Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agrupa
Dołączył: 03 Maj 2009 Posty: 733 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 18:57, 03 Maj 2013 Temat postu: PIERWSZE KILOMETRY MAŁYM CZOŁGIEM GRUBERA |
|
|
Witam.
Jako że majówka to te 3 dni kiedy mam możliwość pojeździć motocyklem postanowiłem tradycyjnie sobie polatać.
Nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie moje przygody - w sumie to przez nie postanowiłem opisać swoją jakże wyśmienitą wycieczkę
1 Maj.
Pojechałem do pracy, ogarnąć trochę emkę - ostatnio całkowity brak czasu na cokolwiek nie pozwolił mi na dopracowanie ostatnich szczegółów.
Na szybko coś tam porobiłem i pomyślałem że pojeżdżę po okolicy docierając sprzęta. Niewiele myśląc iż wjechał do firmy a emka wyjechała.
Kręciłem się to tu to tam, nic szczególnego poza oczekiwaniem na pierwsze awarie - nic! No może tylko te dziwne dźwięki :O
tego dnia miałem jechać na działkę do teściów Żona pojechała autem z synem ja miałem pozałatwiać co tam miałem i spokojnie dolecieć sobie IŻ-em. Cały czas korciło mnie ruszyć małym czołgiem grubera!
Jak pomyślałem tak zrobiłem
Mały filmik jak czołg smaży
http://www.youtube.com/watch?v=EbMETodVU4g
Wszystko przebiegało sprawnie, czołg szedł jak burza, 80km/h bez problemu miał ochotę na więcej ale nie chciałem przeginać żeby coś nie odpadło.
Pierwsze co mnie zaniepokoiło to nadzwyczajnie ciepła lewa nogawka
Oooo cała w oleju, no nic zatrzymam się, zgaszę niech odpocznie i zobaczę co odpadło. Na szczęście to tylko odkręcił się korek od trybu pompy olejowej i mi bryzgało Dokręciłem palcami i odpalam i klasycznie czekam aż zgaśnie ładowanie.... nie gaśnie, przegazówka, nie gaśnie - hmmmm. Ciekawe jak długo już tak jadę. Przypomniało mi się że kilka km wcześniej kręciłem filmik, zerkam i widzę że nie paliło się - no to git Jestem w połowie drogi, wrócić czy jechać dalej? Telefon do żony - szykuj linę i nie pij piwa
Dalsza część trasy przebiegła nadspodziewanie dobrze, czołg doleciał pięknie i prądu starczyło - jest sukces!!!
2 Maj.
Sprawdzanie prądów i mały pucing bo jakoś przykurzona - małe piwko, gril i relaks. Akumulator na ładowarce, czekam, czekam i już. Poszedłem podłączyć, kopnąłem i kicha, ładowanie nie gaśnie No nic.
(nawiasem mówiąc prądnica i regulator po wizycie w cyklo)
3 Maj
Trzeba wracać No cóż od rana cieszyłem się że będę powoził małym czołgiem grubera. Gdybym miał ładowanie to bym sobie wrócił wieczorkiem a tak musiałem skrócić swój pobyt żeby wrócić za tzw. widoku
trasa powrotna przebiegła bez większych problemów, znowu wyciek z w/w korka trybu pompy olejowej czołg osiągnął prędkość 100km/h - jest dobrze ma potencjał. Wszystko pięknie - no może po za dźwiękami z silnika - na wolnych pracuje jak kaczka, coś jak by się zacierał :O . Stuka, puka wyje - lewy gara brzmi inaczej niż prawy, jakoś nie jestem przyzwyczajony do tego.
Nagle poczułem postoju, wybrałem miejsce bezpieczne. Zrobiłem pamiątkowe zdjęcia
poszedłem za rów i zanim skończyłem usłyszałem dziwny dźwięk.
Odwracam się i widzę czołg przewrócony i na pograniczu wpadnięcia do głębokiego rowu No to pięknie, a taki ładny był. Skończyłem co miałem skończyć, czołg na boku ale dalej dzielnie smaży
Zacząłem to podnosić, Czołg zsuwa się w dół rowu, no nic trzeba wyciągnąć trochę za przód, trochę za tył. W końcu udało mi się ją wyciągnąć i podnieść Nawet nie byłem bardzo zły.
Fajnie że ma cylinder na bok, zadziałał jak crashpad
Niestety nie obyło się bez strat, podrapany lakier, odprysk na baku po tym jak zmieniacz świateł wbił się w lakier
Ochłonąłem, kopnąłem, puścił dyma jak lokomotywa i pojechałem dalej.
Reszta trasy przebiegła bez żadnych przygód.
Da się na żelowym 11ah zrobić 100km bez problemu.
Straty oszacuję jakoś kiedyś
Ogólnie zajebisty motocykl i czuję że fajnie mi się nim będzie jeździło.
Chrzest już przeszedł więc można użytkować
Pękło ok. 220km - aż jestem w szoku że się udało
Ostatnio zmieniony przez agrupa dnia Pią 18:58, 03 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Michal_
Dołączył: 08 Kwi 2013 Posty: 424 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin/wieś spod Hrubieszowa
|
Wysłany: Sob 10:28, 04 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
IMHO to rysy na lakierze są przepiękne (szczególnie na picowanych sprzętach) gratsyy |
|
Powrót do góry |
|
|
rider41
Dołączył: 04 Sie 2012 Posty: 66 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biała Podlaska
|
Wysłany: Sob 12:08, 04 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Nie ma co się martwić, jak sprzęt ma być do jazdy a nie do oglądania. Pan Marek Harasimiuk ładnie to kiedyś napisał, że nic tak nie zdobi podróżnika jak trud przebytej drogi!
Piekna ta emka. |
|
Powrót do góry |
|
|
pawel_sz
Dołączył: 10 Kwi 2013 Posty: 28 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podkrakowska wioska
|
Wysłany: Sob 15:04, 04 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
piękna "emka" w pięknych krajobrazach
p.
ps
rozumiem, iż kosz jest w trakcie odnowy |
|
Powrót do góry |
|
|
agrupa
Dołączył: 03 Maj 2009 Posty: 733 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 21:21, 05 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Martwić się nie martwię takie blizny dodają tylko uroku.
Czołg ma być użytkowy więc będzie mu się brzydło
Kosz mam ale kurde nie wiem czy chcę go robić bo za bardzo podoba mi się jazda solówką. Motocykl dla mnie to bardzo poręczne urządzenie a z koszem tą poręczność traci.
Dzisiaj wracałem IŻ-em z drugiej części majówki i było sporo miejsc gdzie były korki, dojazdówki do Warszawy stały już całkowicie, dla mnie to nie był problem... |
|
Powrót do góry |
|
|
Michal_
Dołączył: 08 Kwi 2013 Posty: 424 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin/wieś spod Hrubieszowa
|
Wysłany: Nie 21:27, 05 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
bo kosz to się najbardziej na zimę przydaje |
|
Powrót do góry |
|
|
klapek1328
Dołączył: 28 Kwi 2012 Posty: 570 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kwidzyn
|
Wysłany: Nie 22:35, 05 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
do solowej jazdy masz 49tke - rób zaprzęg i nie marudź |
|
Powrót do góry |
|
|
agrupa
Dołączył: 03 Maj 2009 Posty: 733 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 8:40, 08 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
W ubiegły weekend emka docierała się dalej.
Zrobiliśmy ok 250km - poza dalszym brakiem ładowania - przestaje mi to przeszkadzać w sumie brak awarii.
Przed trasą profilaktycznie sprawdziłem stan sprzęgiełka gumowego - i bardzo dobrze. Całkowicie pękło i raczej wracałbym na sznurku.
Droga powrotna z mojego weekendu to 90km/h i 100km do pokonania.
Tempo wysokie jak na takiego dziadka, w połowie dystansu przy w/w prędkości coś mi przyblokowało tylne koło, siła pędzącej emy była większa i praca silnika wróciła.
W sumie po tej akcji wróciłem do dalszej jazdy ale trochę wolniej. Dalszy brak objawów, silnik jak pracował tak pracuje.
Do znawców tematu Nigdy nie zacierał mi się tłok więc nie znam objawów. Czy ta sytuacja mogła być przyłapaniem tłoka?
Zastanawiałem się chwilę wczoraj nad tym i skłaniam się ku temu, czy teraz coś powinienem zrobić z silnikiem? W jakiejś starej książce kiedyś czytałem o ręcznym zeszlifowaniu "efektu zatarcia" z tłoka i cylindra? Czy może jednak zostawić i męczyć ją dalej
Dziennik usterek (po 600km)
- urwana linka przyśpieszacza zapłonu
- wycieki oleju z pod: prądnicy, nakrętki pompy olejowej, pokrywek reg. luzów zaworowych (usuwane na bieżąco)
- brak ładowania
- zmielone sprzęgło gumowe
- wytarty lakier na osłonach lag przednich (te montowane na wkrętkach) - jakoś słabo spasowałem
- gleba i rysy to tu to tam.
PS. Zdjęć nie mam a szkoda |
|
Powrót do góry |
|
|
marcinee
Dołączył: 07 Lip 2011 Posty: 43 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 13:10, 08 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Jaką masz skrzynię?
Stary typ tkzw kłową?
czy taką jak w uralu?
Chodzi o bebechy wewnętrzne oczywiscie
Jezeli kłowa to potrafi sie zacierać na tulejach przy wyższych predkosciach-po zwolnieniu tempa wszystko wraca do normy.
Silnik jak się zaciera to raczej nie blokuje koła tylko tak jakby hamuje silnikiem dość mocno-czuć że nie ma mocy.
Zacieranie skrzyni blokuje koło od razu. |
|
Powrót do góry |
|
|
wild
Dołączył: 21 Kwi 2009 Posty: 187 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 14:16, 11 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Jak nie urok to...
bardzo, bardzo ładnie - kibicuję Ci mocno, ale tak bez prądów to kiepsko jeździć.. cały czas z dusza na ramieniu. BTW. sprawdzałeś już dlaczego Ci nie ładuje?
Gośka |
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid1981 Gość
|
Wysłany: Czw 14:47, 11 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
[quote="marcinee"]Jaką masz skrzynię?
Stary typ tkzw kłową?
czy taką jak w uralu?
Chodzi o bebechy wewnętrzne oczywiscie
Jezeli kłowa to potrafi sie zacierać na tulejach przy wyższych predkosciach-po zwolnieniu tempa wszystko wraca do normy.
Silnik jak się zaciera to raczej nie blokuje koła tylko tak jakby hamuje silnikiem dość mocno-czuć że nie ma mocy.
Zacieranie skrzyni blokuje koło od razu.[/quot
17 lat temu poskladalem silnik od junaka i wowczas takie tloki sprzedawali ze po przejechaniu 3 km tak lapalo tloka ze pisk kola hahahaha
Oczywiscie pozniej zmienilem na odpowiedni tlok i smigalao jak malina |
|
Powrót do góry |
|
|
agrupa
Dołączył: 03 Maj 2009 Posty: 733 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 8:14, 15 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Hej.
Skrzynia z bebechem od urala nawiasem mówiąc beznadziejna, w zimę składam poprawnie kłową.
Moim zdaniem przyłapało tłok nie zaglądałem tam jeszcze, zobaczymy.
almoty pasowane u Lubińskiego, myślę że po prostu trochę za długo jechałem zbyt szybko
Ten badziew
PS. Wild nie sprawdzałem jeszcze bo nie mam czasu, nie jest to problemem jeżeli się o tym wie Nawet jeżdżę spokojniejszy bo wiem że go nie ma |
|
Powrót do góry |
|
|
gazia
Dołączył: 04 Paź 2012 Posty: 85 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 12:45, 15 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Witam , jak docierasz silniczek to dolej troszkę dobrego oleju od dwusuwa (1/200) do paliwa ryzyko przytarcia znacznie się zmniejszy.
Pozdrawiam Gazia. |
|
Powrót do góry |
|
|
klapek
Dołączył: 07 Cze 2009 Posty: 2898 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kwidzyn
|
Wysłany: Pon 12:46, 15 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Lubiński dość luźno pasuje, nie powinno złapać.
Ostatnio zmieniony przez klapek dnia Pon 14:50, 15 Lip 2013, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Spiker
Dołączył: 20 Gru 2010 Posty: 289 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Pon 12:49, 15 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Coraz bardziej podoba mi się ten kolor ... i ogólnie cywilne malowanie połączone z niewielką ilością chromów i czarnymi detalami. Będę podążał tym śladem.
Co do prądów to będę mógł pomóc, ale niestety nieco później ("elektryk" obecnie zajęty innymi sprawami). |
|
Powrót do góry |
|
|
|