www.kolyaska.fora.pl

grigorius

To mi się nasuwa jedna myśl i pytanie: na jakiej podstawie ruscy w instrukcjach podawali maksymalne prędkości? Jakimi metodami dokonywali pomiarów?

balu

Gps i inne moto. Bylo cos ponad 110 ale nie patrzyłem długo bo strach w oczach miałem.

fapeko

Michal_

Jak jeździłem dolniakiem to też chciałem wycisnąć z niego jak najwięcej a przy tym stopniu sprężania, trzeba podnieść komprechę( głowice/ cylindry-pojemność- maluch {tłoki} mają ten minus że przegrywają pojenością) i stopień napełnienia ładunkiem (rozrząd/ gaźnik/ doloty), zapłon i nic więcej się nie wyciągnie. Ale i to wszystko należy zgrać...

Ale solo dolniakiem 130km/h -max na równym, na "9" to dziś żaden wyczyn,a jak ktoś lubi solo sprytniej się przenieszczać to polecam przyjżeć się zawieszeniom...

brzytwa

grigorius

Wiem jak się oblicza prędkość Smile

. Chodziło mi o to jak do tego podchodzili radzieccy konstruktorzy.

Michel18

A nie mogli tak samo jak Brzytwa napisał Very Happy

?
Znali obroty w których osiągana jest moc maksymalna silnika, znali przełożenie na skrzyni i dyfrze to mogli sobie to rozpisać na wykresach. A jak było na prawdę to wiedzą oni sami Razz

Cyrograf15

Wszędzie w świecie są odcinki testowe dróg. Czyli proste płaskie. Obecnie zwykle zamknięte tory, kiedyś fragmenty dróg publicznych. Były przy nich nawet tabliczki informujące. Jak ktoś ma w okolicy płaski prosty kawałek drogi to liczy 10 słupków i mierzy czas przejazdu.
Wojtek

brzytwa

[link widoczny dla zalogowanych]
Widać, że artykułów na głównej nie czytacie. Mysia się narobiła, a odzew słaby.
W artykule z linka jest nawet zdjęcie takiego stanowiska do pomiaru prędkości z lat chyba 40-tych.