Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jacek_R
Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzebiatów
|
Wysłany: Pon 10:51, 11 Kwi 2011 Temat postu: Zablokowane koło po dokręceniu tylnej ośki |
|
|
Długo zastanawiałem się czy zadawać to pytanie, ale nie mogę samodzielnie dojść do rozwiązania problemu, a literatura nie obejmuje tak prostych zagadnień.
Mam problem z prawidłowym dokręceniem tylnej ośki. Zmieniałem oponę na tylnym kółku i gdy montowałem je wczoraj na motocyklu nakrętka ośki docisnęła mi koło do dyfra tak mocno że nie dało się go ruszyć... Z tego co pamiętam ośka była mocno dokręcona a koło nie było zblokowane... Coś nabroiłem... Tylko nie wiem co... Przecież tam się nie da nic spartolić, tam jest tylko oś i nakrętka... Więc o co chodzi?
Z góry dziękuję za podpowiedź.
Jacek |
|
Powrót do góry |
|
|
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Pon 10:57, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Jest jeszcze śruba zaciskająca na wahaczu.
Może masz koło nie o tego co trzeba "dyfra" lub odwrotnie założone dystanse w kole. Lub wyrobiobioną pokrywę przekładni tak, ze tulejka z zabieraku wchodzi zbyt głęboko. Lub zbyt mocno skręcasz ściskając wahacz. |
|
Powrót do góry |
|
|
Jacek_R
Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzebiatów
|
Wysłany: Pon 11:16, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Coś mi świta z tą długą tulejką, która wchodzi w dyfer. Jeśli dobrze rozumiem jej przeznaczenie to właśnie ona ma zapobiegać ściśnięciu koła na amen. Mogłemj ją uszkodzić, sklepać, czy za mocno ścisnąć... To moźe być to? Bo tulejki w kole są złoźone wg. schematów. Moźe jeszcze ta śruba na wahaczu... :/ Jaka jest poprawna odległość końca ośki od otworu w wahaczu? Nie mam śladu na ośce bo ją wypucowałem :/
Jacek |
|
Powrót do góry |
|
|
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Pon 11:29, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Jacek_R napisał: | Coś mi świta z tą długą tulejką, która wchodzi w dyfer. Jeśli dobrze rozumiem jej przeznaczenie to właśnie ona ma zapobiegać ściśnięciu koła na amen. Mogłemj ją uszkodzić, sklepać, czy za mocno ścisnąć... To moźe być to? Bo tulejki w kole są złoźone wg. schematów. Moźe jeszcze ta śruba na wahaczu... :/ Jaka jest poprawna odległość końca ośki od otworu w wahaczu? Nie mam śladu na ośce bo ją wypucowałem :/
Jacek |
Nie bardzo mogę uwierzyć, ze można tak sklepać tulejkę dystansową pomiędzy łożyskami. Stawiałbym na ta to ze zewnętrzne sa zamienione miejscami, albo typ bębna nie to tej co trzeba przekładni. Mało prawdopodobne ze łożyska nie siadły i ta od strony zabieraka siedzi zbyt głęboko.
Jest jeszcze taki myk ze oski dniepra i k750 też sie różniły. Wzrokowiec jestem wiec wyłączam sie z gdybania bez zdjęć.
Tych długości o które prosisz to raz ze nie powiedziałeś do którego końca osi, a dwa ze i tak marne szanse żeby ktoś miał to akurat rozebrane i pomierzył. |
|
Powrót do góry |
|
|
Jacek_R
Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzebiatów
|
Wysłany: Pon 11:39, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Chodzi mi o tę długą tuleję siedzącą w dyfrze, a nie między łożyskami w kole. (dyfer z napędem). Bęben nie moźe być nie taki jak trzeba, bo wcześniej działało, ale źeby nie było - sprawdzę dla pewności absolutnej. Zamienię na zapas.
Odległości... Żeby najprościej wytłumaczyć... Ile ośki wystaje z otworu w wahaczu po lewej stronie motocykla
Jeśli nie dojdziemy do tego dzisiaj to zrobię fotki i dorzucę wieczorem, albo jutro z rana.
Jacek |
|
Powrót do góry |
|
|
j35
Dołączył: 07 Lis 2009 Posty: 501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ok.Szczecinka
|
Wysłany: Pon 13:31, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Jacek_R piszesz że zmieniałeś opone ! więc w łożyskach nie grzebałeś .Po zmanie opony nic nie powinno się zmienić,w Twoich tulejkach,dystansach itp.Chyba że założyłeś inne koło z oponą lub coś wydadło z koła (:. |
|
Powrót do góry |
|
|
j35
Dołączył: 07 Lis 2009 Posty: 501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ok.Szczecinka
|
Wysłany: Pon 13:48, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Mierzeniem sprawy nie wyjaśnimy.U mnie w K 750 wystajaca czesć oski z wachacza w jednym miejscu jest 18.4 a po przekątnej 17.2/taka dokładność obróbki wachacza i ośki/ ale otwór przelotowy w ośce jest równo z wachaczem.U siebie dokręcam mocno i nic się nie dzieje:). |
|
Powrót do góry |
|
|
Jacek_R
Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzebiatów
|
Wysłany: Pon 15:15, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Czyli wystaje tak jak u mnie. Nic nowego nam to nie wprowadza.
W kole nie grzebałem, dlatego nie wiem o co chodzi. Nagle przestało pasować... Coś jest nie tak... Z jakiegoś powodu śruba osi dociąga koło na maxa do obudowy dyfra. I nic jej w tym nie powstrzymuje...
Jak pisałem wcześniej mogłem uszkodzić tę długą tuleję (mniejsza z tym jak i po co), która jeśli dobrze rozumiem powinna zapobiegać takiej sytuacji jaka ma miejsce. I pytanie brzmi - czy mogę mieć rację? |
|
Powrót do góry |
|
|
dugi
Dołączył: 28 Sty 2011 Posty: 154 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Pon 15:17, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
W ruskich, wiele moze zdziwic. Pewnie nakretka nie byla dociagnieta na maxa, lub co bardziej prawdopodobne pomiedzy kolem a dyfrem byla mala tulejki-podkladka. Zdjoles kolo i niepostrzezenie poleciala w najdalszy zakatek garazu. Sprobuj wlozyc stalowa podkladke albo dwie pewnie bedzie good. |
|
Powrót do góry |
|
|
dugi
Dołączył: 28 Sty 2011 Posty: 154 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Pon 15:21, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Te podkladki to jakies waskie, zeby weszly do zabieraka, a najlepiej to tokarz nie ci machnie |
|
Powrót do góry |
|
|
brzytwa Administrator
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 953 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piotrków Trybunalski
|
Wysłany: Pon 20:08, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
To bardzo częsty przypadek. Zazwyczaj tulejka w bębnie od strony zabieraka jest fabrycznie wytoczona za krótka - brakuje najczęściej ok 1mm. Wystarczy dotoczyć odpowiedni dystans i jest po sprawie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4040 Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 20:10, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Tak to właśnie jest z takimi dodatkowymi podkłądkami, ściągasz koło i poszła w pi... . Trzeba dotoczyć tulejke do koła na wymiar i zapomnieć o sprawie.
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
Jacek_R
Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzebiatów
|
Wysłany: Wto 7:58, 12 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Noi nie inaczej... Załoźyłem pierwszą z brzegu podkładkę jaka przypasowała i zaczęło banglać. Zrobię sobie jednak ten dystans ze starych tulejek z koła. Materiał powinien być odpowiedni. Mam kilka po wymianie łoźysk i wnętrzności z kół.
Dziękuję wszystkim za pomoc.
Jacek |
|
Powrót do góry |
|
|
|