Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bogus
Dołączył: 31 Sie 2009 Posty: 188 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piotrkow Tryb
|
Wysłany: Nie 9:56, 21 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Hius a zaworki robiłeś? |
|
Powrót do góry |
|
|
Hius
Dołączył: 06 Cze 2009 Posty: 1095 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzebownisko k/ Rzeszowa
|
Wysłany: Nie 10:25, 21 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Czy jest taka możliwość aby wał sie przestawił mam na myśli przestawienie się na czopie po przebiegu naprzykład 1000 km
Ale tylko jedna strona ? |
|
Powrót do góry |
|
|
slawo
Dołączył: 23 Kwi 2009 Posty: 244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Nie 11:00, 21 Mar 2010 Temat postu: re |
|
|
Ostatnio zmieniony przez slawo dnia Nie 11:01, 21 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Nie 11:44, 21 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Hius wiem, że blaszka to taki mało szlachetny materiał, ale załóż wreszcie normalne pierścienie i daj im się ułożyć zamiast się z centrowania wału teraz doktoryzować.
Jura robił ale nie prowokuj go bo zrobi jeszcze raz ;P |
|
Powrót do góry |
|
|
Adam M.
Dołączył: 15 Mar 2010 Posty: 526 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 16:34, 21 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Hius, czytajac twoje wypowiedzi mam wrazenie ze nie tylko nie czytasz tego co do ciebie pisza ( jeszcze nie odpowiedziales na zadne moje pytanie ) ale z rzeczy napisanych przez innych jako rady tez nie korzystasz.
Korzystasz za to z wlasnych przemyslen, albo z czyichs podpowiedzi bedacych calkowita fantazja, tak jak pomysly z walem. Postanowilem sie tym nie przejmowac i nie odpowiadac na twoje delikatnie nie trafione pytania tylko dokonczyc swoj post o docieraniu starajac sie rozwinac punkt pierwszy, bedacy pewnym wyzwaniem w polskich warunkach. Ten punkt pierwszy brzmial:
- dobranie pierscieni i przehonowanie bez zbierania materialu.
Tutaj chcialbym napisac jedno zdanie o azotowaniu cylindrow i dlaczego o tym nie pisze. A wiec nie pisze, bo nie przerabialem, nie wiem jakie pierscienie z taka powierzchnia beda dobrze pracowaly i co sie staloby gdy warstwa azotowana sie zetrze.
Jesli chodzi o oryginalne cylindry z jakiegokolwiek ruska to maja one tuleje zeliwne, w miare miekkie, z takimi tulejami beda dobrze wspolpracowac rowniez miekkie pierscienie zeliwne, jako ze latwiej i taniej wymieniac pierscienie zamiast zuzyte twardymi pierscieniami cylindry.
Jezeli robimy szlif i odbieramy cylinder z zakladu to niestety musimy poprosic o dokladne pomierzenie tego co odbieramy aby wylapac jaka jest jakosc odbieranej roboty.
Pomiary musza byc robione srednicowka i mikromierzem w plaszczyznach rownoleglych i prostopadlych do sworznia w co najmniej 3 wysokosciach tulej ( gora, srodek dol ) aby wylapac ewentualna beczke, owal czy stozek.
Rowniez pierscienie, ktore zakupimy musza byc zweryfikowane pod wzgledem luzow w rowkach tlokow i luzow na zamkach pierscieni.
W tym celu wsadzamy pierscien w tuleje cylindra od dolu i przepychamu kilka mm tlokiem, tak by pierscien byl prostopadle ustawiony, po czym szczelinomierzem mierzymy przerwe na zamku.
Jesli jest za mala to mozna konce pierscienia podpilowac pilnikiem, jak za duza to znaczy ze pierscien jest zly. Wszystkie pierscienie powinny yc tak sprawdzone w cylindrze, w ktorym potem beda pracowaly.
Oczywiscie oprocz tego dokladnie mierzymy tlok by sprawdzic czy ma odpowiedni luz z przeszlifowanym cylindrem - chodzi tu o luz w czesci plaszcza tloka pod pierscieniami w plaszczyznie sworznia i prostopadlej.
Jesli chodzi o honowanie bez zbierania materialu to sa do tego celu specjalne glowice wygladajace jak metalowa szczotka do czyszczenia butelek, z tym ze kazdy metalowy wlos ma na koncu kulke.
Mocowane to jest na specjalnym przegubie w wiertarce recznej, cylinder montujemy na plycie i przelatujemy taka glowica kilka razy przy pomocy pasty do honowania.
Zabieg ma na celu zrobienie krzyzyjacych sie rys w cylindrze majacych ulatwic dotarcie pierscieni.
Zakladajac pierscienie na tlok musimy nie tuylko ustawic zamki co 120 stopni, ale rowniez ustawic wlasciwie pierscienie - ustawienie drugiego od gory podcietego skosnie pierscienia spowoduje pompowanie oleju do komory spalania, czyli efekt odwrotny od zamierzonego. Najczesciej taki pierscien oznaczony jest literka T lub numerem, ktory ma byc wlasnie widoczny od gory.
Jak juz pisalem przygotowanie cylindra po szlifie i honowaniu do skladania jest krytycznie wazne, jak rowniez sposob pierwszej jazdy i nie trzymanie nowego silnika na wolnych obrotach. Pierwsza zmiana oleju powinna byc zrobiona nie dalej jak po przejechaniu 60 km.
Skladanie niesprawdzonego cylindra z tlokiem i pierscieniami, zmiany pierscieni bez znalezienia prawdziwej przyczyny niemoznosci dotarcia ich jak rowniez zmiany pierscieni bez dodatkowego honowania raczej nie przyniosa sukcesu.
Ostatnio zmieniony przez Adam M. dnia Nie 17:02, 21 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Hius
Dołączył: 06 Cze 2009 Posty: 1095 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzebownisko k/ Rzeszowa
|
Wysłany: Nie 16:58, 21 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
No dobra kochani pierścionki założone takie jak mają być .
i dalej nic się nie zmienia.
A jak sobie wyobrażacie jazdę jak oleju weżmie 50 mil. na jeden kilometr ,
więc to sranie w banie . Po prostu wiem kiedy motor dymi leciutko a kiedy wali olejem że aż kapie .Jasnym jest że po remoncie może trochę dymić ale ale nie żeby lało się ciurkiem.
Gadanie o pierścieniach jest nieuzasadnione po prostu sprawdzałem wszystkie typy od chromowych zaczynając a teraz to samo jest jak są założone pierścienie ze sprężynkami zamiana cylindrów też nic nie daje, zamiana głowic również, zakładanie drugich cylindrów nowiutkich też nic .
Po prostu odpalam bez tłumników i od razu muszę puszke podstawić pod lewy gar bo kapie jak cholera o dymieniu nawet nie wspominam
Mam go dziada dosyć. |
|
Powrót do góry |
|
|
Hius
Dołączył: 06 Cze 2009 Posty: 1095 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzebownisko k/ Rzeszowa
|
Wysłany: Nie 17:33, 21 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
No i żeby była wielka jasność dla niektórych ,jeżeli robiłem zmianę pierścieni to zawsze na nowo wyszlifowanych cylindrach .
Już mi na półeczce zaczyna ich brakować .
No i jasnym jest że pierścienie też były dorabiane do każdej tulei nowe.
Zmieniać cylindry pięć razy za każdym razem innego kształtu pierścienie
nawet teraz mam założone cylindry bez azotowania i dupa blada.
Przepraszam ale pisanie o docieraniu, zasadach docierania mija się z celem bo ol. jak się lał tak się leje. Można sobie tylko wyobrazić jak by wyglądał cylinder i tłok po 50 km jak to niektórzy tu piszą przecież byłoby tam tyle nagaru że by nawet nie ruszył i wątpliwe jest to że po 30 km przestanie się lać
Jest to mój ostatni post w tym temacie bo uważam że wszystkie opcje już sprawdziłem pozostało tylko sprawdzenie jutro wysokość tłoka w najniższym położeniu i koniec. |
|
Powrót do góry |
|
|
Jura
Dołączył: 15 Wrz 2009 Posty: 89 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:52, 21 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Prince napisał: |
Jura robił ale nie prowokuj go bo zrobi jeszcze raz ;P |
Eeeee, że co ja niby robiłem, bo nie bardzo rozumiem?? |
|
Powrót do góry |
|
|
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Nie 17:55, 21 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Oł sory. To był bogus |
|
Powrót do góry |
|
|
slawo
Dołączył: 23 Kwi 2009 Posty: 244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Nie 17:59, 21 Mar 2010 Temat postu: re |
|
|
Wygląda na to że masz pęknięty tłok. |
|
Powrót do góry |
|
|
Hius
Dołączył: 06 Cze 2009 Posty: 1095 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzebownisko k/ Rzeszowa
|
Wysłany: Nie 18:03, 21 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
LUDZIE NIE WYTRZYMAM |
|
Powrót do góry |
|
|
Hius
Dołączył: 06 Cze 2009 Posty: 1095 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzebownisko k/ Rzeszowa
|
Wysłany: Nie 18:04, 21 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
jEDEN MOŻE BYĆ PĘKNIĘTY ALE NIE 5 SZT |
|
Powrót do góry |
|
|
Jura
Dołączył: 15 Wrz 2009 Posty: 89 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 18:13, 21 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Kup Kingway-a nowego + kufer i bedzie spokuj. To też sprzęt ze wschodu czyli prawie jak rusek. |
|
Powrót do góry |
|
|
slawo
Dołączył: 23 Kwi 2009 Posty: 244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Nie 19:53, 21 Mar 2010 Temat postu: Re |
|
|
A ile kpl popychaczy wymieniałeś ? |
|
Powrót do góry |
|
|
slawo
Dołączył: 23 Kwi 2009 Posty: 244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Nie 19:56, 21 Mar 2010 Temat postu: re |
|
|
Jak to nie to to idz się upij, prześpij w stogu siana i zacznij życie od nowa |
|
Powrót do góry |
|
|
|