|
www.kolyaska.fora.pl Motocykle radzieckie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tombo
Dołączył: 18 Maj 2024 Posty: 36 Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podlaskie
|
Wysłany: Pon 21:25, 20 Maj 2024 Temat postu: |
|
|
brzytwa napisał: | Czuję, że będzie zabawa. Siadam w fotelu, otwieram browara i czekam na relacje. Jeszcze sobie popcorn przyniosę. Liczę na serial, ale mam przeczucie, że na pilotażowym odcinku się skończy.
Masz w ogóle kupiony silnik i skrzynię?
Bo jeżeli nie, to niestety, nie będziemy mogli cię traktować poważnie. |
Czy pierwszy odcinek może być w tą sobotę??? Siadaj i zapnij pasy. Uprzedzam że akcja może toczyć się bardzo szybko. |
|
Powrót do góry |
|
|
nowoa
Dołączył: 12 Mar 2016 Posty: 95 Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: darłowo
|
Wysłany: Wto 5:09, 21 Maj 2024 Temat postu: |
|
|
No i w końcu ktoś tu ruszył towarzystwo i coś się dzieje. Też jestem ciekaw co z tego będzie, byle by przypominało urala bo jak powstanie ala chopper lub coś w tym stylu to szkoda prądu, skoro można kupić fajny gotowy sprzęt i cieszyć się nabijaniem kilometrów. Trzymam kciuki za powodzenie misji. |
|
Powrót do góry |
|
|
korbowód
Dołączył: 02 Mar 2011 Posty: 288 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:22, 23 Maj 2024 Temat postu: |
|
|
Jak już o Uralu leci bajera to na dzień dzisiejszy jakie tłoki założyć do 67-ki ??? Cylindry są tulejowane i dorobione smarowanie drugiego cylindra.Jakie tuleje to nie wiem a tłoki siedzą chyba od łady, rozmiar 77mm. Co będzie najlepsze? Czy almot da radę? |
|
Powrót do góry |
|
|
Tombo
Dołączył: 18 Maj 2024 Posty: 36 Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podlaskie
|
Wysłany: Czw 19:36, 23 Maj 2024 Temat postu: |
|
|
korbowód napisał: | Jak już o Uralu leci bajera to na dzień dzisiejszy jakie tłoki założyć do 67-ki ??? Cylindry są tulejowane i dorobione smarowanie drugiego cylindra.Jakie tuleje to nie wiem a tłoki siedzą chyba od łady, rozmiar 77mm. Co będzie najlepsze? Czy almot da radę? |
Witaj.
Trudno powiedzieć. Osobiście jak miałem robić kiedyś orginalny silnik do irbita, to wszyscy polecali almot i je kupiłem, ale po podliczeniu kosztów generalki, wszystkiego zaniechałem. Coś tam tylko z pierścieniami było nie teges. Ale może do tej pory poprawili?. Ogólnie to pytaj starszyzny bo my tu w sobotę serial będziemy oglądali
Ostatnio zmieniony przez Tombo dnia Czw 19:38, 23 Maj 2024, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Tombo
Dołączył: 18 Maj 2024 Posty: 36 Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podlaskie
|
Wysłany: Sob 21:32, 25 Maj 2024 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję że jesteście już przed ekranikami. Fotel jest wygodny, a piwerko ciepłe i wygazowane.
W dzisiejszym odcinku:
1 Niebezpieczne związki silnika z Bawarii i skrzyni z Sojuza. Pomiędzy ich
związek, wkrada się flansza.
2 Zimna rama.
3 Kwasowy pierd.
1 Dawcą jest silnik z bemki 1150 rs. Pochodzi z motocykla sprowadzonego
do Polski w celu "podpicowania". O dziwo po tym zabiegu, miał wrócić na
zachód w celu sprzedaży. Nie dane mu było, bo motorek się spalił. W ten
oto sposób 5 lat temu za 800zł wpadł w moje ręce.
Rany okazały się powieszchowne, po wymianie kilku nadpalonych zaślepek
rokowania są dobre.
[/URL]
Zadaniem jest połączenie owego silnika ze skrzynią od Dniepra za pomocą flanszy o gr. 8mm - żeby gwinty dobrze trzymały ,ja użyłem blachy że stali węglowej s235 łatwospawalnej.
W pomalowanej blasze, na środku został wycięty otwór. Tak żeby dała się nałożyć, na wystający z silnika docisk sprzęgła.
Gdy spoczeła na kraterze silnika, zostały odbite punkty otworów gwintowanych. Odbiłem je za pomocą naostrzonych w szpic prętów m8. Które wcześniej powkręcałem w interesujące mnie miejsca.
Następnie wszystko zapunktowałem i wierciłem na stołówce wiertłem 8,5.
Są tam jeszcze dwie tulejki ustalające fi 12
Powierconą blachę przykręciłem do silnika i odrysowałem kontur zewnętrzny i wszystko co zbędne zostało odcięte.
Mogłem już przejść do osiowania skrzyni względem silnika. Rozwiązałem to w ten sposób: Kręcąc wałem upewniłem się że oryginalna tarcza sprzęgłowa nie ma bicia i jej zabierak jest centryczny. Dotoczyłem wałek, dwu stopniowy, który z jednej strony wsunął się w zabierak tarczy, a z drugiej w otwór symeringa, wybebeszonej skrzyni dniepra.
Przez otwory montażowe skrzyni, na flanszy wyznaczyłem punkty mocowań. Wywierciłem i nagwintowałem.
Problemem całej operacji jest rozrusznik. W Bmce jest w takim miejscu, gdzie skrzynia dniepra ma dźwignię zmiany biegów.
Kopanie takiego sinika nie wchodzi w grę.
Rozrusznik został przeniesiony na górę.
Jest tam trochę miejsca i da się go zainstalować.
[/URL]
Ponieważ oryginalnie, styka się on z powieszchnią karteru i tylko wtedy dobrze zazębia wieniec . Więc na górze też tak musi być.
Trzeba podciąć karter silnika o grubość blachy czyli 8mm. Zeby uzyskać zlicowaną powieszchnię.
Dorobić pałąk z otworami m8 i przyspawać do flanszy, wpuszczając w wycięte miejsce karteru . I można przykręcać.
[/URL]
W skrzyni natomiast trzeba uciąć komin oryginalnego filtra powietrza, i jej lewy róg, inaczej rozrusznik nie wejdzie.
Dodatkowy otwór montażowy skrzyni zrobiłem na środku przy żeberku. tak żeby jak w rusku, było ich 4.
[/URL]
Wadą tej całej zabawy jest to, że rozrusznik jest bardzo blisko korka wlewu oleju. Żeby odkręcić Korek trzeba zdemontować tego pierwszego.
Ale jestem skłonny ponieść te wyrzeczenie. Śruby rozrusznika są łatwo dostępne, a silniczkiem kręci aż miło.
[/URL]
[/URL]
2. Zimna rama
Sprawa wygląda następująco. Ponieważ postanowiłem jej nie ciąć, ani spawać. Została zamontowana na ustrojstwie do prostowania ram samochodowych, mojego kumpla. Tam za pomocą siłowników hydraulicznych, rozgięta w przedniej czesci , po 25mm na stronę.
Bo silnik bemy jest szerszy od uralowskiego.
Rozginana była na zimno.
Nic nie pękło.
Po wykonaniu pomiarów. Założeniu i zdjęcia widelca i kół, upewniłem się że ślad będzie jeden.
Bez cięcia się jednak nie obyło. Silnik nie dość że szerszy, jest również wyższy. Więc wyleciała belka pomocnicza która idzie pod spodem.
(przykręcane jest do niej tylne mocowanie baku, które przeniosłem na belkę główną )
[/URL]
Żeby skompensować utratę wspornika, zrobiłem dwa wzmocnienia przykręcane po bokach. Do ramy i silnika. Które są demontowane w celu, wyjęcia-włożenia dźwigaciela. Wiążą one silnik i resztę, usztywniając całość (w RSach i GS silnik jest elementem nośnym całego moto) .
Od dołu przyspawałem 4 uchwyty. I tak jak w uralu silnik jest również przykręcony z dołu.
[/URL]
[/URL]
Prześwit 13 centów. Jak dla mnie ok.
Suwaki uginają się tyle co nic. Na asfalt, żwirowke i łąkę wystarczy. Na las mam XTeka.
Kwasowy pierd.
Wydechy wykonałem z nierdzewnych rur i kolanek hamburskich gat. 304 fi44.5 x1.5 same kominy fi60.3x2
W środku rura perforowana nierdzewna, owinięta matą do wyciszania tłumikow w krosówkach.
Łączone środkiem tak jak w uralu (ale na stałe) . W kominach, przed ich zagięciami na końcach. Wspawałaem w środek "Mercedesy"
Do których można przykręcić zaślepki lub zwężki. Żeby diagnosta nie wyciągał ręki, chrząkajac.
Lub jadący w koszu nie ogłuchł.
[/URL]
Wszystkie gazy przy tej średnicy rury będzie można skierować na jeden tłumik, zaślepiajac drugi. (w razie czego)
Z dziwnych nieprzemyślanyh rzeczy:
Wyszło że trzeba będzie podciąć bak od środka, bo nie mieści się na silniku.
Może i dobrze. Bo w środku syff. - To go podpiaskuje . Pod nim upcham cewkę dwustrzałową od pierdziela. I moduł zapłonowy.
Będę spawał migiem, i pompował argon.
Aaa... I przeniosę kranik paliwa na drugą stronę.
Nie chce żeby paliwo, w razie nieszczelności lało się na rozrusznik.
W przyszłych odcinkach:
Zapłon z pierdziela
Gaźniki z viagry
Sprzęgło niezgody |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4039 Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 0:44, 26 Maj 2024 Temat postu: |
|
|
Przed laty byłem oglądać Emkę, która stała w stodole, która to była łaskawa spłonąć. Silnik w prawdzie nie miał nadpalonych zaślepek, za to końce cylindrów leciuśko opadały ku dołowi. Prześwit na żwirówkę czy łąkę wystarczy, to się da zaorać. Jednak na asfalcie występują progi zwalniające, w tym wypadku do zera. W 1993r byłem na zlocie w Dąbrowie Górniczej. W owym czasie miałem zdecydowanie więcej polotu i fantazji wynikającej z wysokiej tolerancji na alkohol. I tam to udało mi się wygiąć belkę kardanu w nad wyraz gustowny precel. Tu jednak będzie zabezpieczenie w postaci sprzęgła.
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
brzytwa Administrator
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 953 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piotrków Trybunalski
|
Wysłany: Pon 11:12, 27 Maj 2024 Temat postu: |
|
|
Prześwit 13 cm to słabo, bardzo słabo.
Ja w wyścigówce mam chyba 8 cm i myślę, że to trochę jednak za mało.
Intryguje mnie sposób wykonania połączenia silnika ze skrzynią.
Dawno, dawno temu w podobny sposób łączenie wykonał Czarny Z RM.
Chodzi o metodę centrowania skrzyni wg silnika.
Zawsze po kilkuset kilometrach niszczyło mu tarcze sprzęgła.
Problem rozwiązała ekipa warszawska, centrując temat w odmienny sposób.
No, ale w silnikach serii R jest to trochę prostsze.
Popatrzymy, co będzie dalej.
Przynajmniej jakieś prace się zaczęły. |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4039 Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 12:42, 27 Maj 2024 Temat postu: |
|
|
Przeplecie się koła z 19" na 21" i już będzie prześwit 15 cm
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
Tombo
Dołączył: 18 Maj 2024 Posty: 36 Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podlaskie
|
Wysłany: Pon 23:17, 27 Maj 2024 Temat postu: |
|
|
Cyrograf15 napisał: | Przed laty byłem oglądać Emkę, która stała w stodole, która to była łaskawa spłonąć. Silnik w prawdzie nie miał nadpalonych zaślepek, za to końce cylindrów leciuśko opadały ku dołowi. Prześwit na żwirówkę czy łąkę wystarczy, to się da zaorać. Jednak na asfalcie występują progi zwalniające, w tym wypadku do zera. W 1993r byłem na zlocie w Dąbrowie Górniczej. W owym czasie miałem zdecydowanie więcej polotu i fantazji wynikającej z wysokiej tolerancji na alkohol. I tam to udało mi się wygiąć belkę kardanu w nad wyraz gustowny precel. Tu jednak będzie zabezpieczenie w postaci sprzęgła.
Wojtek |
Witaj.
Oj.oj.. Czułem że będzie coś w stylu: "żelaznej klamki, żelaznej ręki, dobre bo dobre i chirurga
Odnośnie progów i prześwitu.
Ok zgodzę się 130 mm to nie tak wiele.
Ale weźmy na przykład prześwit znanych wszystkim samochodów.
Wiem że...- To nie motory
Bynajmniej jednak prześwit mają.
Np. Taki golf 6 135mm
Vw Passat b5 124mm
H. Accord 135mm
Nie zauważyłem żeby orały progi lub zawisały nieruchomo z buksującymi kołami.
Ponadto wysokość progu określa norma. Nie mogą być wyższe niż 100mm.
Ale to widocznie tylko w mojej okolicy.
Ural M62 irbit z najgłębszą misą olejową ma zaledwie 110mm prześwitu. A skąd wiem? Bo zmierzyłem.
Ale tu pewnie powiesz, że nikt nie kupuje takich mis, i w ogóle po co to?
Katowanie kacapa też wrażenia na mnie nie robi. Bo wiadomo że prędzej czy później coś się urwie lub ukręci .
Lub historie typu: Nie mogłem zarżnąć silnika - to spuściłem olej.
Kiedyś na trzeźwo chciałem skatować GSXRa 1100 olejaka. Ale to on skatował mnie.
Może pomyśl o czymś takim.
Najbardziej urzekła mnie jednak historia, spalonej w stodole emki, z opadniętymi z lekka cylindrami. Jestem pewien że, przy twoim bogatym doświadczeniu, gdybyś tylko mógł... , skosztować chociaż jednej kropli oleju z jej silnika.... Określiłbyś, jaka to marka oleju, oraz lepkość. Ponadto jestem pewien że podałbyś datę i godzinę wybuchu pożaru. Czas trwania oraz temperaturę, i jego oddziaływanie na plantacje brukwi, posadzonej na sąsiednim polu.
Właśnie będę wymieniał olej....A może???..Gdybyś??? ... Wszystko by się wyjaśniło...
To były tylko żarty. Mam nadzieję że masz dystans.
W przyszłą sobotę. W godzinach wieczornych. Kolejny odcinek serialu płaszcza i szpady pod tytułem:
Gaźniki z Viagry - nie mylić z rozpałką do konarów
Oraz.
Zapłon z Pierdziela
Zapraszam do oglądania. |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4039 Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 23:47, 27 Maj 2024 Temat postu: |
|
|
Jak zasiądziesz na urządzeniu to się dowiesz że prześwit nie jest jak w Golfie a Bejcy na gwintach. Oleje to rozpoznaje po zapachu, nie smaku W tym jak i przyszłym tygodniu nie będę obecny w czasie premier odcinków. Natomiast w niedzielę o ile sił mi starczy mogę być delikatnie bardziej zgryźliwy jak zwykle. Z góry uprzedzam co by i Tobie dystansu starczyło
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
Tombo
Dołączył: 18 Maj 2024 Posty: 36 Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podlaskie
|
Wysłany: Wto 7:12, 28 Maj 2024 Temat postu: |
|
|
brzytwa napisał: | Prześwit 13 cm to słabo, bardzo słabo.
Ja w wyścigówce mam chyba 8 cm i myślę, że to trochę jednak za mało.
Intryguje mnie sposób wykonania połączenia silnika ze skrzynią.
Dawno, dawno temu w podobny sposób łączenie wykonał Czarny Z RM.
Chodzi o metodę centrowania skrzyni wg silnika.
Zawsze po kilkuset kilometrach niszczyło mu tarcze sprzęgła.
Problem rozwiązała ekipa warszawska, centrując temat w odmienny sposób.
No, ale w silnikach serii R jest to trochę prostsze.
Popatrzymy, co będzie dalej.
Przynajmniej jakieś prace się zaczęły. |
Odnośnie intrygującego pytania.
Myślę że wiem o co Waszmości chodzi.
Osiowanie skrzyni na otworze od zabieraka nie jest super dokładne. Żeby mieć 100% pewność należałoby osiowac na, bazie wymiarowej z wału. Lub koła zamachowego.
Jest tam taki otwór w który wchodzi końcówka wysprzeglika i on byłby najlepszy.
Nie każę nikomu iść moją drogą, jedynie wskazuję kierunek jaki sam obrałem.
Nie mniej jednak myślę że zrobiłem to na tyle dokładnie iż będzie działało.
Jeśli okaże się że spier.... To napiszę że .... liłem. Nie mam z tym problemu.
Widzę że Waszmość sam sporo grzebie. To wie, że nawet jak coś dobrze działa, to przy takich przeróbkach , i tak powstaną "choroby wieku dziecięcego" które trzeba będzie usunąć.
Zapraszam na sobotni serial.
Polecam się Pamięci Waszmości etc... etc.. etc... |
|
Powrót do góry |
|
|
brzytwa Administrator
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 953 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piotrków Trybunalski
|
Wysłany: Wto 10:28, 28 Maj 2024 Temat postu: |
|
|
[quote="Tombo"] brzytwa napisał: | nawet jak coś dobrze działa, to przy takich przeróbkach , i tak powstaną "choroby wieku dziecięcego" które trzeba będzie usunąć. |
Wybrałeś najgorszą opcję do tego typu przeróbek - a mianowicie ramę na suwakach, i to jeszcze od Irbita, gdzie suwaki są trudniej dostępne.
Rama jest o wiele droższa od zwykłej ramy od Dniepra czy Urala i pozostaje zawsze problem przy demontażu silnika, bo trzeba często wypinać dyfer razem z suwakiem, bo inaczej nie wyjdzie.
Widziałeś zdjęcia motocykla Antka, on już w tamtym rozwiązaniu miał problem z prześwitem, musiał sporo kombinować, ale on ten silnik dostał za jakiś psi pieniądz, bo dwadzieścia lat temu nie było go stać na silnik od BMW R100, a chciał mieć w zaprzęgu więcej mocy.
Cyrograf ma rację, będziesz miał problemy z pokonywaniem pofałdowania nawierzchni drogi.
Co prawda jeździłem w takiej ramie na silniku VW, ale to NIE NADAJE SIĘ DO PRĘDKOŚCI POWYŻEJ 100km/h.
Już nie chodzi nawet o hamulce, ale już powyżej stówki zaczyna zarzucać tyłem, zresztą podskakuje on na każdej małej nawet nierówności i nie tłumi drgań, można łatwo pożegnać się ze zdrowiem albo życiem.
Ja się rozpędziłem do 125km/h raptem dwa razy w życiu na takim wynalazku.
Twój czas i pieniądze, robisz, co chcesz.
Popatrzymy, co będzie dalej. |
|
Powrót do góry |
|
|
Tombo
Dołączył: 18 Maj 2024 Posty: 36 Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podlaskie
|
Wysłany: Wto 17:06, 28 Maj 2024 Temat postu: |
|
|
[quote="brzytwa"] Tombo napisał: | brzytwa napisał: | nawet jak coś dobrze działa, to przy takich przeróbkach , i tak powstaną "choroby wieku dziecięcego" które trzeba będzie usunąć. |
Wybrałeś najgorszą opcję do tego typu przeróbek - a mianowicie ramę na suwakach, i to jeszcze od Irbita, gdzie suwaki są trudniej dostępne.
Rama jest o wiele droższa od zwykłej ramy od Dniepra czy Urala i pozostaje zawsze problem przy demontażu silnika, bo trzeba często wypinać dyfer razem z suwakiem, bo inaczej nie wyjdzie.
Widziałeś zdjęcia motocykla Antka, on już w tamtym rozwiązaniu miał problem z prześwitem, musiał sporo kombinować, ale on ten silnik dostał za jakiś psi pieniądz, bo dwadzieścia lat temu nie było go stać na silnik od BMW R100, a chciał mieć w zaprzęgu więcej mocy.
Cyrograf ma rację, będziesz miał problemy z pokonywaniem pofałdowania nawierzchni drogi.
Co prawda jeździłem w takiej ramie na silniku VW, ale to NIE NADAJE SIĘ DO PRĘDKOŚCI POWYŻEJ 100km/h.
Już nie chodzi nawet o hamulce, ale już powyżej stówki zaczyna zarzucać tyłem, zresztą podskakuje on na każdej małej nawet nierówności i nie tłumi drgań, można łatwo pożegnać się ze zdrowiem albo życiem.
Ja się rozpędziłem do 125km/h raptem dwa razy w życiu na takim wynalazku.
Twój czas i pieniądze, robisz, co chcesz.
Popatrzymy, co będzie dalej. |
Wszystko się zgadza.
Zapomniałeś jednak o jednej rzeczy.
Rama irbita, mimo swych niedoskonałości z resorowaniem i tłumieniem, była najładniejsza wśród wszystkich powstałych. |
|
Powrót do góry |
|
|
Rullo
Dołączył: 28 Gru 2023 Posty: 24 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:20, 28 Maj 2024 Temat postu: |
|
|
Zaraz, to ma jechać więcej niż 100kmh na suwakach bez amortyzacji hydraulicznej?
Jak ja bym chciał mieć dwa życia i tyle czasu do zmitrężenia |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4039 Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 23:02, 28 Maj 2024 Temat postu: |
|
|
W suwakach są twarde sprężyny dwustronnego działania. To lepiej działa jak sztywne zawieszenie czy kiepska hydraulika taka jak w Dnieprach.
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|