Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PoTomek
Dołączył: 18 Lip 2011 Posty: 110 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 20:59, 30 Cze 2013 Temat postu: zapłon elektroniczny |
|
|
Długo się wahałem, czy pisać o tym na forum, ale w końcu uznałem, że jestem na nim więc mogę podzielić się pewnymi informacjami. W końcu gdzie, jeżeli nie tutaj. W razie czego moderatorów proszę o posprzątanie.
Uznałem, że przyczyną do tego jest powstanie nowego modelu, który z racji innych rozwiązań niesie z sobą pewne inne możliwości.
Jest to ten model, który testuje obecnie Dawid 1981. Krótko o istotnych zmianach i co z nich wynika.
Główna i podstawowa różnica to przejście na sterowanie procesorowe (mikrokontroler). Poza łatwiejszymi modyfikacjami pozwala to wprowadzić nowe funkcje, które poprzednio wiązałyby się ze znacznym rozbudowaniem układu. Poprzednie układy miały załączanie sterowania cewką kątowe, czyli przez zadany kąt (np. 120 stopni) cewka była załączona. Tak samo jak w zapłonach stykowych. Kąt był tak dobrany, aby przy max. obr. cewka mogła się całkowicie naładować. Efekt tego jest taki, że na wolnych obrotach zapłon pobiera kilkanaście razy więcej prądu niż potrzebuje. Szczególnie w instalacji 6V ma to duże znaczenie. W nowej wersji zapłonu czujnik jest tylko jeden, moment załączania cewki jest obliczany i utrzymywany na poziomie 3,2 ms. Gdyby przeliczyć to na kąt załączenia cewki to dla obrotów 1000 rpm wynosi około 16 stopni (zamiast np. 120). Z tego wynikają dalsze możliwości, tzn. można np. użyć cewki CZ-303 (Cinquecento) z rezystorem 2,2 Ohm/25W, a z tego co wiem da się ją zmieścić wewnątrz niektórych rusków w miejscu oryginalnych cewek.
Dzisiaj robiłem testy takiego układu i przy 3000 rpm. układ taki pobierał poniżej 0,5 Amper, czyli około 7W. Przy 1000 rpm około 0,2 A. Nie polecam takiego rozwiązania przy starym module - bardzo duże ilości ciepła na cewce oraz rezystorze.
Z racji użycia jednego czujnika powraca koncepcja budowy modułów z odczytem impulsów z koła zamachowego. Poprzednio nie miało to sensu, nie wyobrażałem sobie silnika obłożonego stetoskopami, lub co gorsza chyba sobie wyobrażałem...
Zapłon posiada również 5 krzywych możliwych do wybrania za pomocą magnesu z zewnątrz. (chciałem uniknąć wystawiania poza moduł kontaktów/styków narażonych na zakłócenia zewn. i uszkodzenia).
Cewki CZ-101 coraz trudniej kupić i chyba są skazane na wymarcie u producenta.
Tutaj chciałbym podziękować Dawidowi za cierpliwość w testach oraz przejechanie odległości, których ja ostatnio nie robię nawet samochodem a już na pewno nie przy takich obrotach silnika....
Ostatnio zmieniony przez PoTomek dnia Nie 21:01, 30 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Dawid1981 Gość
|
Wysłany: Nie 21:31, 30 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Nie ma za co:)))) w tym sezonie juz 3800km z mala przerwa na remont silnika bo wal pekl:))).Ale juz silnik dotarty ,zestrojony kolejny raz i po wymianie oleju.Chodzi rewelacyjnie ))). |
|
Powrót do góry |
|
 |
koltun_m
Dołączył: 06 Lis 2011 Posty: 185 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Francia Romans
|
Wysłany: Pon 20:18, 01 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
tak sobie myśle czy dało by się i czy miało by to przede wszystkim sens do takiego zestawu dodać czujnik podciśnienia ? powinien poprawić elastyczność ... tak sądzę |
|
Powrót do góry |
|
 |
PoTomek
Dołączył: 18 Lip 2011 Posty: 110 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 20:36, 01 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Czujnik podciśnienia ma sens tylko w pojazdach ze wzbogacaniem mieszanki przy zwiększaniu obciążenia. W praktyce są to gaźniki z tzw. pompką przyspieszającą, lub z wtryskiem. Bogata mieszanka spala się bardziej gwałtownie i zadaniem czujnika podciśnienia jest opóźnienie wtedy zapłonu. (spadek podciśnienia przy szybkim dodaniu gazu).
Tak więc zastosowanie tego przy zwykłych gaźnikach mija się zupełnie z celem i może tylko przynieść odwrotny efekt. (Chyba, żeby włączać ssanie i opóźniać zapłon )) ) |
|
Powrót do góry |
|
 |
BEVCIO
Dołączył: 08 Lip 2011 Posty: 114 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: RADOMSKO
|
Wysłany: Sob 18:15, 06 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
...a jaka cena?? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Rura
Dołączył: 27 Cze 2012 Posty: 423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Sob 20:56, 06 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Czy dobrze rozumuję, że w szczelinę w którą wchodzi śruba od palca rozdzielacza w wałku rozrządu, jest wstawiony jakiś magnesik i gdzieś przykręcony impulsator co tym steruje?
Właśnie wiele coś takiego by miało kosztować? Bo z opisu pachnie znacząco dobrze. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Dawid1981 Gość
|
Wysłany: Nie 9:40, 07 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Okolo 270zl (chyba ze cos sie zmienilo)
i jedyny magnes jaki jest to do zmieniania krzywej zaplonu po przylozeniu w wyznaczone miejsce:)),przykladasz i wlanczasz zaplon i masz zmieniona krzywa na inna a ktora masz w danym momencie krzywa odczytujesz po mrugnieciu diody.Druga dioda sluzy do ustawienia zaplonu na tzw gasniecie czyli ustawiasz tlok na zaplonie przed gornym polozeniem ale nie napewno 2 mm tylko mniej i krecisz tarcza w lewo az zgasnie dioda i wtedy kontrujesz dwie srubki delikatnie.Nastepnie bierzesz cienkiego markera lub cos innego do pisania i zaznaczasz polozenie tarczki i po zaznaczeniu kontrujesz troszke mocniej widzac czy ci sie nie przestawilo i gotowe. JA juz zrobilem ponad 4tys km i smiga jak malina. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Adam M.
Dołączył: 15 Mar 2010 Posty: 526 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 15:19, 07 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
A gdzie jest u ciebie zamontowany ? |
|
Powrót do góry |
|
 |
klapek
Dołączył: 07 Cze 2009 Posty: 2898 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kwidzyn
|
Wysłany: Nie 16:01, 07 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
W miejscu oryginalnego zapłony mechanicznego. Tarcza sterująca jest przykręcona do wałka rozrządu.
A ja w piątek zapakowałem bety, rodzinkę i ogień na zlot. Po 20km wyrwało mi świecę z lewej głowicy. Cisnąłem ostro pod górę (~80km/h), wjechałem na szczyt, odpuściłem i gaz i sru! Za sprawą ciasnej fajki świeca wylądowała synkowi na dłoni, dość mocno ją parząc
Na szczęście to twardziel - popłakał 2-3min i ok. Parę godz. później, jeździł już innym zaprzęgiem na zlocie  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Adam M.
Dołączył: 15 Mar 2010 Posty: 526 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 16:49, 07 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Czyli miesci sie w miejscu przeznaczonym na oryginalny przerywacz mechaniczny i sie nie przegrzewa ?
Jakim cudem swiece ci wyrwalo z glowicy ?
Cos takiego nigdy mi sie nie przytrafilo - moze mialem zawsze dobre gwinty w glowicach .
Ostatnio zmieniony przez Adam M. dnia Nie 16:50, 07 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
klapek
Dołączył: 07 Cze 2009 Posty: 2898 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kwidzyn
|
Wysłany: Nie 16:52, 07 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Nie ma z nim problemu. Dużo gorzej ma oryginalna cewka, która również tam jest zainstalowana. Większość osób zastępuje ją, cewką współczesną od 126p, Cinquecento i ląduje ona na zewnątrz. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Rura
Dołączył: 27 Cze 2012 Posty: 423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Nie 20:24, 07 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Klapek Ty o Uralu/Dnieprze, czy dolniakach?
Ja będę chciał coś takiego, ale najwcześniejszy termin to przełom sierpnia i września. Będę Cię PoTomku nawiedzał . |
|
Powrót do góry |
|
 |
klapek
Dołączył: 07 Cze 2009 Posty: 2898 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kwidzyn
|
Wysłany: Nie 21:02, 07 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Adam M. napisał: |
Jakim cudem swiece ci wyrwalo z glowicy ?
Cos takiego nigdy mi sie nie przytrafilo - moze mialem zawsze dobre gwinty w glowicach . |
W głowicy była wstawiona tulejka, co prawda nie znalazłem jej - ani świecy. Ale patrząc na rękę synka, to mała ona bardzo drobny gwint i niezbyt głęboki. Głowica teraz do rzemieślnika, trzeba dorobić nową, z zdecydowanie ostrzejszym i głębszym gwintem. Która zostanie już na amen... Miejsca jest w tym momencie zbyt mało, musi być zrobione raz a dobrze.
Rura, pisałem na swoim przykładzie, a jeżdżę Uralem. Jeśli chodzi o zapłon do dolniaka/górniaka to wygląd "Tomkowych" aparatów, jest taki sam, montowany w tym samym miejscu. Nie rozumiem więc dlaczego pytasz. Chyba że chodzi Ci o cewkę, która na szczęście w dolniaku oryginalnie jest na zewnątrz. I tam właśnie jest jej miejsce. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Dawid1981 Gość
|
Wysłany: Nie 21:15, 07 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Gwint byl taki drobny zeby sie zwoje nie spotkaly.Najlepiej zapodaj tulejke stalowa i zanituj ja od srodka a wkrecaj po gwintowniku 2 zeby bylo ciasniej i na klej .Po zaklepaniu popraw gwint pod swiece i masz z glowy. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Rura
Dołączył: 27 Cze 2012 Posty: 423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon 21:26, 08 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Wiem, że zapłon jest "takisam" .
Właśnie o cewce myślałem, bo zacząłem wątpić, czy mi coś nie uciekło, czy może o czymś jednak nie wiem i wolałem się dopytać. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|