Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
meter30
Dołączył: 05 Cze 2013 Posty: 422 Przeczytał: 14 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jędrzejów
|
Wysłany: Wto 21:26, 07 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Nie ma tu tajemnicy, że o ruskach wiem tyle co i nic. Zawsze mnie to kręciło i chcialem mieć zaprzeg, a jak inaczej mam zaczać z tym przygode jak nie kupujac koliaske. Na mechanice sie znam, w wieku 13 lat juz rozbieralem wski, mztki, dalej samochody, wiec ogolne pojecie o mechanice jest. Dobre jest to, ze gosciu od ktorego kupilem ma cale podworko zawalone ruskim sprzetem, jest pasjonatem od dziesiecioleci, mieszka 5 km ode mnie i obiecal pomoc w renowacji, jednak za mnie tego nie zrobi. Nie ma co czarno widziec, liczylem sie z tym, ze motor bedzie do glebokiej renowacji, ale chce to zrobic po swojemu. Czas mam, checi mnie nie opuszczaja, caly czas czuje niezdrowe podniecenie kiedy to wyjade ruskim zaprzegiem i ludzie beda sie za mna ogladac z podziwem, ale nie takim jak za japonskimi przecinakami czy chinskimi jednorazowkami. Motor bedzie dzialal:-)
Rama nie jest peknieta bo zdejmowalem bak do czyszczenia, raczej zbieznosc bo motor krzywo stoi tj, kosz i motocykl sa nachylone do wewnatrz. Co to amortyzator skretu? Chyba to nie to samo co w obecnych scigaczach?
Ostatnio zmieniony przez meter30 dnia Wto 21:30, 07 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Wto 21:45, 07 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Pokrętło na środku półki. I rzeczywiście zbieżność masz zrypaną.
Jeśli chodzi o podziw to mylisz go z politowaniem i w*órwem o to ze jesteś zawalidrogą. |
|
Powrót do góry |
|
|
meter30
Dołączył: 05 Cze 2013 Posty: 422 Przeczytał: 14 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jędrzejów
|
Wysłany: Wto 21:58, 07 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Zbieżność ma mi ustawić Kamandir, ale dopiero jak motor będzie zrobiony mechanicznie i przygotowany do malowania. Jutro mam plan wyjąć silnik i... nie wiem co dalej jaki jest koszt piaskowania całego zaprzęgu z podkładem? Czy może lepiej podjąć się samemu oczyszczenia za pomocą chemii, druciaka i papieru ściernego? Podkreślę, że mam czas, a wizja jeżdżącego wozu jest odstawiona na wiosnę |
|
Powrót do góry |
|
|
szefostwo
Dołączył: 17 Lip 2012 Posty: 277 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Skwierzyna/Poznań
|
Wysłany: Wto 22:39, 07 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Koszt piaskowania motocykla to 200-300zł + kosz, za który wezmą może mniej, może podobnie. Sam nie czyść, bo się zajedziesz. I nie liczyłbym na to, że po piaskowaniu będzie się to nadawało do malowania bez napraw blacharskich. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid1981 Gość
|
Wysłany: Śro 6:33, 08 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
dziubek25077 napisał: | meter30 napisał: |
Dalej, jazda, ale nie dało się jechać bo po wbiciu dwójki zaczęło tak rzucać kierownicą, że nie mogłem jej utrzymać - zbieżność? |
Pęknięta rama pod bakiem? przerabiałem w niejednym rusku |
Nieeeee .To jeszcze twoje slabe doswiadczenie:))) .Scisnij kiere w lapach i jazda:))).
Kiedys dalem swierzakowi koledze co z koszem nigdy nie smigal sie przejechac to ten rusek go prowadzil a nie on jego bo na szczescie siedzialem w koszu a jemu czepalo kierownice i skrecal pod auto hahaha.Zlapalem mu za kiere i sam tym skrecilem:))).
Pojezdzi kolega troche i opanuje:))). |
|
Powrót do góry |
|
|
balu
Dołączył: 19 Lis 2010 Posty: 408 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jasło
|
Wysłany: Śro 7:12, 08 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Moj kuzyn wjechal do fosy. Ja bym jeszcze smigal. Cewka od malucha aku od auta, ustawil bym zawory i gazniki wyczyscil i jazda. Jest pogoda. Ja w gipsie jestem 6 tygodni i nie dam rady. |
|
Powrót do góry |
|
|
grzeh750
Dołączył: 13 Wrz 2009 Posty: 1508 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łask-Kolumna
|
Wysłany: Śro 7:18, 08 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
dziubek25077 napisał: | meter30 napisał: |
Dalej, jazda, ale nie dało się jechać bo po wbiciu dwójki zaczęło tak rzucać kierownicą, że nie mogłem jej utrzymać - zbieżność? |
Pęknięta rama pod bakiem? przerabiałem w niejednym rusku |
Ja bym jednak przychylił się do opinii szefostwa, amortyzator skrętu jest nieobecny, lub nie dokręcony, to jest taka gała pośrodku kierownicy |
|
Powrót do góry |
|
|
dz@hym
Dołączył: 19 Mar 2012 Posty: 174 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wieś w zamojskim..
|
Wysłany: Śro 20:05, 08 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Moje pierwsze kilometry wyglądały podobnie: o mało mi kiery z rąk nie wyrwało- przyczyna:
1. krzywe koła(zawsze i wszystkie!)
2. nie działający amortyzator skrętu tj. źle złożony, niekompletny lub po prosty rozbite nacięcie w blasze amortyzatora skrętu - które trafia na wypustkę w ramie - i choćbyś nie wiem jak mocno dokręcał to nic nie pomoże. Rozebrać - napawać, odtłuścić okładziny, złożyć poprawnie i wsio!
Ostatnio zmieniony przez dz@hym dnia Śro 20:16, 08 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4040 Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 20:21, 08 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Jeździłem paroma wynalazkami bez amortyzatora skrętu. Zwykle szarpanie kierownicy występowało przy prędkości 30 - 40 km/h. Faktycznie upierdliwe, ale da się utrzymać kierownicę. Zamienił bym koła, aby z przodu było w miarę proste.
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
meter30
Dołączył: 05 Cze 2013 Posty: 422 Przeczytał: 14 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jędrzejów
|
Wysłany: Czw 8:14, 09 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Co do trzepania faktycznie amortyzator skrętu był niedokręcony, ale nie mam jak wypróbować czy teraz jest już dobrze. Koła są zadziwiająco proste
Wczoraj jeździłem po pracy, żeby się zorientować w cenach piaskowania czy renowacji blachy i trafiłem do pana który okazał się kolejnym pasjonatem. Wieczorem przyjechał do mnie, żeby to obejrzeć, ustawił gaźniki, zajrzał do zapłonu, wyregulował luzy zaworowe - silnik pracuje już prawidłowo, ponadto stwierdził na tyle ile to możliwe bez rozbierania, że jednostka nie jest w tragicznym stanie
Doradził mi, żebym zmienił prądnice na 12V od malucha - czy to dobre rozwiązanie jeśli moja prądnica jest sprawna?
I jaki akumulator 6V do tego sprzętu/ na ile jeżdżenia wytrzyma bez ładowania? |
|
Powrót do góry |
|
|
meter30
Dołączył: 05 Cze 2013 Posty: 422 Przeczytał: 14 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jędrzejów
|
Wysłany: Czw 8:14, 09 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Co do trzepania faktycznie amortyzator skrętu był niedokręcony, ale nie mam jak wypróbować czy teraz jest już dobrze. Koła są zadziwiająco proste
Wczoraj jeździłem po pracy, żeby się zorientować w cenach piaskowania czy renowacji blachy i trafiłem do pana który okazał się kolejnym pasjonatem. Wieczorem przyjechał do mnie, żeby to obejrzeć, ustawił gaźniki, zajrzał do zapłonu, wyregulował luzy zaworowe - silnik pracuje już prawidłowo, ponadto stwierdził na tyle ile to możliwe bez rozbierania, że jednostka nie jest w tragicznym stanie
Doradził mi, żebym zmienił prądnice na 12V od malucha - czy to dobre rozwiązanie jeśli moja prądnica jest sprawna?
I jaki akumulator 6V do tego sprzętu/ na ile jeżdżenia wytrzyma bez ładowania? |
|
Powrót do góry |
|
|
corsar
Dołączył: 09 Paź 2012 Posty: 464 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Osielsko
|
Wysłany: Czw 8:41, 09 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Kwasowo - ołowiowy 6V 14Ah ze światłem ledowym przód do jazdy dziennej (ok. 3W) na Potomkowym zapłonie przeżył 200km bez ładowania. Później silnik gasł po naciśnięciu stopu (2x 21W). |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4040 Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 16:57, 09 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Idąc tym tropem to polecam 12V 72Ah. Jadąc na normalnych światłach wytrzymuje bez ładowania 1000 km, osobiście sprawdziłem
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
dz@hym
Dołączył: 19 Mar 2012 Posty: 174 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wieś w zamojskim..
|
Wysłany: Czw 21:41, 09 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Jesteś tam gdzie ja ze 3 lata temu:) załóż 12V od malucha+ el. regulator( są zestawy na allegro), cywilizowaną stacyjkę np. MZ i to wystarcza. Zawsze jeden problem mniej. |
|
Powrót do góry |
|
|
balu
Dołączył: 19 Lis 2010 Posty: 408 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jasło
|
Wysłany: Pią 7:16, 10 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Za nie dlugo bede sprzedawal swoja pradnice bo na alternator przechodze. Z regulatorem sprzedam na pewno taniej jak na allegro. |
|
Powrót do góry |
|
|
|