mysia Administrator
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 262 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grodzisk Maz.
|
Wysłany: Wto 13:15, 01 Wrz 2009 Temat postu: Dolny Śląsk 2009 |
|
|
Tegoroczna trasa urlopowa powiodła tradycyjnie na Dolny Śląsk. Plany sięgały nieco dalej, ale drobna awaria i wakacyjne rozleniwienie sprawiły, że nieco je okroiliśmy. Wyjechaliśmy zbyt późno, by tego samego dnia dotrzeć na miejsce, ale dzięki temu mogliśmy przenocować w Niewierszynie i przypomnieć sobie miłe chwile sprzed paru miesięcy (bardzo dziękujemy Gospodarzom!).
[link widoczny dla zalogowanych]
Następnego dnia dojechaliśmy do Sokolca w Górach Sowich.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Tam dwa dni odpoczynku, odwiedzania znanych miejsc, do których tęskni się cały rok. W Srebrnej Górze znaleźliśmy wreszcie dwa stare mosty kolejowe, nad którymi powoli odzyskuje panowanie natura.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Potem nastąpił cały dzień zmagań z motocyklem. Jak się w końcu okazało, dolegało mu wypalenie styków przerywacza. Gdy odzyskał siły, było już dość późno. Zamiast na południe, pojechaliśmy więc na zachód, w Rudawy Janowickie. To drugie miejsce, obok Gór Sowich, które kojarzy mi się za spokojem, samotnością i odkrywaniem ciekawych zakątków. Jeśli kiedyś droga Was tam zaprowadzi, to polecam camping "Boduwica" w Janowicach Wielkich, prowadzony przez sympatycznych Holendrów. To bardzo miłe i spokojne miejsce. Chętnie tam jeszcze wrócę. A gdyby ktoś chciał dowiedzieć się więcej na temat tych okolic i ich historii, warto odwiedzić kiosk w tychże Janowicach, położony na końcu alei wysadzanej jarząbem. Tam znajdziecie masę informacji (plus mapy i przewodniki).
Z Janowic zrobiliśmy wycieczkę do zamku Świny, niedaleko Bolkowa. Mało uczęszczany, a myślę, że nie mniej ciekawy, niż jego słynny sąsiad.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Kolejny przystanek na naszej trasie to Szklarska Poręba. Tam zakotwiczyliśmy na dłużej. Odwiedziliśmy po raz drugi kamieniołom "Stanisław". Tym razem nie jawił nam się już tak demonicznie, jak poprzednio.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Intrygowała nas odkrywkowa kopalnia węgla brunatnego "Turów". Widok przerósł chyba nawet nasze oczekiwania. To miejsce naprawdę robi wrażenie swym rozmiarem i niezwykłym charakterem. Na tarasach o kilkunastometrowej wysokości ogromne kombajny wydobywcze stają się ledwie widoczne. Spędziliśmy tam sporo czasu, próbując poznać tę przestrzeń i jakoś się z nią oswoić.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Później wycieczka do Śnieżnych Kotłów i do schroniska po czeskiej stronie. Prawie jak Dworzec Centralny, niezbyt miłe dla indywidualnych łazików.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
I jeszcze jedno niezwykłe miejsce, jakie odwiedziliśmy - XIV-wieczny zamek Trosky niedaleko Jicina. Dwie wieże na dwóch bazaltowych skałach, widoczne już z daleka. Pomiędzy nimi ruiny części mieszkalnej. Niezwykle malownicza okolica.
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
A potem - "Grudza 2009". Ze Szklarskiej to przysłowiowy rzut beretem. Tam - trzy bardzo miło spędzone dni, spotkanie ze znajomymi z "realu" i ze znajomymi z forów.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
A taki widok ma Janek przed swym domem:
[link widoczny dla zalogowanych]
a taki - wieczorem:
[link widoczny dla zalogowanych]
A to Axel - bardzo dobra dusza:
[link widoczny dla zalogowanych]
I nagle okazało się, że minęły już dwa tygodnie i trzeba wracać. Po 11 godzinach jazdy byliśmy w domu. Pozostał niedosyt. Jak zawsze.
Ostatnio zmieniony przez mysia dnia Czw 4:58, 10 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy |
|