www.kolyaska.fora.pl

endrju

Wiem, że było już na forum wałkowane, ale tym razem może na zasadzie porównania - co lepsze?
Ja jeżdżę M 72 z instalacją na oryginale 6V + na masie i 5Ah ako ŻELOWE schowane w ładnej pseudo-ebonitowej puszce:) Regulator mam oryginalny RR31A.

Jednak i tego małego akumulatorka nie doładowuje...

Co więc lepiej wybrać na poprawę prądów:

1) [link widoczny dla zalogowanych]

2) [link widoczny dla zalogowanych]

3) [link widoczny dla zalogowanych]

Motor mam dla siebie, nie "na handel", choć daleko się nim nie wypuszczam - raczej "wokół komina w zakresie do 50km, ale wolę mieć wszystko sprawne.

Stołek

Hej
Ja mam prądnicę 45W
zapłon elektroniczny ukraiński i regiel czeski elektroniczny.
Na głównych drogach używam świateł mijania, a na bocznych postojowych, bez świateł wcale.
Mam automatyczną ładowarkę 6/12v.
Po jezdzie (ok 100km) nie ładuje wcale, bo akku full.
2 Tygodnie postoju, nie robi wrażenia na akumulatorze.
Regulator z cyklo nie sprawdził się wcale.

endrju

A jakiej pojemności masz akumulator, bo emka powinna mieć 7Ah wg katalogu części, dlatego wziąłem mniejszy -5Ah, żeby prądnica nie miała problemu go doładować - ale widać to nie starcza.

Marcin-organizator

Odpowiem moze przewrotnie....
12v nie ma w ogóle porównania do 6v , w ogóle inne swiatła, Ja mam u Siebie akurat dniepra , wiec alternator 12v , i włozony mam wkład lampy od Zuka na zarówke H4 , wiec chyba wiesz jakie to daje swiatło....6v to przy tym kaganek....
Teraz druga kwestia: Alternator nie ma w ogóle porównania do pradnicy , zakładasz raz i nie wracasz do tematu , a w pradnicy jednak co jakisz czas masz temat komutatora , szczotek , ładowania tylko na wysokich obrotach...itp itd....
Czyli mamy dwie wersje:dynamo jacka i i alternator od Bandita....
Nie mam opini co do dynama Jacka , niewiem jaka jest tego cena , ale jesli by było wszytko ok to bym wybrał , zawsze to wyglada jak orginał....zreszta widziałem cos takiego u chłopaków ze szczecina na przełomie lat 80/90...kosztowalo to wtedy 65DM....
Jest jeszcze jedna wersja za która paru ludzi mnie na tym forum zabije:
Alternator od dniepra do dolniaka...to jest rozwiazanie dla tych którzy maja spaskudzone kartery pod pradnice od malucha....

Cyrograf15

Alternator od Dniepra w dolniaku trudno uszczelnić i dalej słaby. Przerabianie na 9-cio diodowy zdobywanie reglera do tego ..., nieustanna walka z rusą materią. Jak zakładać to od Japoni.
Wojtek

Marcin-organizator

regler od poloneza...to chyba jeszcze nie problem....ale to jest rozwiazanie chyba tylko i jedynie w przypadku juz spaskudzonego karteru pod pradnice malucha...

Prince

Mam od alternator Urala w dolniaku(przerobiony 9-o diodowy). Trochę roboty z tym było. Gdybym robił teraz poszedłbym w japoński. Ale że to było pewnie ponad 10 lat temu to takiego wyboru nie było. Prądu starcza, , ładowanie, światła super. Jeśli sie ma jeździć dużo to 12V obowiązkowa.

Dodatkowym wytłumaczeniem jest to, ze w ostatnich dolnych silnikach fabryka w Kijowie instalowała te alternatory, a w ramach usługi przerabiali dla klientów indywidualnych. Tak, ze nie oddala to jakoś bardzo od oryginału- no oddala ale nie aż tak jak przeszczep z japonki Rolling Eyes

Ale, ale, zapomniałbym, a wypadałoby w gwoli uczciwości napomknąć, ze altek był kupiony NOWY i regenerowany na przestrzeni kilku tysięcy km 3 ( słowie TRZY ) razy, zanim zaczął pracować tak jak powinien. ( ostatnia naprawa u Błażeja )

W poprzednim rusku ( K750W)miałem prądnice od malca ( 126p) i dupy nie urywało ale robiło. W sensie, że wystarczało, bez fajerwerków.

Z szóstką (6V) zawsze były jakieś przeboje. Albo coś sie pierdoliło, albo trzeba było doładowywać, a to znów ludzie mi zwracali uwagę żebym włączył drogowe Twisted Evil

. Z tym, ze teraz pewnie sa inne żarówki, diody , elektroniczne zapłony i regulatory to może można coś jeszcze powalczyć.

balu

Ja się wypowiem w ten sposób, mam prądnicę od malucha w emce, zrobiłem tylko 1700km na niej i padł mi regulator (pewnie przez myjkę ciśnieniową) aku 22Ah i nie miałem problemu z tym. Ale po tym jak padł mi regulator zamówiłem sobie alternator dostosowany do dolniaka tak jak ten za 700zł tylko za 350-400zł. Przerobię na alternator by mieć problem ładowania z głowy. W 6V to się wogóle nie pchałem, wolę jeździć.

Michal_

A jak komuś na kasie zależy to da się z cenę zakupu plus 5dych za roboty tokarza tico samemu upchać do dolniaka ( i to bez jakiej nieodwracalnej ingerencji) a estetyka to kwestia własnej sumienności...

Rychu

Ja w zeszłym roku założyłem do k750 alternator 12v japoński,zakupiony w Łodzi na bazarze od koleżki który je dostosowuje do rusków.Moim zdaniem to był najlepszy zakup jaki zrobiłem.wyjazd na wczasy w nocy z racji,że światła w końcu świecą jak w cywilizowanym pojezdzie;)zamiast cały dzień w korkach i upale.koszt 700zł,ale było warto polecam.

Dawid1981 · Gość

JA zamiatam na prądnicy 126p od wielu tysiecy ale nie jest to rzecz bezawaryjna bo jak nie jest wirnik wzmocniony to wyrywa kable czasami z lamelek komutatora.Ogolnie alternator mega dobra rzecz ale jak jest naped rozwiazany tak jak w bandicie Smile

)) czyli zebatka na sprzegle elastycznym i tak samo sobie to wlasnie zrobie bo wirnik i lozyska wtedy mniej beda cierpialy.

Cyrograf15

Łożyska cierpią bo są krzywe koła zębate. Jak się uda zdobyć/wykonać proste to sprzęgło elastyczne nie jest konieczne. Ja go wyrzuciłem, przedłużyłem wałek i podparłem dodatkowym łożyskiem. W prawdzie z powodu niechęci do rzeźbienia bloku, niem niej jednak dodatkowe łożysko oszczędza te w samym alternatorze.
Wojtek

Adam M. · Dołączył: 15 Mar 2010 Posty: 526 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

Dynamo Jacka tpo najlepsza alternatywa do motocykla do jazdy bo zapominasz o pradach ( 3 fazowy altek daje wystarczajaco nawet na wolnych ) i wyglada jak oryginal.
Jedyny minus - cena.

brzytwa

Prince