Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PiotrF
Dołączył: 30 Lip 2017 Posty: 15 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 20:15, 10 Wrz 2017 Temat postu: Wyrwana skrętka z dyfra. |
|
|
Strasznie smutna sprawa. Wyrwało mi skrętkę z dyfra. Gdy przyglądam się temu dzisiaj, to widzę, że skrętka ma strasznie kiepsko wykonany gwint. Tak, czy inaczej mam całkowicie wyrwany gwint z obudowy dyfra. Naiwnie liczyłem, że podrzucę znajomemu ślusarzowi dyfer i naprawi (przetulejuje) gwint. A tu klops. Rzekomo nie ma jak złapać obudowy, żeby coś z tym zrobić. I teraz mam obudowę z luźno latającą skrętką. Co robić? Znajomy tokarz zasugerował aby zwyczajnie przegwintować gniazdo na gwint M58 lub M60 i dorobić nową skrętkę. Oczywiście jakiś drobny gwint. Co sądzicie? Jakieś inne sugestie? |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4041 Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 20:45, 10 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Łatwiej i taniej kupić inny blok jak leczyć ten gwint. Jeżeli skrętka ma słaby gwint i cokolwiek zostało w bloku to wkręcić nową na kleju do wklejania luźnych łożysk. Będzie nierozbieralne ale będzie działać.
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
PiotrF
Dołączył: 30 Lip 2017 Posty: 15 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 20:59, 10 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Zastanawiałem się nad tym. Mam nawet klej tego typu, Loctite do naprawy załączy gwintowych, tylko czy to wytrzyma? W sumie chyba nie jest to częsta awaria, bo przegrzebałem forum przed założeniem wątku, więc może siły na skrętkę nie są jakieś ogromne. |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4041 Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 22:08, 10 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Zdarza się przy niedokręceniu od drgań i zmęczeniowo. Przy każdym dodaniu i ujęciu gazu atak jest wypychany i luzowany. Lata temu zrobiło tak kumplowi nad morzem, skręciłem to na pakułach. Wrócił tak do Krakowa i jeździł do końca sezonu. Wklej dwurzędowe, wtedy wkrętka będzie jedynie uszczelniać i trzymać simering.
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
PiotrF
Dołączył: 30 Lip 2017 Posty: 15 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 16:03, 24 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
No dobra. Mam gwintownik. Jutro spróbuję uderzyć do znajomego warsztatu. Potrzebuję dużą wiertarkę stołową, albo frezarkę. Gwintu M60 ręcznie nie natnę. Nie odpuszczam, dam znać jakie będą rezultaty. Trwa to tyle, że w międzyczasie zdążyłem kupić drugą obudowę ale postanowiłem, że i tę odzyskam. Będzie na 10tkę i zabawy solo. |
|
Powrót do góry |
|
|
Michal_
Dołączył: 08 Kwi 2013 Posty: 424 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin/wieś spod Hrubieszowa
|
Wysłany: Nie 17:22, 24 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Przy każdym ruskim silniku 10 to porażka, nawet solo. |
|
Powrót do góry |
|
|
PiotrF
Dołączył: 30 Lip 2017 Posty: 15 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 19:20, 31 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Kurcze, głupio mi strasznie, że odzywam się prawie po roku ale chciałem tylko powiedzieć, że to działa. Przegwintowałem, tokarz zrobił nową wkrętkę i działa. Piszę głównie z tego względu, że jeśli ktoś miałby podobny problem, to mam gwintownik.
Pozdrawiam Wszystkich. |
|
Powrót do góry |
|
|
|