www.kolyaska.fora.pl

marcello · Wysłany: Pią 14:50, 04 Mar 2016 Temat postu: Wymiana gumy siedzenia?

Witam.

Macie jakiś patent na wymianę gumy siedzenia, bez używania skalpela Smile

?

Prince · Wysłany: Pią 15:59, 04 Mar 2016 Temat postu:

Emkowe siedzenie bez problema. K750 i późniejsze nie bój sie skalpela. Poza tym poszukaj w starych tematach bo było kilka razy. Ogólnie lepiej nie ruszać jeśli nie jest konieczne.

Hius · Wysłany: Pią 18:36, 04 Mar 2016 Temat postu:

Imadło do zakładania do ściągania nie wiem

korbowód · Wysłany: Pią 22:07, 04 Mar 2016 Temat postu:

Potrzeba dwa drzewa i pas do zabezpieczania ładunku ( spory) i sznurek. Sznurkiem wiążesz za druty w przodzie siedzenia i do drzewa a pas przeplatasz przez stelarz siedzenia po przeciwległej stronie i do drugiego drzewka. Sciągasz na ciasno i klamrą od pasa naciągasz do momentu rozłączenia stelarza.

marcello · Wysłany: Nie 22:09, 06 Mar 2016 Temat postu:

No właśnie takiej inspiracji szukałem.
Dzięki Korbowód!

skrzydlaty · Wysłany: Pon 14:47, 07 Mar 2016 Temat postu:

I do zakładania i zdejmowania dobre jest
wiadro z gorącą wodą. Guma mięknie.
Do tego szare mydło przy zakładaniu w miejsce wkładania metalowych części do środka gumy.
Do naciągania gładkie rurki lub łyzki bez ostrych krawędzi.
A że troche pary trzeba mieć, to też fakt.
Imadło się przydaje
pzdr

Czyzyk · Wysłany: Pon 21:58, 07 Mar 2016 Temat postu:

ooo
te pomysły to się np mnie przydały
ostatnio rozwaliłem dwie gumy bo nie miałem pomysłu jak wcisnąć do środka te metalowe części
oczywiście gdyby się to udało to pomysł na drzewach (czyli kolejny etap) już przerabiałem kiedy ściągałem stare gumy Smile

marcello · Wysłany: Wto 0:01, 08 Mar 2016 Temat postu:

Przekleję fotkę z postu GABE bo ona oddaję istotę całej operacji Smile

.
Typowa ruska metoda czyli siła x gwałt Smile

!
так что, если это работает?

marcello

Z sukcesem założyłem dwie gumy więc podzielę się pewnymi spostrzeżeniami.
Dodam tylko, że montowałem siedzenia od M72 - one wyglądają trochę inaczej niż to na zdjęciu ale o różnicy też napiszę.

1. Żeby łatwo włożyć elementy szkieletu do gumy trzeba gumę w środku wysmarować wazeliną (może być inne mazidło byle nie na bazie olejów i benzyn bo one reagują z gumą i ją lekko rozpuszczają), może też być pasta stosowana przy wymianie opon. Wtedy elementy szkieletu bardzo łato wsuwa się do środka i przemieszcza w odpowiednie miejsce.

2. Potrzebny będzie płaskownik z dwoma otworami pasującymi pod śruby mocujące z tyłu siedzenia oraz ok 40 cm mocnej linki, którą da się przełożyć przez otwory uszek na przednim pałąku, pasy do mocowania ładunku w ciężarówkach,

3. Kolejność operacji:
- najpierw tylny wspornik tak, żeby nagwintowane bolce wyszły przez otwory w gumie, wtedy można delikatnie przykręcić ten płaskownik,
- później przedni pałąk - tutaj koniecznie trzeba rozchylić uszy mocujące na zewnątrz i tak manewrować pałąkiem, żeby końcówki drutów sterczały do góry siedzenia,
- przez otwory w uszach trzeba przełożyć linkę i zrobić z niej pętlę z przodu siedzenia za którą będzie zaczepiony pas.
- używałem pasów do mocowania ładunków bo można je ładnie delikatnie naciągać (kołek na zdjęciu jest super ale trudno go zablokować i może urwać łeb)
- jeden pas pod płaskownikiem i do drzewa, drugi za pętlę ze sznurka z przodu i też do drzewa (warto ułożyć to tak alby siedzenie było do góry nogami, albo na sztorc)
- po lekkim naciągnięciu powinno być możliwe wsunięcie jednej końcówki pręta do rurki tylnego wspornika, później można lekko zluzować, żeby pręt "znalazł sobie miejsce", dzięki wazelinie łatwo można go też przesuwać ręcznie
- teraz druga faza - z wyczuciem trzeba naciągnąć do momentu gdy druga końcówka drutu wejdzie w rurkę tylnego wspornika (końcówki drutu i otwór w rurce też warto posmarować, żeby gładko wchodziły)
- delikatnie można zluzować, dla pewności pieprznąć gumowym młotkiem, przekręcić uszy na drucie do środka i gotowe.

Nie nagrzewałem gumy w gorącej wodzie, a mimo to poszło dosyć szybko i sprawnie, trzeba tylko uważać, na zadziory i ew. ostre krawędzie na elementach siedzenia bo przy naciągniętej gumie wystarczy lekkie uszkodzenie i pęknie.

astacus

marcello

OK, zmieniam tytuł na:

Letni przepis na montaż gumy siedzenia Smile

A jeszcze kilka fotek, żeby zobrazować mniej więcej o co chodziło Smile

Rozmieszenie elementów ciągnąco-blokujących, czyli płaskownik do tyłu a linka z przodu (oczywiście na fotce uszy już są skręcone, przy naciąganiu potrzebne są golutkie dziurawe uszka postawione na sztorc)

I efekt finalny:

Wiem, że z punktu widzenia całej konstrukcji to banał, ale bez odpowiedniego "sposobu" trzeba by chyba być Hulkiem, żeby to zrobić w rękach i przy okazji nie zedrzeć całego lakieru z pomalowanego stelaża.