www.kolyaska.fora.pl

krzysztof

witam. Jest problem zw sprzeglem w mojej emce,ciagnie na 1 i nie moge tego wyregulowac,skrzynia i sprzeglo poskladane na nowych czesciach,skrzynia emkowska ale też stwarza problemy bo ciezko wbic bieg,moze ktos pomóc?

Cyrograf15

Tarcze były proste? Jak nowe klejone dnieprowskie to mała szansa. Kołki w zamachu zdrowe?
Wojtek

krzysztof

tarcze proste,starej produkcji,chlopaki mowili ze te najlepsze, juz mnie to denerwuje bo nie wiem co robic,

krzysztof

podpowiedzcie coś

Puzel

może popieprzyłeś coś z przekładkami. Z tego co pamiętam to kompletne sprzęgło powinno mieć określony wymiar, to znaczy do tarcz ciernych klejonych które są cieńsze od nitowanych powinna być przekładka środkowa gruba (5mm), do tarcz nitowanych (które są grubsze od klejonych) przekładka środkowa powinna być cienka (3mm). Ja kiedyś właśnie dałem grubą przekładkę do tarcz nitowanych co spowodowało zwiększenie grubości całego zespołu sprzęgła, dźwignia sprzęgła na kierownicy pracowała w całym zakresie lecz sprzęgło jednak trochę ciągnęło. Dźwignia wysprzęglika pracowała w innej pozycji przez co nie wysprzęglało tak jak być powinno. Kombinowałem z podkładkami na pręcie wysprzęglika lecz ostatecznie zamontowałem odpowiednią przekładkę i już wszystko działało prawidłowo

Cyrograf15

Sprawdzałeś przy składaniu czy pakiet sprzęgła bez sprężyn ma luz? Czy zgniecione sprężyny + grubość pakietu mieści się w kole zamachowym? Czy sprężyny są równe przed i po zgnieceniu? Czy przekładki gładko chodzą po kołkach bez zacięć? Nie pomieszałeś emkowskich tarcz dnieprowskimi przekładkami? To są proste rzeczy, ale wszystko trzeba sprawdzać.
Wojtek

krzysztof

Dziekuje za komentarze, wydaje mi sie, że coś mam z wysprzeglikiem bo jak wyłącze silnik i wciskam klamke to wogóle nie działa i jakakolwiek regulacja nie pomaga, tak jakby słabo działał. Z tego powodu, ze garaż mam 50 km od miejsca zamieszkania, musze poczekać do weekendu ;( poprosiłem kolesia aby zerknął i na weekend mamy tym sie zając. Sprzęgło mam dobrze złożone, ale na pewno napisze co było a jeśli nie poradzimy to będe pisał.

Też dziwne to bo chodziło przez 30 km dobrze az nagle zaczeło sie psuć po regulacji biegów i naciągu linki , wszystkie części nowe w emce, tarcze nowe te najlepsze( tak bynajmniej mi mówili) ze starej produkcji

Prince

Pręt -popychacz sprzęgła, albo łożysko tegoż. W zależności od modelu/konfiguracji łatwo, albo trochę trudniej wyjąć bez demontażu zespołu skrzynia-silnik. Czasem wykluczone.

Przeczytaj dokładnie w jakich okolicznościach używa się zwrotu " Bynajmniej"

" Części starej produkcji" jeśli się nie znasz to raczej masz marne szanse je kupić. To, że Ci ktoś tak powiedział to wiesz.. Wink

krzysztof

No zobaczymy co z tego wyjdzie, tarcze kupowałem od ihormoto ze starej produkcji ( chyba nitowane) , właśnie najgorsze jest to co mnie martwi abym nie musiał wyjmować skrzyni, bo moto całe poskładane dopiero co Wink

Cyrograf15

Dokąd nie opanujesz sprzęgła o skrzyni nie ma co rozmawiać. Nie ma szans poprawnie działać przy ciągnącym sprzęgle. Sprawdź wysprzęglik, zwłaszcza pręt, czy nie ścięło wypustu lub po prostu nie pękł.
Wojtek

krzysztof

Jestem wam wyjaśnienia bo zadałem pytanie, i teraz tak pojechałem do garażu przeglądnąłem to i problem tkwił w łapie docisku bo jak wciskałem sprzęglo to ten grzybek sie blokował u góry(kantował się), trzeba było łapę docisku spiłować i napawać u dołu aby brał niżej tak jak wspominał mi Dawid na priv. Dziękuje wszystkim za sugestie

Spiker

Zastanawiam się jaką drogę regeneracji sprzęgła (M-72, połowa lat 50-tych) przyjąć. Moje dylematy - poradźcie coś:
1) Czy tarcza cierna nitowana czy też klejona (prawdę mówiąc wolałbym jak w oryginale i przemawiają do mnie te nacięcia kompensujące odkształcenia termiczne). Ale czy nie lepiej pójść na łatwiznę i kupić współczesne klejone plus gruba tarcza środkowa?
2) Od kogo warto kupić tarcze stalowe, czy te "wykonane w polskich zakładach lotniczych" są rzeczywiście takie super?
3) Mam zamach z odrzutnikiem oleju, więc jakbym chciał go zastosować to muszę pozostać przy filcu na podporze. Jakie są szanse i koszt zdobycia koła zamachowego nowszego typu pod simmering? Dodatkowo stożek był wielokrotnie docierany z czopem wału (są rowki) i nie wiem czy będzie trzymać z nowym czopem. Rozważam wymianę wału, bo mam inny (niby nowy), więc i stożek zamachu powinien mieć fabryczną geometrię. Czy zamach pasuje od innych "rusków" (jeśli tak to od których)?
4) Kołki, sprężyny - jakie, od kogo, na co zwrócić uwagę? Czy warto bawić się ze starymi sprężynami?
5) Na razie pomijam kwestie wycisku (pręt, łożysko), ale i tutaj muszę prędzej czy później zdecydować. Wiem coś o wychwalanych wałeczkowych łożyskach oporowych, ale razie mam kupione standardowe łożysko kulkowe na 7 kulek.

Napisałem "regeneracji", ale nie wiem czy cokolwiek z oryginalnej materii pozostanie. Sami zobaczcie:
Na razie mam taki szmelc (ta emka przeszła naprawdę wiele Sad

...):

A wspomniany czop wału wygląda tak:

Michel18

1) Ja regenerowałem tam gdzie zajmują się regeneracją samochodowych, tylko trzeba z nimi ustalić grubość okładzin bo samochodowe są grubsze albo cieńsze od oryginalnych radzieckich (przynajmniej z rysunków technicznych tak wynika). U siebie jedna tarcza ma grubszą okładzinę, druga cieńszą, ale całościowo ten zestaw mieści się w odchyleniach fabrycznych. Oczywiście też są nitowane i nacinane tak jak mówisz. Regeneracja kosztowała mnie 10zł drożej niż ten komplet klejonych.
3) U mnie ktoś stoczył ten odrzutnik i mam teraz wsadzony normalny simmer. Chyba z nowszych dolniaków podchodziły z tego co kiedyś z kimś gadałem, Kaśki chyba.
4)Kołki kiedyś Dawid polecał od Bimbra, ale to miały być ze starych zapasów pordzewiane, sprężyn komplet mam od Kokotów i są w porządku.
5) łożysko mam te lepsze oporowe bo nowe niby też jak oryginalne (bo są jeszcze kulki osadzone w tworzywie) wytrzymało mi może 10km po czym się zniszczyło ciągnąc za sobą również te dwie części pomiędzy którymi się znajduje. Pręt wycisku mam od Dawida, wzmacniany, podobno nie do zajechania.

marcello

Zestaw wygląda kiepsko. Tarcze przegrzane a otwory jajowate, sprężyny też już lata świetności mają za sobą. Jeśli chodzi o tarcze to daj do regeneracji a przykleją Ci okładziny o takiej grubości jak chcesz np. Tomex Budzyń. Współczesne okładziny są o niebo lepsze od ruskich (starych, nowych, z wojny, czy od tanka Smile

) i nie baw się w nitowanie.
Nie rozumiem tylko gdzie koło zamachowe ma odrzutnik oleju?
Stożek na wale też "piękny" Smile

.
Wał napędowy typowo po rusku tuningowany Smile

gumówa i spawara!
Wiadomo, że rusek pojedzie pomimo wszystko, ale każda katastrofa jest sumą małych błędów Smile

Cyrograf15

Zamach kup od Dniepra, jest taki sam. Były zamachy z rowkowaniem i te pod simering się nie nadają. Przekładki są rożnej grubości, pod klejone lub nitowane tarcze. Przy kombinacjach trzeba mierzyć. Wielowypusty tarcz muszą mieć luz pomiędzy sobą (odpowiednia przekładka), cały pakiet musi się mieścić w zamachu. Witkowi się niestety zmarło, nie ma Kotów jest Janka.
Wojtek