Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agrupa
Dołączył: 03 Maj 2009 Posty: 733 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 22:51, 21 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Dzięki za radę, zobaczę jak to wygląda u mnie i ewentualnie poprawię.
Już poprawione.
Udało się założyć bez krzywdzenia łożyska
Ale pojawił się kolejny problem
koła mają znaki pod kątem (widać na zdjęciach)
Staram się dopasować znaki ale nie mam pewności czy dobrze to robię.
Mam informacje że przy dobrze złożonym rozrządzie:
- klin wałka rozrządu jest na godzinie 9
- klin wału korbowego jest na godzinie 3
hmm po przymierzeniu tego nie wychodzi mi to tak idealnie:(
jak ustawię klin wału na godzinie 3 to klin wałka rozrządu wyjeżdża mi pod godzinę 10.
Jakieś pomysły czy należy złożyć na znaki i liczyć na precyzję radzieckiego pracownika bijącego znaki
Ostatnio zmieniony przez agrupa dnia Wto 23:41, 22 Lut 2011, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
agrupa
Dołączył: 03 Maj 2009 Posty: 733 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 0:34, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Ostatnimi czasy spotkałem się z kolegą Princem i jakoś tak wyszło że ruszyliśmy temat silnika dalej.
Na pierwszy ogień poszły koła rozrzadu, miałem do nich zastrzeżenia - o czym pisałem wyżej.
Przymierzyliśmy, pogdybaliśmy i małe koło zostało zasadzone na czop wału korbowego.
Wszystko było fajnie i pięknie do puki nie pokręciliśmy wałem.
Koła mają bicia w dwóch płaszczyznach A miały być takie super, stara produkcja wojskowa itp.
Nie mierzyliśmy luz międzyzębnego bo nie było potrzeby, w jednym miejscu luz był dość wyraźny - moim zdaniem nawet za duży w w innym w ogóle go nie było - DRAMAT, niestety temat zostaje, zobaczymy jak to się odpali i jak będzie pracować.
Później zostały założone tłoki i cylindry, pokręciliśmy wałem żeby zobaczyć jak pracują w cylindrach - problemów nie było więc można było składać dalej.
Na zdjęciach widać również popychacze - zregenerowane przez polski zakład i zastrzeżeń nie było
Następnie założyliśmy pierścienie MOTUS (z zestawu almot) - kolejne rozczarowanie, po wsadzeniu do cylindra widać że nie przylegają całym swoim obwodem - widać prześwity. Mam nadzieję że się dotrą i będzie ok, jeżeli nie trzeba będzie dorobić coś lepszego...
Cylindry były wcześniej złożone i pomalowane, tu ładna układanka
a tu cylinder od frontu...
Tego wieczora założyliśmy jeszcze nowy aparat zapłonowy, rocznik 81 ale wygląda dobrze, w tym miejscu cenię sobie bardziej stabilność pracy niż zgodność rocznikową
To na razie tyle, głowice muszą się pospawać i wyszkiełkować, koło zamachowe leży gotowe ale jest problem z klinem, dość luźno wchodzi w wycięcie na wale - trzeba poszukać szerszego.
Na koniec galeryjka, trochę brudnawy ale się wymyje.
Pokrywa mimo że ładna musi być wyspawana, ktoś rozpiłował otwory na kable i linkę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Wto 0:46, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Ze swoje strony dodam jeszcze, ze agrupa wprowadza nowy wymiar w renowacji bardzo rzadko widywany i sam sie na takie zajawilem. Mianowicie stosowanie odświeżonych oryginalnych szpilek, śrub i nakrętek.
Pełen szacun.
Dziękuję za miły wieczór i polecam sie na przyszłość |
|
Powrót do góry |
|
|
Adam M.
Dołączył: 15 Mar 2010 Posty: 526 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:54, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Pierscienie Motusa to zlom, nie dotra sie jezeli przy skladaniu widac przeswity.
Poza tym twoje cylindry wygladaja na nie przehonowane albo przehonowane bardzo delikatnie - jak dla wspolczesnego silnika.
To nie bedzie dobrze dzialac.
Nie mowie juz o kolach rozrzadu bijacych w dwu plaszczyznach. |
|
Powrót do góry |
|
|
agrupa
Dołączył: 03 Maj 2009 Posty: 733 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 23:34, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Wracając do kół rozrządu, podobno bardzo trudno trafić takie które nie będą miały bicia. Trochę nie mam pomysłu na to. Dowiedziałem się kiedyś o tych kołach "miedziowanych" z oznaczeniami - trafiłem i miałem nadzieję że opinia o nich u mnie się potwierdzi - jak widać lipa. Zastanawiam się czy nie lepsze by były koła od chińskich CJ750 - zakładał to ktoś? Jak wyglądają opinie? Nie chcę żadnych cichych.
Szlif wykonywał mi H.Lubiński w przypadku iż-a nie miałem żadnych zastrzeżeń, kolega Prince zwracał uwagę na według niego zbyt luźne pasowanie tłoka i delikatne honowanie.
Osobiście wolę luźniejsze pasowanie ponieważ nie jestem zbyt wytrwały w docieraniu. |
|
Powrót do góry |
|
|
Adam M.
Dołączył: 15 Mar 2010 Posty: 526 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 0:27, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Wszystko pieknie, ale delikatne honowanie do tych tlokow z pierscieniami Motusa jest po prostu za delikatme - nie dotra sie.
Honowanie musi byc zdecydowanie agresywniejsze, takie ze jak przejedziesz paznokciem po rysach to paznokiec bedzie starty.
Wiekszosc zakladow robiacych na codzien wspolczesne silniki robi ten blad i potem sa klopoty.
A pierscieni lepszych to w ogole dostac nie mozna czy to sprawa kosztow ?
Z mojego podworka - mozna dostac b.dobre i tanie tloki tajwanskie do mego BSA, ale pierscienie o wiele za slabe. Wszyscy od razu wymieniaja je na Hepolite lub cos innego ale dobrego.
Pamietaj ze dobre pierscienie to co najmniej 50% wlasciwej pracy tego silnika. |
|
Powrót do góry |
|
|
agrupa
Dołączył: 03 Maj 2009 Posty: 733 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 23:13, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Dzięki Adamie za odpowiedź.
Na tą chwilę przegryzłem się z tematem i otwieram silnik jeszcze raz.
Sprawdzę jakie bicie mają koła rozrządu i jak wygląda luz międzyzębny.
Podobno jest kilka firm w Polsce co robią sensowne pierścienie ale nie są z Warszawy, trzeba temat rozgrywać wysyłkowo - a średnio mi to odpowiada.
Czy do dorobienia pierścieni wymagany jest tłok i cylinder czy mogę to pomierzyć i na podstawie wymiarów uda im się zrobić to poprawnie?
Jak z tym honowaniem, czy przy dobrych pierścieniach to honowanie będzie wystarczające czy należy to poprawić? Czy po powtórnym honowaniu zmieni się pasowanie tłoka w cylindrze? |
|
Powrót do góry |
|
|
gobert Moderator
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 6:55, 03 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o pierścienie to poszukaj firmy Tomring [link widoczny dla zalogowanych]
Drugi namiar to Blus Marek z Łodzi 601-254-509.
Mam jeszcze jeden telefon 501 - 613 - 286, nie wiem co to za firma.
Nie pamiętam w jakim temacie, chyba Ural dymi, była poruszona sprawa pierścieni - poszukaj.
Kolego Prince - dlaczego pozwoliłeś włożyć Motusy z prześwitami?
Zdjęcie cylindra niewiele mówi o honowaniu, jest małe i nieostre, poza tym na cylindrze jest olej, który maskuje ślady po honowaniu. Ja bym się zastanowił czy jest sens się nad tym aż tak pochylać w przypadku silnika, który gdy dociągnie do 30 tys. km przeskakuje z nominalnego na 2 lub 3 remontowy. Oczywiście dla spokoju zrób test pazurka Pana Adama, albo pożycz go bo jeden pazurek może być drugiemu nierówny.
Ostatnio zmieniony przez gobert dnia Czw 8:23, 03 Mar 2011, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Czw 8:56, 03 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
gobert napisał: |
Kolego Prince - dlaczego pozwoliłeś włożyć Motusy z prześwitami?
|
Kazał zakładać to co ja mam do gadania
Honowanie jest jak na zdjęciu bardzo delikatne.
Na marginesie - mam motusy w dzikiej kaczce tyle, ze honowanie było bardzo grube. Pewnie można by lepiej ale to był pierwszy silnik po tym jak weszły almotowe zestawy i wolałem wszystko sprawdzić na własnym tyłku. Wszystko w normie. Pisałem o tym juz gdzieś o tym jak w zeszłym roku w dzikich okolicznościach przyrody daleko od warsztatu zdjąłem głowice (ustawianie nieszczęsnego elektronicznego zapłonu) i odpaliłem silnik. Byłem wtedy bardzo zdziwiony ile oleju przez nie sie wydostaje a jednak nie ma przełożenia na dymienie, osad czy kolor świeczki. Wiec jak nie ma dramatu, tak i nie ma fajerwerków. Trzeba by przejechać jeszcze kilka tys żeby rozstrzygnąć. Wtedy i tak lepsze myślę okazały by sie zbyt miękkie motusy niz zbyt twarde jakiegoś innego producenta. Bo wymiana pierścionków i ponowne przehonowanie to pryszcz w porównaniu z szukaniem kolejnych cylindrów lub zamawianie kolejnych tłoków i szlif. |
|
Powrót do góry |
|
|
agrupa
Dołączył: 03 Maj 2009 Posty: 733 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 9:12, 03 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Gobert już znalazłem firmy np. Tomring, Prima itp.
Na jednej z firm jest formularz internetowy do zamawiania pierścieni, teoretycznie nie wymagają fizycznego przedstawienia tłoka i cylindra.
Motusy zostały założone na moją prośbę, ponieważ znałem głosy o ich nie doleganiu ale słyszałem również o tym że te silniki jeżdżą na tym i nic złego się nie dzieje.
Nadmieniam że moje przebiegi tym zestawem to będzie 1000-2000 rocznie albo i tego nawet nie zrobię
Panowie nie mam odpowiedzi na dwa pytania:
Czy przehonowanie tych cylindrów zmieni pasowanie tłoka?
Czy rozsądnym jest zamawiać pierścienie po dokładnym zwymiarowaniu czy lepiej to wysłać/zawieść niech sami sobie dobiorą?
Co z kołami - ma kto jakieś pewne? Jak wyglądają Chińskie? Zakładał ktoś? |
|
Powrót do góry |
|
|
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Czw 9:19, 03 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Wysłałbym całość. Honowanie zabierze jakieś dwie setki (0,02) Ale miałem wątpliwości czy tłok nie jest już zbyt luźno spasowany wiec najpierw bym zawiózł do pomiarów
Jeśli chodzi o koła to wstrzymaj sie ze ściąganiem. Mam jeszcze jeden pomysł |
|
Powrót do góry |
|
|
gobert Moderator
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 11:21, 03 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Jest jeszcze jedna rzecz felerna, jeśli chodzi o zestawy Almota - sworznie prawie nie mają fazy na krawędziach.
Brak odpowiedniej fazy może spowodować wypchnięcie zabezpieczenia z tłoka - to się zdarza, kolega z tego powodu miał cylindry do szlifu. |
|
Powrót do góry |
|
|
agrupa
Dołączył: 03 Maj 2009 Posty: 733 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 12:38, 03 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
eee to Ciekawie się temat zaczyna, remont remontu |
|
Powrót do góry |
|
|
Doktor
Dołączył: 29 Paź 2009 Posty: 169 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 13:57, 03 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Agrupa..nie ma tematu!
U mnie od kompletnego i kompetentnego remontu silnika jest jakieś 700 km przebiegu i kapa! (ale jeszcze nie wiadomo,czy to wina almotów,bo jeszcze dycha, więc jak dorżnę padlinę niebawem,to rozbiorę)
Mam nadzieję,że masz coś do normalnej jazdy aby się odstresować!
|
|
Powrót do góry |
|
|
agrupa
Dołączył: 03 Maj 2009 Posty: 733 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 15:16, 03 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
taaa iż-a
A co tam u Ciebie w temacie? jakieś diagnozy? |
|
Powrót do góry |
|
|
|