Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna www.kolyaska.fora.pl
Motocykle radzieckie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Od Szydłowa do Orłowin - krótka relacja

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Podróże małe i duże
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lemmenjoki




Dołączył: 24 Kwi 2009
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce

PostWysłany: Pon 18:06, 26 Paź 2009    Temat postu: Od Szydłowa do Orłowin - krótka relacja

Od Szydłowa do Orłowin, czyli krótka relacja z niedzielnej przejażdżki 25.10.2009 r.

O ile ta pierwsza nazwa miejscowości powinna być rozpoznawalna, o tyle ta druga z pewnością nikomu nic nie mówi. W sumie nic dziwnego, gdyż obecnie to kilka rozlatujących się chałup w paśmie Orłowińskim wschodniej części Cisowsko-Orłowińskiego Parku Krajobrazowego Gór Świętokrzyskich. Przed wrześniem 1939 r. wieś liczyła aż 26 gospodarstw plus leśniczówka. Ale co tam się wydarzyło – można przeczytać na stronie: [link widoczny dla zalogowanych]

W sobotę cały dzień siąpiło i morale naszej grupy nie były chyba zbyt wysokie (a dokładniej morale osób identyfikujących się ze Świętokrzyską Nieformalną Grupą Motocyklową). W końcu na „placu boju” stawił się Łukasz na swojej pierwszej przejażdżce po dłuuugim remoncie (Simson Awo), Piotrek - kunsztownie i z wielkim smakiem stworzonym przez siebie motocyklem na bazie silnika od M72 i ramy od „ruska” (a znajdziemy tam części chyba z kilkunastu maszyn. Pojawił się też Piotrek Dnieprem ze świeżo dopiętym koszem i również moja osoba, ale tym razem „katamaranem” (na usprawiedliwienie dodam, że pojechałem z żoną). Może kilka zdjęć...


Motocykl zbudowany na bazie silnika od M72 i ramy od "ruska" Piotrka, a na drugim planie pieczołowicie odrestaurowany Awo Łukasza.



Jeszcze widok z drugiej strony Smile



Zagadka. Od czego jest zbiornik paliwa, korek zbiornika oraz lampa? Prosimy o odpowiedzi. A to wszystko jest zamontowane oczywiście w motocyklu Piotrka z Buska.



A tu Piotrek Śm. majstruje coś przy błotniku wózka. Zaprzęg musiał być, gdyż w końcu to strona KOLYASKA Smile



A ten Pan po prawej co tak ładnie ubrany? Okazało się, że Mateusz był właśnie na prelekcji historycznej w Szydłowie i spotkał nas na trasie.

Nasz rajd (może raczej przejażdżkę) rozpoczęliśmy w Szydłowie. Choć zabytków tam co niemiara turystów - jak na lekarstwo. No ale przecież my lubimy Polskę B, więc to, że nie ma kilkunastu knajp, płatnych miejsc parkingowych, rewii mody na rynku i biletów wstępu –bierzemy jako dobrą monetę. Nie będę się rozpisywał o Szydłowie, gdyż każdy jak zechcę doczyta. Zamieszczę natomiast kilka zdjęć, mając nadzieję, choć trochę oddających klimat tego ciekawego, sennego miasteczka.


Mury obronne miasta Szydłów wzniósł król Kazimierz Wielki w XIV wieku


Wychodzimy z sali rycerskiej szydłowskiego zamku


Rzeźby po plenerze artystycznym na placu koło synagogi


Synagoga z poł. XVI w.


Kościół św. Władysława z ok. 1355 r. z charakterystycznymi dwoma kolumnami umieszczonymi centralnie


Udajemy się w stronę Bramy Krakowskiej


Udało nam się wspiąć na mury obronne bramy


Krzywo osadzone drzwi Kościóła Wszystkich Świętych



Czyżby rzeżba wskazywała drogę, którą mamy podążać...



W scenerii jesiennej rzeżby robiły naprawdę spore wrażenie. Tylko dlaczego nie mielieśmy słońca...


Brzozy wyrastające ze skały?


Wchodzimy do jaskini zbója Szydły Smile

Z Szydłowa udaliśmy się drogą wzdłuż zachodniej części Jeziora Chańcza do Rakowa, aby stamtąd pojechać przez Czyżów i Sędek do Orłowin. Widoki przepiękne, które przypominały mi trochę klimaty Beskidu Niskiego. Z wioski Sędek mieliśmy przejechać do wspomnianych Orłowin, jednak opady z wcześniejszych dni uczyniły leśną drogę mocno zabłoconą. Normalnie nie przejęlibyśmy się tym zbytnio, ale wychuchane maszyny Łukasza i Piotrka za te kilka minut przejazdu musiałyby być dopieszczane po rajdzie chyba przez kilka ładnych godzin Smile. Ustaliliśmy, że do Orłowin pojedzie moje poczciwe Subaru, a maszyny odpoczną od błota. Po przejechaniu ok. kilometra dostrzegamy w końcu kilka chałup. Ktoś wychodzi z jednej posesji, ale jakoś nie decydujemy się na rozmowę. Po przestawieniu zegarków na czas zimowy jesteśmy już na starcie godzinę w plecy. Strzelam tylko jedną fotkę chałupy, ale już wiemy, że wrócimy tam na wiosnę. Z mapy wynika, że z Orłowin można jechać dalej aż do Widełek, gdzie warto zwiedzić ruiny warowni (tzw. Zamczysko). Czas już wracać, ale... Łukasz ma problem z odpaleniem Awo. Pchamy. Dużo to jednak nie pomaga. Czyżby hol... Nie, nie, to już ostateczność! „Przekopanie” silnika, podmiana świecy i w końcu silnik „zagrał”. Szybkie pożegnanie i udajemy się każdy w swoją stroną.
Do zobaczenia w drodze - Adam


Stara chałupa w Orłowinach. Na pewno tu jeszcze wrócimy...


Łukasz "walczy" z odpaleniem Awo, a w tle niczym "beskidzkie" klimaty...


Motór Łukasza chyba odpalił, co widać po minie Smile


O gustach się ponoć nie dyskutuje, ale mnie dzieło Piotrka z Buska strasznie się podoba!


Jescze mała "dłubaninka" przy Dnieprze Piotrka i możemy jechać do domów...


Ostatnio zmieniony przez lemmenjoki dnia Pon 18:08, 26 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gobert
Moderator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:49, 28 Paź 2009    Temat postu:

Przeniosłem fotozagadkę precz stąd.
Bardzo mnie cieszy, że kielecka nieformalna grupa jest nadal nieformalna i może dzięki temu nieustająca w odkrywaniu uroków swoich okolic.
Relacja jak zawsze na wysokim poziomie fotograficznym Adamie.
Awo Łukasz wypieszczony nieprzyzwoicie, a Pepkowy motor kolor zmienił?
A ja jak ostatnia dupa, robię i robię a właściwie to nie robię swego parcha i nie wiem kiedy skończę...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LukS




Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Staszów - świętokrzyskie

PostWysłany: Śro 21:30, 28 Paź 2009    Temat postu:

Hem, hym Mad - świętokrzyska a nie kielecka.
Taki mój Staszów otoczony jest przez Kielce, Busko, Sandomierz, Opatów Wink

Nie chcę obiecywać bo z tym bywa potem różnie ale być może uda się w zimie złapać trochę luźniejszego czasu to wrzuci się trochę fotek i opisów z naszych wypraw w 2008.

W sumie to każdy gdzieś tam z nas jeździł czy jeździ - dzielcie się przygodami Wink
Pepe pokazywał mi kiedyś serię jego fotek sprzed niemal 20-tu lat.
Jak to początkiem lat 90-tych jeździli lokalną watahą. Urokliwe te fotki.
Namawiałem go, żeby to wrzucił na forum i napisał coś od siebie.
Być może jak przeczyta tego posta to się w końcu zdecyduje...
Zawsze to pamiątka dla potomnych trzymana nie tylko w domowym zaciszu.
Jeśli inni by mieli coś podobnego,ja z chęcią to oglądnę i poczytam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gobert
Moderator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 6:37, 29 Paź 2009    Temat postu:

LukS napisał:
Hem, hym Mad - świętokrzyska a nie kielecka.


Przepraszam...idę się uprasować...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LukS




Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Staszów - świętokrzyskie

PostWysłany: Pon 7:48, 22 Sie 2011    Temat postu:

Wycieczka w niemalże te same okolice więc fotorelacja wędruje w tym wątku:
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Podróże małe i duże Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin