|
www.kolyaska.fora.pl Motocykle radzieckie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
odzio
Dołączył: 15 Paź 2013 Posty: 378 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 17:59, 22 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
zajrzałem tutaj, bo szukam gdzie poprawić wał po Lubińskim z Iławy, który mi schrzanił robotę.
David wspominał, że Henryk Lubiński robi nie najlepsze tulejki a ja załączam foty czego można się po tym panu spodziewać (używa ręcznych rozwiertaków, w moim wypadku sworznie bez żadnego oporu wchodzą prawie do połowy długości tulejki):
[link widoczny dla zalogowanych]
Do tego oddał mi niehonowane cylindry i niedotarte zawory (zdaje się na fotosiku są jeszcze zdjęcia sprzed roku).
Opis historii w którymś miejscu w wątku http://www.kolyaska.fora.pl/tematy-ogolne,5/moja-krotka-przygoda-z-ruskim-sprzetem,3308-450.html
Ostatnio zmieniony przez odzio dnia Pon 18:04, 22 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid1981 Gość
|
Wysłany: Pon 22:17, 22 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Nie najlepsze ale wystarczajace do ruskiego badziewa i na tym ja osobiscie zapierrrrrrrrr.......... hehhe a jak to wiedza Ci co mnie znaja.Jedne tulejki byly lepsze a inne gorsze bo juz 3 waly robilem u tego Pana.
Braz Cynowy b443 albo fosforo-braz b101 na tulejki jest malina.
Odpowiednia chropowatośc powierzchni Ra 0,63 lub 0,32 (zalezy od sprzętu i umiejetności) powinna byc zachowana ale szybciej Ci sie wal rozleci niz ta tulejka wiec lajt.Luz montarzowy od 5 do 14 mikronów na sworzniu tloka i lepiej sie trzymac tej gornej tolerancji bo lubi przytrzec w tym miejscu czasami,przylgnia na zaworach 45 stopni najlepiej miedzy 1,5mm max 2 mm i frezeowanie gniazda na 3 kąty,luz na tloku w cylindrze w dolnej czesci plaszcza na tlokach almot,polonez,radzieckich kolo 12 setek na maluchu lub tlokach cc700 w uralu 10-12 setek i nie mniej!!!!!!!!!! jak chcecie zeby to zapierdzielalo a na odmie kolo 7 setek natomiast na walku rozrzadu w tulejce 7-10 setek i lozysko z luzem C3.
Pan Heniek doly walów robie mega dobre bo zrobilem na jego wale obecnie 15 tys km i rozbieralem ten silnik bo uz sie lekko pocil i stukal od rozrzadu a wal jak nowy wiec jest gitara.Zaznaczam ze ruski niemilosiernie katowany czesto z manetka przyspawana do konca na A4 przez 100km.Najlepiej zrobic taka lulejke rozwiertakiem maszynowym specjalnie dorobionym pod smarowidlem trebor na malych obrotach i ta ostatnia dziesiatke mm wjechac tym rozwiertakiem i lustro wychodzi.Oczywiscie bazujac na dolnej stopie korby.Z reki tez da sie zrobic bo robilem nastawnym rozwiertakiem koniecznie nowym a nie zajechanym i na tych ruskich tulejkach przecietych od Urala63 wyszlo tez lusterko ale bawilem sie z tym dlugo na silniku z wciagaczami itd i po kilka setek to zbieralem i ruski juz smiga koledze kilka tys km .Jeszcze to wciagnolem na klej do polaczen pasowanych a otworki sie wierci przed rozwiercaniem a nie po z wiadomego powodu.Honowanie cylindrów na ostro z glębszymi rysami .
Ostatnio zmieniony przez Dawid1981 dnia Wto 7:56, 23 Wrz 2014, w całości zmieniany 6 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Puzel
Dołączył: 19 Sty 2010 Posty: 50 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stolp
|
Wysłany: Wto 17:40, 23 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
No to ja też dorzucę swoje trzy grosze. Od remontu zrobione 15 tys km i generalnie silnik pracuje świetnie. Tłoki almot, pierścienie blus, wał regenerowany u lubińskiego, zawory paradowscy. Ostatnio zauważyłem gdy silnik dostanie obciążenia na względnie niskich obrotach na wysokim biegu to słychać stukanie w prawym garze. Natomiast ostatnio musiałem zrzucić lewą głowicę. I jak na 15 tys km bez zaglądania do środka to jest całkiem dobrze jedyne do czego mam zastrzeżenia to owe tulejki korbowodów. Bez zrzucania cylindra przy poruszeniu denkiem tłoka, cały tłok chwieje się na boki. Podejrzewam, że w drugim cylindrze jest to samo, albo nawet lepiej, z tąd te stuki pod obciążeniem.
Tak więc mimo, że pan lubiński dobrze osadza stopy korbowodów to z główkami sobie nie radzi - albo gówniany materiał albo rozwiercił tulejki niedokładnie bądź z nadmiernym luzem który się powiększył. Jako ciekawostka to pan lubiński przy wierceniu jednego otworu w tulejce korbowodu złamał wiertło. Nie przewiercił się do końca, a końcówkę złamanego wiertła pozostawił w otworze. Prawdę mówiąc to dla człowieka z takim doświadczeniem w temacie to tego parcha uważam za niewybaczalny błąd.
A teraz do meritum. Tulejki muszę wymienić koniecznie bo w szybkim tępie doprowadzą do przyśpieszonego zużycia kolejnych elementów. Lecz mam zamiar robić to bez wyciągania silnika z ramy, jedynie zrzucić cylindry. Zastanawia mnie tylko, czy jest dojście aby wywiercić otwory smarujące pod odpowiednim kątem bez wyciągania wału z silnika...
Ostatnio zmieniony przez Puzel dnia Wto 17:41, 23 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid1981 Gość
|
Wysłany: Wto 19:39, 23 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Napisalem ze robilem tulejke na silniku kilka razy i sie da wszystko opanowac ale musisz miec o tym pojecie spore i wprawe.
JEzeli masz stuki w cylindrze pod obciazeniem to raczej bym stawial na przytarty tlok lub przytarty sworzen w glówce korbowodu na owej tulejce co bedziesz widzial od razu po kolorze:))))(czarnym). |
|
Powrót do góry |
|
|
odzio
Dołączył: 15 Paź 2013 Posty: 378 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 0:44, 25 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Puzel napisał: | Tulejki muszę wymienić koniecznie ... Lecz mam zamiar robić to bez wyciągania silnika z ramy, jedynie zrzucić cylindry. Zastanawia mnie tylko, czy jest dojście aby wywiercić otwory smarujące pod odpowiednim kątem bez wyciągania wału z silnika... |
- ja mam wszystko rozebrane i sprawdziłem to - jeśli masz tylko dwa otwory, te w kierunku góra-dół to nie ma problemu z dojściem - ale jeśli chciałbyś też te dwa, które mają dojście na płaszczyźnie przód-tył (te bliżej wału) to w mojej ocenie wiertarką nie ma szans - natomiast być może czymś innym - np małą przystawką kątową z krótkim wiertłem - trzeba by ostro pokombinować. |
|
Powrót do góry |
|
|
krzysztof
Dołączył: 20 Cze 2011 Posty: 147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 7:23, 25 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Ja nie chce sie mądrować bo nie mam doświadczenia tak dużego jak wy ale tylko moje jedno spostrzeżenie : prawda jest taka jak kiedys pisał kolega Dawid, że sprzęt złożony na almotach potrzebuje cierpliwości takie jest moje spostrzeżenie i długiego docierania aby szedł gładko. pzdr |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|