Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sovietbiker
Dołączył: 04 Paź 2010 Posty: 54 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 21:39, 15 Gru 2014 Temat postu: Problem z ładowaniem |
|
|
Witam mam problem z ładowaniem w moim uralu. Instalacja 12V oryginalny alternator z regulatorem PP 330. Problem w tym, że przy ok 3000 obr/min mam na akumulatorze prawie 18V. Wymieniłem regulator na radziecki elektroniczny i dalej to samo z tym, że na elektronicznym nie gaśnie kontrolka od ładowania. Po przejechaniu 150km mam suchy akumulator. W czym tkwi problem? Uszkodzony alternator? |
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid1981 Gość
|
Wysłany: Pon 21:51, 15 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Nie znam sie na tym zbyt dobrze ale zapodaj regulator z poloneza.Wiem ze super sie sprawdza. |
|
Powrót do góry |
|
|
Błażej
Dołączył: 19 Maj 2009 Posty: 267 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:51, 15 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Dawid - nie! Na pewno nie od poloneza przy oryginalnym alternatorze. Nie mieszaj chłopakowi, jeśli nie znasz się na tym.
Do sprawdzenia, co się dzieje na uzwojeniu wzbudzenia, czy regulator odcina wzbudzenie po osiągnięciu właściwego napięcia. Potem alternator na stół i sprawdzanie diod, obowiązkowo pod obciążeniem, bo miernik nie pokaże wszystkiego.
Jak masz to podłączone? Regulator przykręcony do masy? Bo przez obudowę/podstawę bierze masę. Osobiście proponuję ci przerobienie na dziewięciodiodowy i zastosowanie regulatora elektronicznego.
Jak się nie znasz na tym, to zapraszam, masz do mnie 25 km.
Akumulator niestety raczej do wymiany. Jeśli już się zdążył wygotować, to może mieć pokrzywione płyty lub opada z nich masa czynna (bardzo nie lubi deformacji).
Ostatnio zmieniony przez Błażej dnia Pon 21:54, 15 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin-organizator
Dołączył: 18 Sty 2014 Posty: 367 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lebork
|
Wysłany: Pon 22:25, 15 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Błażej napisał: | Na pewno nie od poloneza przy oryginalnym alternatorze.
Jak masz to podłączone? Regulator przykręcony do masy? Bo przez obudowę/podstawę bierze masę. Osobiście proponuję ci przerobienie na dziewięciodiodowy i zastosowanie regulatora elektronicznego. | na przykład od POLONEZA...
A tak swoja droga ....niech sprawdzi czy przypadkiem juz ktos kiedys tego alternatora nie przerobił na 9-diodowy , a wtedy orginalny regulator nie bedzie działał |
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid1981 Gość
|
Wysłany: Wto 6:54, 16 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Jeden kolega smiga uralem i dwóch dnieprami na regulatorach elektronicznych z poloneza z oryginalnymi alternatorami wiec z nieba tego nie wziolem:))).Ale fakt nie znam sie za bardzo ale nie calkowicie bo alternatory i prądnice zawsze sam naprawiam pod wzgledem wymiany szczotek,stojanów,łożysk,wirników,diód .Pozdro. |
|
Powrót do góry |
|
|
Błażej
Dołączył: 19 Maj 2009 Posty: 267 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 1:40, 18 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Jest różnica w podłączaniu regulatorów do alternatorów 6, 8 (są i takie w tym radzieckie) i 9 diodowych. I nie są to połączenia zamienne. Wiec albo mają oni przerobione alternatory (przeróbka nietrudna, ale trzeba wiedzieć, co, gdzie i jak wpiąć), albo mają regulatory od starego fiata. Elektroniczne wyglądają tak samo, ale mają inne oznaczenie (np 6d zamiast 9d - jeden producent tak oznacza). |
|
Powrót do góry |
|
|
|