www.kolyaska.fora.pl

jaroo1

Szukam info na temat regeneracji przednich whaczy do wczesnej Kachy. Przód w mojej lata jak "żyd po pustym sklepie" przy jeździe z koszem i muszę go zregenerować słyszałem że sprawa nie jest banalna i może zaboleć fiannsowo macie z tym jakieś doświadczenie?
Z góry dzięki
Jaroo1

Prince · Wysłany: Czw 9:12, 18 Mar 2010 Temat postu:

No fakt. Regeneracja dość kłopotliwa. Na pierwszy ogień trzeba sie zastanowić czy regenerować na igłach czy tulejach ślizgowych. Ta druga opcja tańsza i prostsza ( prościejsza? ). Najistotniejszą sprawą jest wyprowadzenie trzpieni wahaczyków (często będących wyrobionymi od igieł i nadgryzionymi korozją- stopień ich zużycia przesądza o sposobie regeneracji) osiowo- tak, że obrabiając powierzchnie robocze należy to wykonać z jednego zamocowania ma szlifierce do wałków ( ewentualnie tokarce).

jaroo1 · Wysłany: Czw 12:12, 18 Mar 2010 Temat postu:

Mam sąsiada który jest tokarzem i jest cholernie dobry w tym co robi ma cały zestaw maszyn do obr. metalu (swoja droga jak byś potrzebował coś nietypowego) to robi tanio i b.dobrze. Widzę że muszę rozebrać przód i zobaczyć w jakim stanie sa trzpienie. Wtedy się zobaczy, dzieki za info Wink

śmigiel · Wysłany: Pią 21:38, 19 Mar 2010 Temat postu:

Jak to wszystko się zmienia - dzisiaj "piękny ale kosztowny" a jeszcze niedawno "paskudny ale tani" - sam parę lat temu sprzedałem za 80 zł ładny z półkami i błotnikiem i bardzo się cieszyłem, że pozbyłem się tego badziewia....

Prince · Wysłany: Pią 21:51, 19 Mar 2010 Temat postu:

No widzisz. Teraz za tyle chętnie bym od ciebie kupił.
Tylko z tym zawiasem jest jak zakupem rzadszego "zabytka". Koszt materiału jest wiele niższy niz koszt przywrócenia go do życia.

brzytwa · Wysłany: Pią 22:13, 19 Mar 2010 Temat postu:

Kiedyś napaliłem się na taki przód, jak szczerbaty na suchary. Wszyscy mieli teleskopy, a ja chciałem być oryginalny. Nabyłem więc taki przód niekompletny i zaczęły się schody. Przede wszystkim w środku był totalny szrot; igiełki połamane i wyżarte wahaczyki. Jeden z tłoczków pogięty. Potem wpadł mi w ręce drugi, kompletny. Po rozebraniu okazało się, że jest nawet w miarę OK, tylko uszczelniacze były do wymiany. Za to drążek reakcyjny miał sparciałe gumy. Jak bardzo jest ważne mieć drążek w porządku przekonałem się, kiedy podczas hamowania drążek wyrwał się z tarczy kotwicznej i linka hamulca zaczęła się okręcać wokół ośki (trwało to milisekundy:-) oczywiście była gleba-dobrze, że wolno jechałem.
Spotkałem dwa rodzaje takich przodów; jeden z nich miał górną półkę dość nietypową - nie była ona zaciskana śrubami na lagach, tylko dokręcana z góry korkami. Chyba nawet gdzieś jeszcze ją mam. Zresztą mam jeszcze parę drobiazgów od tego zawieszenia; jak ktoś chce, mogę odsprzedać - nie sądzę, żebym się kiedykolwiek na takie zawieszenie skusił Smile

jaroo1 · Wysłany: Sob 21:43, 20 Mar 2010 Temat postu: Nie zmienie wahaczy na teleskopy

Kowrowiecz · Wysłany: Wto 19:57, 23 Mar 2010 Temat postu:

Ja miałem taki i jeżdziłem parę lat. Zrobiłem na tulejkach. Myslę ze był o wiele lepszy niż teleskopy. Szczególnie z wozem. Miałem wyrobione już spręzyny tak ze pod nie podłożyłem podkładki . Chyba 20 mm.

austringer · Wysłany: Pią 20:47, 26 Mar 2010 Temat postu:

Też miałem K 750 na wahaczykach, kupiłem ją od trepa który z kolei odkupił ją z jednostki wojskowej w Plocku. Zapytałem o ten przód, twierdził, że wszystkie k 750, które służyły w wojsku miały takie przody a milicja i inne służby teleskopy. Po dwóch latach też zauważyłem że przednie koło lata rozebrałem wymieniłem nowe tulejki sprężyny i złożyłem. Największy problem był z uszczelnieniem wahaczyków ale ktoś mi dorobił uszczelniacze wg oryginału. Kaska naprawdę była wygodna i pamiętam, że koledzy siadali na niej i byli pod dużym wrażeniem. Uwielbiałem jeździć Kachą solo ale z koszem też było świetnie.

Prince · Wysłany: Sob 7:01, 27 Mar 2010 Temat postu:

Uszczelniacze wprawdzie w oryginale wyglądają inaczej - ale dziś można zastosować dostępne bez problemu simmeringi o tych wymiarach. Jeśli powierzchnie współpracujące są zregenerowane to nie ma mowy o żadnych wyciekach.
Milicyjne K750 również były na wahaczykach.

brzytwa

Tu na zdjęciu gadżety do przodu na krótkim wahaczu:

Jakby kto chciał łyknąć, to pisać.

granat

a moze ktos wkleic foto bebna? I jak sie tam mocuje błotnik?

Prince

Bez problemu Skarbie, tylko o co chodzi z tym bębnem?

granat

w sensie pokrywa bebna:]Tam jest inna, wiec?

brzytwa

Rozumiem, że chodzi ci o standardowy przód na krótkim wahaczu. Proponuję zatem wejść na stronę główną do działu Biblioteka (tak, tak, jest taki Smile

i znaleźć informacje o K-750. Jest tam w tej chwili kilka instrukcji i katalogów dotyczących modeli K-750, K-750W i K-750M. Dodatkowo w dziale Modele jest tez zdjęcie takiego motocykla z muzeum KMZ i rysunek tego przodu.