www.kolyaska.fora.pl

Doktor

Tak więc pierwsze kilometry na Emce wczoraj zrobione! Okazało się ,że wystarczyła wymiana kranika,ciekawe jak ten motocykl chodził u Saszy (bo ponoć do końca jeździł), bo nic z tym kranikiem nie robiłem.
Ponadto wcześniej diagnostykę utrudniał fakt,że jak kilka razy odkręcałem dekiel komory pływakowej,to zawsze było tam dużo paliwa..
Jest tylko problem,bo założyłem ze starych zapasów kranik KP-15A ,a oryginalny był KP-15-różnią się tylko budową osadnika,ale chyba wszyscy się zgodzą,że to poważne odstąpienie od oryginału??...
Inna sprawa,to koszmary związane z regulacją tych starych gaźników,ale tu juz Wojtuś obiecał wziąźć te sprawy w swoje magiczne ręce Very Happy

Sinik chodzi i tak w miarę równo,na współczesnych K-37,które tak Prince polecał, byłaby poezja...Na tym cichym rozrządzie słychać jedynie szmery ssania...choć zobaczymy,ile wytrzyma współczesny wałek rozrządu.(podobno szajs się trafia)
Zabrakło czasu na grzebanie przy prądach,ale oprócz siatki regulatorów szykuje się demontaż prądnicy,bo po krótkiej jeździe olej wypłynął sobie po szkiełkowanych karterach-jak to w rusie! Laughing

Czy po plamach oleju musi widać ,skąd moto pochodzi?? Przecież założyłem nowy oring i jest mocny docisk,a mimo to leci spod łoża prądnicy! Może silikonem ...

granat

Ciche koła rozrzadu????Te z teflonu? Pytaj Huisa o nie i to szybko!Po chyba 4 km szlag je trafił....

granat

Jeszcze raz zapytam o te "ciche" koła nierzadu, co to zacz?

Prince

granat

A, tak to można spokojnie jezdzic...(patrz wuj Hius i jego pierwsze "ciche"koła...)

Prince

Żartowałem. Te od Pawła z Koszalina sa okej. Inne jak widzicie znikły z alegro- nie bez przyczyny Wink

j35

Koła nierządu od Pawła są spoko, prawie wszyscy z Koszalińskiej grupy na nich smigają i sobie chwalą.I ja oczywiście też sobie założyłem i jest ok.

granat

Na czym sa? Teflon, czy to co w Żukach było? Podajcie jakis link niech popatrze...

Prince

Jakiś poliamid. Nie to co w żukach.

Hius

Doktor przestań jeżdzić bo jak piszczy to podejrzewam niestety rozrząd i obym się mylił u mnie jak się koło rozpadło to tarło niemiłosiernie o rurkę od odmy,Pisk był jakby się cylinder raptownie zacierał.
Co do materiałów używanych na koła to najpierw robiono je z teflonu ale się nie sprawdziły teraz chyba robią z poliamidu PVDF który jest odporny do 150 st.ale że posiada tak zwaną pływalnośc czyli nie trzyma dobże wymiaru w wysokiej temp. dlatego stosuje się taki duży luz międzyzębny 0.35 mm
Zresztą kol. princu ma ode mnie tabele wszystkich poliamidów i teflonów niech ją wklei .Wówczas każdy zobaczy jakie jaki materiał ma właściwości.
Mnie materiał kosztował 504 zł taki maluski kawałek.
Ściągałem z niemiec bo u nas nie jest produkowany tem pracy od minus 80 st do 325 st. pracy ciągłej . zero rozszerzalności doskonała udarność zero pływalności nie ciągnie wody . TYLKO TA CENA

Nazwa tego materiału to PEEK czytaj PIK

Hius

Właśnie miałem tel od Jacka po zdjęciu pokrywy rozrządu wszysto jest ok.
na cichym kole nawet śladu pracy niema czyli materiał się sprawdził na 100%
a jeszcze jedno na przód było smarowanie olejem czyli zostaje tył czekam na tel .
od Jacka . Dowiem się chyba jeszcze dzisiaj

Doktor

Tak więc jestem optymistą i wydaje się ,że sprawa tarcia została skutecznie wykryta i chwilowo Very Happy

usunięta!
Kilka dni temu Korba rozebrał przód silnika ,i okazało się,że te nowe ciche koło rozrządu spuchło i tarło zębami o nadlew karteru..
Wszystkie wierzchołki zębów wyglądają wiec ,jakby wróciły z frontu,a Korba troszkę je wyrównał i....... ciekawe co będzie dalej....
Niestety ofiarne prace przy Emce okupiłem ostrą infekcją nosogardła,więc nie pali mi się na sowiecie jeździć aby sprawdzić czy tylko to było
Wink

Pisaliście że były różne te ciche koła,ale ja nie wiem skąd miałem paczkę,dlatego może się tak zdarzyć,że 330 zł pójdzie raus z silnika,a stalowe koło trzeba będzie założyć z powrotem

Prince

Zrób fotke to może dojdziemy czyje to( nie zarazki tylko koła) Wink

j35

Doktor,jeśli Twoje koła kosztowały 330 zyla to mogą być od Pawła z Koszalina.Ale to by było dziwne,wielu na nich jezdzi i jest ok.A uszkodzone wierzchołki mogą świadczyć o wadzie któregoś koła /np.jajo/ i zryło ciche,np,altka lub dolne na wale.Tak się kiedyś zdarzało więc kolega Paweł dorabia teraz wszystkie trzy .Przy zakupie ile miałeś kół ?, na koła jest rok gwarancji. Laughing

:Foty wszystko wyjaśnią.

Hius

Wykrakałem .
Doktor ja na twoim miejscu już bym nie jeżdził bo koło tak czy siak Ci się rozleci,
a jak się rozleci to bedziesz musiał rozbierac cały silnik w drobny mak,bo pełno będzie w nim tarachów z koła.Ja to przerabiałem.
Moja skromna rada jest taka dam Ci namiary na ten cudny materiał zapłacisz raz drogo i spokuj święty.
Wyslesz do chłopaków do Koszalina dorobią Ci nowe łącznie z resztą kółek i wówczas naprawdę będziesz się cieszył z cichej bezawaryjnej jazdy,no i zero strachu że się w drodze rozleci.
No i zlecając wykonanie takiego kompletu należy zaznaczyć że luz międzyzębny mają zrobić 0,1 mm