Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pepe
Dołączył: 23 Kwi 2009 Posty: 202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Busko Zdroj
|
Wysłany: Śro 12:38, 27 Maj 2009 Temat postu: Tarcze sprzegla i kolo zamachowe |
|
|
Czesc , zapomnialem czy:
tarcze sprzegla ida tym wiekszym frezem" do skrzyni ? bo jestem prawie pewny ,ze tak.
I jak mam zciagnac kolo zamachowe gdzie juz zciagacz nie pomaga ??
Z jaka sila mam dokrecic kolo zamachowe?? |
|
Powrót do góry |
|
|
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Śro 13:32, 27 Maj 2009 Temat postu: Re: Tarcze sprzegla i kolo zamachowe |
|
|
pepe napisał: | Czesc , zapomnialem czy:
tarcze sprzegla ida tym wiekszym frezem" do skrzyni ? bo jestem prawie pewny ,ze tak.
I jak mam zciagnac kolo zamachowe gdzie juz zciagacz nie pomaga ??
Z jaka sila mam dokręcić kolo zamachowe?? |
Nie jestem pewny czy dobrze zrozumiałem ale tarcze (dyski cierne) tą bardziej wystającą stroną przy wielowypuście w stronę skrzyni- jak piszesz.
Dociąganie zamachu to klucz dynamometryczny lub udar. To newralgiczny punkt tych moto. Zerwanie ro remoncik od początku. Blokujesz np tarczą sprzęgła albo uszkami z blachy do szpilek koła zamachowego. |
|
Powrót do góry |
|
|
pepe
Dołączył: 23 Kwi 2009 Posty: 202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Busko Zdroj
|
Wysłany: Śro 13:57, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
tak dzieki
chodzi mi tez o zciagniecie najpierw kola zamachowego , co do zblokowania przy dokrecaniu i odkrecaniu mam swoj patent bardzo prosty i niemozliwie"skuteczny, pewnie do tego stopnia ze teraz po paru latach nie moge tego kola (odkreconego zreszta bez problemu) zdjac ze stozka, a wcale nie bylo to klejone .
uzywam rury ktora sluzy jako kontra ,tyle ,ze jest ona w ksztalcie litery F.
kolo siedzi bardzo mocno na stozku walu i nijak nie da rady sie ruszyc .
zciagacze mi sie wyrywaja. Chce go wyjac , bo mam troszke wyrobione bolce . |
|
Powrót do góry |
|
|
pepe
Dołączył: 23 Kwi 2009 Posty: 202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Busko Zdroj
|
Wysłany: Śro 14:27, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Czy moze ktos z Was podgrzewal palnikiem kolo zamachowe ? |
|
Powrót do góry |
|
|
gobert Moderator
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:56, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Musisz mieć porządnie spasowany stożek do gniazda w kole, zwykle nie ma takich problemów ze zdjęciem koła.
Pytanie retoryczne: próbowałeś uderzać młotkiem w śrubę ściągacza po jego naciągnięciu? A sam ściągacz mocny masz? |
|
Powrót do góry |
|
|
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Śro 15:01, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
pepe napisał: | Czy moze ktos z Was podgrzewal palnikiem kolo zamachowe ? |
Ja prawie zawsze przy osadzaniu kołków i koła. Ale bez przegięć żeby symera nie uszkodzić. A ściągacz taki trzy ramienny masz czy dwu i wkręcasz w otwory technologiczne? |
|
Powrót do góry |
|
|
pepe
Dołączył: 23 Kwi 2009 Posty: 202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Busko Zdroj
|
Wysłany: Śro 15:02, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Tak probowalem i sciagacz tez jest b.masywny.
myslalem o podgrzaniu, ale mam pewne obawy, czy kolo jest stalowe czy zeliwne?
I boje sie o wal by go nie uszkodzic przez grzanie.
Samej podpory juz nie ruszam chociaz mam tam filc ,ale sie bardzo nie leje olej,czasem tylko spoci. |
|
Powrót do góry |
|
|
gobert Moderator
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 15:11, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Może spróbuj najpierw delikatniej, zamiast palnika opalarką do lakieru.
Jest ryzyko, że palnikiem, możesz miejcowo zahartować koło, miałem tak jak na szybcika zamiast wymienić wypadające kołki przyspawałem je. |
|
Powrót do góry |
|
|
pepe
Dołączył: 23 Kwi 2009 Posty: 202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Busko Zdroj
|
Wysłany: Śro 20:21, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
ufffff kolo zamachowe zeszlo , nawet cale i nie podeptane"
Jak bede umial to wkleje zdjecia mojego klucza patentowego"do kontrowania kola.
3majcie sie!!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
gobert Moderator
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 5:36, 28 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wklej, ciekawy jestem jak wygląda.
Mam taki uchwyt ze zużytej tarczy sprzęgłowej, sprawdza się:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez gobert dnia Czw 18:11, 28 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
pepe
Dołączył: 23 Kwi 2009 Posty: 202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Busko Zdroj
|
Wysłany: Czw 18:43, 28 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ostatnio zmieniony przez pepe dnia Czw 18:45, 28 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
pepe
Dołączył: 23 Kwi 2009 Posty: 202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Busko Zdroj
|
Wysłany: Czw 18:48, 28 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
To sa moje narzedzia (jak to mozna tak nazwac) ale skutecznie daja rade .
klucz-kontra kola zamachowego
plaskownik (z okien po wymianie) do ustalania srodka tarcz sprzeglowych |
|
Powrót do góry |
|
|
|