Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
GABE
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 629 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Spała
|
Wysłany: Pon 8:15, 02 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Czy to firma PROZAMET?
[link widoczny dla zalogowanych]
czy GŁOWACKI?
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid1981 Gość
|
Wysłany: Pon 8:43, 02 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
klapek napisał: | Może dlatego na próbach (q3ma vel maruda)wyszły miękkie. No popatrz, okazuje się że "nasze" wałki, wcale nie muszą być miękkie - jak myśleliśmy... |
Haha na 100% )) bo jak nie robiliscie tego na mikrotwardosciomierzu to wam glupoty pokazywalo:))) bo przebijaliscie ta warstwe utwardzona do miekkszego:))) a w rzeczywistosci jest naprawde 60-62 HRC:)))Tez tak mialem ale wyjasnilem sprawe szybko:))).
Ostatnio zmieniony przez Dawid1981 dnia Pon 10:02, 02 Gru 2013, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
corsar
Dołączył: 09 Paź 2012 Posty: 464 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Osielsko
|
Wysłany: Pon 9:46, 02 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Kiedyś azotowałem sworznie do jakiejś maszyny w Swarzędzu - [link widoczny dla zalogowanych]
Zrobili to nieźle |
|
Powrót do góry |
|
|
Hius
Dołączył: 06 Cze 2009 Posty: 1095 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzebownisko k/ Rzeszowa
|
Wysłany: Pon 19:01, 02 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Tak to jest PROZAMET i jest najtańszy |
|
Powrót do góry |
|
|
GABE
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 629 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Spała
|
Wysłany: Pon 20:29, 02 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Dzięki |
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid1981 Gość
|
Wysłany: Pią 9:02, 20 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Skrzynie juz mam na zapas i dyfer tez a teraz czas na silniczek.
Czekam tylkio na walek sportowy od Swiątka o oznaczeniu 34160 z duzą górą i skladam na gotowo:))).Szkoda ze silnika nie zamontuje teraz ale jak mi padnie ten obecny to bedzie szybka wymiana:))
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Dawid1981 dnia Pią 15:28, 20 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
klapek
Dołączył: 07 Cze 2009 Posty: 2898 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kwidzyn
|
Wysłany: Pią 10:20, 20 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Skąd masz takie ładne odrzutniki? |
|
Powrót do góry |
|
|
brzytwa Administrator
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 953 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piotrków Trybunalski
|
Wysłany: Pią 11:23, 20 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Dawid1981 napisał: | Światek poddaje walki rozrzadu azotonasiarczaniu. |
No git. Tylko wytłumacz, po co. Azotonasiarczanie robiło kiedyś karierę przy wałach korbowych do czołgów - mogły przez krótki czas pracować bez oleju, co w warunkach bojowych (a czołg podobno na froncie "żyje" kilka minut) mogło okazać się przydatne. Próbowano to stosować w autobusach, ale niestety bardzo szybko pojawiały się luzy na panewkach A jak przyda się azotonasiarczanie w przypadku wałka rozrządu??? |
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid1981 Gość
|
Wysłany: Pią 13:32, 20 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
brzytwa napisał: | Dawid1981 napisał: | Światek poddaje walki rozrzadu azotonasiarczaniu. |
No git. Tylko wytłumacz, po co. Azotonasiarczanie robiło kiedyś karierę przy wałach korbowych do czołgów - mogły przez krótki czas pracować bez oleju, co w warunkach bojowych (a czołg podobno na froncie "żyje" kilka minut) mogło okazać się przydatne. Próbowano to stosować w autobusach, ale niestety bardzo szybko pojawiały się luzy na panewkach A jak przyda się azotonasiarczanie w przypadku wałka rozrządu??? |
Powód jest )))-obróbka azotonasiarczanie nie wymaga dalszej obróbki mechanicznej(skrawaniem) jak np.na roznego rodzaju walach,sworzniach itd po hartowaniu czy naweglaniu trzeba szlifowac i pewnie czasowo szybciej ale to juz zalezy od czasu spedzonego w piecu i grubosci warstwy jak sie chce uzyskac:))).Radzieckie walki wydaje mi sie ze byly naweglane a po naweglaniu chyba nie zawsze je szlifowali i czasami sa krzywe jak sie sprawdza )).
Na czopach czy walkach zawsze musi byc obróbka cieplna .Każdy wal korbowy ma okreslone ilosc szlifów na czopach glownych i korbowych bo tylko wierzchnia warstwa jest twarda do danej glebokosci i czasami jak zjadlo wal ponizej wymiaru dopuszczalnego do szlifu to sie zawozilo do azotowania ale po azotowaniu juz go czasami bylo trzeba prostowac i dobieralo sie panewki nadwymiarowe jednak to juz bylo takie ratowanie hehe.Jakby walek nie byl ulepszony to by na wolnych obrotach juz krzywki byly okrągle
Ostatnio zmieniony przez Dawid1981 dnia Pią 15:30, 20 Gru 2013, w całości zmieniany 5 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid1981 Gość
|
Wysłany: Pią 13:57, 20 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
klapek napisał: | Skąd masz takie ładne odrzutniki? |
Ural63 ma takie:)))) |
|
Powrót do góry |
|
|
brzytwa Administrator
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 953 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piotrków Trybunalski
|
Wysłany: Sob 8:55, 21 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Dawid1981 napisał: | brzytwa napisał: | Dawid1981 napisał: | Światek poddaje walki rozrzadu azotonasiarczaniu. |
No git. Tylko wytłumacz, po co. Azotonasiarczanie robiło kiedyś karierę przy wałach korbowych do czołgów - mogły przez krótki czas pracować bez oleju, co w warunkach bojowych (a czołg podobno na froncie "żyje" kilka minut) mogło okazać się przydatne. Próbowano to stosować w autobusach, ale niestety bardzo szybko pojawiały się luzy na panewkach A jak przyda się azotonasiarczanie w przypadku wałka rozrządu??? |
Powód jest )))-obróbka azotonasiarczanie nie wymaga dalszej obróbki mechanicznej(skrawaniem) j |
Ja to wszystko wiem, i coraz bardziej zaczynam podejrzewać, że Świątek robi słabej jakości wyrób na krótkie przebiegi. A jak się wytrze, to zawsze można powiedzieć, że popychacz był złej jakości. Dlatego też trzeba mu wysyłać razem z wałkiem popychacze i trzymać rachunki, żeby nie było potem wykretów, że wałek był dobry, tylko reszta słaba. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid1981 Gość
|
Wysłany: Sob 12:19, 21 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
W silniku mam od Swiatka normalny walek na ktorym zrobilem juz 21 tys km i naprawde smiga rewelacja.Mialem okazje wyjac ten walek jak mi wal korbowy pekl po 11tys km i wygladal naprawde idealnie.Tylko na wzniosach byl ledwo co wyblyszczony .
Ale jak w 126p robielm silniki na rajdowe to walek mi zjadlo po 40 tys km.Mysle ze to zalezy ile w piecu potrzymaja i kto to robi hihi albo od nawalu pracy.Ogolnie na zwyklym twardosciomierzu nie da rady pomierzyc walka bo za cienka warstewka twardej powierzchni ale przy azotonasiarczaniu maxymalnie kolo 0,1mm i poprostu przebijalem to stozkiem diamentowym bo za duzy nacisk.Trzeba miec mikro twardosciomierz do takich rzeczy.
Radzieckie walki daly sie pomierzyc bez problema bo maja wieksza warstwe ulepszona cieplnie ale za to rozbierznosc jest spora.
Ponizej foty(czerwone cyferki twardosc HRC).
Pierwszy walek:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Drugi walek:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Popychacz zaworowy:
[link widoczny dla zalogowanych]
Sruba regulacji zaworów:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Dawid1981 dnia Sob 13:09, 21 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
j35
Dołączył: 07 Lis 2009 Posty: 501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ok.Szczecinka
|
Wysłany: Nie 17:30, 22 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Ciekawe zjawisko.Widać różne twardości na jednym wałku.Jak to możliwe że wałek w całosci włożony do pieca,wygrzany do odpowiedniej temp.ulepszony w całosci pokazuje rózne wartości.Przeciez krzywki nie grzane były osobno.Różna twardość może być inna ale na innych wałkach nie na poszczególnych krzywkach.wiec z czego wynika ta różnica ? z ulepszania wałka czy raczej od składu i stopu materiału z jakiego był wykonany, i nie jest w całej objętosci taki sam?.Jwesli popychacze wykazują różne wartości , tzn. że pochodzą z innej parti i nigdy nie były razem w piecu przez taka sa ilosc czasu w takiej samej temp.A różnica 1-g0 czy 5 HRC to zadna różnica. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid1981 Gość
|
Wysłany: Nie 18:18, 22 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
))) Tak Ci sie tylko niestety wydaje:))
Po pierwsze wszystko moze zalezec od ulozenia walka w piecu bo jak sie nawegla musi byc wszystko rownomiernie ulozone zeby wegiel rowno wnikal (nie moze byc jedno na drugim itd).
Po drugie nie wszystkie materialy rownomiernie lapia twardosc np.stal 45
Po trzecie wada hartowncza taka jak odweglenie spowodowane nieodpowiednia atmosfera pieca.
Po czwarte nie dogrzany material w piecu .
Po piate zbyt glebokie odpuszczenie.
Po szóste nieodpowiedni sklad chemiczny materialu.
Po siódme wtracenia w materiale nieporzadanych skladników.
Po ósme 1 HRC to jeszcze lajt ale do pieciu juz sie mozna doczepic ) bo w niejednej technologii sie widzi zakres od do np 33-35 HRC i jak mierze to sie miesci w tej granicy.
Popychacze zaworowe mierzylem wiele razy i zdarzalo sie ze na partie 4 sztuk dwa byly w miare a reszta porazka bo takie co hrc nic nie pokazalo tez mialem.
I to tez powod ze ruski maja opinie psujacych sie motocykli bo kupujesz popychacze i wkladasz do silnika a dwa Ci leca na piwo po niewielkim przebiegu:))).Dlatego zanim cos wkladam mierze i jezdze nie myslac ze zaraz cos sie rozleci po 300km.
Ostatnio zmieniony przez Dawid1981 dnia Nie 19:07, 22 Gru 2013, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
balu
Dołączył: 19 Lis 2010 Posty: 408 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jasło
|
Wysłany: Nie 21:10, 22 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Dokładnie, przede wszystkim wszystko trzeba pomierzyć, nawet po fachowcach w warsztatach. |
|
Powrót do góry |
|
|
|