Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna www.kolyaska.fora.pl
Motocykle radzieckie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Moja (krótka) przygoda z ruskim sprzętem.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 57, 58, 59  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Tematy ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Spiker




Dołączył: 20 Gru 2010
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Pią 9:04, 06 Gru 2013    Temat postu:

odzio napisał:
Spiker napisał:
Polubiłem ten wątek. Odzio daje do pieca co poprawia mi humor,

- to może w celu poprawienie sobie humoru zajrzyj jeszcze na http://www.kolyaska.fora.pl/mechanika,7/zaplon-elektroniczny-do-emy,1217-60.html zanim całkiem usuną ten temat, bo wznowiłem temat i mi ryj zamknęli zamykając cały wątek fholerę. Jakie fiasko tego forum...

Tamtego wątku akurat nie cierpię, bo krytykujesz chyba tylko dla zasady.
Ja nie powiedziałem Odzio, że się solidaryzuję, ale, że w odróżnieniu od niektórych co bardziej nerwowych mnie akurat bawi ta opowieść. Muszę przyznać, że twój kwiecisty styl wypowiedzi dodaje nieco kolorytu a niektóre dygresje są całkiem zabawne. I co tu ukrywać z ciekawością czekam na efekty tego nietypowego remontu. Bo to wielka niewiadoma. Twisted Evil


Ostatnio zmieniony przez Spiker dnia Pią 9:06, 06 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
klapek1328




Dołączył: 28 Kwi 2012
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kwidzyn

PostWysłany: Pią 9:42, 06 Gru 2013    Temat postu:

a ja czekam na foty sprzetu bo podejrzewam że takowego nie ma po prostu....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
odzio




Dołączył: 15 Paź 2013
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń

PostWysłany: Pią 13:59, 06 Gru 2013    Temat postu:

klapek1328 napisał:
a ja czekam na foty sprzetu bo podejrzewam że takowego nie ma po prostu....


ale co chcesz konkretnie zobaczyć? Zakładam, ze tamte zdjęcia motoru, silnika, skrzyni dyfra, rozwalonego widelca które się pojawiały wcześniej widziałeś - chcesz teraz zobaczyć cylindry czy zębatki od zawczastiego? czy co konkretnie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
klapek1328




Dołączył: 28 Kwi 2012
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kwidzyn

PostWysłany: Pią 17:26, 06 Gru 2013    Temat postu:

Gotowy sprzęt. jak zrobisz i odpalisz. dlatego czekam. będzie to ukoronowaniem tego tragi-komediowego tematu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cyrograf15




Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 4041
Przeczytał: 16 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 19:52, 06 Gru 2013    Temat postu:

Na wybudowanie są spore szanse, natomiast aby to działało moim zdaniem nikłe.
Wojtek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
odzio




Dołączył: 15 Paź 2013
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń

PostWysłany: Pią 22:13, 06 Gru 2013    Temat postu:

Cyrograf15 napisał:
Na wybudowanie są spore szanse, natomiast aby to działało moim zdaniem nikłe.
Wojtek


- czego twoim zdaniem brakuje / co jest źle /jakie widzisz słabe punkty?

Wał zregenerowany ponoć wyważony i sprawdzone bicie niby, tłoki Almot na 8 setek, pierścienie i zawory nieznanego producenta ale Pan Henryk mówi, że są dobrej jakości i że je normalnie montuje, honing delikatny ale najgorsze co może być jeśli nie spierdzielę docierania i nie przegrzeję, że nie ułoży się tak szybko i tak szczelnie jak grubszy, łożyska górna półka z luzem C3, łoża bez luzów, silnik do tej pory nie zaglądany był, wiadomo wszystkie nowe gumy podpora z uszczelnieniem gumowym, rozrząd zostawiam, bo krzywki są dopiero lekko zużyte, jedynie nie jestem pewien tej nowej tulejki wałka jaki naprawdę ma luz ale co może się stać- w najgorszym układzie będzie trochę pukać i moim zdaniem nie grozi to zmieleniem niczego ale moge się mylić. Popychacze przeszlifowane, sobie myślę, że skoro za 3 czy 5 tyś km i tak trzeba wszystko rozebrać to jeśli wałek będzie pukać to przy okazji rozbiórki do czyszczenia odrzutników dam go do Świątka z wymianą tulejki profes, koła rozrządu jeszcze są w fazie decyzji, ocenię luz przy montażu dopiero, bo przegapiłem to przy rozbieraniu. W czym może być problem?

Jedynie chyba dam spokój na razie ze szlifowaniem powierzchni zimera od koła Zamachowa, moim zdaniem nie ma co się za bardzo spinać z tym na teraz, bo zobaczę najpierw jak to pochodzi a i tak tam jest zwykłe żelastwo nieutwardzane, które się zaraz wytrze. Mam nowe sprężyny zaworów ale pan Henryk podłozył grubiej podkładki pod stare i jeszcze nie wiem jak zostawię.

Też nie jestem pewien jak długo pochodzi koło zamachowe z nowymi kołkami, bo problemem nie jest wymiana młotkiem tylko to, że tarcze miały bardzo niedokładnie nawiercone otwory względem kołków i 2 kołki dużo bardziej dostały niż reszta, która nie dotykała tarczy nawet, bo tamte 2 przenosiły cały napęd zanim się tarcze nie dopasowały i mam wrażenie, że one słabiej siedzą, zakładanie kołków na prasie by tego nie zmieniło w żadnym stopniu, jedynie wymiana całego koła ale na to mam czas, bo chcę zobaczyć może na tym jednak pociągnie. Do tego nowe gaźniki z nadzieją że bądą równo ciągnąć jeśli tylko je dobrze ustawię a wcześniej czy później ustawię i co może być w tym wszystkim takim strasznym czymś co spowoduje, że ten remont mi całkowicie nie wyjdzie pytam?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wicher




Dołączył: 21 Lis 2012
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Strzelno/Kruszwica

PostWysłany: Pią 23:11, 06 Gru 2013    Temat postu:

pamiętaj odzio że rusek potrafi zaskakiwać i to bardzo niemile zaskakiwać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cyrograf15




Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 4041
Przeczytał: 16 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 7:54, 07 Gru 2013    Temat postu:

Odbudowa ruska wymaga pewnego doświadczenia, a i tak z uwagi na jakość części efekt jest nieprzewidywalny. Łatwo polec na dystansowaniu którego fabryka nie przewiduje a jest konieczne. Oczywiście jest szansa że się przypadkowo wszystko zgra i będzie dobrze, taka jak i 6 w Totka.
Wojtek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wicher




Dołączył: 21 Lis 2012
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Strzelno/Kruszwica

PostWysłany: Sob 12:24, 07 Gru 2013    Temat postu:

Cyrograf15 napisał:
Odbudowa ruska wymaga pewnego doświadczenia, a i tak z uwagi na jakość części efekt jest nieprzewidywalny. Łatwo polec na dystansowaniu którego fabryka nie przewiduje a jest konieczne. Oczywiście jest szansa że się przypadkowo wszystko zgra i będzie dobrze, taka jak i 6 w Totka.
Wojtek

oj wymaga. drugiego jak bym restaurował to dużo taniej bo wiele błędów się popełniło które sporo kosztowały.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
odzio




Dołączył: 15 Paź 2013
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń

PostWysłany: Sob 12:57, 07 Gru 2013    Temat postu:

Cyrograf15 napisał:
Łatwo polec na dystansowaniu którego fabryka nie przewiduje a jest konieczne.


- dzięki z podkreślenie wagi tej sprawy. Jak się domyślam na razie, pod tajemniczym pojęciem dystansowanie mieści się kasowanie luzu podkładkami i grubościami uszczelek żeby wałki i wały różne nie przemieszczały się po osi, tak? (w przypadku dyfra dodatkowo żeby zębatki miały odpowiedni luz względem siebie).

Cytat:
drugiego jak bym restaurował to dużo taniej bo wiele błędów się popełniło które sporo kosztowały.


- możesz jakieś przykłady błędów podać?


Ostatnio zmieniony przez odzio dnia Sob 12:58, 07 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wicher




Dołączył: 21 Lis 2012
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Strzelno/Kruszwica

PostWysłany: Sob 13:13, 07 Gru 2013    Temat postu:

odzio napisał:


- możesz jakieś przykłady błędów podać?

Oczywiście że mogę. Zły dobór handlarzy na allegro. Bezsensowne jeżdżenie za częściami. Zły dobór (drogich) warsztatów i wiele wiele innych o których już nie chcę pamiętać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
odzio




Dołączył: 15 Paź 2013
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń

PostWysłany: Sob 20:06, 07 Gru 2013    Temat postu:

Wicher napisał:
Zły dobór handlarzy na allegro.

a pamiętasz może z kim miałeś dobre transakcje a z kim nie?

Jeszcze jak zobaczyłem lejące zwory, to miałem nadzieję, że się jakiś paproszek dostał - ale niestety dziś rozebrałem i mit pana Heńka z Iławy padł, przynajmniej jesli chodzi o zawory, bo to na razie mogę ocenić.

Jeszcze byłoby do wybaczenia gdyby nie mówił, że wszystko jest cacy i nie potrzeba nigdzie zagladać. Docieranie zaworów spartaczone - chociaż partaczenie to bardziej zrobienie czegoś żle a tutaj bardziej chodzi o niedoróbkę czyli przerwanie robienia zanim uzyska się dobry efekt, jakby lżejsza kategoria. Na wydechu zawór stykał się z gniazdem tylko w kilku punktach. Jak dla mnie szok. Całe szczęście, że do tego zajrzałem i sprawdziłem "fachowca", bo tak niedopracowany zawór wydechowy nie mając kontaktu całą powierzchnią z gniazdem nie miałby jak oddawać ciepła i wypaliłby się w ekspresowym tempie.
Zawór ssący w sumie porównywalnie spierdolony - bo gniazda pan Heniek nie tknął! Jestem pewien, bo jak czyściłem z nagaru to zrobiłem rysę i zacząłem się nad nią zastanawiać i doszedłem do wniosku, ze zostanie przeszlifowana. Zawór fakt, że był docierany ale tylko troszeczkę na "odpierdol się". Powinien przylegać całą powierzchnią a tutaj w prawdzie przylegał całym obwodem ale na ułamku mm szerokści zamiast na jakiś na oko 2,5 mm szerokości jak ma być. Totalna niedoróba.

Kupiłem średnią pastę do zaworów ale przyssawki nie mieli. Początkowo robiłem ręcznie ale jak zobaczyłem ile temu brakuje to wyciągnąłem wkrętarkę i się przestałem z tym pier-chranić. Można sobie wyobrazić ile brakowało gniazdu klepanemu przez pół wieku do przylegania całą powierzchnią. Dopiero teraz po wielu obrotach widać, że powierzchnie są jednolicie dopracowane maszynowo na całym obwodzie. Wykończyłem jeszcze pastą polerską drobną. Z samego patrzenia na to widać, że nie ma żadnych szans, żeby to teraz przepuszczło. Na razie obleciałem jeden cyl, mam nadzieję, że drugi bardziej mnie juz nie zaskoczy.

Pytanie co z tym słabym honowaniem - lecieć to poprawiać czy obleci? Pierścienie pasują ładnie, że nie sposób zobaczyć jakikiolwiek prześwit pod światło. Luz na jednym 0,35mm a na pozostałych 0,2mm, sprawdzałem w kilku miejscach cyl i sądząc po przerwie na zamku pierścienia jest z dokładnością do 0,1mm (przerwa na zamku podkreślam a nie średnica).

Mam jeszcze pytanie, bo jeden pierścień usczelniający jest na zewnątrz koloru metalowego a drugi jakby czarny i oba mają wrąbek na jednej krawędzi na całym obwodzie - jak się to montuje i po co to jest? Jeśli dobrze pamiętam ten metalowy miał większa przerwę - czyli ma iśc na front tłoka? W ogóle to nie wiem czy tak ma być ale tam gdzie denko tłoka to pomiędzy cyl a tłok drucik 0,5mm wsadzam. Wiem, że musi byc trochę na rozszerzanie ale aż tyle nie jest podejrzane?


Ostatnio zmieniony przez odzio dnia Sob 20:07, 07 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
odzio




Dołączył: 15 Paź 2013
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń

PostWysłany: Nie 0:43, 08 Gru 2013    Temat postu:

cały dzień mi zeszło na zaworach i pierścieniach. książce była tylko ogólna wskazówka, że nowe pierścienie mają być pomiędzy 0,15 a 0,45, więc dorównałem wszystkie do 0,2mm, żeby nie popadać w żadne ekstremum a mam dwa, które mają 0,35mm przerwy (słyszałem o chromowanych, może to są takie ale tylko na styku z cylindrem, gładziutko wypolerowane na tym może chromie poza tym są czarne.) Ktoś się wypowie czy to tak może być?

Drugi cylinder na zaworach był w miarę OK na wygląd ale jeszcze zawory po swojemu przeleciałem dla pewności jak w pierwszym.
Zawory i okolice przemyłem benzyną i zalałem naftą. Po jakiś 15 min zauważyłem w przypadku każdego zaworu ok 1-2mm spocenie się przy fragmentach krawędzi. Gdybym dobrze nie odtłuścił to bym tego nie widział i teraz nie wiem co o tym sądzić. Tak zgaduję, że to chyba jest OK ale nie jestem pewien w gruncie rzeczy. Poprawa jest ogromna, bo kapały krople ale idealnie nie jest jak mam być szczery i pytanie co będzie jak tak zostawię? Przy tym układzie jestem w stanie uwierzyć, że zawór po tysiącach klepnęć jeszcze się może trochę ułozyć (czego by pewnie nie zrobił z pozycji zanim zacząłem to poprawiać). Co sądzicie?


Ostatnio zmieniony przez odzio dnia Nie 0:46, 08 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
klapek1328




Dołączył: 28 Kwi 2012
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kwidzyn

PostWysłany: Nie 9:31, 08 Gru 2013    Temat postu:

sądze że czytam pierdoły a efektów brak... są tu ludzie którzy przez remont swojego motocykla który trwał latami napisali 60 postów... Ty masz 115 z czego może te 15 wniosło coś do tego forum. Troll level expert...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
odzio




Dołączył: 15 Paź 2013
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń

PostWysłany: Nie 11:08, 08 Gru 2013    Temat postu:

klapek1328 napisał:
sądze że czytam pierdoły a efektów brak...


- nic się nie martw, ja mam podobne odczucia czutając twoje posty w tym wątku.

Cytat:
Ty masz 115 z czego może te 15 wniosło coś do tego forum. Troll level expert...


- trolling to jest jednak coś innego niż pisanie dużo czegoś, co nie interesuje pewnych członków forum. Poza tym to, że ciebie nie interesuje zapis zmagań to nie znaczy, że kogoś innego nie ineteresuje. Pomijając szczegóły techniczne, na których się tylko i wyłącznie skupiasz uczestnicząc w tym forum, w moich wypowiedziach jest kilka warstw komunikacji - na przykład kogoś może interesować przebieg i trudności na jakie napotyka człowiek, jak wyglądają rozmowy na forum, kiedy czegoś nie wiesz itd. Gdybym przeczytał podobny opis zanim kupiłem motura to nie wiem czy w ogóle bym go kupił Wink Potraktuj to może bardziej jako czesciowo pamiętnik, może będzie ci łatwiej jakoś.

napawanie wału przez pana Heńka i moje docieranie stożka:

[link widoczny dla zalogowanych]

tu widać, chociaż to trudno w pełni oddać na zdjęciu, 3 jaśniejsze miejsca na gnieździe wydechu., Ujawniły się jak tarłem na sucho metal o metal i widać gdzie było nierówno. Z tego zaw wydechowego lało się kroplami.

[link widoczny dla zalogowanych].

Na pierwszym planie zawór ssący zamontowany przez pana Heńka z Iławy ale juz po moim jednym cylku docierania na wkrętarce elektrycznej. Widać dwie obwódki a pomiędzy nimi jest surowa powierchnia zaworu ale był w dużo zabawniejszym stanie jak go wyjąłem - jedynie dwie cieniutkie obwódki a pomiedzy nimi 80% surowego. - pokazuje to jak to przylegało. Musiał widzieć co oszczyszcza z pasty i co montuje.

[link widoczny dla zalogowanych]

efekt końcowy i fragment pow cylindra:

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez odzio dnia Nie 11:13, 08 Gru 2013, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Tematy ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 57, 58, 59  Następny
Strona 23 z 59

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin