|
www.kolyaska.fora.pl Motocykle radzieckie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dawid1981 Gość
|
Wysłany: Pią 13:34, 25 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Tak dla informacji to gniazda zaworowe sie szlifuje za pomoca specjalnych kamieni o roznych katach i roznych srednicach i frezuje za pomoca frezow o roznych katach i o roznych srednicach .Robie i tym i tym:)))) i jest oki:))).Odnośnie prowadnic to prawidlowy luz na ssacym to w granicach 0,05mm a wydech 0,07mm ale w rucholu jest troszke wiecej i nie ma sie co tym przejmowac pod warunkiem ze w granicy rozsadku hahaha.Ja biore nowy zawor wkladam ,poruszam i wiem wszystko-kwestia wyczucia i doswiadczenia. |
|
Powrót do góry |
|
|
odzio
Dołączył: 15 Paź 2013 Posty: 378 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 14:13, 25 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Liczę, że dobry szlifierz z doświadczeniem opanuje kwestię zaworów i nie da mi na za dużego luzu. To bym akurat powierzył z opcją sprawdzenia po robocie. Gorzej, że musiałbym sam coś zdecydować co z rozrządem.
Opcje jakie mi przychodzą do głowy:
1. nie robić z nim nic (chyba najmniej pociagająca, bo stan silnika jest na II szlif, więc chyba była by pora).
2. dać wałek do regeneracji
3. kupić wałek nowy ale nie wiem jak z jakośicą, czy to nie będzie jakaś dnieproza z odrzutów, walająca się luzem u jakiegoś przemytnika w torbie,która wypadnie gorzej niż to co mam. Jak to rozgrywacie najlepiej?
Kółka zakładam, że trzeba kupić nowe. Sprawdzę czy ten koleś na allegro ma, o którym ktoś kilka stron temu pisał, że ma dobry towar tylko zapomniałem jego nicka...
Nie wiem co sądzić o sprężynach zaworów, bo domyslam się, że mogą być siadnięte w takim starym silniku. Mógłbym wymienić ale strach się natknąć na dnieprozę jakąś - a może to tylko mity?
ja będę jeździć (jeśli w ogóle bez wózka i bez wyścigów. Ogólnie preferuję wolne obroty, nawet samochodem rzadko przekraczam 3,5tyś rpm a mógłbym kręcić do 6, przy 5,5 dopiero się przełącza kolektor. Też wiem jak ważne są częste wymiany oleju dla trwałości silnika, więc u mnie ten almot chwile pochodzi z tego co widzę. W teren nie będę się za dużo zapuszcać bez amortyzacji, bo z wiekiem spada chęć na rodeo.
w misce olejowej miałem 2-3 mm osadu, ale zadnych większych kawałków nie zauważyłem. W silniku jest tylko cieniutki nalot ze szlamu, dla mnie to zaskoczenie na plus.
szprychy moga się na coś przydać czy wyciąć to kątówką fcholerę?
Ostatnio zmieniony przez odzio dnia Pią 14:19, 25 Paź 2013, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
koltun_m
Dołączył: 06 Lis 2011 Posty: 185 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Francia Romans
|
Wysłany: Pią 18:03, 25 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
a co jest nie tak z kołami ??? wałek, zależy jaki stan daj foty to coś się poduma
a szprychy ?? jak chcesz dać nowe to tnij a co dolega startym ???
ps. nie bardzo czaję określenie dnieproza bo te silniki się akurat mocno różnią
Ostatnio zmieniony przez koltun_m dnia Sob 10:45, 26 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Ferenchy
Dołączył: 05 Paź 2013 Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wałbrzych
|
Wysłany: Pią 18:40, 25 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Czy szanowny kolega może rozwinąć pojęcie " dnieproza"? Brzmi groźnie i może kolega się podzieli wiedzą z nowicjuszem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Pią 21:42, 25 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Ferenchy napisał: | Czy szanowny kolega może rozwinąć pojęcie " dnieproza"? Brzmi groźnie i może kolega się podzieli wiedzą z nowicjuszem. |
Pewnie od *ujozy. Co byłoby całkowicie zrozumiałe.
Wałek pomierzyć, porównać z nominałem i zadecydować.
Cytat: | ps. nie bardzo czaję określenie dnieproza bo te silniki się akurat mocno rużnią |
O żesz...
I na pewno się tak bardzo różnią silnik emki i dolnozaworowego dniepra? |
|
Powrót do góry |
|
|
odzio
Dołączył: 15 Paź 2013 Posty: 378 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 22:42, 25 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
koltun_m napisał: | a co jest nie tak z kołami ??? |
zardzewiałe i krzywe ósemki. Chciałbym przełożyc szprychy i obręcze na chrom, ale jeszce muszę wyszukać czy są dostępne krótkie szprychy do falban, bo ostatnio jak miałem taki pomysł rozważałem koła kaśkowe. Napatrzyłam się na Ching Jiyangi chromowane i tak mi się podoba bardziej niż rodzima tradycja malowania całości na sraczkowato. Ale kto wie jak jeszcze skończę i do czego rzeczywistość mnie zmusi..
Cytat: | nie bardzo czaję określenie dnieproza bo te silniki się akurat mocno różnią |
- naczytałem się, że dawno temu to jeszcze trzymano jakoś tam jakość a w latach późniejszych to juz szajs szedł. Chciałbym uniknąć sytuacji kiedy wyrzucam pożądny wałek (do regeneracji) a kupuję "nowy" ale jest to dnieproza - czyli tak sobie wyobrażam póżnosocjalistyczny chłam z miękkiego materiału, robiony żeby się tylko sztuka liczyła, krzywy, nie trzymający parametrów, słowem klasa wykonania typu upadkowy soacjalizm. Boję się takich części z plasteliny, o których czytałem, z którymi miałem stycznośc w innych dziedzinach. Szkoda pracy, żeby takie coś wkładać, ale może to są mity, albo zjawisko marginalne? Kupować wałek i koła rozrządu na allegro czy gdzie indziej kupujecie?
ktoś pisał, że łożysko od sprzęgła potrafiło sie rozwalcować w ciągu pojedynczych dni - cos takiego mnie przeraża.
do wałka wrócę i porobię zdjęcia.
Tymczasem rozebrałem dziś skrzynię biegów. W odróżnienieu od silnika ktoś już do niej zaglądał. Są lekko zardzewiałe oba łozyska od strony tylnego koła. Mam trzy sprawy do poruszenia:
1. łożysko nad kopniakiem było założone rolkowe i została mi bieżna w obudowie skrzyni b - jak coś takiego się wyciąga???
2. zębatka atakująca pierwszego biegu (zdaje się) wygląda mi dziwnie. Czy ona jest tak zużyta, czy ma mieć taki kształt z uwagi na dużą różnicę średnicy kół zębatych? Fotka wyszła nieostra, ale zębatka ta jest jeszcze na innych zdjęciach, np w dolnym prawym rogu na wcześniejszym. Chodzi mi że zęby na grzbiecie są ostre jak nóz. [link widoczny dla zalogowanych]
3. dlaczego 4 bieg ma skośne zęby?
Ostatnio zmieniony przez odzio dnia Pią 22:52, 25 Paź 2013, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Sob 8:26, 26 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
odzio napisał: |
zardzewiałe i krzywe ósemki. Chciałbym przełożyc szprychy i obręcze na chrom, ale jeszce muszę wyszukać czy są dostępne krótkie szprychy do falban, bo ostatnio jak miałem taki pomysł rozważałem koła kaśkowe. Napatrzyłam się na Ching Jiyangi chromowane i tak mi się podoba bardziej niż rodzima tradycja malowania całości na sraczkowato. Ale kto wie jak jeszcze skończę i do czego rzeczywistość mnie zmusi.. |
Zadzwoń do galwani i zapytaj o koszt pochromowania z podkładem jednego koła. I weź pod uwagę, że będzie rdzewieć. Są nierdzawiejkowe- bardziej sie kalkuluje. W ogóle wyglądem bym sie na Twoim miejscu nie zajmował.
odzio napisał: |
ktoś pisał, że łożysko od sprzęgła potrafiło sie rozwalcować w ciągu pojedynczych dni - cos takiego mnie przeraża. |
Dodaj do tej listy łożyska główki ramy, przegub, przekładnie rozrządu i napedu, linki, niektóre elementy elektryczne, cześć drobiazgów skrzyni.
odzio napisał: |
1. łożysko nad kopniakiem było założone rolkowe i została mi bieżna w obudowie skrzyni b - jak coś takiego się wyciąga???
2. zębatka atakująca pierwszego biegu (zdaje się) wygląda mi dziwnie. Czy ona jest tak zużyta, czy ma mieć taki kształt z uwagi na dużą różnicę średnicy kół zębatych? Fotka wyszła nieostra, ale zębatka ta jest jeszcze na innych zdjęciach, np w dolnym prawym rogu na wcześniejszym. Chodzi mi że zęby na grzbiecie są ostre jak nóz. [link widoczny dla zalogowanych]
3. dlaczego 4 bieg ma skośne zęby? |
Od konca
3- dla cichosci. Później zrezygnowali i robili proste.
2-Olej to. Są nowe wałki w cenach od 40zł do 240. Czy masz szanse wyłowić dobry nowy to już Twój rachunek sumienia.
1-Podgrzej , wystukaj, użyj spawarki lub wyrzeźb ściągacz. Jak się już uporasz to zwróć uwagę na otwór za nim. Najczęściej wymaga tulejowania. |
|
Powrót do góry |
|
|
odzio
Dołączył: 15 Paź 2013 Posty: 378 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob 10:45, 26 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Prince napisał: | Zadzwoń do galwani i zapytaj o koszt pochromowania z podkładem jednego koła. I weź pod uwagę, że będzie rdzewieć. Są nierdzawiejkowe- bardziej sie kalkuluje. W ogóle wyglądem bym sie na Twoim miejscu nie zajmował. |
- nad wyglądem się nie zastanawiam ale powoli sobie przemyśliwam odnośnie piaskowania co i jak i wychodzi mi, że chyba same piasty bym dał.
Prince napisał: | Dodaj do tej listy łożyska główki ramy, przegub, przekładnie rozrządu i napedu, linki, niektóre elementy elektryczne, cześć drobiazgów skrzyni. |
- Prince, nie wiem w jakim kontekście pisałeś to zdanie a chciałbym to dobrze zrozumieć. Chodzi, że te części są beznadziejnej jakości /się szybko zuzywają czy, że mam je poprostu doliczyć do wymiany?
Prince napisał: | 2-Olej to. Są nowe wałki w cenach od 40zł do 240. Czy masz szanse wyłowić dobry nowy to już Twój rachunek sumienia. |
- olać i zamontować jak jest, czy olać i kupić inny?
z tą bieżnią to będzie zabawa coś czuję. Jeszce mi przyszło do głowy, żeby nawiercić od tyłu 3 malutkie otwory np. 1,5mm, przez które bym wypukał a potem na ciasno wkręcić tam śrubki i wyrównać je do obudowy. Jest to lekka masakra i desperacja ale przynajmniej kontrolowana. Jak zacznę kombinować z podejściem do bieżni od przodu to boję się, że okolica i tak ucierpi. Najpierw spróbuję jeszcze od frontu jak mówisz.
Dyfer cały mam do wymiany, bo popękany i wymęczony, szpilki wytargane, całość jakby tam od 50 lat, co miesiąc ktoś z młotkiem zaglądał. Podobnie w złym stanie są suwaki, chociaz lewy jeszcze może do uratowania. Czyli lista części, które są w tym motorze w stanie totalnego złomu pod żadnym względem nie nadającym się do nawet awaryjnej ekspoloatacji i regeneracji wcale nie jest taka długa. Zawory wydechowe, 2 zardzewiałe łozyska skrzyni, obudowa dyfra, sprężyna siedzenia, okładziny hamulców - ale to jest akurat cześc eksploatacyjna, nie wiem jak prądnica i regulator, popekane opony made in USSR pewnie coś tam jeszcze.
A reszta w dużej mierze też do wymiany ale przynajmniej nie w stanie katastrofalnym i jakby co to wiele rzeczy możnaby jeszcze przez jakiś czas uzywać czy bawić się w regenerację. Ale ten dyfer myślę, że jakis spec od alu by wyspawał jeszcze. Potem odświeżyć płaszcyzny, przegwintować otwory pod szpilki i byłby jeszcze. Jeden spaw, co rusek robił trzyma nawet, mimo, że to była partacka naprawa i nie do końca przeprowadzona, może nawet przy zamontowanej w motorze części przeprowadzona albo po pijaku - sądzac po złym spasowaniu spawanych części. |
|
Powrót do góry |
|
|
koltun_m
Dołączył: 06 Lis 2011 Posty: 185 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Francia Romans
|
Wysłany: Sob 10:48, 26 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Prince: dzięki za pokazanie błędu
odzio: miałem na myśli koła rozrządu, trochę się nie precyzyjnie wypowiedziałem |
|
Powrót do góry |
|
|
klapek
Dołączył: 07 Cze 2009 Posty: 2898 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kwidzyn
|
Wysłany: Sob 12:01, 26 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Odzio, oporna tylna podpora to norma. Zrób sobie ściągacz porządny, młotek 2kg i jedziesz. Musi puścić!
Wałek rozrządu jak trzyma wymiar to zostaw. Jak jest starty to jedź do Bydgoszczy (masz blisko) - napawają i zahartują.
[link widoczny dla zalogowanych]
W główce ramy masz łożyska kulkowe - totalna porażka.
Za 130pln masz porządne od BMW - [link widoczny dla zalogowanych]
Przegub gumowy - oryginał to syf. Możesz kupić dobry u Dawida, możesz znaleźć czerwony od producenta na allegro. |
|
Powrót do góry |
|
|
Michal_
Dołączył: 08 Kwi 2013 Posty: 424 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin/wieś spod Hrubieszowa
|
Wysłany: Sob 12:11, 26 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Sprzęgiełko w solówce daje rade prawie każde, a kiedy nie pracuje jako przegub to i kibel pociągnie... bo coś kolega pisał że chyba solo składa... |
|
Powrót do góry |
|
|
szefostwo
Dołączył: 17 Lip 2012 Posty: 277 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Skwierzyna/Poznań
|
Wysłany: Sob 15:56, 26 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Zaciekawiło mnie zaciekawienie tematem, dawno się takie nie zdarzyło - i przeczytałem. Choć gdyby wyciąć krytykę, byłoby o połowę mniej, może warto się nad tym zastanowić ;p
Chciałbym się wypowiedzieć pokrzepiająco. Po pierwsze, rejestrację przerabiałem całkiem niedawno. Potrzeba dowodu/paszportu z kraju pochodzenia z tłumaczeniem, dowodu opłacenia cła (tam tylko nr ramy jest istotny) oraz umów/faktur w całej ciągłości. Nr silnika nie jest w ogóle brany pod uwagę, ni to stacji diagnostycznej, ni to w wydziale komunikacji. Więc wygląda na to, że wszytko masz. Bardziej istotne jest np. czy emka ma wybity nr ramy na ramie. Podobno Kaśki nie wszystkie miały, nie wiem jak jest tu. Także z rejestracją spokojnie, jeśli wszystko się zgadza w papierach.
Po drugie poświęć trochę (albo dużo) czasu na poczytanie w dziale o mechanice o przeprowadzonych remontach. Jest to czasochłonne, ale naprawdę o wiele mniej pytań zadasz po takiej lekturze. Albo zadasz je w inny sposób.
Ja się nie znam na tym sprzęcie jeszcze. Złożyłem silnik najlepiej jak potrafiłem ("Ciężkie motocykle", instrukcja i katalogi bardzo pomagają, ale nie wystarczająco - reszta na forum), zapalił i przejechał póki co koło 200-250km. Powyskakiwały mi pewne rzeczy i nawet nie miałem kiedy pojeździć porządnie, ale będę nadrabiał na dniach. Wiem, że to żaden przebieg, ale jest to pierwszy silnik, jaki w życiu złożyłem i ruszył - mnie to cieszy. Zaczynałem od kompletnego zera, więc literatura to podstawa.
A na koniec powiem, że chromy i tego typu rzeczy zostaw na koniec, kiedy będziesz wiedział, że w silniku już wszystko cyka. Sytuacja odwrotna daje większe prawdopodobieństwo generowania absurdalnych kosztów.
Pozdro. |
|
Powrót do góry |
|
|
odzio
Dołączył: 15 Paź 2013 Posty: 378 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob 17:02, 26 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
dziękuję Panowie za wsparcie w jakże trudnych chwilach Motur rozebrany do prawie ostatniej śrubki, że aż trochę przeraża czy będę pamięać co i jak. Podpora wału opanowana już wczoraj, teraz mam wyzwanie w postaci jak wyjąć bieżnię z głębin skrzyni b, z utrudnieniem takim, żeby potem nie być zmuszonym do kupowania nowej skrzyni
Tak jak pisałem chromami się nie zajmuję ale powoli kwalifikuję części do piaskowania i stąd zacząłem myśleć czy dać samą piastę bo całe koło chyba nie - no coś tam jednak trzeba mieć wyobrażone jak to na końcu ma wyglądać.
widelec zdjęty, łozyska tam były totalnie zmasakrowane, kulki powchodziły między rury i wygniotły rowki. Zostało mi jeszcze rozwalenie przednich wahaczyków. Rozebrałem łącznik przedniego hamulca do widełek a tam chyba nikt nigdy od nowości nie zaglądał, bo nawet zuzyty smar był juz ciałem stałym.
Co ciekawe dziła prędkościomierz. Na zagranicznym forum widziałem, jak jeden koleś przerobił licznik do wody na licznik i byście się zdiwili jak fajnie mu to działało - z tym że był jeden kłopot, bo prędkość podawało mu w metrach sześciennych i musiał sobie taką aplikację na ajfona napisać i przeliczać na mile. Ja bym miał jeszcze trudniej bo musiałbym przeliczać jeszce z mil/h na kilometry/h, ale mysle, że dałbym radę to dołozyć jeszcze do kierowania, obsługi nawigacji, którą będę mieć w skrzynce narzędziowej ale niestety w pionie i ręczej obsługi wyprzedzenia zapłonu
nie chcę zakładać nowego wątku w dziale giełda ale mam do sprzedania mały rarytasik - oryginalną linkę sprzęgła w oplocie bawałnianym i niezmiernie rzadko spotykaną oryginalna taśmę do M-72, zobaczcie: [link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
Adam M.
Dołączył: 15 Mar 2010 Posty: 526 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 17:27, 26 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Ta bieznia lozyska ktora zostala ci w skrzyni - skrzynia do piecyka kuchennego w takim polozeniu zeby lozysko bylo w czesci obudowy znajdujacej sie w gorze a otwor ktorym ma wyjsc skierowany w dol - grzejesz i czekasz na stukot. |
|
Powrót do góry |
|
|
odzio
Dołączył: 15 Paź 2013 Posty: 378 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob 18:03, 26 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
odnośnie wałka kilka fotek: [link widoczny dla zalogowanych]
mierząc suwmiarką wychodzi mi, że krzywka ma 36,9mm, załóżmy, że w najgorszym wypadku 36,85.
Czopek na końcu wałka mikrometrem: 21,94mm - 21,96mm (owal).
Odnośnie jeszcze tej bieżni łozyska, której nie mogę wyjąć - czy tam jest standardowe rozwiązanie - czy moze ktoś tam już dorabiał do tej bieżni tulejkę na zewnątrz? -> [link widoczny dla zalogowanych]
idę grzać skrzynkę wg przepisu, 200 stopni to chyba nie jest extremum? Akurat nikogo nie ma w domu i jak rodzinka wróci jutro to będzie miła niespodzianka w postaci zapachu palonego ruskiego hipolu w całym domu
Ostatnio zmieniony przez odzio dnia Sob 18:06, 26 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|