Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
GABE
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 629 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Spała
|
Wysłany: Pią 9:13, 31 Lip 2009 Temat postu: Powłoki lakiernicze i nie tylko |
|
|
Ponieważ jestem na etapie piaskowania i malowania ciekaw jestem jakie są wasze w tym doświadczenia.
Wszystko zostało wypiaskowane oprócz lampy i małych części.
Ramę moto i kosza oddałem do malowania proszkowego z podkładem cynkowym. Kolor zielona oliwka - matowy RAL 6003
Błotniki i kosz trochę leżakowały i w miejscach gdzie były dotykane gołą dłonią pokryły się rdzawym nalotem, przemyłem więc w FOSOLU, potem w wodzie a na koniec w benzynie. Zrobił się pomarańczowy nalot. Wszystko więc przeszlifowałem szczotką na szlifierce kątowej, do gołej blachy. Po przemyciu ACETONEM pomalowałem podkładem epoksydowym. Teraz schnie jak kiełbaski w wędzarni.
Czeka mnie jeszcze malowanie akrylem RAL 6003 na mat i z tym może być problem. |
|
Powrót do góry |
|
|
gobert Moderator
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 9:17, 31 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ja do mlowania nie mam zdolności, jeśli wykracza ono poza pędzel.
Tak z ciekawości ile kosztowało pomalowanie ram? |
|
Powrót do góry |
|
|
GABE
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 629 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Spała
|
Wysłany: Pią 10:22, 31 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
wstępnie 250 zł, ale co do fachowców to mam mieszane uczucia i do czasu jak nie odbiorę ramy i zapłacę to nie będę wiedział. |
|
Powrót do góry |
|
|
brzytwa Administrator
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 953 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piotrków Trybunalski
|
Wysłany: Pią 13:10, 31 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ja pomalowałem wszystkie elementy (oprócz rur wydechowych i tłumików) lakierem proszkowym i mam spokój. Lakier jest wytrzymały i prezentuje się nieźle. Za cały motocykl z koszem parę lat temu płaciłem 600zł. |
|
Powrót do góry |
|
|
cyborg
Dołączył: 26 Maj 2009 Posty: 292 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brodnica
|
Wysłany: Pią 13:13, 31 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ja jak robilem swojego Urala w 2001 roku to rame opiaskowalem, pomalowalem podkladem dwuskladnikowym Multi Fuller (tak jak reszte blach) i zaszpachlowalem wszystkie widoczne spawy i polaczenia profili tak zeby rama wygladala estetycznie, a nastepnie calosc pomalowalem zwyklym Autorenolakiem na czarny polysk zrobiwszy uprzednio bialy szparunek za pomoca tasmy izolacyjnej przecietej na szlifierce na wymiar. Nie powiem zlego slowa na renolak, choc slyszalem wiele opinii. Wszystkie inne moje motocykle tez zawsze malowalem renolakiem i efekt byl swietny. Fakt ze jest moze bardziej klopotliwa przy malowaniu (trzeba naprawde dobrze ustalic proporcje rozcienczalnika i utwardzacza zeby uzyskac odpowiednia lepkosc oraz trzeba miec nieco wprawy przy malowaniu zeby nie zrobic zacieku), ale po wysezonowaniu lakier tworzy mocna a zarazem w miare elastyczna powloke, ma swietny polysk, daje sie przepolerowac oraz jest trwaly. Przez 6 lat uzytkowania (2 sezony Ural stal w garazu) ma nieliczne otarcia czy odpryski od normalnej eksploatacji, nie ma ognisk korozji pod lakierem (wiadomo ze w miejscu otarc cos tam wychodzi ale spod podkladu nie ma takiej opcji) i mysle ze jak znajde czas i porobie mu zaprawki oraz calosc przepoleruje to bedzie wygladal prawie jak swiezo po restauracji |
|
Powrót do góry |
|
|
agrupa
Dołączył: 03 Maj 2009 Posty: 733 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 20:07, 31 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
brzytwa napisał: | Ja pomalowałem wszystkie elementy (oprócz rur wydechowych i tłumików) lakierem proszkowym i mam spokój. Lakier jest wytrzymały i prezentuje się nieźle. Za cały motocykl z koszem parę lat temu płaciłem 600zł. |
Musiałeś mieć blachy w ładnym stanie
Ja do tej pory zrobiłem jeden motocykl i robiłem to tak.
Całość wypiaskowałem, ramę i drobne detale pomalowałem proszkowo.
Błotniki, bak malowałem na mokro, robił mi to niby spec, emkę pomaluję sam bo ten niby spec to taki średni był. |
|
Powrót do góry |
|
|
GABE
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 629 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Spała
|
Wysłany: Sob 19:56, 01 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Czy normalne to jest, że po FOSOLU zostaje nalot?
Jak przemyłem wodą to pojawił się pomarańczowy nalot a jak benzyną ekstrakcyjną to szary. |
|
Powrót do góry |
|
|
blady606
Dołączył: 02 Maj 2009 Posty: 294 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:38, 01 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Przepraszam że się pytam , co to jest FOSOL , powiem szczerze że nie znam tej nazwy .
Wyjaśnisz
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Sob 23:27, 01 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
GABE napisał: | Czy normalne to jest, że po FOSOLU zostaje nalot?
|
Normalne
Blady- "Fosol" to taki syf co niby jest na rdze. Odrdzewiacz taki niby. Najbardziej niby ma napisane, że jest penetrujący. A kto spróbował ten wie jakie ma napięcie powierzchniowe.
GABE- To jaki kolor nalotu chciałeś docelowo uzyskać? ^^ |
|
Powrót do góry |
|
|
slawo
Dołączył: 23 Kwi 2009 Posty: 244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Nie 5:51, 02 Sie 2009 Temat postu: Re |
|
|
Fosolem to można sobie bramę wytrawić i też nie bardzo się nadaje.
Do prac blacharskich używa się obecnie odrdzwiaczy ktorych nie trzeba zmywać. Jak nie zapomnę to podam nazwę .Ale najlepiej pytać w sklepach ten rynek zmienia się dosyć dynamicznie i ciągle pojawiają się jakieś nowości. Piaskowanie uważam za obowiązkowe ze względu na slabe org materialy radzieckie. Najczęściej syntetyki na które nie da się stosować nowoczesnych powłok lakierniczych. Więc po zmatowieniu i malowaniu często lakier się waży i podnosi. Ponadto syntetyki szybko matowieją.
Fosol to rozcieńczony 35% kwsas fosforowy ale pewny nie jestem, swój wiek już się ma...
Można oczyścić i zmatować stary lakier, potem położyć odpowiedni podkład ale czy jest sens zostawiać syf pod spodem ?
Ostatnio zmieniony przez slawo dnia Nie 6:52, 02 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
blady606
Dołączył: 02 Maj 2009 Posty: 294 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 7:56, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Prince ,dzieki już mi świta |
|
Powrót do góry |
|
|
pepe
Dołączył: 23 Kwi 2009 Posty: 202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Busko Zdroj
|
Wysłany: Nie 8:18, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Pisalem juz gdzies,najlepiej owe czesci wypiaskowac i polozyc podklad epoksydowy (na wieki),a pozniej kolor. |
|
Powrót do góry |
|
|
GABE
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 629 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Spała
|
Wysłany: Nie 10:51, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Po piaskowaniu trzeba uważać żeby paluchami nie dotykać bo łapie rdzę w tych miejscach. Jaki istnieje inny sposób na usunięcie rdzy oprócz ponownego piaskowania lub szczotkowania.
Co do Fosolu to mam to gdzieś jaki kolor się uzyska (ale ładnie wyglądałby niebieski), jestem ciekaw czy jest to normalne zjawisko z tym nalotem.
Odebrałem ramę z lakierni zapłaciłem 230 zł, czyli mniej niż się spodziewałem.
Oto efekt: [link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
GABE
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 629 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Spała
|
Wysłany: Wto 20:32, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Chyba nikt tego nie wie.
Dobrym sposobem za zdzieranie starego lakieru jest posmarowanie go płynem hamulcowym i odczekanie 1 dzień
Przykład: [link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
blady606
Dołączył: 02 Maj 2009 Posty: 294 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:55, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
To chyba dobra metoda na ruskie lakiery , albo Polski Renolak ...
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
|