Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rohhor
Dołączył: 26 Kwi 2017 Posty: 238 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:12, 16 Lis 2020 Temat postu: |
|
|
Wciąż nie napisałeś jak dociskasz zabierak do dekla - bo rozumiem że zgadzasz się z tym że dociśnięty musi być??? podziel się info jak to robisz
Juz gdzieś się spotkałem z takim twierdzeniem że to ta podkładka dystansuje. I pewnie wymiar tej podkładki ustalasz z dokładnością co do setki czy dziesiątych milimetra za pomocą plasteliny ))) ta podkładka jest zabezpieczająca, oporowa, jak nie masz bicia w układzie to na dobrą sprawę możesz jej nie mieć, bezpieczniej ją jednak stosować - nie dopuści do styku powierzchni czołowej zabieraka z powierzchnią czołową tulei igiełek przy dystansowaniu czyli nie zejdziesz zabierakiem niżej w kierunku tulei igiełek niż grubość tej podkładki.
a zabierak dystansowany jest - o ile jest taka konieczność - podkładką pomiędzy łożysko zabieraka a dekiel dyfra
Ostatnio zmieniony przez rohhor dnia Pon 21:14, 16 Lis 2020, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4041 Przeczytał: 20 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 22:45, 16 Lis 2020 Temat postu: |
|
|
Już pisałem jak dystansuje, a zabierak NIE jest dociskany, jedynie podczas pracy atak go odpycha. 62 07 jest łożyskiem tocznym, nie oporowym. Podkładkę dobieram doświadczalnie, z wielu które posiadam Ostatnio pechowo potrzebowałem 1.95 której akurat nie miałem i nie dało się kupić, to dotoczyłem. Mam pudełko z 4 rodzajami dystansów różnych grubości które stosuje się w ruskich dyfrach, bez tego dość trudno. |
|
Powrót do góry |
|
|
rohhor
Dołączył: 26 Kwi 2017 Posty: 238 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 23:27, 16 Lis 2020 Temat postu: |
|
|
No tak, tylko nie pytam o dystansowanie.
czy dopuszczasz istnienie luzu pomiędzy deklem a łożyskiem zabieraka? jeśli tak to błąd
jeśli nie to jak dociskasz zabierak do dekla? prasa? przy suwakach to dość kłopotliwe
skoro - jak twierdzisz - zabierak jest odpychany przez atak to co ma ta podkładka zapewnić? lepszy odpych?
nie ma odpychu bo zabierak ma siedzieć na tulei do końca i dotykać łożyskiem dekla, ewentulanie podkładki pomiędzy tym łożyskiem a deklem |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4041 Przeczytał: 20 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 0:08, 17 Lis 2020 Temat postu: |
|
|
U mnie zabierak sam wpada na dekiel pod własnym ciężarem Nie mam prasy, mam za to piekarnik. Po końcowym ustaleniu dystansowania zabieraka do dekla z uwzględnieniem skręcenia całości wraz z uszczelką ten brązowy dystans właściwie staje się zbędny. Jednak jak całość jest złożona i wszystko się zgadza nie widzę powodu aby to ponownie rozbierać i ponownie rozgniatać uszczelkę, znaczy dystans zostaje. |
|
Powrót do góry |
|
|
rohhor
Dołączył: 26 Kwi 2017 Posty: 238 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 11:16, 17 Lis 2020 Temat postu: |
|
|
Dystansowanie to nie dociskanie zabieraka do dekla (które jednak jest niezbędne aby zacząć proces dystansowania) a tej podkładce z 4 nacięciami przypisujesz funkcję dociskania na koniec stwierdzając że już jest niepotrzebna - dociskanie to nie ta podkładka i nią porządnie nie dociśniesz, po prostu trzeba ścisnąć porządnie oś koła nakrętką i tyle, albo prasa ale wtedy zabawa robi się jeszcze bardziej skomplikowana przy suwakach.
Piekarnik dla dekla lub łożyska tylko utrudni wciśnięcie łożyska na aluminiową tuleję dekla.
A dystansuje się oddalając zabierak od dekla za pomocą podkładki pomiędzy łożysko zabieraka a dekiel, oraz poprzez wsuwanie lub wysuwanie ataku - stosując podkładki pomiędzy dwurzędowe łożysko a zęby ataku (wsuwamy atak) lub pomiędzy dwurzędowe łożysko a gniazdo ten łożyska w obudowie dyfra (wysuwamy atak)
Takie dystansowanie jak opisałeś to rezultatem będzie spory luz w zazębieniu - pewnie można kołem kręcić >10 stopni bez ruchu ataku, jeśli mniejszy to sporo szczęścia ale jeśli miałbyś tych dyfrów zrobić kilkanaście w ten sposób to roku braknie, a spory luz gwarantowany. |
|
Powrót do góry |
|
|
nowy12345
Dołączył: 10 Lip 2019 Posty: 54 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żywiec
|
Wysłany: Wto 13:00, 17 Lis 2020 Temat postu: |
|
|
rohhor rozbieralem jak na razie dyfer tylko raz, ale kolo przeciez nie "dociska" zabieraka.. to bez sensu...
Ostatnio zmieniony przez nowy12345 dnia Wto 13:12, 17 Lis 2020, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
rohhor
Dołączył: 26 Kwi 2017 Posty: 238 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 14:26, 17 Lis 2020 Temat postu: |
|
|
taka to na forum jest dyskusja, pisze elaboraty, dostaje 2 linijki komentarza że nie mam racji, albo że jest bez sensu bo np. zrobiłeś dyfer i tak uważasz. mogę kolejny elaborat napisać i znowu ktoś 2 linijki tekstu drapnie mówiąc że tak nie jest, więc lepiej zrób sobie test: załóż zabierak na tuleję dekla - ale nie dociskaj do dekla, na to załóż koło ale podeprzyj je żeby nie pękła nadmiernie obciążona tuleja dekla - przełóż oś koła, dokręcaj i patrz co się dzieje czy zaczyna dociskać zabierak do dekla a potem to sobie wytłumaczysz na swój sposób albo tutaj - jeśli masz w zabieraku tulejkę z filcem to cała operacja będzie możliwa do momentu likwidacji luzu po obu stronach tulejki z filcem, ale wtedy nie ma 100% pewności że zabierak dotarł do dekla, jeśli jest delikatny luz między czołem tulejki z filcem a zabierakiem masz pewność na 100%
….i wtedy nic nie dopycha, a dystansowanie ma sens, w przeciwnym razie sztuka dla sztuki i opowiadanie że to dystansowanie |
|
Powrót do góry |
|
|
rohhor
Dołączył: 26 Kwi 2017 Posty: 238 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 14:29, 17 Lis 2020 Temat postu: |
|
|
druga opcja to prasa ale przy suwaku to sporo więcej roboty, jeśli tuleja dekla ma luz to nie wyobrażam sobie inaczej, chociaż może są lepsze sposoby, znam tylko taki |
|
Powrót do góry |
|
|
nowy12345
Dołączył: 10 Lip 2019 Posty: 54 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żywiec
|
Wysłany: Wto 14:41, 17 Lis 2020 Temat postu: |
|
|
Spokojnie, nie ma sie co denerwowac, a na forum wiadomo jak to jest, kazdy ma swoja prawde Powiem Ci ze sobie tak usiadlem na spokojnie i przeanalizowalem to w glowie jeszcze raz i zwracam honor, jest tak jak piszesz. |
|
Powrót do góry |
|
|
rohhor
Dołączył: 26 Kwi 2017 Posty: 238 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 15:30, 17 Lis 2020 Temat postu: |
|
|
nie było emocji |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4041 Przeczytał: 20 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 16:00, 17 Lis 2020 Temat postu: |
|
|
Nie mam siły, ale spróbuje jeszcze raz. Aby zabierak koła oparł się o zabierak dyfra trzeba by zdemontować tulejkę w zabieraku koła lub tę z filcem z dyfra. Nie ma innej możliwości. Oś nie ma prawa ściskać zabieraków. |
|
Powrót do góry |
|
|
rohhor
Dołączył: 26 Kwi 2017 Posty: 238 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:42, 17 Lis 2020 Temat postu: |
|
|
też ledwo zipię
Po pierwsze sugeruję test jak powyżej.
Finalnie jak już dociśniesz zabierak do dekla następuje docisk tulejki z filcem przez tulejkę koła do tulei dekla. Zabierak już się nie cofnie w trakcie dystansowania - dobierania i sprawdzania zazębiania się układu gdyż:
- jest osadzony z wciskiem na tulei dekla
- jeśli nie jest to i tak został dociśnięty przez koło do dekla i póki tego układu nie odwrócimy tak że koło znajdzie się poziomo to zabierak nie zmieni swego położenia
tzn. że jak pokręcę kołem i chodzi gładko i zazębia ładnie(pełna powierzchnia współpracy powierzchni ataku na zębach talerza) i luz jest ledwo wyczuwalny to znaczy że jest to miarodajne
jeśli jednak zabierak nie siedzi na deklu i pewności nie ma że siedzi to takie też jest dystansowanie - niepewne, niedokładne, na koniec obarczone sporym luzem. nawet chińskie komplety gdzie każdy ząb jest inny można takim sposobem z zerowym luzem ustawić - tzn. z niewyczuwalnym ale chodzi i cicho i zazębia jak książka pisze |
|
Powrót do góry |
|
|
krzysiek1953
Dołączył: 06 Paź 2018 Posty: 177 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: piastów
|
Wysłany: Wto 20:36, 17 Lis 2020 Temat postu: |
|
|
Witam ja obszlifowałem bieżnię wewnętrzną i zewnętrzną starego łożyska kulkowego luźno lata na zabieraku i luźno w obudowie i wtedy dociskając obudową zabierak a jest podkładka z Brązu pomiędzy zabierakiem a Bieżnią wałeczków, mam luz zabieraka w obudowie i jaką podkładkę założyć pomiędzy obudowę a łożysko .gdy mam ju zdystansowane dobrane podkładki dopiero składam na nowe łożysko,a potem sprawdzam luz i dystansuję atak do talerza.Łożysko dwurzędowe daje się zdemontować z wałka ataku ja nie wciskałem tego łożyska na Gorąco wchodzi niezaluźno i niezaciasno |
|
Powrót do góry |
|
|
rohhor
Dołączył: 26 Kwi 2017 Posty: 238 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:26, 17 Lis 2020 Temat postu: |
|
|
robiąc tak jak pisałem mam taki efekt: https://www.youtube.com/watch?v=mz96mzJqwH0 - chiński zestaw 10, dwurzędowe na klej bo nie było wcisku, tulejka igiełek na atak też na kleju bo brak wcisku - zestaw oczywiście nowy, a tryby nie trzymają wymiarów |
|
Powrót do góry |
|
|
Gabrielll
Dołączył: 24 Cze 2020 Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 10:59, 23 Lis 2020 Temat postu: |
|
|
Cześć!
Z tym kołem to święta racja. Trzeba zakładać do dystansowania, ponieważ jest duża różnica.
Wyszło na to, że po dobrze dociśniętym kole, musiałem dołożyć 2x tyle dystansu, co miałem (te przy łożysku 6702 na trzpieniu od dekla). Po skręceniu całości z dumą uznałem, że lepiej nie będzie ruch na ataku minimalny, koło się kręci.
Dziękuję za cierpliwość oraz tłumaczenia, bez form było by ciężko :/.
.............
Przy okazji zapytam jeszcze o jeden temat. Dotyczy ośki koła. Coś jest nie tak. Nie wychodzi mi szpilka, tyle, ile powinna... Gwintu jest o połowę za mało do przykręcenia śruby, a co mówić o miejscu na drucik (w ośce jest otwór na zabezpieczenie)... Coś musiałem źle poskładać. Ten dekiel od strony wkrętki łożyska, szpilka wgniata w stronę koła. Z tym deklem nie skręcę osi. Po wyjęciu dekielka, wychodzi pół gwintu. Pomiędzy deklem a kołem jest jeszcze gruba podkładka dystansująca...
Macie jakieś wskazówki? Do zabieraka wchodzi dłuższa tulejka w kole.
Ostatnio zmieniony przez Gabrielll dnia Pon 14:59, 23 Lis 2020, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|