www.kolyaska.fora.pl

klapek

Na allegro są takie oznaczenia, nie wiem czy na pewno tylko takie występowały i czy w ogóle owe były ale coś jest:
[link widoczny dla zalogowanych]

granat

??????Chcesz znaki taktyczne??? Wez stara klisze ze zdjecia hirurgicznego nóz do tapet i zrób taki szablon jaki chcesz i masz z głowy:)A czy wystepowały?Tego nie dojdzie nikt, i nigdzie. Mozesz znalezc logo jakies jednostki np. walczacej w afganistanie, ale pamietaj ze moze to byc przyjete tak, jakbys zrobił moto w barwach jednostki SS Totenkopf lub innej równie "sprawdzonej w bojach"z ludnoscia cywilna.Czerwona gwiazda jak i swastyka nie sa teraz modne, zreszta bardzo dobrze:)

grzeh750

Może to ci będzie w jakiś sposób pomocne:
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

orita

Przepraszam ale moim zdaniem (a trochę się interesowałem tematem )motocykl poza jakimiś pojedyńczymi egzemplarzami nie miał żadnych oznaczeń przynajmniej w armii CCCP. Żadnych plam - chyba że z oleju i błota oraz brudu . Te kalkomanie to częściowo radosna wizja autora a częściowo oznaczenia występujące na czołgach (np. ciężkich -ten niedzwiedz) . I naprawdę nawet na czołgach gwiazdy występowały głównie podczas parad i w czasie pokoju . Najczęściej podczas IIW.Św. na radzieckich pojazdach nie było nic malowane bo brak było czasu i ochoty . Oczywiście znane są przykłady malowania wielobarwnego i haseł patryjotycznych czy propagandowych,zwycięstw czy znaków gwardyjskich lub gwiazd ale jeśli już to na czołgach , nie czarujmy się motocykle nie były zbyt ważnym sprzętem dla wojska i nikt sobie nie zawracał głowy ich upiększaniem . Chcesz zrobić pisankę ? I naprawdę bez gwiazdy czy swastyki to dalej będzie piękny pojazd . Przypominam że propagowanie faszyzmu i komunizmu jest karane w naszym kraju o tym że można dostać gdzieniegdzie za to w mordę nie wspomnę . To nie jest atak personalny , naprawdę nic do Ciebie nie mam .

grzeh750

Wojt@s

Z tego co wyczytałem kiedyś głównie znakowano przód kosza bo tam był znak przydziału jednostki.

Moje pytanie: gdzie dostać instrukcję smarowań tą blaszaną co się nitowało do klapki narzędziówki do kachy??

grzeh750

Spróbuj u Cześka Frejera , do beemek i zundappów dorabia może do rucholi też zaczął.

blady606

Nie to żebym specjalnie reklamował Pana Łyżwę , ale tutaj masz na bank , na temat ceny to sie nie wypowiadam
Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

grzeh750

No tak ale Wojt@sowi bliżej do Cześka w Łodzi niż do Szczecina.

blady606

A Poczta w Polsce dalej Państwowa , czy już Prywatna Wink

, bo jak dalej Państwowa to masz rację lepiej z Łodzi Smile

grzeh750

Nie miałem na myśli czasu dostawy, tylko możliwość osobistego dogadania się w sprawie wykonania detalu, co gęba w gębę to nie przez pocztę.
Czy może masz udziały w poczcie że ją tak reklamujesz? Laughing

Wojt@s

Czesław Frejer,
ul. Rtęciowa 13,
93-403 ŁÓDŹ,
tel. (0 42) 680 19 84
tel. kom. 0 602 31 23 55
e-mail:metalplast13@wp.pl

Jakby ktoś potrzebował, wystawiał swojego czasu na allegro. Zresztą znam tego pana z moto bazarów przed paru lat. A dopiero teraz skojarzyłem fakty. Dzięki Grzech za namiar.

blady606

Grzeh , wiesz świat to jeden wielki biznes każdy ma w nim jakieś udziały , jeden ma mniejszy drugi ma większy jakiś "udział" Razz

orita

Grzech750 - i czego dowodzą te zdjęcia ? pierwsze propagandówka z ćwiczeń (nie z boju znane jest jeszcze kilka z tej serii) , drugie :długo długo po wojnie zwróć np. uwagę na uzbrojenie w rkm D na amunicję do AK . Trzeciego nie znam , fajne ale we czterech na froncie? I w terenie ? To jednak nie Rudy 102 . Czy znasz jakieś jego datowanie ? Albo wiecej zdjęć z tego cyklu ?Bo na razie to nie widzę żadnych gwiazd czy znaków gwardyjskich itp. lub zniszczonych motocykli z tymi oznaczeniami ew. na tle zdobytych miast czy zniszczonego pojazdu wroga itd. . A mój post miał dowodzić że motocykle pomimo niewątpliwego podobieństwa (kolorystycznego) to jednak nie choinki i nie były cyzelowane w każdym calu nie miały plam kamuflazu ani oznak panstwowych czy godeł dywizyjnych brygadowych itp. nie były też obwieszane sprzętem do stopnia uniemożliwiającego rozpoznanie modelu jak czyni się często współcześnie. Na razie nie czuję się przekonany że tak było. I raczej chodziło o pokazanie niestosowności epatowania symbolami gwiazdy i swastyki , warto czasem pomyśleć zanim wezmie się pistolet (do malowania) .A jeśli już koniecznie chcesz zrobić pisankę to zapraszam do siebie mam ze 40 wydawnictw na ten temat i nie tylko śmieszne "Panzer Colors" . Masz blisko .

granat

Te 3 zdjecie tez z cwiczeń, brak hełmów, jednak radziecka armia mimo znacznych braków dawała kazdemu blaszany kapelusz, na wojennych zdjeciach czesto widac załogi nawet nie w garkach ale w hełmofonach, nigdy w furazerkach. Co do oznaczen na czołgach, dopiero podczas operacji berlinskiej wprowadzono widoczne malowania zeby sie nie postrzelac wzajemnie, spodziewano sie dalekich rajdów pancernych a z góry wszystkie koty sa czarne wiec malowano białe pasy i wielkie godła, prawda jest taka, ze nie było czasu na malowania, czołgi prosto z fabryki czesto na fabrycznych załogach szły w bój i nie dożywały zbyt długo, wozy uszkodzone naprawiano i przydzielano potrzebujacym oto ciekawostka;)
[link widoczny dla zalogowanych] prawdziwy orginał Smile

, tylko niemcy szczególnie ss wiking urzywała duuuuzych oznaczeń, zeby własne armaty nie strzelały Wink

[link widoczny dla zalogowanych] na motocyklach niemcy robili znaki taktyczne, ale we wczesnej fazie wojny, gdy wygrywali,potem sporadycznie, małe zeby wywiad wroga nie skapował co jest grane. Co do ruskich oznaczen, zasadniczo mozna namalowac wszystko, jak mój znajomy walnał, wielka gwiazde na masce wyllysa, numer taktyczny z boku, i jeszcze oznaczenie jakies jednostki z tyłu, az pewnego dnia przyszedł podczas parady dziadek i mówi ze to totalna lipa, nic sie nie zgadza, bo taka gwiazda to okinawa, numer z normandii, a oznaczenie jednostki z wietnamu, skonczyło sie salwa smiechu i przemalowaniem auta na porzadnie. Mysle ze nie ma sensu kupowac kredensu. Ale nie moje małpy i nie mój cyrk:)