Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gabrielll
Dołączył: 24 Cze 2020 Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 11:56, 28 Wrz 2020 Temat postu: Remont Dyfra - Ural M66, kilka pytań |
|
|
Cześć,
Jestem na etapie remontu Dyfra - już w sumie skompletowałem wszystkie części i zabieram się za składanie, ale czytając różne artykuły, pojawiły się pytania
1. Niepokoi mnie połączenie dekla z tulejką filcową zlokalizowaną w zabieraku.... Obawiam się, że na tym połączeniu będzie przeciekać olej... Czy tam nie powinno być jakiejś podkładki, uszczelnienia? Po co filc na zewnętrznej stronie tulei, skoro na połączeniu tulei i aluminium jest nieszczelność
zdjęcie w chmurze. [link widoczny dla zalogowanych]
2. Czy Stosujecie podkładkę pod łożysko od strony dekla? Jest fajny artykuł odnośnie regulacji/dystansowania dyfra przez Kolegę Indyka Link: [link widoczny dla zalogowanych] Zastanawiam się nad zastosowaniem tej podkładki. Nie znalazłem w katalogach tego elementu.
3. Motocyklem będę jeździł głównie Solo. Czy zastosować 9 czy 8 w przekładni? Atak i talerz mam do wymiany, więc przed zakupem chciałbym ustalić rozmiar. Zmierzam się ku 9.
4. Krzyżak - dziwne rowki w miejscu uszczelniacza. Przecież uszczelniacz tak tego nie wyorał???? rozumiem, że element do wymiany ? może podtoczyć?
Na razie tyle z góry dzięki!
Chciałbym naprawić dyfer tak, aby nie ciekł
Dzięki za pomoc!
Pozdrawiam
MB |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4039 Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 12:36, 28 Wrz 2020 Temat postu: |
|
|
W zabieraku jest ślimak odrzucający olej z filcu.
Podkładki stosuje się od strony dekla w zależności od potrzeb, wyjdzie przy dystansowaniu.
Do Urala 9 jak nie 10 o ile ma być solo, na pewno nie 8.
Dziwne rowki zrobił uszczelniacz mieszaniną olejowo piaskową. Można legalizować pod inny uszczelniacz.
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
Gabrielll
Dołączył: 24 Cze 2020 Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 12:45, 28 Wrz 2020 Temat postu: |
|
|
Dzięki za szybkie info!
Tego ślimaka to jakoś nie zlokalizowałem, które to elementy? nadal mam wątpliwość o przeciek :/. Czy jak tulejka filcowa przy skręceniu nadal jest luźna, przesuwa się wzdłuż osi podłużnej, to zastosować jakieś podkładki?
Czy te podkładki trzeba samemu wymiarować? czy są już w sprzedaży? z tego co mierzyłem, wymiar mniej więcej: wew. 35 zew. 42
Wózek boczny mam, ale 80% będę jeździł solo. Chyba kupię tą 9...
Fakt, o piasku nie pomyślałem. Zastosowanie większego uszczelniacza b. dobry pomysł! Może coś dobierzemy!
pozdrawiam
G |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4039 Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 19:02, 28 Wrz 2020 Temat postu: |
|
|
Popatrz do środka zabieraka od strony łożyska, tam są ukośne rowki które zabierają olej z filcu (ślimak). Ta tulejka z filcem ma być luźna, dociska ją dopiero tulejka koła. Ta tulejka dociskająca jest elementem koła, ta wewnątrz zabieraka. Podkładki dystansujące pomiędzy dekielek a łożysko (6207) dorabiałem, nie muszą być takie szerokie jak podałeś. Zmierz wysokość wewnętrznej szalki łożyska to wyjdzie Ci szerokość podkładki. Można osadzić do końca zabierak na dekielku i dosuwać atak, jednak czasami brakuje regulacji. Do uszczelnienia widełek krzyżaka najlepiej dwuwargowy uszczelniacz, lub 2 wąskie. Zależy od miejsca w wkrętce, jest kilka typów.
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
Gabrielll
Dołączył: 24 Cze 2020 Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 13:02, 29 Wrz 2020 Temat postu: |
|
|
ok, wszystko jasne! dzięki. |
|
Powrót do góry |
|
|
rohhor
Dołączył: 26 Kwi 2017 Posty: 238 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:52, 30 Wrz 2020 Temat postu: |
|
|
Te tulejkę z filcem montuje się odwrotnie niż dałeś na fotce, w ten sposób może nie wejść - jeśli wchodzi odwrotnie to pewnie jest wytarta ale ta na fotce wygląda na nową. Jeśli to Ural to daj dyfer 10 - przyjemniejsza jazda w zakresie przy 85km/h +. Dziesiątkę daję do M72 solo bo silnik wyje powyżej 70km/h, tym lepiej w Uralu 10 się sprawdzi. Więcej jeżdzę solo niż zaprzęgiem. Mówię o silnikach po remontach. Na 9 masz kopa ale te skrzynie są takie że na 10 i tak do 3 będziesz miał kopa a na 4 przy dziewiątce powyżej 80km/h jest głośno i jak jedziesz za miasto to przyjemniej jest na przełożeniu 10. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gabrielll
Dołączył: 24 Cze 2020 Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 7:25, 02 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Dzięki! Już prawie jasne spójrzcie proszę ma ten zabierak - czyjej to produkcji ? Niby nowy A nie ma ślimaka?
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Miał być oryginalny ruski. |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4039 Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 9:00, 02 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Może być ruski odpad z produkcji. Jaki skok gwintu mają śruby mocujące talerz ?
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
Gabrielll
Dołączył: 24 Cze 2020 Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 9:28, 02 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
A będzie coś z tego? zakładać go czy kupić nowy? / wymienić u sprzedawcy...
Gwint taki jak był, nie wymieniałem śrub na nowe, tylko wykorzystałem stare na klej do połączeń gwintowanych.
Czy jak będę wymieniał atak np. na 10, to i do wymiany jest talerz ? |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4039 Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 10:13, 02 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Zmienia się komplet, atak i talerz. Rosyjskie zabieraki mają gwinty 8x1. Łatwiej 6 w Totka trafić jak dobry zabierak. Są miękkie, krzywe, nie trzymają wymiarów, jak widać bez ślimaka, wszystkiego co złe można się spodziewać.
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
Gabrielll
Dołączył: 24 Cze 2020 Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 10:25, 02 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Jeżeli nie ma tego ślimaka w zabieraku, to nie będzie mi ciekło na szpilkę? |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4039 Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 10:34, 02 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Zawsze coś tam przecieka, będzie bardziej. Dokąd nie zalewa hamulca da się z tym żyć.
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
Gabrielll
Dołączył: 24 Cze 2020 Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 10:39, 02 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Myślę, aby zastosować podkładkę gumową taką ok. 2mm na połączeniu tuleii - docisk kołem powinien uszczelnić połączenie. Ahh te sprzęty ruskie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4039 Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 10:47, 02 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Oś ma być dokręcona, oring wyciśnie. Raczej zadbaj o równe powierzchnie tulei. |
|
Powrót do góry |
|
|
rohhor
Dołączył: 26 Kwi 2017 Posty: 238 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 11:09, 02 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Gabrielll napisał: | A będzie coś z tego? zakładać go czy kupić nowy? / wymienić u sprzedawcy...
Gwint taki jak był, nie wymieniałem śrub na nowe, tylko wykorzystałem stare na klej do połączeń gwintowanych.
|
wymień u sprzedawcy ten zabierak, śruby daj twarde - te co masz to wprawdzie oryginały ale miękkie - przy porządnym dociągnięciu zrywają się, czasami nawet ukręcają się. |
|
Powrót do góry |
|
|
|