Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dugi
Dołączył: 28 Sty 2011 Posty: 154 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Nie 22:20, 30 Sty 2011 Temat postu: Zaplon w Kasce |
|
|
Witam Kolegow.
Co forum to Prameti i cos tam jeszcze.
Jak to jest z tymi elektronicznymi modulami lepiej na tym chodzi, czy zaklada sie z koniecznosci. W mojej kasce aparat jest ok, pradnice+cewka bedzie od maluszka. |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4038 Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 22:24, 30 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ja mam orginalny aparat zapłonowy palec i kopułke i nie mam z tym problemów. Prądnica to fiasko, dla tego mam alternator.
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
dugi
Dołączył: 28 Sty 2011 Posty: 154 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Pon 10:43, 31 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Dawno dawno temu mialem Emke, zamontowalem w niej pradnice od malca. Nie przypominam sobie, zebym mial jakies problemy z pradami i blok bez przerabiania. |
|
Powrót do góry |
|
|
śmigiel
Dołączył: 17 Cze 2009 Posty: 631 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Pon 19:32, 31 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ja w kaśce mam prądnicę i dwuiskrową cewkę od malucha i nie myślałem o elektronicznym module bo niby po co ? Elektroniki na full to mam w pozostałych (nowszych) pojazdach to chyba fajnie mieć taki pojazd z prostymi i niezawodnymi rozwiązaniami |
|
Powrót do góry |
|
|
Hius
Dołączył: 06 Cze 2009 Posty: 1095 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzebownisko k/ Rzeszowa
|
Wysłany: Pon 21:21, 31 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie Parameti i ruska cewka 12 v |
|
Powrót do góry |
|
|
dugi
Dołączył: 28 Sty 2011 Posty: 154 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Pon 22:31, 31 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Hius-ale czemu zdecydowanie |
|
Powrót do góry |
|
|
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Wto 12:30, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Bo na tym jeździ i to zna. Też byłbym za elektronicznym zapłonem gdyby nie wielość usterek tych zapłonów u wielu użytkowników. |
|
Powrót do góry |
|
|
Łukasz
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 89 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: BIAŁYSTOK
|
Wysłany: Wto 12:52, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
A ja jestem zwolennikiem takiej konstrukcji:
-oryginalny zapłon stykowy /zadbany, kontrolowany posłuży dobrze, stosunkowa łatwość naprawy- elektronika możesz w drodze do rowu jedynie wyrzucić /
-cewka 2- strzałowa olejowa
-ewentualnie jakiś sprawdzonej firmy moduł
-dobre, szczelne przewody
-świeczki NGK |
|
Powrót do góry |
|
|
dugi
Dołączył: 28 Sty 2011 Posty: 154 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Wto 16:00, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Prince- w ktoryms z tematow pisales cos na temat cewki, przewodu zasilajacego, ze niby jakas opornosc i cos tam jeszcze, nie bardzo wiem o co kaman. Jak dam cewke od malca, ta czarna, z rdzeniem na zewnatrz, to co musze ja zasilic oryginalnym przewodem??? Chyba, ze cos pomieszalem |
|
Powrót do góry |
|
|
w_brat Moderator
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 235 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 17:14, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Było w temacie Remont dolniaka M-72 tak około 11
Cewki Pf 126p
Cewki dwubiegunowe stosowane w pierwszym okresie produkcji miały rezystancję uzwojenia pierwotnego około 3 ohmów (ZELMOT typ 4240.0.000.1) i nie wymagały stosowanego w późniejszych wersjach przewodu oporowego. Kolejne cewki dwubiegunowe (ZELMOT 4240.0.000.2 i 4240.0.000.3 oraz BIAZET 101) wymagały już stosowania przewodu oporowego o rezystancji około 1,7 ohma.
Przewody oporowe były też instalowane w różniących się wykonaniach. Najprostsze rozwiązanie to włączenie szeregowo do zasilania układu zapłonowego (przewód biegnący w tylnej wiązce za silnikiem z okolicy lewego wlotu powietrza do cewki zapłonowej). Wadą był spadek napięcia w przewodzie oporowym podczas uruchamiania silnika. Sposobem na to były przewody oporowe (z diodami - montowane od 1990r) które w chwili rozruchu poprzez bocznik zasilały układ zapłonowy z pominięciem opornika. Zaletą był łatwiejszy rozruch ale nadal pozostała wada w postaci ograniczenia prądu płynącego przez cewkę na wolnych obrotach (szczególnie odczuwalna przy słabym akumulatorze na niższych obrotach) a także w najwyższym zakresie prędkości obrotowych (mały kąt zwarcia)
ZELMOT typ 4240.0.000.1 o rezystancji uzwojenia pierwotnego 3,07-3,33ohma, rezystancji uzwojenia wtórnego 9775-13800ohmów (przeznaczona do układów zapłonowych bezrozdzielaczowych bez przewodu oporowego)
ZELMOT typ 4240.0.000.2 o rezystancji uzwojenia pierwotnego 1,44-1,60ohma, rezystancji uzwojenia wtórnego 9775-13800ohmów (przeznaczona do układów zapłonowych bezrozdzielaczowych z zamontowanym przewodem oporowym o wartości 1,7ohma)
ZELMOT typ 4240.0.000.3 o rezystancji uzwojenia pierwotnego 1,52ohma, rezystancji uzwojenia wtórnego 6750-8250ohmów (przeznaczona do układów zapłonowych bezrozdzielaczowych z zamontowanym przewodem oporowym o wartości 1,7ohma)
BIAZET typ 101 o rezystancji uzwojenia pierwotnego 1,47-1,57ohma, rezystancji uzwojenia wtórnego 7000 -12000ohmów (przeznaczona do układów zapłonowych z bezrozdzielaczowych z zamontowanym przewodem oporowym o wartości 1,7ohma)
BIAZET typ 303 o rezystancji uzwojenia pierwotnego 0,495-0,605ohma, rezystancji uzwojenia wtórnego 6660-8140ohmów (przeznaczona do układów zapłonowych elektronicznych)
Pomiary rezystancji wykonywane w temperaturze 20 stopni Celsjusza. Niektóre typy cewek mogą mieć dwa różne oznaczenia np. ZELMOT 4220.0.000.1 może być też oznaczony jako BE 200 B. Najczęściej oznaczenia znajdują się na izolatorze albo w górnej części bocznej powierzchni aluminiowej obudowy.
Ostatnio zmieniony przez w_brat dnia Wto 17:15, 01 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
dugi
Dołączył: 28 Sty 2011 Posty: 154 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Wto 17:25, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Mam cewke BIAZET typ 101 cyli potrzebny org przewod zasilajacy, albo szukac innej cewki-TAK |
|
Powrót do góry |
|
|
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Wto 18:10, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Nie wiem jak jest w teorii, ale praktycznie jeśli masz instalacje 6V to do żadnej cewki specjalnego kabla nie trzeba. Ja miałem 12V |
|
Powrót do góry |
|
|
Hius
Dołączył: 06 Cze 2009 Posty: 1095 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzebownisko k/ Rzeszowa
|
Wysłany: Wto 19:54, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Dlaczego zdecydowanie ?
Bo jestem cholernie wygodny i mam gdzieś ciągłe zagladanie do zpłonu.
Na elektroniku jeżdżę drugi rok i jakoś jest ok. cewkę najpierw miałem 6 v przy instalacji 12 v teraz mam 12 też ruską Faktem jest że wożę na zapasie jeden dodatkowy elekronik i dodatkowo nowy zwykły mechaniczny dlatego jeżdże na ruskiej cewce zawsze mogę zmienić na który chcę. A co do padania elektroników myślę iż jak ma się zfajczyć to zrobi to od razu Myślę jednak że zapłony elektroniczne jak i ruskie cewki padają głównie od wysokiej temp. Dlatego teraz kombinuję jakby w deklu frezem takim piłkowym zrobić na frezarce w skośne przecięcia no takie ichniejsze chłodzenie szerokie na 1 mm i tylko dwa |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4038 Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 20:50, 02 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Dwa lata temu poskładałem motor na starym aparcie wraz z starym palcem i kopułką i jeszcze tam nie zaglądałem. Będe musiał w prawdzie wymienić kable bo w większym deszczu łapią przebicie i motor nierówno idzie. Kable mają ponad 30 lat to może po prostu czas na nie. Aparat mam z 1958r i działa normalnie, ciekawe jak te elektroniczne będą działać za pół wieku.
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
Adam M.
Dołączył: 15 Mar 2010 Posty: 526 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 1:34, 03 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Pierwsze co mi przyszlo do glowy po przeczytaniu tego postu to "co za glupie gadanie". Przeciez to jest mechaniczna czesc, ktora musi sie zuzywac i jezeli do niej dlugo nie zagladasz to obudzi cie zniknieciem iskry w jakiejs trasie.
Mechaniczny aparat wymaga ciaglej obslugi, sprawdzania przerwy, nasaczania filcu smarujacego krzywke, bo przeciez inaczejpodnosnik mloteczka sie szybko zuzyje, a kopulka i palec rozdzielacza trzeba czyscic i sprawdzac zuzycie stykow, bo zaplony zaczna wypadac.
To racja ze elektroniczne aparaty Prametu dosc czest wysiadaja, a powodem jest temperatura.
Gdyby elektronika wyrzucona byla na zewnatrz silnika, a nie umieszczona w srodku byly by o wiele trwalsze. Dochodzi jeszcze sprawa jakosci podzespolow i polaczen / lutow.
Moj Boyer w BSA z puszka umieszczona pod siedzeniem ma w tej chwili moze nie pol wieku ale 30 lat, elektroniczny zaplon mego Suzuki tez 25 i oba pracuja bez pudla.
Pisze o tym bo dobrze pamietam czasy jezdzenia na mechanicznym aparacie zaplonowym i przeboje jakie z nim mialem.
Ostatnio zmieniony przez Adam M. dnia Czw 1:36, 03 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|