|
www.kolyaska.fora.pl Motocykle radzieckie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agrupa
Dołączył: 03 Maj 2009 Posty: 733 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 18:44, 22 Maj 2009 Temat postu: m-72M - pomoc w identyfikacji i zakupie |
|
|
Witam serdecznie.
Przedstawiałem się już w dziale i tam opisałem swoją przygodę z radziecką motoryzacją. Od jakiegoś czasu ciułam sobie na nowy obiekt do znęcania się Finalnie będę dysponował kwotą ok. 6-6,5Kzł. Chciałbym kupić M-72.
W tej chwili zbieram literaturę i próbuję się dowiedzieć jak najwięcej na temat różnic w rocznikach jak i różnic między fabrykami. Z tego co zauważyłem jest to spory kawałek wiedzy do wchłonięcia i nie tak oczywisty Ze swojego skromnego doświadczenia wiem że najlepiej w tym przypadku uczyć się ze zdjęć jak i z pracy nad żywym materiałem
Dobra, żeby nie odbiec daleko od tematu, określiłem sobie typ motocykla - M-72M, Nie porywam się na wcześniejsze modele z tego powodu że chciałbym skompletować motocykl zgodny rocznikowo. Motocykl ma być z wózkiem z racji tego że mam małego synka i chciałbym z nim za jakiś czas pojeździć
No i w związku z poszukiwaniem tej wymarzonej sztuki przeglądam sobie cyklicznie allegro jak i odwiedzam motobazary. Rozrzut cenowy takich Emek jest niesamowity. Raczej poniżej 5Kzł nic nie da się znaleźć sensownego. Tu rysuje się pierwsze pytanie do szanownych kolegów czy z moim budżetem jestem w stanie trafić coś na rynku ogólnie dostępnym? Oczywiście nie liczę na okazję, chciałbym jedynie uzyskać najlepszy stosunek ceny do jakości (o ile o jakiejkolwiek można mówić )
Drugim moim pytaniem z który się tutaj zgłaszam to komentowanie ogłoszeń które chciałbym w tym wątku zamieszczać. Sam będę się starał wynajdować elementy motocykla nie zgodne z oryginałem ale prosiłbym też o recenzję tych moich wypocin |
|
Powrót do góry |
|
|
Wojt@s
Dołączył: 18 Maj 2009 Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 21:25, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Pomyśl może na pierwszą kachą, to też już nie lada zabytek a bardzo mało jest oryginalnych pierwszych kasiek, z małą lampą, kierownicą z rogami, zawiechą wachaczową, gładkim blokiem silnika, krótką ramą, specyficznem amorkiem skretu ( mototylek ) , korkiem do baku i innymi różnicami. Motocykl sam w sobie zajebiście ciekawy, mowa o pierwszych rocznikach.
Ja teraz próbuje dodatkowo coś takiego skompletować. Prince może się wypowiedzieć znaczniej o tych różnicach, bo ja dopiero raczkuje w tym roczniku. |
|
Powrót do góry |
|
|
agrupa
Dołączył: 03 Maj 2009 Posty: 733 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 9:34, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Hej.
W kwestii K-750, jestem zupełnym laikiem. Ogólnie nie mam nic do tego motocykla ale ten przód wachaczowy jest dla mnie obrzydliwy. Podobno z wózkiem jeździ się dużo lepiej ale ja kupuję motocykle biorąc tylko takie kryterium pod rozwagę. W swoim Poście specjalnie pisałem o wersji M-72M a nic nie wspomniałem o N - z wiadomych względów |
|
Powrót do góry |
|
|
wild
Dołączył: 21 Kwi 2009 Posty: 187 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 10:45, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wojtas - kolega napisał wyraźnie, że chciałby emkę a ty wyskakujesz o starszej kasi
agrupa - moja jedna dobra rada.. allegro to najgorsze źródło informacji odnośnie oryginalności emek, kasiek, mw czy urali., dlatego nie sugeruj się bo będziesz miał jeszcze większy mętlik.
Cytat: | chciałbym jedynie uzyskać najlepszy stosunek ceny do jakości (o ile o jakiejkolwiek można mówić Smile) |
tutaj masz temat bardzo śliski - nie wszystko "na oko" wybadasz ze zdjęć, nie każdemu handlarzowi możesz ufać bezgranicznie.. żyje (i nie zdechnie) zasada by sprzedać motocykl z dużym zyskiem, nie ważne w jakim stanie. I tu powinieneś stać na baczności najlepiej z kimś, kto zna temat od poszewki, gdy będziesz stać przed dokonanym wyborem na podwórku sprzedającego.
kiedyś, gdy rozmawiałam z princem rzucił słuszną uwagę - emkę (teraz) jest najlepiej kompletować samemu jak kupować w całości i denerwować się, że mamy do czynienia ze trzymającym się złomem na kawałku druta i taśmy izolacyjnej. Do tego w cenie 5-6tys będzie problem o przyzwoity sprzęt z dokumentem..
p.s: K-750 czy M-72.. jeden pies w podstarzałej formie technicznej.
Gośka |
|
Powrót do góry |
|
|
agrupa
Dołączył: 03 Maj 2009 Posty: 733 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 16:45, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Hej.
Dzięki Wild za odpowiedź.
Może nie wyraziłem się zbyt jasno, rozróżniać i odróżniać części uczę się na podstawie starych zdjęć lub motocykli ewidentnie zachowanych w oryginalnym stanie. Teraz na MWB była Ema u litwina za 3,5E (może ktoś widział) Obejrzałem dokładnie i obfotografowałem sobie co mogłem. Przeglądam też strony o tej tematyce (twoja mi mocno pomogła), Przeglądam i porównuję katalogi. Na tej podstawie buduję obraz oryginalnej eMki. Niestety sprawa nie jest łatwa dużo bardziej skomplikowana niż przy IŻ-u. Co do allegro to jest jedyne miejsce gdzie mogę obejrzeć oferty, w tej chwili nie mam ani kontaktów ani możliwości na znalezienie gdzieś indziej sprzęta tego typu...
Cytat: | tutaj masz temat bardzo śliski - nie wszystko "na oko" wybadasz ze zdjęć, nie każdemu handlarzowi możesz ufać bezgranicznie.. żyje (i nie zdechnie) zasada by sprzedać motocykl z dużym zyskiem, nie ważne w jakim stanie. I tu powinieneś stać na baczności najlepiej z kimś, kto zna temat od poszewki, gdy będziesz stać przed dokonanym wyborem na podwórku sprzedającego. |
Zdaję sobie z tego sprawę, prawie trzy lata temu kupowałem tak właśnie IŻ-a. Na zdjęciach wyglądał ładnie niestety po przyjeździe czar prysł
Dlatego założyłem ten temacik, będzie to namiastka dobrego kolegi który doradzi i poradzi - liczę na was
Cytat: | gdy rozmawiałam z princem rzucił słuszną uwagę - emkę (teraz) jest najlepiej kompletować samemu jak kupować w całości i denerwować się, że mamy do czynienia ze trzymającym się złomem na kawałku druta i taśmy izolacyjnej. |
Taki był pierwotny plan, niestety za eMką rozglądam się już jakiś czas i nie trafiają się nawet zdekompletowane motocykle. Dla mnie najfajniejszym wyjściem byłoby gdybym trafił motocykl nie kompletny ale posiadający kluczowe elementy. Tak czy siak czytam, zbieram i szukam dalej
Dzisiaj chciałbym rzucić na tapetę:
[link widoczny dla zalogowanych]
Zauważyłem koła od wczesnych urali (wózek ok), zły korek paliwa, brak płetwy błotnika. Wydaje mi się że egzemplarz ten ma dość mocno wymęczone blachy.
Czy patrząc na te zdjęcia coś przeoczyłem?
Co sądzicie o cenie, nie ma słowa o dokumentach. |
|
Powrót do góry |
|
|
blady606
Dołączył: 02 Maj 2009 Posty: 294 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 17:08, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Witam .
Nie jestem znawcą M 72 ,ale jak napisałeś wcześniej że posiadasz taką właśnie kwotę na zakup takiego motocykla to poprorostu kup Go .
Przecież i tak będziesz musiał włożyć w jego remont około 8 tysięcy złotych , więc czy dasz 1500 zł mniej czy więcej za M72 do remotu , odbudowy czy restauracji ( jak kto woli ) to nie ma znaczenia .
A zastanawianie się co jest oryginalne a co nie jest , w motocyklu do odbudowy który ma ponad 50 lat to jak mogę się wyrazić , bez urazy zalatuje mi lekkim biciem piany .
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
agrupa
Dołączył: 03 Maj 2009 Posty: 733 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 17:51, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Hej.
Rozumiem podejście
blady606 napisał: |
A zastanawianie się co jest oryginalne a co nie jest , w motocyklu do odbudowy który ma ponad 50 lat to jak mogę się wyrazić , bez urazy zalatuje mi lekkim biciem piany .
|
Tu się jednak nie zgodzę. Motocykl który się kupuje stanowi pewną bazę, od tego jaka ona będzie zależy tempo, koszt i powodzenie całej zabawy Nikt nie lubi przepłacać i ja tym bardziej chciałbym się tego ustrzec.
Jest w motocyklu sporo części które potrafią osiągać zawrotne ceny a co gorsze są bardzo ciężkie do zdobycia. Jak pisałem jestem świeży w temacie i mogę bagatelizować pewne braki które dla doświadczony będą bardzo istotnymi i cennymi brakami. |
|
Powrót do góry |
|
|
w_brat Moderator
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 235 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 18:00, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Na MWB były dwie Emy. Ceny około 3000 euro. Jedno jest pewne były b.ładne. Ale czy warte tej ceny to kwestia dyskusji. Jeden się znalazł [link widoczny dla zalogowanych] Ciekawe ile wezmą szczeciniaki po odbudowie. Sądząc po ich cenach ze 30000 pln. Kup pierwszy jaki do ciebie "mrugnie" w pasującej cenie. Ważne żeby papiery były OK. A reszta to kwestia czasu i pieniędzy. Wojtek
Ostatnio zmieniony przez w_brat dnia Sob 18:23, 23 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
blady606
Dołączył: 02 Maj 2009 Posty: 294 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:53, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Witam.
Agrupa każdy lubi to co lubi , ale zważ że skompletowanie sto procent oryginalnej M 72 to kurs na bardzo , bardzo szerokie wody , finansowe oczywiście
I a propo Pana ze Szczecina pomijając inne fakty o tej firmie w rozmowie ze mną , jak zapytałem jakie są koszta remontu M 72 stojącego akurat u niego , odpowiedział mniej więcej : że to wszystko zależy od tego jakie części sobie właciciel życzy żeby były zamontowane , jaki procent oryginalności ma być zachowany i jak szybko ma być wykonany remont , reasumując .... DUŻO w stu procentach się znim zgadzam .
Opowiem może też o jednej sytuacji związanej z innym dość żadkim motocyklem , a mianowicie BMW R75 .
Zobaczyłem TO TO na pewnym zlocie militarnym , wiele osób opowiadało mi jakie to cudo , najpierw zobaczyłem cene 95 tysięcy złotych , to mnie nie przeraziło , ale już jak zacżąłem wnikliwiej oglądać motocykl ( jestem mechanikiem ) to coraz mniej zaczął mi się podobać , czar prysł i dokładnie ręce mi opadły kiedy usłyszałem dzwięk uruchomionego silnika , dla mnie TO COŚ bez urazy ale to była poprostu kupa żelastwa nie dokładnie pomalowana , skręcona na polskie dość słabe , bo 5.8 śruby z rzężącym ledwo uruchomionym kopcącym silnikiem .
Tak że moje zdanie : jak nie mamy w kieszeni ze 15-20 tysięcy złotych lub równowartość tej kwoty w innej walucie , to może się to skończyć wieloletnim szukaniem części , wieloletnim remontem zakończonym sukcesem , lub nie .
Agrupa ,nie própuje Cie odwieść od marzeń , szanuję ludzkie marzenia i pasje , ale nie raz warto się zastanowić czy warta jest skórka za wyprawkę .
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
agrupa
Dołączył: 03 Maj 2009 Posty: 733 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 9:58, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Hej.
W_brat czy jedną z nich była ta ?
Jako że jestem lama w tym temacie zastanawiam się nad jedną rzeczą nie pasującą mi to tego motocykla. Czy ten motocykl nie powinien być na "niskim przodzie"
Blady606, ja sobie zdaję sprawę z kosztów i jestem gotowy je ponosić
Kilka elementów jest kompatybilnych z IŻ-em 49 i wiem ile one kosztują
A to tylko kropla w morzu....
Cytat: |
Tak że moje zdanie : jak nie mamy w kieszeni ze 15-20 tysięcy złotych lub równowartość tej kwoty w innej walucie , to może się to skończyć wieloletnim szukaniem części , wieloletnim remontem zakończonym sukcesem , lub nie . |
Ale mnie to nie przeraża Ja jestem Cierpliwy i lubię to. Problemem moim jest w tej chwili brak wiedzy i doświadczenia z tym Motocyklem.
Z kasą też sobie poradzę, kwoty o których wspomniałeś w perspektywie 2-3 lat są dla mnie do przełknięcia bo rozkładają się na tzw. raty
Dobra, miło się gada ale odbiegamy od tematu
Będę informował o wydarzeniach |
|
Powrót do góry |
|
|
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Nie 10:25, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
agrupa - z tego co piszesz wynika, że finalnie będziesz dysponował kwotą około 6 tyś. Remont, w zależności czego oczekujesz po moto czy podejdziesz bezkompromisowo czy tylko skupisz się na wymianie tego co konieczne, będzie i tak sporo kosztował. Często kupując całość i nie mając wglądu w poszczególne podzespoły, jak to Dzikuska już powiedziała, okazuje się że masz do czynienia z podpicowanym złomem. Opowiem ci to na przykładzie mikro- prozaicznego koła motocykla m72 (półbęben). Kupujesz koło na np allegro czy bazarze(150). Po wyczyszczeniu czas na demontaż. Wywalasz szprychy, bo okazuje się, że nyple się już nie ruszą. Przyglądasz się obręczy która nie dość ze krzywa to w miejscach wymarzonych przetłoczeń jest popękana pod farbą. Dodatkowo ktoś ratował się szprychami od wczesnych k750 i niektóre otwory na nyple są rozkalibrowane pod większe nyple starych kaczek. Nowa obręcz - od 50(używana lepsza) do 250zł nowa replika. Bęben jest obspawany, dzięki czemu piasta jest "rzucona" w stosunku do wytłoczki, a nawet bez ratowania spawaniem mógł być krzywo zanitowany( w końcu nie bez przyczyny ktoś żeni to koło na np. aukcji) - cena nowego bębna 150zł. I tak ze środka wyjmujesz łożyska i dystanse, czy ci się przydadzą zależy od tego jak podchodzisz do remontu ;P
naprawde brzydka?
[link widoczny dla zalogowanych]
Mnie wydaje sie mniej pospolita. |
|
Powrót do góry |
|
|
agrupa
Dołączył: 03 Maj 2009 Posty: 733 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 10:54, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | agrupa - z tego co piszesz wynika, że finalnie będziesz dysponował kwotą około 6 tyś. Remont, w zależności czego oczekujesz po moto czy podejdziesz bezkompromisowo czy tylko skupisz się na wymianie tego co konieczne, będzie i tak sporo kosztował. Często kupując całość i nie mając wglądu w poszczególne podzespoły, jak to Dzikuska już powiedziała, okazuje się że masz do czynienia z podpicowanym złomem. Opowiem ci to na przykładzie mikro- prozaicznego koła motocykla m72 (półbęben). Kupujesz koło na np allegro czy bazarze(150). Po wyczyszczeniu czas na demontaż. Wywalasz szprychy, bo okazuje się, że nyple się już nie ruszą. Przyglądasz się obręczy która nie dość ze krzywa to w miejscach wymarzonych przetłoczeń jest popękana pod farbą. Dodatkowo ktoś ratował się szprychami od wczesnych k750 i niektóre otwory na nyple są rozkalibrowane pod większe nyple starych kaczek. Nowa obręcz - od 50(używana lepsza) do 250zł nowa replika. Bęben jest obspawany, dzięki czemu piasta jest "rzucona" w stosunku do wytłoczki, a nawet bez ratowania spawaniem mógł być krzywo zanitowany( w końcu nie bez przyczyny ktoś żeni to koło na np. aukcji) - cena nowego bębna 150zł. I tak ze środka wyjmujesz łożyska i dystanse, czy ci się przydadzą zależy od tego jak podchodzisz do remontu ;P |
No nie jest to pocieszająca perspektywa ale przerażony nie jestem.
Żeby uzbroić IŻ-a w koła miałem ich 6 w garażu, dwa po poważnych zabiegach nadawały się do zaplecenia
Cytat: | naprawde brzydka?
[link widoczny dla zalogowanych]
Mnie wydaje sie mniej pospolita. |
Odszczekuję
PS. Jestem wdzięczny za próbę odwiedzenia mnie od tego jakże szaleńczego planu |
|
Powrót do góry |
|
|
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Pon 7:54, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
agrupa- nie chodziło mi żeby cie odwieść od zakupu. A raczej uczulić na przykładzie kół na zakup całości. Tak jest ze wszystkim gdy kupisz cały zajechany motocykl. Z ostatniej emki jaką kupiłem ( całą, kompletną) zastosowałem przy budowie chyba ramę, golenie dolne i chyba lampę- wszystko oczywiście i tak należało naprawić. Cała reszta została wymieniona bo albo nie była od tego rocznika, albo prezentowała niezadowalający stan techniczny. Kupując na części masz większe szanse "oblukać" czy np czy blok silnika nie jest roztłuczony na przedniej podporze, czy obudowa dyfra nie jest pęknięta , czy zawieszenie nie jest krzywe i wyhuśtane na 10-tą stronę , czy rama nie była nieudolnie spawana na główce , a ze skrzynia jeśli jest oryginalna to prawie na pewno nadaje się to wypatroszenia i tysiąc innych rzeczy na które albo przymkniesz oko albo będziesz musiał dorobić, wymienić, dokupić, zregenerować, wymienić itd.
Silnik można spokojnie jeszcze kupić do 1000zł, dyfry za 200zł, ramę za 500zł. Blachy w sumie za 800zł też da sie i to takie ze będziesz miał wgląd czy nie były ratowane szpachlą, farbą i czasem nawet silikonem. Reszta zazwyczaj to drobnica którą dobrze szukając znajdziesz nową albo replikę i nie będziesz cierpiał na jakieś walające sie złomy nie nadające sie do użytku po warsztacie a za które zapłaciłeś przecież kupując całość. No i oczywiście chętnie pokomentuje aukcje |
|
Powrót do góry |
|
|
brzytwa Administrator
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 953 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piotrków Trybunalski
|
Wysłany: Pon 8:45, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ceny podałeś lekko zaniżone. Mam M-72 w kawałkach, niekompletną, ale na razie nie porywam się na odbudowę. Namęczyłem się wystarczająco ze starą K-750 - kupno głupiego pedału hamulca zajęło mi parę miesięcy, podobnie, jak automatu stopu wkręcanego w ramę.
Poza tym na chwilę obecną na wschodzie za kompletnie zardzewiałą skorupę lampy z powycinanymi dodatkowymi dziurami na kontrolki i stacyjkę od ciągnika Ukraińcy winszują sobie ponad 100 zł. To tak dla przestrogi |
|
Powrót do góry |
|
|
agrupa
Dołączył: 03 Maj 2009 Posty: 733 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 21:54, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Hej.
Prince rozumiem o czym piszesz, przeszedłem taką drogę
Zastanawiałem się nad kupnem w kawałkach ale dla mnie jest jeden problem - jestem dość drobiazgowy i lubię te najdrobniejsze części zgodne W swoim iżu na początku miałem wymieniać wszystkie śruby na współczesne. Doszedłem jednak do wniosku że będzie to lipa, odnowiłem stare i mam w tej chwili tylko kilka nie oryginalnych śrub. Gdybym ich nie miał to do dzisiaj bym ich nie skompletował, nigdy nie trafiłem na sprzedawane takie graty. Co najwyżej podbierałem na Bazarach żeby mieć w naddatku.
Co do kosztu gratów, mam tego świadomość, ceny allegrowe śledzę od kilku miesięcy i jestem gotów :p Spodziewam się również że nie raz rzucę kluczem o podłogę i pójdę pić ze smutku ale myślę że będzie ok...
Brzytwa, cały urok w tym poszukiwaniu i obserwowaniu. Dla mnie jest to zajebista frajda jak mogę sobie spędzić dzień na bazarze grzebiąc po skrzynkach Np. Na ostatnim MWB znalazłem oprawkę żarówki do starego typu odbłyśnika taki jaki był w IŻ350, wczesnym 49 i być może we wczesnej M-72. Mam taki odbłyśnika (na sprężynkę) i brakowało oprawki - fartem trafiłem a zapłaciłem 5zł
Tak więc nie ma co się łamać.
Jeździć na czym mam więc to jest sprzęt do odstresowania się w zaciszu garażowym
PS. Prince trzymam za słowo |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|