Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hius
Dołączył: 06 Cze 2009 Posty: 1095 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzebownisko k/ Rzeszowa
|
Wysłany: Wto 19:36, 13 Gru 2011 Temat postu: OKŁADZINY hamulcowe |
|
|
Właściwie temat prosty ale jaką dobrać twardość okładzin aby zatrzymać ichniejszy pojazd bez urywania linki lub klamki |
|
Powrót do góry |
|
|
tadzioh
Dołączył: 28 Lip 2011 Posty: 737 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Budy Stryjewskie okolice Łasku
|
Wysłany: Wto 22:16, 13 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Nie badałem twardości, ale mam takie doświadczenia: że nie może być zbyt twarda bo działa jak ślizg. Hamują te które się kruszą gdy próbujesz je uszkodzić, za miękkie uszkadzają się (rysują, kroją) ale nie kruszą one działają ale krótko bo zamulają się własnym pyłem i ślizgają, to moje spostrzeżenia. pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4040 Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 22:16, 13 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Nigdy nie zastanawiałem się nad twardościa okładzin. Zwykle jedyny paramatr jaki minie interesował to wygięcie okładzin > czy łuk pasule. Kiedyś zdobyłem od wózków akumulatorowych i jak dotad stosuje je z powodzeniem.
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
Hius
Dołączył: 06 Cze 2009 Posty: 1095 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzebownisko k/ Rzeszowa
|
Wysłany: Śro 22:03, 14 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Właśnie u mnie naklejone są za twarde nie idzie cholery zatrzymać,
znalazłem firmę i jutro wysyłam 10 komp. zobaczymy co będzie koszt 30 zł za parę 2 szt. |
|
Powrót do góry |
|
|
Easy-Rider
Dołączył: 28 Cze 2011 Posty: 118 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 23:08, 15 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Dobry temat,tyl mi hamuje ok ale przod, szkoda gadac... zalozylem podwojny rozpierak, dalej nic nie dziala w ch...j
j |
|
Powrót do góry |
|
|
Hius
Dołączył: 06 Cze 2009 Posty: 1095 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzebownisko k/ Rzeszowa
|
Wysłany: Pią 17:44, 16 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Czasu brak aby wysłać wszystko spakowane.W tej firmie maksymalnie dają 8 mm okładzinę i taką zakładam póżniej przetoczę na wymiar.Czas realizacji 2 dni robocze.
Gość mi powiedział że jak za twarde okładziny to linka pęknie albo dzwignia a nie stanie za cholerę |
|
Powrót do góry |
|
|
gobert Moderator
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 8:46, 17 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Hius jak możesz to podaj dane kontaktowe do tej firmy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Adam M.
Dołączył: 15 Mar 2010 Posty: 526 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:38, 17 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Pamietajcie, ze przy hamulcach bebnowych szczeki z okladzienami musza byc przetoczone razem z bebnem kola, a najlepiej z calym zaplecionym kolem tak zeby luz miedzy szczekami a bebnem wyniosl 1 - 1,5 mm.
Ksztalt okladzin na szczekach musi dokladnie odpowiadac ksztaltowi bebna tak zeby bylo min 85% pelnego kontaktu.
Wowczas taki hamulec bedzie dzialal. |
|
Powrót do góry |
|
|
Hius
Dołączył: 06 Cze 2009 Posty: 1095 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzebownisko k/ Rzeszowa
|
Wysłany: Sob 22:44, 17 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Przetaczam na tarczy kotwicznej przedniej |
|
Powrót do góry |
|
|
Adam M.
Dołączył: 15 Mar 2010 Posty: 526 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 0:24, 19 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
To swietnie, ale czy jednoczesnie masz przetoczony beben z wlasciwym luzem miedzy bebnem a szczekami ? |
|
Powrót do góry |
|
|
Hius
Dołączył: 06 Cze 2009 Posty: 1095 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzebownisko k/ Rzeszowa
|
Wysłany: Pon 18:52, 19 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Coś się kol. pomyliło skromnie mówiąc .
Bębny przetoczone na jeden wymiar a szczęki przetaczam pasując do bębna nie odwrotnie |
|
Powrót do góry |
|
|
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Pon 18:57, 19 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Nie kleisz. Chodzi o luz pomiędzy okładziną i bębnem, a nie o to w jakiej kolejności zakładasz części na tokarkę. |
|
Powrót do góry |
|
|
Hius
Dołączył: 06 Cze 2009 Posty: 1095 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzebownisko k/ Rzeszowa
|
Wysłany: Pon 19:13, 19 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
A gdzie moje tłoki kol. |
|
Powrót do góry |
|
|
Adam M.
Dołączył: 15 Mar 2010 Posty: 526 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:32, 19 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Dokladnie o to chodzi.
Wiadomo ze najpierw ida bebny a potem do nich toczymy szczeki na tarczy.
Natomiast tloki sa w temacie o tlokach od malucha .
Tak to napisales jakbys bebnow nie zamierzal ruszac. |
|
Powrót do góry |
|
|
gobert Moderator
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 10:51, 20 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Ja nie zostawiłem luzu, toczyłem szczęki rozparte, tak aby dźwignia z linką tworzyła kąt prawie 90 stopni (+ zapas na zużycie), wtedy uzyskuję krótki okres "docierani" i największą siłę na ramionach rozpieraków. |
|
Powrót do góry |
|
|
|