www.kolyaska.fora.pl

Mikołaj2016

Witam, złozyłem właśnie silnik dniepra mt11, ale natknąłem się na problem z małym kołem rozrządu, mianowicie wchodzi on luźno na wał w porównaniu do innych przypadków. Wystarczy puknąć młotkiem i ono już się nasuwa. Ponadto ma minimalny wyczuwalny luz na wale, a klin raczej nie ratuje sprawy. Czy macie jakies patenty na zmniejszenie tego luzu? Czy dokręcenie odśrodkowym filtrem oleju i śrubą zapewni bezpieczną pracę? Czy też robić coś jeszcze w tej kwestii? Pozdrawiam Mikołaj

Cyrograf15

Można cynkować elektrolitycznie, można cynować, można wkleić, można wymienić na inne. Co się komu podoba.
Wojtek

DrVitt

W sposób prawidłowy robi się to szlifując wał, następnie nakładając chrom techniczny i ponownie szlifując na wymagany wymiar.
Z tym, że to trochę pracy i trochę jeżdżenia/wysyłania gdzieś po firmach, koszty też raczej wysokie.
Odradzam wszelkie "miękkie" wypełniacze, typu cyna, za 20 km będzie z powrotem luźne.
Pozdro

Cyrograf15

Można jeszcze zamówić wykonie owych elementów od podstaw, będzie jeszcze drożej. Tym systemem na koniec widzi się radosne ogłoszenia: Sprzedam Rusa za 30 000 zł.
Wojtek

DrVitt

Nie rozumiem Wojtek Twojej nieco złośliwej dygresji. Tego w poście powyżej nie napisałem. Próbuje pomóc koledze z forum, tak, żeby za kilka km nie rozbierał znowu silnika.
Z całym szacunkiem,ale wypełniacze typu cyna na połączeniu wałka i koła rozrządu są mało szczęśliwe.

Cyrograf15

Jak mi poleciał tylni amortyzator który kosztował 5 tyś a wszelkie używki były w takim samym stanie jak mój, to właśnie sztyce szlifowałem, chromowałem, i ponownie szlifowałem. Do tego poszły uszczelnienia za prawie 500 zł. Całość nie licząc własnej roboty wyszła ponad 1100 zł. Za tyle to się kolejny silnik do Ruska kupuje z skrzynią biegów i alternatorem. Jestem CENTUŚ KRAKOWSKI i jak widzę taką propozycję to robię się złośliwy Very Happy

Wojtek

Michal_

ale trik polega na tym że niektórzy trochę jeżdżą ruską padliną i jak jest okazja to wymieniają co się da na przyzwoitee... bo się właśnie zaoszczędza czas na wybieranie zabieraków i modły o poprawnną warstwę utwardzenia...

Cyrograf15

To prawda, jedni sprawdzają co zakładają a inni się modlą. Jestem człekiem małej wiary, wolę sprawdzać. Jak ktoś chce zaoszczędzić czas to jeździ Japonią. Tak jest nie tylko szybciej ale i taniej.
Wojtek

siwawy

Z japonia jest tylko jeden problem pokaz mi chodz jedna z 68 roku
ktora gosc jezdzi na codzien:) Te dobre co osiagaja przebiegi rzedu
500tysi z lat 90tych juz sie koncza, naprawy przerastaja wartosc
sprzetow, gazniki powoli sie koncza jedna membrana podcisnienia
moze kosztowac nawet 500zl malo kto decyduje sie na kompleksowa naprawe gaznikow. Sprzety wtryskowe wiadomo
mniej problematyczne ale przebiegi nie sa juz tak imponujace
Japonia wiadomo jest lepsza ale jest nudna amen.

Mikołaj2016

Dzięki za odpowiedzi, użyłem kleju do osadzania łożysk anareobowego do 150 stopni, luz był na tyle mały, że po wklejeniu koło siadło. Myślicie że to rozwiązanie da radę? Zastanawiam się również skąd wziął się takowy luz na tym kole, ponieważ silnik nie był wcześniej rozbierany, a koło przed rozbiórką nie ścięło klina, więc nie wykonywało olbrzymich ruchów mogących zniszczyć wał. Możliwe że to tak z fabryki wyjechało?

Mikołaj2016

A co do Japonii to tez stoi w garażu, ale rusem tez trochę latam, także nie chcę tego zrobić na odwal się. Pozdrawiam Mikołaj

Cyrograf15

Bardzo możliwe że z fabryki wyszło źle pasowane. Klej powinien robić.
Wojtek