Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna www.kolyaska.fora.pl
Motocykle radzieckie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Różnice eksploatacyjne - Wskazówki dla początkujących
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Mechanika
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mysia
Administrator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grodzisk Maz.

PostWysłany: Czw 19:07, 16 Lip 2009    Temat postu: Różnice eksploatacyjne - Wskazówki dla początkujących

Myślę, że dla wszystkich, którzy dopiero zaczynają swą przygodę z radzieckimi bokserami (i nie tylko dla nich), bardzo przydatne byłoby porównanie poszczególnych modeli pod kątem praktycznym, użytkowym.: co w każdym z nich jest udane, a co - wybitnie awaryjne; jaka jest dostępność części zamiennych; który z nich nadaje się bardziej dla wprawnego mechanika, a który można polecić początkującemu; jednym słowem - który jest bardziej kłopotliwy w eksploatacji, a który mniej, lub inaczej - który lepiej udał się fabryce, a który gorzej. Jestem bardzo ciekawa Waszych zupełnie subiektywnych ocen poszczególnych modeli z Kijowa i Irbitu, także tych całkiem nowych. Warto byłoby też porównać podzespoły - silniki, skrzynie biegów, zawieszenia. Takie rozmowy zdarzały się już w innych tematach, ale myślę, że bardzo pożyteczne byłoby zebranie ich w jednym miejscu. Umieszczam ten temat w mechanice, bo chciałabym, żeby koncentrował się na sprawach mechanicznych, a nie np. na różnicach wystroju zewnętrznego i tym podobnych kwestiach estetycznych lub prestiżowych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blady606




Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:14, 16 Lip 2009    Temat postu:

Bardzo ciekawy temat , mam nadzięję że nie zobi się z niego awantura podobna do tej na RM ,

Może zacznę pierwszy Smile

Zanim zakupiłem jakiś czas temu swój pierwszy zaprzęg to wykonałem wiele telefonów do ludzi którzy zajmują się naprawą , lub mają nie małe pojęcie o rosyjskich boxerach .
Oczywiście podałem im pewne kryteria , i objaśniłem jak użytkuję swoje inne motocykle .
Wynik przeprowadzonych rozmów był prawie jednoznaczny , z wykonanych ponad 20 rozmów tylko jedna osoba powiedziała słowo Dniepr , a reszta powiedziała Ural.
Kupiłem Urala z 93 roku Smile
Dla mnie decydującymi kwestjami było to że Ural ma łożyska na wale a nie panewki , konstrukcja ramy (mówię o nowszym ) , lepszą konstrukcję głowic wraz z dźwigienkami zaworów , i płaskie tłoki .

Oczywiście nie ma ideału Ural ma też swoją piętę Ahillesa , jest nią strzynia ze wstecznym , ja sobie z nią poradziłem i jestem naprawdę z niej zadowolony , ale dla niedoświadczonego użytkownika polecam ją wymienić na Dnieprowska .

To chyba na tyle na początek Smile

Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Prince




Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 3491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków <-> Warszawa

PostWysłany: Czw 23:58, 16 Lip 2009    Temat postu:

blady606 napisał:
Bardzo ciekawy temat , mam nadzięję że nie zobi się z niego awantura podobna do tej na RM ,
Pozdrawiam

Spox. Na RM specjaliści od rusków mają silniki BMW^^ Dlatego o wyższości tych nad innymi mogą sobie pogadać tylko miedzy sobą i jak pojawia sie inny punkt widzenia to zaraz mają w gaciach. Nie jest tajemnica, że zdarzało mi sie czerpać dochód z tej zabawy. Mniejszy lub większy ale jednak nie były to tylko wydatki. Przez ten czas nie dało sie zauważyć ,że jak ktoś przez niewiedze kupił dniepra to albo z szybko z niego uciekł. Albo pozmieniał więcej niz wydał na motocykl. A po tym jak zmodernizował też myślał, że uda sie sprzedać. W kazdym razie dniepr to czysta strata kasy i odrobina przyjemności. Jeszcze za czasów przerabiania na czopki nie było tak źle. Odkąd zalała nas masa mtocykli z zachodu, to Ukraina dostarcza głównie części do mechanizmów przełożenia napędu. Przy czy udana konstrukcyjnie ( jak już powiedział Blady) jest skrzynia. Dyfer jak dyfer ale materiały sa do kitu. Kijów dosyć odważnie projektował i eksperymentował ale cała reszta leżała od początku do końca. W każdym razie Skrzynia to jednak znosi.
Ural to brzmi dumnie
Nie tylko u nas. Na krajach byłego związku zawsze był wypasem wśród motocykli. Teraz jeszcze stara sie lecieć na legendzie i sentymentach. Ale to co go odróżnia to to, że rosjanie nie uwolnili wyobraźni przy projektowaniu tak jak ukraince. Jakie mieli materiały tak robili pod nie. I długo trzymali poziom. Obecnie też trzymają tylko, już na plecach. Może trochę szkoda.
Dolnospłuki
Nie prędkie. Dużo palą. Za to słynny moment obrotowy,elastyczne , prostota i idąca za nią niezawodność. Że jest to ślepa dróżka ewolucji silników są ciekawostką i nią pozostaną. Można pisać o dźwięku. Mona pisać o tym jak bardzo zrypany będzie nadal chodził i opalał. Ale najważniejsze według mnie jest to, że jest zwyczajnie najstarszy i przekroczył magiczną barierę gdzie czas i pieniądze poświęcone w jego remont mają szanse się zwrócić.

Pytanie 12 lat temu do znajomego na Ukrainie :
jaki z tych silników jest najlepszy?
-Dolniak zawsze cie dowiezie i się nie zagrzebie. Jeśli górniak to tylko Ural.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agrupa




Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 0:21, 17 Lip 2009    Temat postu:

Ja to może nie powinienem ale co mi tam, najwyżej zostanę zbanowany Razz
Jak nabiłem sobie do głowy boxera to miałem dwa kryteria uroda i prostota.
O tym pierwszym się nie dyskutuje ale o drugi już można:)
W moim mniemaniu głównym elementem motocykla jest silnik.
Rozmawiałem, czytałem książki i materiały internetowe. Wnioski płynące były takie że dolnozaworowy silnik jest pod względem prostoty i niezawodności lepszy.
prosty system smarowania, wyższa odporność na przegrzania, mniej gratów w środku co za tym idzie mniej się może popsuć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wojt@s




Dołączył: 18 Maj 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 14:18, 17 Lip 2009    Temat postu:

Agrupa mylisz się, smarowanie i przegrzewanie w dolniaku to norma, jeśli nie zmienisz pompy, zęby pompy od kachy mają 6 mm a od uralca 9 jak mnie pamięć nie myli, po przekładce masz bardziej wydajną pompę i dopiero wtedy kończą się problemy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agrupa




Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 8:33, 18 Lip 2009    Temat postu:

Wojt@s napisał:
Agrupa mylisz się, smarowanie i przegrzewanie w dolniaku to norma, jeśli nie zmienisz pompy, zęby pompy od kachy mają 6 mm a od uralca 9 jak mnie pamięć nie myli, po przekładce masz bardziej wydajną pompę i dopiero wtedy kończą się problemy.


A możliwe, w tej chwili bazuje na opiniach osób z którymi rozmawiałem na temat ruskich boxerów. Miałem bardziej na myśli fakt mniejszych konsekwencji po przegrzaniu.
Np. w książce "ciężkie ruskie motory" autorzy odradzają wręcz montowanie wydajniejszych pomp olejowych z racji tego że większe ciśnienie spowoduje wzmożone przedostawanie się oleju do komory spalania a co za tym idzie spalania go...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
brzytwa
Administrator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 953
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piotrków Trybunalski

PostWysłany: Pon 11:07, 20 Lip 2009    Temat postu:

Ale ja tu widzę pewną nieścisłość: porównujecie w miarę nowego Urala z lat 90-tych (bo chyba nikt nie chwali tu M-61, M-62 czy M-63 z prądnicami i bez wstecznego) z Dnieprem z lat 70-tych. Może porównajcie konstrukcję Dniepra z lat 70-tych z Uralem M-63 albo M-66 i wtedy będzie jasność sytuacji:-)
Moim zdaniem silnik Urala jest tak samo dziadowski, jak silnik Dniepra. Mojemu koledze w nowym silniku Urala podczas jazdy urwał się korbowód i wybił dziurę w karterze. Natomiast drugi katuje (właśnie tak: nie jeździ, a katuje) bez ustanku na silniku Dniepra i jest zadowolony i nie chce żadnego Urala. Inny znowu, kiedy padł mu dolniak, odkupił ode mnie silnik nowego typu do Dniepra, na którym objechałem Bieszczady, zrobił remont głowic i odkąd wyciągnął na nim prawie 110km/h z napędzanym wózkiem to już dolniaka nie chce. Tak więc nie ma reguły.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
beny_trol




Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Srebrna Góra

PostWysłany: Pon 21:08, 20 Lip 2009    Temat postu:

Witam.Ja tam specem nie jestem ale co do zmiany pompy na uralowską to nie wiem czy to ma sens jak i tak olej "gubi się po drodze" przez nieszczelności. Lepiej zadbać o szczelność połączeń kanałów smarujących zwłaszcza w miejscach gdzie się styka aluminium ze stalą, no i dobrze jest troszkę zmodyfikować system smarowania Tu coś zakleić tu wywiercićWink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
klapek




Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 2898
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kwidzyn

PostWysłany: Pon 21:47, 20 Lip 2009    Temat postu:

Zwalając głowice w swoim Uralu natrafiłem na silikon pomiędzy uszczelką głowicy. Faktem jest że są tak kanały olejowe ale czy samo dokręcenie głowicy nie powinno uszczelnić całości? Nie raz, nie sto się słyszy że pod uszczelkę głowicy się nie daje nic dodatkowego i teraz zastanawiam się czy poprzednik był partaczem czy może jednak w tym przypadku warto dać ciut uszczelniacza...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blady606




Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:25, 20 Lip 2009    Temat postu:

klapek napisał:
Zwalając głowice w swoim Uralu natrafiłem na silikon pomiędzy uszczelką głowicy. Faktem jest że są tak kanały olejowe ale czy samo dokręcenie głowicy nie powinno uszczelnić całości? Nie raz, nie sto się słyszy że pod uszczelkę głowicy się nie daje nic dodatkowego i teraz zastanawiam się czy poprzednik był partaczem czy może jednak w tym przypadku warto dać ciut uszczelniacza...


Silikon to chyba najgorsza metoda na uszczelnianie głowic chociaż na jakiś czas daję radę .
Ja raz użyłem kleju do gwintów jak miałem problem kiedyś z uszczelka i musiałem ją dorobić z kartonu , trzymała aż dojechalem do domu Smile
sprawdź czy masz równe powierzchnie styku głowicy z cylindrem , jak nie masz to oddaj do szliwierni i po kłopocie .
A i tak polecam , jak mocno katujesz podkleić uszczelki klejem do uszczelek pod głowicę .
Zapominasz na długi czas o temacie uszczelek .

Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cyborg




Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brodnica

PostWysłany: Wto 11:12, 21 Lip 2009    Temat postu:

A mnie najbardziej smiesza opinie typu-ruski dolniak jest prostrzy a przez to mniej awaryjny od gorniaka. A co wiecej jest w silniku Urala w porownaniu do M-ki czy Kasi? dzwigienki zaworowe. I laski popychaczy. A nie wiem czy to akurat sa jakies super awaryjne czesci. Dolniak jest ciezki, ma mala moc i sie grzeje, ale zalezy co kto chce od motocykla. Dniepry to wiadomo co ale glownie wlasnie przez kiepskie materialy-to podobna sprawa jak chinskie skutery-co z tego ze silnik zerzniety z japonca z lat 70 jak wykonany w chinach z chinskiej plasteliny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Prince




Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 3491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków <-> Warszawa

PostWysłany: Śro 22:55, 22 Lip 2009    Temat postu:

No głowice potrafiły dac w kość właścicielom gurali. I przez usterki i przez różnice pomiędzy modelami.
Pompa urala w dolniaku jak najbardziej jeśli już mamy cywilizowane pierścionki. taka pierdoła ale olej te jest od chłodzenia nie tylko smarowania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pio999




Dołączył: 24 Kwi 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Węgrów

PostWysłany: Nie 8:41, 16 Sie 2009    Temat postu:

A co panowie powiecie o głębokiej misie do dolniaka? Przez jakiś czas miałem ochotę, ale nie wiem co myśleć
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blady606




Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 8:50, 16 Sie 2009    Temat postu:

Moim zdaniem jak najbardziej , tak jak napisał powyżej Prince olej też służy do chłodzenia silnika , szczególnie w tedy kiedy silnik nie jest chłodzony płynem ( wodą ) .
Im wiecej oleju będzie przemieszane przez silnik tym lepiej .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pio999




Dołączył: 24 Kwi 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Węgrów

PostWysłany: Nie 9:11, 16 Sie 2009    Temat postu:

To jednak trzeba będzie zakupić, przy okazji silniczek się doszczelni bo biedactwo krwawi prosto na moje spodnie i teściowa krzyczy, że doprać nie może Crying or Very sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Mechanika Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin