Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna www.kolyaska.fora.pl
Motocykle radzieckie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ural dymi
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Mechanika
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
j35




Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ok.Szczecinka

PostWysłany: Śro 21:40, 03 Mar 2010    Temat postu:

"olej wali między tłokiem a cylindrem" !,to gdzie są pierścienie co mają zgarniać olej z powrotem do silnika ,a nie tłoczyć z silnika na zewnątrz.Aż sie wierzyć nie chce że tak pluje olejem i to bez głowicy !!.Nawet najbardziej dojeb....ny układ tłok-cylinder-pierscienie nie chlapią tak olejem.U mnie ,ale w dolniaku sczeliny-rowki na olejakach są różne np.ruskie mają 2,3 mm, Almot 2,45mm, a dorabiane 2,8 mm.Z tym że jak wiecie w dolniaku są dwa,i pierwszy olejak od góry mam ze sprężynka rozpierającą,a dolny tak jak ruski i jest ok.Ale wszystko dorabiane Łodzkie, almot leży na półce.Moim zdaniem głowica nie ma nic do tego ,jak chlapie między tłokiem a garem !,a jak by była głowica to nie spali nadwyżki, tylko wypluje tłumikiem,i gar nie chodzi jak powinien.Pomijam fakt, że Hius ma jakieś pierścionki, które mają jakieś zatoczenia , gdzie ważne jest założenie odpow.stroną do góry jak to było w samochodach/ale ma ich tyle że to wykluczam/.Pozostaje wydatek pompy i gar-tłok -pierścienie.Przecież nawet Ruska monofaktura zgarnia olej !!!to co mysleć o takich rarytasach jak u Hiusa.Hius ! jeszcze nie Pal !! problem się rozwiąże.Zapodaj te fotki z tego testu i filmik.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
granat




Dołączył: 26 Wrz 2009
Posty: 694
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 8:07, 04 Mar 2010    Temat postu:

Po prostu pierscienie nie zgarniaja i koniec gdybania, przyczyny juz zostały napietnowane, 1)twarde pierscienie-brak dopasowania 2)twarda powieżchnia -brak checi współpracy z pierscionkami 3)krzywo wytarta powiezchnia czegos(tłok-cylinder) w sensie jajo na cylindrze czy tłok w owalu, nawet gdyby tam wiadro lało w ten gar pierscienie bez problemu powinny usunąc cały olej, od tego one sa, mysle ze podobnych sytuacji mozna by poszukac w garbusach(takie autko) tam tez silnik leży i zachodza podobne relacje z olejem, przyczyna tego moze byc jescze struktura tłoka, jak sie wszyscy smieja ze ruskie tłoki sie "rozłażą" mozliwe ze tu jest podobnie-napręzenia spowodowały ze tłok zrobił jajo, moze warto jeszcze przełożyc tłoki, dzwonie do wuja....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
śmigiel




Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce

PostWysłany: Czw 19:19, 04 Mar 2010    Temat postu:

Jeśli jeszcze tego nie próbowałeś zamień cylindry i tłoki miejscami - bo z tego co piszecie to kłopoty są po lewej stronie a prawa ok. Jak zamienisz prawy z lewym to wiele może się wyjaśnić - u lemenjokiego mimo zamiany nic się nie poprawiło Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Prince




Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 3491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków <-> Warszawa

PostWysłany: Czw 19:44, 04 Mar 2010    Temat postu:

śmigiel napisał:
Jeśli jeszcze tego nie próbowałeś zamień cylindry i tłoki miejscami -

Wcześniej pisałem juz było robione.

Stawiam na to ze po 800km przy tych cudnych tulejach i pierścionkach sie nic nie dotarł i albo przeczekać albo docierać na silniku elektrycznym.
Może i wydajność oleju na ten gar jest zbyt duża - spowodowana złym wykalibrowaniem magistrali( przewodów). Ale stawiam na to ze olej zostaje w siatce po honowaniu bo pierścienie ( byłem za innym systemem) nie zdążyły sie dotrzeć i szczerze mówiąc nie wiadomo kiedy to sie stanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hius




Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trzebownisko k/ Rzeszowa

PostWysłany: Czw 22:02, 04 Mar 2010    Temat postu:

No to żeśmy sobie pogadali .
Czym więcej myślę tym bardziej się skłaniam do stwierdzenia żebyć może za szybo podjołem decyzję o rozbieraniu silnika,mysląc częsciowo logicznie że wówczas jak padło koło nierządu to mógł jakiś kawałeczek się znależć tam gdzie nie powinien.
Natomiast niewiem czy nie popełniłem błędu przy azotowaniu cylindrów należało chyba najpierw zeobić szlif potem poazotować i dopiero dac do końcowego honowania, faktem jest że cylindry w środku jak lustro na pierścieniach ledwo ślady pracy.
NO A TERAZ ZAWIESZAMY TEMAT DO PRZYSZŁEGO TYGODNIA
A ZA NAMOWĄ NIEKTÓRYCH TU FURMOWICZÓW PIJEMY W SOBOTĘ DO BOLESNOŚCI WIELKIEJ .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
j35




Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ok.Szczecinka

PostWysłany: Czw 22:41, 04 Mar 2010    Temat postu:

Hius, nie wiem na czym polega azotowanie ,ale mogę się domyśleć.Ale w/g mnie najpierw powinino ulepszanie materiału a następnie szlif.W odwrotnej kolejności mogą wystąpić odkształcenia ,czyli np.jajo w garze.I będą efekty.A założ Ruskie gary bez kombinacji ,i zobaczysz że będzie ok !!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Prince




Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 3491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków <-> Warszawa

PostWysłany: Czw 23:32, 04 Mar 2010    Temat postu:

j35 napisał:
Hius, nie wiem na czym polega azotowanie ,ale mogę się domyśleć.Ale w/g mnie najpierw powinino ulepszanie materiału a następnie szlif.W odwrotnej kolejności mogą wystąpić odkształcenia ,czyli np.jajo w garze.I będą efekty.A założ Ruskie gary bez kombinacji ,i zobaczysz że będzie ok !!


Oczywisce bedzie okej. Ruska rzepa sie do siebie ułoży raz dwa. Później pochodzi ze 25 tys. Ale nie o to chodziło. Raz ze dzieki azotowaniu miło być długowieczne i dwa ze miało mieć mniejsze opory tarcia.
Azotowanie przed szlifem nie ma sensu. Już bardziej honowanie a szlif przed azotowaniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hius




Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trzebownisko k/ Rzeszowa

PostWysłany: Pią 20:02, 05 Mar 2010    Temat postu:

Tak właśnie należało zrobić
najpierw szlif
potem azotowanie
na samym końcu honowanie
Ale wszystki się zrobi tylko się ciut ogarnę
Azotowanie fajna rzecz cylindry są czarniuśkie nigdy nie zardzewieją
szlif na 0.07 i żadnego strachu że się zatrze
A azotowanie w wielkim skrucie to
nagrzanie w kompieli solnych do tem 650 st są też inne rodzaje azotowania
Np indukcyjne
Zresztą powiem tak przed azotowaniem twardość 28 st rocwela
po azotowaniu prawie 50 st rocwela czyli zbliżona twardość żeliwa do wałka rozrządu
Ale ta twardość występuje tylko na głębokości 0.20 mm a w spodzie jest dalej takie miękkie gówno.
Tyle tylko że zatrzeć takie coś jest niesamowicie trudno nawet przy małych pasowaniach tłoka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hius




Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trzebownisko k/ Rzeszowa

PostWysłany: Pią 20:08, 05 Mar 2010    Temat postu:

Próbować jednak cały czas należy za którymś razem się uda i to bez względu na koszty , a te są niemałe.
Jak wstępnie podliczyłem te igrzyska z tłokami pierścieniami szlifami i azotowaniem przekroczyły 2000
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blady606




Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 22:24, 05 Mar 2010    Temat postu:

Hius napisał:
Próbować jednak cały czas należy za którymś razem się uda i to bez względu na koszty , a te są niemałe.
Jak wstępnie podliczyłem te igrzyska z tłokami pierścieniami szlifami i azotowaniem przekroczyły 2000


To nie mało , jak kiedyś ja zabierałem sie za mojego Urala , to też mi doradzali azotowania sra**a i takie tam wytryski , zadecydowałem i założyłem nowe aluminiowe cylindry i komplet tłoków z całym tałatajstwem z Almot , założyłem i jak narazie zapomniałem o temacie , a koszt chyba nie przekroczył 8 stów do tysiaka nowych Polskich , ale juz parę wiosen mineło teraz może ceny są inne .

Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hius




Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trzebownisko k/ Rzeszowa

PostWysłany: Pią 23:08, 05 Mar 2010    Temat postu:

E tam należy próbować, zwykłe to nie problem jeden tel i na drugi dzień już sa założone .
No ale jak to bez stresu nieeee to za proste.
Niemiałbym o czym wnukom bajdużyć
Powrót do góry
Zobacz profil autora
j35




Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ok.Szczecinka

PostWysłany: Pią 23:49, 05 Mar 2010    Temat postu:

Masz racje Prince jeśli azotowanie wnika w materiał tylko 0,2 mm -jak pisze Hius,to faktycznie najpierw szlif,następnie azotowanie i honowanie.Prawde mówiąc myślałem że po azotowaniu jest troche grubsza warstwa.Tak czy owak przyczyna została chyba ustalona.Z zapowiedzi Hiusa wynika że "Igrzyska" z tłokami i garami trwają ,bo bez stresu to za proste,a i wnuki mogły by się wkurzyc z krótkiego "Bajdużenia".Powodzenia i czekamy na medale z Igrzysk.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slawo




Dołączył: 23 Kwi 2009
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce

PostWysłany: Sob 9:35, 06 Mar 2010    Temat postu:

[quote="j35"]"olej wali między tłokiem a cylindrem" !,to gdzie są pierścienie co mają zgarniać olej z powrotem do silnika ,a nie tłoczyć z silnika na zewnątrz.Aż sie wierzyć nie chce że tak pluje olejem i to bez głowicy !!.Nawet najbardziej dojeb....ny układ tłok-cylinder-pierscienie nie chlapią tak olejem.U mnie ,ale w dolniaku sczeliny-rowki na olejakach są różne np.ruskie mają 2,3 mm, Almot 2,45mm, a dorabiane 2,8 mm.Z tym że jak wiecie w dolniaku są dwa,i pierwszy olejak od góry mam ze sprężynka rozpierającą,a dolny tak jak ruski i jest ok.Ale wszystko dorabiane ŁoPal !!
Kolego te pierścienie o których piszesz że są ze sprężynką to są pierścienie naprawcze które zakłada się bez robienia szlifu po określonym przebiegu żeby uratować kompresję. Nie wiem czy zastosowanie ich do tulei żeliwnych jest dobrym pomysłem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
klapek




Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 2898
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kwidzyn

PostWysłany: Sob 13:01, 06 Mar 2010    Temat postu:

slawo napisał:

Kolego te pierścienie o których piszesz że są ze sprężynką to są pierścienie naprawcze które zakłada się bez robienia szlifu po określonym przebiegu żeby uratować kompresję. Nie wiem czy zastosowanie ich do tulei żeliwnych jest dobrym pomysłem.

Bzdura, wiele silników wyjeżdża z fabryki z olejakami w komplecie ze sprężyną.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
j35




Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ok.Szczecinka

PostWysłany: Sob 13:29, 06 Mar 2010    Temat postu:

Sławo ,wdepnij do sklepu motoryzacyjnego i poproś np,do jakiegoś samochodu "pierścienie naprawcze",aby nie robić szlifu.I popatrz na mine sprzedawcy.Od wielu lat takie olejaki wychodzą i nie tylko.Klapek masz racje.To co miałem na tłokach Almotu ,a to co mi dorobili, to jak dzień do nocy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Mechanika Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 12, 13, 14  Następny
Strona 2 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin