|
www.kolyaska.fora.pl Motocykle radzieckie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dawid1981 Gość
|
Wysłany: Wto 19:23, 09 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Cyrograf15 napisał: | Poleruje się wydechy, dolot ma być bez progów chropowaty właśnie w celu zawirowania mieszanki. Chropowaty znaczy nie wypolerowany na lustro.
Wojtek |
Troszke nie do konca tak.NA dolocie robi sie poprzeczne glebokie rysy po to zeby w nich siadalo paliwo i odparowywalo bo jak wszyscy wiedza pala sie opary.
Swego czasu przerabialem silniki 126p i sporo sie z tym bawilem.Lacznie z polerkami i wywazaniem calego ukladu korbowego na wadze laboratoryjnej,toczeniem sworzni po stozku,przerabianiu rozpylaczy ,zaworow glowic ,walki sportowe ,dysze ,kola zamachowe itd................. |
|
Powrót do góry |
|
|
Micha
Dołączył: 28 Paź 2009 Posty: 54 Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pińczów
|
Wysłany: Wto 20:17, 09 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Adam M. napisał: | Micha napisał: | Przejście z gaźnika do głowicy powinno być bez żadnych przeszkód. Powodują zakłócenie przepływu mieszanki, a tym samym napełniania cylindra. Pociąga to spadek mocy. |
Sprawdzales ??? . |
Sprawdzałem, na 12 konnym czterosuwie, czuć każdego konia |
|
Powrót do góry |
|
|
cyborg
Dołączył: 26 Maj 2009 Posty: 292 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brodnica
|
Wysłany: Wto 20:37, 09 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Ja pamiętam ze jak wypolerowalem kanal ssacy w Awo i zlikwidowałem progi miedzy gaźnikiem a kanalem ssącym to zaczal lepiej wkrecac się na obroty. Nie kazda teoria idzie w parze z praktyka w roznych silnikach.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4039 Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 20:47, 09 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Karbów nigdy nie robiłem. Znajomy kiedyś rozszlifował i wypolerował doloty pod większe w dodatku mechaniczne gaźniki w CBR600 i okazało się że gorzej działa jak na fabrycznych. Kazałem mu doloty wypiaskować, pomogło. Osobiście nie rasowałem czterosuwów. Do kartów jedynie popełniłem kilka silników, dopasowanie przelotów było podstawą.
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid1981 Gość
|
Wysłany: Wto 22:31, 09 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Kiedys zalozylem tak na chwile stozki do gaznikow k68 w dolniaku i co???Jechal tylko na 1/3 gazu haha .Oczywiscie kapnolem sie ze dostaje za duzo powietrza wiec musi dostac wiecej paliwa i iglice poszly na maxa w gore a srubki pionowe od powietrza wkrecilem prawie na maxa bo byly tylko odkrecone o niecale pol obrotu i zaczelo to jechac konkretnie w zakresie wysokich obrotow ale nie bylo juz tej elastycznosci wiec od razu zalozylem jak w oryginale i wrocilo do normy:))).
Wiec mozna cos zrobic ale do pewnego momentu bo przerobki z lagodniejszym dolotem automatycznie beda wymagaly wiekszej dawki paliwa i innych ustawien ,innego walka ,sprezania itd.Podobnie jak z odprezaniem silnika przy zastosowaniu turbiny,turbo dziurą,wiekszymi wtryskiwaczami ,dolotami itd.Tak ze jedno bedzie automatycznie wymagac drugiego.Mozna poprawic ale do pewnego momentu zaleznie od parametrow silnika. |
|
Powrót do góry |
|
|
tadzioh
Dołączył: 28 Lip 2011 Posty: 737 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Budy Stryjewskie okolice Łasku
|
Wysłany: Wto 22:31, 09 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Adam M. napisał: | Micha napisał: | Przejście z gaźnika do głowicy powinno być bez żadnych przeszkód. Powodują zakłócenie przepływu mieszanki, a tym samym napełniania cylindra. Pociąga to spadek mocy. |
Sprawdzales ??? . |
a od kiedy to progi? żadnych ostrych krawędzi nawet przejście przez gniazdo zaworowe powinno w przekroju przypominać elipsę a nie wzajemnie przecinające się stożki, wie o tym każdy kto poczytał trochę na temat usprawniania silników. Adamie problem o którym pisałeś pojawiający się po rozwierceniu kanału ssącego nic innego jak strata na prędkości mieszanki jak wiadomo średnicę gardzieli dobieramy do przelotu gniazda zaworowego o ile dobrze pamiętam to 1;1,3 aby zapewnić właściwą prędkość podciśnienia. |
|
Powrót do góry |
|
|
Adam M.
Dołączył: 15 Mar 2010 Posty: 526 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 23:33, 09 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Tadzioch, jezeli cos pisze to znaczy ze sprawdzilem to w literaturze ( ale tej prawdziwej, czyli byly to badania dotyczace silnika BSA Goldstar robione przez dzial doswiadczalny fabryki w latach 50 tych ), a potem na swoim silniku i powiem jedno - dziala.
Oto wlasciwy przetlumaczony przeze mnie fragment tego tekstu :
""Jednym z najdziwniejszych przypadkow zwiazanych z gaznikami zdarzyla
sie pewnego dnia gdy Ray Wilkes poslal pomocnika z warsztatu testow do
naszego glownego warsztatu po gaznik Amal GP o przelocie 1 3/32`` ( 27.8
mm ), ktory to zle odczytal rozmiar i przyniosl gaznik o przelocie 1
3/16``( 30.2 mm ). Po jego zalozeniu silnik natychmiast zwiekszyl moc,
zasugerowalem wiec zeby rozszerzyc srednice kanalu ssacego tak zeby
zrownac ja z przelotem gaznika.
Po zrobieniu tego natychmiast stracilismy nie tylko to co zesmy zyskali,
ale nawet wiecej mocy, wiec zrobilismy cienka wkladke, wcisneli ja do
kanalu i odzyskalismy stracona moc. Powtorzylismy ten manewr z kilkoma
innymi silnikami zawsze uzyskujac ten sam rezultat.
Spora liczba wlascicieli DBD Goldstar zauwazala pozniej gaznik o
wiekszym przelocie niz kanal ssacy i powiekszala srednice kanalu w
nadziei na zwiekszenie mocy, a nie majac dojscia do hamowni nie mogla
sprawdzic jaki efekt ich dzialalnosc dala.
Pozniej wstawilismy zwezke w kanal ssacy, uzyskujac nawet wieksza zwyzke
mocy. Najmniejsza srednica zwezki moze dojsc do 80% srednicy gaznika.
Testowalismy to na wielu silnikach i to zawsze dzialalo w dodatku
poprawiajac prace gaznika. Zwezka musi miec klasyczne wymiary czyli kat
wejscia 22 stopnie i zejscia 7 stopni.."
Jeszcze "gratisem" kawalek o zaworach :
"W 1952 Goldstar 350 dostal nowa glowice z wieksza powierzchnia zeber
chlodzacych, wiekszym nachyleniem kanaly ssacego w dol, rowniez kat
rozstawienia zaworow sie troche zwiekszyl pozwalajac na zastosowanie
wiekszego zaworu ssacego. W tym czasie pan Hopwood byl zainteresowany
zwiekszeniem momentu silnika scramblerow w niskim zakresie obrotow, tak
ze jakas ilosc tych odlewow zostala zrobiona z mniejszej srednicy
kanalami i zastosowalismy rowniez mniejsze zawory.
Jedna z tych glowic trafila do fabrycznego scramblera, ale testerzy
stwierdzili ze nie widza zadnej roznicy w mocy.
W zwiazku z tym w nastepnym egzemplarzu tej glowicy zmniejszylem jeszcze
bardziej zawor ssacy ( o 1/16``- 1.6 mm ), natomiast zawor ssacy
zwiekszylem. Rezultat byl bardzo obiecujacy, nie tylko uzyskalismy
wieksza moc ale i chlodniej pracujacy zawor wydechowy. Goldstar w tym
czasie uzywal Jessups G2 zaworow wydechowych, ktore co jakis czas
urywaly sie demolujac gore silnika.
Mielismy kupe klopotow z tymi zaworami starajac sie uzyskac wlasciwy
ksztalt i wykonczenie ich powierzchni, pilnujac wlasciwego luzu na
prowadnicach. Zmieniony zostal ksztalt wkladek mocujacych je w
sprezynach, zmieniony zostal ksztalt krzywki rozrzadu pozwalajacy na
lagodniejsze siadanie zaworu w gniezdzie. Zmniejszylismy rowniez
napiecie sprezyn, mimo to dalej urywaly sie one wygladajac w dodatku na
przegrzane.
Na szczescie zawor o zmniejszonym wymiarze z moich eksperymentow, po
bardzo intensywnych testach wytrzymywal obciazenie i nie grzal sie tak
bardzo.
Ostatecznym rozwiazaniem tego problemu okazalo sie zastosowanie zaworu
Nimonic na wydechu Goldstara ".
Tak tylko dla przypomnienia Roland Pike pisze tu o silniku Goldstara, ktory w wersji 350 mial w tych czasach, okolo 30 KM, 500 ka DBD34 42KM i szla 110 mph.
To byla polowa lat 50 tych.
PS. Zaklocenie przeplywu mieszanki jest wlasnie tutaj pozadane
Jak rowniez zwiekszenie szybkosci jej przeplywu.
Ostatnio zmieniony przez Adam M. dnia Wto 23:41, 09 Kwi 2013, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid1981 Gość
|
Wysłany: Śro 9:12, 10 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Mala literówka chyba z zaworami -ssacy i wydechowy chyba ma byc:)
W zwiazku z tym w nastepnym egzemplarzu tej glowicy zmniejszylem jeszcze
bardziej zawor ssacy ( o 1/16``- 1.6 mm ), natomiast zawor ssacy
zwiekszylem. |
|
Powrót do góry |
|
|
tadzioh
Dołączył: 28 Lip 2011 Posty: 737 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Budy Stryjewskie okolice Łasku
|
Wysłany: Śro 10:35, 10 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
czyli twierdzisz że literatura z jakiej uczyłem się zawodu w latach 90'tych jest nic nie warta? bo bardziej wiarygodne są czyjeś wypociny napisane 40 lat wcześniej? ciekawe, powodzenia |
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid1981 Gość
|
Wysłany: Śro 12:57, 10 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
tadzioh napisał: | czyli twierdzisz że literatura z jakiej uczyłem się zawodu w latach 90'tych jest nic nie warta? bo bardziej wiarygodne są czyjeś wypociny napisane 40 lat wcześniej? ciekawe, powodzenia |
Tez jestem zdania ze nie ma byc karbow itd ale jak sie zaklada cos innego niz bylo w oryginale to wtedy zaczynaja sie kombinacje z ilosciami powietrza i paliwa ,zaworami ,dyszami ,walkami itd.Tak ze nie mozna nigdy powiedziec ze karby cos pomagaja bo nie zawsze tak jest.
Po to jest przeplywomierz ,wtryski,czujniki temperatury i komputer w samochodach zeby to wszystko razem zgrac a przy gaznikach sterujemy wielkosciami zaworow ,kanalow dolotowych ,fazami rozrzadu,dyszami ,filtrami i regulacjami zeby to zgrac dla danego silnika i osioagnac jak najwieksza sprawnosc.
To tak jakby ktos chcial wlozyc do malucha gaznik 4 gardzielowy z 7,5 amerykanca i sie dziwil dlaczego nie chodzi hahaha:))))
Jak sie zmieni jedno z wieksza przesada to trzeba zmienic drugie . |
|
Powrót do góry |
|
|
klapek
Dołączył: 07 Cze 2009 Posty: 2898 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kwidzyn
|
Wysłany: Śro 12:57, 10 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Alternator 150W w moim Uralu powinien być 6-cio diodowy. Czyli powyższy regulator będzie pracował z moim altkiem - dobrze myślę? |
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid1981 Gość
|
Wysłany: Śro 13:14, 10 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
klapek napisał: | http://allegro.pl/f-125p-regulator-napiecia-alternatora-6-diodowy-i3134448553.html
Alternator 150W w moim Uralu powinien być 6-cio diodowy. Czyli powyższy regulator będzie pracował z moim altkiem - dobrze myślę? |
Diaody w alternatorze prostuja prad na staly (uklad greca) a regulator wazne zebys zalozyl do alternatora i bedzie trybic.
Ja taki z tego linku w daci zakladalem i chodzil. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid1981 Gość
|
Wysłany: Śro 13:25, 10 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Ten i ten tez powinien dzialac ale na pradach to od razu mowie ze sie tak mega nie znam:))) hahaha
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Pewnie ktos w temacie sie wypowie:))). |
|
Powrót do góry |
|
|
klapek
Dołączył: 07 Cze 2009 Posty: 2898 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kwidzyn
|
Wysłany: Śro 13:26, 10 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Coś mi się po łbie kołacze że brzytwa pisał o wpięciu "czegoś", aby mieć wyjście na kontrolkę ładowania. |
|
Powrót do góry |
|
|
Adam M.
Dołączył: 15 Mar 2010 Posty: 526 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:13, 10 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Dawid1981 napisał: | Mala literówka chyba z zaworami -ssacy i wydechowy chyba ma byc:)
W zwiazku z tym w nastepnym egzemplarzu tej glowicy zmniejszylem jeszcze
bardziej zawor ssacy ( o 1/16``- 1.6 mm ), natomiast zawor ssacy
zwiekszylem. |
Oczywiscie masz racje, musze poprawic w zrodlowym tekscie. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|