Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hun
Dołączył: 08 Paź 2009 Posty: 58 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:46, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Wracając do prądu - ja to bym najchętnie zostawił to 6V. Jednak nawety jak wstawię ledy 6V (widziałem, że są takie) to reflektor główny + zapłon już są na granicy wydajności prądnicy. A motocykl wszak do jeżdżenia ma być. Tam gdzie habitat tych motocykli to nie tylko nikt świateł nie włącza ale nawet nie rejestruje (o ubezpieczeniach nie wspomnę).
Ostatnio zmieniony przez Hun dnia Czw 19:47, 05 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
slawo
Dołączył: 23 Kwi 2009 Posty: 244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Czw 20:19, 05 Lis 2009 Temat postu: Re |
|
|
Mam 6V instalację i daje radę taka kupilem i przyznam szczerze że nic nie robiłem od momentu zakupu. Pali od kopa a czsami jeżdżę raz w miesiącu akumulator prąd trzyma. Nie byl ładowany od momentu zakupu.
O tych prawnikach to nie bierz do siebie... Ja jestem raczej praktykiem prawa... Wczoraj o 10 mialem postępowanie administracyjne, przez pełnomocnika więc tak jakoś samo mi sie nasuneło |
|
Powrót do góry |
|
|
Hun
Dołączył: 08 Paź 2009 Posty: 58 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:21, 05 Lis 2009 Temat postu: Re: Re |
|
|
slawo napisał: | O tych prawnikach to nie bierz do siebie... |
Sam znam kilka świetnych...
dla przykładu:
Jak zwracać się do prawnika z IQ 70?
- "wysoki sądzie"
U mnie tez odpala bez problemu. W zasadzie poza estetyką i tym, że silnik się spocił to nie mam co się czepiać. Akumulator jest do d.... znaczy negatywnej weryfikacji. Sprawdziłem rok produkcji - 1975 !! Aż dziw, że tylko jedna cela padła (może w transporcie - jechałem 400 km okraińskimi drogami z motorem na przyczepce) Sziok
Może jak dam żarówki diodowe to nie będzie źle? Sprawdzę. Nie bardzo chciałbym wyposażać go w jakieś dziwne wynalazki.
Motocykl kupiłem od emerytowanego żołnierza, który go odkupił od swojej jednostki po 4 latach (motocykl z 1971 produkcja, do cywila poszedł w 1975). Praktycznie cały czas w jednych rękach. Pochodzenie udokumentowane i poszukiwania prowadzone przez przyjaciół z tamtej strony Buga.
Estetyka średnia, bo na wsi to on wszystko woził. Wcześniej służył w jednostce rakiet (nie chciał powiedzieć jakich, ale po rozpadzie ZSRR zostały z Ukrainy zabrane). Właściciel sam osobiście go rozłożył (odpiął kosz i zdjął z niego koło), potem załadował do przyczepki i związał sznurami. Mi nie pozwalał się dotykać abym coś "nie zepsuł". W sumie zakup motocykla na Ukrainie to przygoda sama w sobie (oczywiście nie w przypadku transakcji z handlarzami nastawionymi na polskiego klienta) . Wszytkie koszty (zakup motocykla, transport, opłaty nieoficjalne na ukr.granicy, opłaty oficjalne na polskiej granicy) wyniosły poniżej 2000 zł + kac gigant (od bimbru). Po prostu przygoda. :)Zamierzam z bimbrem wieść zgodne życie i go nie kundlić. Zaściankowa bo zaściankowa, ale zawsze szlachta |
|
Powrót do góry |
|
|
moto-bandit
Dołączył: 18 Sty 2012 Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:39, 01 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Mam pytanie zupełnie z innej beczki.
Czy w K-650 jest możliwość wyjęcia pompy olejowej bez zdejmowania płyty czołowej (tej na której są osadzoen łożyska wału, wałka rorządu) ?
trochę się zamotałem, a nie chce mi się całości zdejmować. |
|
Powrót do góry |
|
|
tadzioh
Dołączył: 28 Lip 2011 Posty: 737 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Budy Stryjewskie okolice Łasku
|
Wysłany: Śro 21:26, 01 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
moto-bandit napisał: | Mam pytanie zupełnie z innej beczki.
Czy w K-650 jest możliwość wyjęcia pompy olejowej bez zdejmowania płyty czołowej (tej na której są osadzoen łożyska wału, wałka rorządu) ?
trochę się zamotałem, a nie chce mi się całości zdejmować. |
Musisz zdąć miskę olejową i dekiel rozrządu następnie zdjąć koło napędu pompy i odkręcić pompę, nie zawsze pompa da się wyjąć zależy to jak chciało się ukraińcom blok obrobić. jeszcze jedno są dwa rodzaje obudów pompy, w razie wymiany kup taki sam jak wyjmiesz różnica jest ważna tylko dla K-650 dla dniepra nie gra roli którą pompę założysz |
|
Powrót do góry |
|
|
Mrkubek
Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 431 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Aleksandrów łódzki/bełdów/krzywa wieś
|
Wysłany: Śro 21:56, 01 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
dniepr mt9 i k650 mialo inną |
|
Powrót do góry |
|
|
austringer
Dołączył: 07 Mar 2010 Posty: 126 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Płock
|
Wysłany: Pią 21:20, 03 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Jakoś czarno widzę wstawienie do emy lub kachy prądnicy od malucha bez ingerencji w łoże bloku. Akurat mam w garażu rozbebeszony stojan prądnicy od malucha. Krótką prądnice po prostu można wsunąć bez żadnego trudu do stojana małego fiata i żadne toczenie moim zdaniem niewiele da bez ingerencji w blok. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid1981 Gość
|
Wysłany: Pią 22:35, 03 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
austringer napisał: | Jakoś czarno widzę wstawienie do emy lub kachy prądnicy od malucha bez ingerencji w łoże bloku. Akurat mam w garażu rozbebeszony stojan prądnicy od malucha. Krótką prądnice po prostu można wsunąć bez żadnego trudu do stojana małego fiata i żadne toczenie moim zdaniem niewiele da bez ingerencji w blok. |
pasuje bez problemu tylko trzeba dobrze zazębic i ustawic w poziomie podkladajac blaszki na lozu pod pradnice zeby po dokreceniu jej nie wantowalo.a najlepiej zrobic to na zdjetym deklu od rozrzadu na szczelinomierz ktory po dokreceniu wsuwamy na cala dlugosc zeba.
juz w trzech k750 montowalem i lajt.na allegro sa z aluminiowa redukcja z lozyskami dwurzedowymi z obu stron. |
|
Powrót do góry |
|
|
tadzioh
Dołączył: 28 Lip 2011 Posty: 737 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Budy Stryjewskie okolice Łasku
|
Wysłany: Pią 23:50, 03 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
austringer napisał: | Jakoś czarno widzę wstawienie do emy lub kachy prądnicy od malucha bez ingerencji w łoże bloku. Akurat mam w garażu rozbebeszony stojan prądnicy od malucha. Krótką prądnice po prostu można wsunąć bez żadnego trudu do stojana małego fiata i żadne toczenie moim zdaniem niewiele da bez ingerencji w blok. |
Jutro wstawię zdjęcie nie toczonej tylko podciętej w miejscu łoża, trochę się trzeba namierzyć i naheblować ale różnica w ładowaniu jest i blok nie tknięty |
|
Powrót do góry |
|
|
Hius
Dołączył: 06 Cze 2009 Posty: 1095 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzebownisko k/ Rzeszowa
|
Wysłany: Nie 15:21, 05 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Faktycznie może by się udało gdyby w miejscu przylegania prądnicy zamiast jej przetaczania zrobić PRZEFREZOWANIA Z ZAPASEM NA KASOWANIE LUZU MIĘDZYZĘBNEGO.
To może się sprawdzać lepiej |
|
Powrót do góry |
|
|
|