|
www.kolyaska.fora.pl Motocykle radzieckie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Roman_Gr
Dołączył: 19 Kwi 2013 Posty: 12 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pomorze
|
Wysłany: Czw 14:55, 13 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
spoko, nie ma problemu ,dzięki bardzo za pomoc i sugestie, dam znać jak problem zostanie rozwiązany |
|
Powrót do góry |
|
|
Hius
Dołączył: 06 Cze 2009 Posty: 1095 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzebownisko k/ Rzeszowa
|
Wysłany: Czw 20:29, 13 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Może ciche koło pada choć objawy są ciut inne zaczyna raczej piszczeć ale różnie to bywa nie wiadomo ile przejechał |
|
Powrót do góry |
|
|
pepe
Dołączył: 23 Kwi 2009 Posty: 202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Busko Zdroj
|
Wysłany: Czw 21:04, 13 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
A może pekł korbowód??? zapytaj Zwierzaka.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Zwierzak
Dołączył: 07 Cze 2010 Posty: 33 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce i okolice
|
Wysłany: Czw 21:48, 13 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Widzę, że już się rozniosło...
Cóż, takie tykanie z prawej strony, nie wiadomo skąd, miałem przed urwaniem stopy korbowodu. Wał po regeneracji w Poznaniu, rozszlifowana stopa korbowodu, wciśnięta tuleja łożyska. Mało materiału zostało, nie wytrzymał... Jak ktoś jest zainteresowany, to służę fotkami i dokładnymi pomiarami. |
|
Powrót do góry |
|
|
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Czw 21:57, 13 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Wklejaj tu |
|
Powrót do góry |
|
|
Zwierzak
Dołączył: 07 Cze 2010 Posty: 33 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce i okolice
|
Wysłany: Pią 7:59, 14 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Przeklejam moje wątki z kieleckiego forum:
Wczoraj w późnych godzinach wieczornych... Aaaa, to nie te czasy
Wczoraj włożyłem świeżo złożony silnik do ramy. Grzebałem się przy nim kupę czasu, ale rozebrałem go do ostatniej śrubki. Taki przegląd mu się przydał, wyczyściłem odrzutniki, dałem rolkowe łożysko na tylny czop wału, dotarłem zawory itp. Wyregulowałem gaźniki, silnik super chodzi. Tylko coś leciutko tyka z prawej strony... Ale fajnie się wkręca na obroty, jest żwawy i chętny do pracy. Wjechałem do garażu, jeszcze ostatnia przegazówka. Nie powiem, na pełnych obrotach...
Potem był trzask, iskry z prawej strony silnika (ciemno było) stukot i ... cisza. Wyłączyłem silnik.
Nie będę się więcej rozpisywał. Niech stan mojej duszy odzwierciedlą zdjęcia.
Wał był regenerowany w Dormarze w Poznaniu. Został roztoczony korbowód, wprasowana tuleja ze stali łożyskowej. Wytrzymało to 10 000 km. Wcześniej żadnych problemów z wałem, tylko ostatnio pokazał się luz na korbie, tak 0,2 mm, mierzone ręką
Łożysko korbowe zostało na czopie, korbowód zostawił ślad na bloku, ale nie zniszczył go. Cylinder do tulejowania, a więc i nowy tłok, pewnie zrobię i lewy, jak znajdę jakiś złom. Oczywiście pęknięta głowica…
Na tą chwilę jestem cholernie wk....ny. Jedyne pocieszenie że stało się to w moim garażu, a nie gdzieś daleko w świecie…
Adios ponidzie 2013
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
marcysd napisał: | Tak sobie myślałem i wymyśliłem, że przyczyną mogło być założenie rolkowego łożyska na podporze po docieraniu.
Po nagrzaniu silnika mogło dojść do przesunięcia wału i skoszeniu stałej (dotartej wcześniej) płaszczyzny pracy korbowodu, a tulejowanie mu w tym tylko pomogło.
|
Nie wydaje mi się... Wał był wydystansowany, czyli środki korbowodów w środku otworów na cylindry. Tak samo wydystansowałem teraz. A zresztą luz na stopie skorygował by tak niewielkie skręcenie. Łożysko kulkowe miało pewien luz , wałeczkowe ma luz mniejszy, więc to skręcenie teraz powinno być mniejsze, nie większe.
Tak jak Mateusz pisze, przyczyny szukał bym w osłabieniu stopy korbowodu. Materiał musiał być odhartowany przed wciskiem pierścienia, albo nie był nigdy utwardzany. Dlatego się urwał, zgiął a nie popękał na kawałki.
Mój wniosek: Stopa korbowodu osłabiona przez duże roztoczenie, luz na łożysku stopniowo się zwiększał, bo malały naprężenia ściskające na wciśniętym pierścieniu łożyska. A coraz większy luz powodował coraz większe szarpnięcia korbowodu. Równia pochyła. W końcu siły były już tak duże, że przekroczyły granicę plastyczności materiału stopy...
Potwierdzeniem pośrednim może być fakt, że coś działo się tam wcześniej, słychać było cykanie, dlatego od jesieni nie dawałem max obrotów
A teraz dałem
Ale coś w tym jest, bo bez korbowodu to to łożysko ma wyczuwalnie większy luz niż przed ekstrakcją korbowodu. Znaczy się, musiało wcześniej być nieźle ściśnięte.
Ostatecznym potwierdzeniem będzie suwmiarka. Zmierzę średnicę zewnętrzną pierścienia łożyska, porównam z otworem w nieregenerowanym korbowodzie i zobaczymy ile walarz zdjął materiału.
Ufff ale się opisałem. Mam nadzieję, że zrozumiale, jeśli nie to będę się poprawiał.
To się musiało kiedyś zepsuć...
Po kilku dniach, kiedy mogłem już podejść do motocykla bez przekleństw na zębach, zrobiłem pomiary suwmiarką.
Oryginalny otwór w stopie korbowodu ma średnicę 50 mm. Po rozszlifowaniu go przez walarza, wciśnięta tam została tuleja ze stali łożyskowej, o średnicy 56 mm. Czyli na stronę ubyło 3 mm materiału stopy korbowodu. A z racji wcisku pojawiły się już duże naprężenia rozciągające. Grubość pozostałego na stopie materiału to około 4 mm, ale w dwóch miejscach tylko 3,7 mm, bo to tylko odkuwka. Czyli fabryczna grubość w najcieńszym miejscu 3+3,7=6,7 mm. Po "regeneracji" ubyło więc 44% materiału... Zakładając współczynnik bezpieczeństwa jaki przyjmuje wytwórnia dla części mocno obciążonych na poziomie około 2, to po "regeneracji" materiał pracował w pobliżu granicy wytrzymałości. No bo tuleja łożyska nie przenosi obciążeń rozciągających, nie jest zgrzana ze stopą korbowodu...
To się musiało kiedyś zepsuć.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Roman_Gr
Dołączył: 19 Kwi 2013 Posty: 12 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pomorze
|
Wysłany: Pią 10:00, 14 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
u mnie z kolei problem dalej nierozwiązany, :/
http://www.youtube.com/watch?v=mnxQ4Nn22Rk&feature=youtu.be
motocykl odpala od dotkniecia wkreca sie idealnie po zdjęciu cylindra pokazały sie delikatne rysy jakby sie przyciarał ale tłok jest bez rysy.
Dzisiaj rozbieram silnik na części pierwsze i dam znać co wyszło. |
|
Powrót do góry |
|
|
Michal_
Dołączył: 08 Kwi 2013 Posty: 424 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin/wieś spod Hrubieszowa
|
Wysłany: Pią 11:27, 14 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
No mi tak kiedyś dolniak tak stukał jak miałem duży luz promieniowy na stopie koby, ale to było przed regeneraca wału jeszcze.
Ostatnio zmieniony przez Michal_ dnia Pią 11:28, 14 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
tadzioh
Dołączył: 28 Lip 2011 Posty: 737 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Budy Stryjewskie okolice Łasku
|
Wysłany: Pią 11:41, 14 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
słychać że prawy, podobny objaw miałem przy pękniętym popychaczu jak i napękniętym cylindrze u podstawy- tak czy siak gar musisz ściągnąć i wszystko przejrzeć |
|
Powrót do góry |
|
|
j35
Dołączył: 07 Lis 2009 Posty: 501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ok.Szczecinka
|
Wysłany: Pią 14:59, 14 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Jeśli wał jest po regeneracji,i nie padł od razu, to bym szukał na lini: wałek-popychacz-zawór /z luzem na trzonku włącznie/. |
|
Powrót do góry |
|
|
Steegen
Dołączył: 17 Mar 2010 Posty: 490 Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stegna/Mikoszewo
|
Wysłany: Pią 15:06, 14 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Tłok w cylindrze ci puka.Zmierz pasowanie tłoka z tuleją.Czy tłok trzyma wymiar .Kiedyś miałem zestaw z Almotu,że jeden tłok był I szlif,a wybite było na nim ,że z drugiego. Druga opcja że szlifierz coś przegiął z wymiarem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid1981 Gość
|
Wysłany: Sob 16:47, 15 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Hahaha pochwalilem ruchola i zobaczcie co sie stalo po 11 tys km ostrego wstawiania:)))).Pekla przeciw waga walu od strony kola zamachowego i kolo oparlo sie o blok silnika i koniec jazdy hahaha:)))).Walek od swiatka nie ruszony wiec daje rade .Lozyska na korbach walu idealne (robione w Ilawie) ale niestety nie wytrzymal tego dawania na trasie )).Jednak 11 tys przelecial:))).
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
Hius
Dołączył: 06 Cze 2009 Posty: 1095 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzebownisko k/ Rzeszowa
|
Wysłany: Sob 19:46, 15 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
A nie przytarty u mnie w cudaku właśnie tak podzwania jest lekko przyłapany.
najwięcej podzwania jak ruszam z miejsca |
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid1981 Gość
|
Wysłany: Sob 19:52, 22 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
I ruchola opanowalem )) Chodzi pieknie cichutko:)))) odpal od strzala .Teraz tylko docieranko z 300km i deska hahahaha |
|
Powrót do góry |
|
|
Rychu
Dołączył: 26 Sty 2014 Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łowicz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|