to montować, chyba, że coś jeszcze jest warte uwagi.

Być może spróbuję jeszcze zamiast gwoździka z blaszką, będzie dokładniej.