Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mrkubek
Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 431 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Aleksandrów łódzki/bełdów/krzywa wieś
|
Wysłany: Nie 18:05, 11 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
generalnie mozesz zrobic tylko szlif i nowe tloki
ew jeszcze głowice |
|
Powrót do góry |
|
|
koltun_m
Dołączył: 06 Lis 2011 Posty: 185 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Francia Romans
|
Wysłany: Nie 21:48, 11 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
sprawdź pierścienie czy nie za bardzo się zużyły to naprawdę moment a będziesz wiedział jak z olejem rośnie do 8 to jest szansa że nowe pomogą choć nie muszą
sprawdź jeszcze zapłon ja kiedyś miałem tak w awo wtyk kabla WN iskrzył i świece po25km w śmiecie
choć przy tej kompresji to bym pierścionki też zmienił przynajmniej
Ostatnio zmieniony przez koltun_m dnia Nie 22:01, 11 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
j35
Dołączył: 07 Lis 2009 Posty: 501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ok.Szczecinka
|
Wysłany: Nie 23:04, 11 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Aptekarskie podejście Adama do niczego nie prowadzi,pomiar tłoka cylindra na różnych wysokościach itp.Tak to sobie można mierzyć, ale w sprzetach zachodnich ,a nie w ruskich czołgach niskoobrotowych,wykonanych z huj.....ego materiału.Zakopcone świece to też posiadałem w swojej Kasce, i winą nie była wcale kompresja tylko gażniki.Jak będą walnięte pierścienie to owszem będzie mokro na świecach, ale też będzie kopcił zajefajnie na niebiesko,jak nie kopci a ma czarne świeczki to zn. ma do du,,,py miesznke.Przeryj gary papierem aby były porzadne rysy niczym po honowaniu/jak nie masz dużych progów/ załóż nowe pierścienie i bedzie ok.I bardziej skoncentruj się na gażnikach. |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4041 Przeczytał: 18 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 23:07, 11 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Jak z olejem rośnie to nie trzymają pierścienie, może wystarczy tylko je wymienić. Tak na prawde to trzeba pomierzyć tłoki i cylindry, wtedy będzie wszystko jasne.
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
j35
Dołączył: 07 Lis 2009 Posty: 501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ok.Szczecinka
|
Wysłany: Nie 23:19, 11 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Wiadomo że jak rośnie ciśnienie na próbie olejowej, to walnięte są pierścionki,ale przed wymianą warto przeryć cylindry papierem ,aby nie kupować na jeden raz honownicy na wiertarke. |
|
Powrót do góry |
|
|
mikele
Dołączył: 07 Gru 2011 Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 8:55, 12 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
j35 napisał: | Zakopcone świece to też posiadałem w swojej Kasce, i winą nie była wcale kompresja tylko gażniki.Jak będą walnięte pierścienie to owszem będzie mokro na świecach, ale też będzie kopcił zajefajnie na niebiesko,jak nie kopci a ma czarne świeczki to zn. ma do du,,,py miesznke.Przeryj gary papierem aby były porzadne rysy niczym po honowaniu/jak nie masz dużych progów/ załóż nowe pierścienie i bedzie ok.I bardziej skoncentruj się na gażnikach. |
No właśnie z gaźnikami to już tyle wojowałem, że raczej je wykluczam. Na prawym cylindrze jestem w stanie ustawić poprawną mieszankę, a po zamianie tego gaźnika na lewy cylinder nadal jest źle. Przerobiłem już ze 3 komplety gaźników i na każdym lewy cylinder ma zakopconą i mokrą świecę. |
|
Powrót do góry |
|
|
Adam M.
Dołączył: 15 Mar 2010 Posty: 526 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 14:15, 12 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
j35 napisał: | Aptekarskie podejście Adama do niczego nie prowadzi,pomiar tłoka cylindra na różnych wysokościach itp.Tak to sobie można mierzyć, ale w sprzetach zachodnich ,a nie w ruskich czołgach niskoobrotowych,wykonanych z huj.....ego materiału.Zakopcone świece to też posiadałem w swojej Kasce, i winą nie była wcale kompresja tylko gażniki.Jak będą walnięte pierścienie to owszem będzie mokro na świecach, ale też będzie kopcił zajefajnie na niebiesko,jak nie kopci a ma czarne świeczki to zn. ma do du,,,py miesznke.Przeryj gary papierem aby były porzadne rysy niczym po honowaniu/jak nie masz dużych progów/ załóż nowe pierścienie i bedzie ok.I bardziej skoncentruj się na gażnikach. |
Bez urazy, ale takie podejscie do remontowania silnika powoduje ze wasze sprzety chodza potem tak jak chodza.
Niezaleznie od tego jaki to silnik i z jakich materialow wykonany, zeby pracowal musi miec zachowane podstawowe parametry.
Zeby osiagnac prawidlowe cisnienie sprezania, niezbedne do pracy silnika musza byc zachowane wlasciwe luzy miedzy tlokiem i tuleja cylindra, luzy na zamkach pierscieni, oraz luzy na prowadniecach zaworow, a zawory musza sie naprawde zamykac.
Oprocz tego silnik powinien byc dotarty.
Jezeli tego nie ma to nie ma sprezania.
Propozycja zakladania nowych pierscieni do wypracowanych tlokow jest z dupy wzieta i spowoduje poprawe na b.krotki czas, albo wogole.
Moje "aptekarskie" podejscie to podstawy mechaniki silnikowej, ktore kazdy, kto bierze sie do naprawy silnika powinien miec w malym palcu. |
|
Powrót do góry |
|
|
Adam M.
Dołączył: 15 Mar 2010 Posty: 526 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:12, 12 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Jeszcze maly dodatek a propos "przerycia garow papierem sciernym" - po takim przeryciu pasta scierna ( korund z papieru sciernego + olej silnikowy ) blyskawicznie powiekszy luzy zespolu tlok / cylinder.
Radze przeczytac watek o docieraniu silnika gdzie opisalem jak silnik musi byc przygotowany do skladania gory silnika po remoncie.
Mowimy zdaje sie o silniku gornozaworowym do Dniepra, ktory ma teoretycznie krecic niezle obroty zeby uzyskac te swoje 30 kilka koni i razem wziawszy pod wzgledem parametrow nie bardzo odbiega od mojej BSA ( wyjawszy inna konfiguracje silnika ) i powinin byc podobnie traktowany.
Oba silniki maja korbowody na panewkach, oba podobna pojemnosc i stopien sprezania i oba powinny byc podobnie skladane i docierane.
Ostatnio zmieniony przez Adam M. dnia Pon 18:13, 12 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4041 Przeczytał: 18 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 19:55, 12 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Adamie, namieszałeś. Nie wolno traktować aluminowych tłoków papierem sciernym bo faktycznie zostają w takim wbite drobiny korundu. Cylindry można wygładzać papierem sciernym na drewnianym okrągłym kołku. Osełki honownicy są z takiego samego ścierniwa jak papier ścierny. Oczywiście honownica jest nieporównywalnie dokładniejsza od kołka. Jednak po przetoczeniu cylindra i braku honownicy lepiej ściernym jak nic nie robić.
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
Adam M.
Dołączył: 15 Mar 2010 Posty: 526 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 1:28, 13 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Nic nie namieszalem drogi Wojtku
Zacytowalem "przerycie garow", wiec nie tlokow tylko tulei.
I masz racje ze jak nie ma honownicy to papier scierny lepszy niz nic.
Ale chcialem zwrocic uwage na mycie cylindrow - wszystko jedno czy po honowaniu czy po "przeryciu papierem" musza byc dokladnie wymyte i wysuszone, tak aby zaden slad korundu nie pozostal.
Zamiast "przerycia papierem" proponuje zaniesc do zakladu naprawy malych silnikow ( np kosiarek ) gdzie powinni miec taka szczotke, ktora juz zreszta pokazywalem tutaj :
i za kilka zl przeleciec cylindry by zrobic niezbedne rysy. |
|
Powrót do góry |
|
|
|