Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krzysztof
Dołączył: 20 Cze 2011 Posty: 147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 7:10, 17 Kwi 2015 Temat postu: Wgnieciony bak |
|
|
Mam pytanie kupiłem bak do m-72 , i jest wgnieciony w okolicach mocowania przy przodzie i teraz pytanie czy jest jakiś sposób na wyprostowanie tego, dostanie się do środka trudne bo przez otwór wlewu wchodzi młotek mały i nie ma tyle mocy aby dobrze przypierniczyć aby wygięło się w drugą stronę, szpachlu trochę za dużo aby to wszystko wygładzić. Czy ktoś robił juz coś podobnego jeśli tak to jak? |
|
Powrót do góry |
|
|
szable
Dołączył: 07 Kwi 2010 Posty: 203 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świnoujście
|
Wysłany: Pią 7:28, 17 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
potrzebujesz do tego : migomat, palnik acetylenowo-tlenowy.
1. Spawasz sobie z drutu fi6 taką długą literę T - znaczy pręt około 25-35cm z poprzeczką. Na to zakładasz jakiś ciężki wałek tak ok. 0,5kg.
2. Przyspawujesz leciutko dół litery T do wgniotki , ale nie na środku tylko raczej tak w 1/3 odległości od krawędzi wgniecenia w kierunku środka wgniecenia. Rozgrzewasz wgniotkę do koloru wiśniowego (około 700'C),
3. Z czuciem operujesz ciężarkiem góra dół, uderzając w poziomą poprzeczkę. Bardzo z czuciem, tak, żeby się wszystko nie urwało, bo może powstać dziura w zbiorniku.
4. Po wyrównaniu tego miejsca mniej więcej, odcinasz cały aparat i przyspawujesz leciutko w następnym miejscu. Odcinając zostaw z 1mm na spokojne zeszlifowanie, nie tnij przy samym zbiorniku, blacha ma bowiem 0,5-0,7mm i łatwo ją niechcący przejechać na wylot. Znowu palnik i znowu antymłotek udarowy. Aż do skutku.
5. Po wszystkim szlifujesz to co zostało.
Do szlifowania nie polecam tarcz listkówek, bo za ostro biorą, lepsze są te okrągłe na podkładce gumowej, a jeszcze lepsze te na rzepa z fleksem o wolnych regulowanych obrotach.
Nie jest to łatwa operacja, ale jak to mówią - nie święci garnki lepią.
Szpachlowanie zawsze po podkładzie! nie na goła blachę.
Lepsza jest szpachlówka zbrojona.
Zapomniałem napisać o najważniejszym - bak zalej wodą ile się da, korek otwarty a opary wydmuchuj na bieżąco sprężonym powietrzem. Potrafi nieprzyjemnie fuknąć ogniem.
Powodzenia.
Ostatnio zmieniony przez szable dnia Pią 7:30, 17 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
krzysztof
Dołączył: 20 Cze 2011 Posty: 147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 9:13, 17 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie to trochę zbyt skomplikowane i obawiam się, że nie wykonalne, przy moim szczęściu. Chyba zostaje grubo szpachlu dać |
|
Powrót do góry |
|
|
Michel18
Dołączył: 29 Paź 2014 Posty: 226 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 11:46, 17 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Ja też nie miałem takich umiejek i szukałem ludzi którzy wypychają wgniotki w samochodach za pomocą prętów. Skończyło się na tym że jak odbierałem bak to chłop mnie się pytał co to za blacha pancerna, bo mu się giąć te pręty zaczęły Naprawił mi to napawając migomatem, muszę dać jeszcze troszeczkę szpachli i będzie cacy Płaciłem 40zł |
|
Powrót do góry |
|
|
krzysztof
Dołączył: 20 Cze 2011 Posty: 147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 12:35, 17 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
tak chyba bedzie najlepiej podjechać do tych co robią klepanie samochodów |
|
Powrót do góry |
|
|
Błażej
Dołączył: 19 Maj 2009 Posty: 267 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 23:17, 17 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Blacharz samochodowy sobie poradzi. Choć pewnie się trochę nachodzisz, zanim znajdziesz chętnego do takiej roboty za rozsądne pieniądze. Popatrz sobie choćby na youtube, tam znajdziesz różne metody usuwania wgniotek na karoseriach. Choć tam blachy nie są tak wyoblone i przez to takie sztywne. Najprościej chyba będzie się przyspawać i powyciągać na ciepło, następnie doklepać i zaszpachlować, a nawet zacynować, jeśli chciałbyś trzymać się ducha epoki nawet w naprawach. |
|
Powrót do góry |
|
|
Michel18
Dołączył: 29 Paź 2014 Posty: 226 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Sob 18:38, 18 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
No, trochę podzwoniłem po zakładach zanim jakiś znalazłem, jeżeli sam się boisz to zrobić to polecam mój albo Błażeja sposób, wyjdzie w sumie prawie na to samo. |
|
Powrót do góry |
|
|
pączek
Dołączył: 22 Mar 2015 Posty: 107 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 14:48, 23 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Teraz są specjalne urządzenia do wyciągania blach podciśnieniowo zapytam swojego pracownika i dam znać czym to się robi i jakie koszta |
|
Powrót do góry |
|
|
|