Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szymon8849
Dołączył: 12 Mar 2012 Posty: 85 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Busko Zdroj
|
Wysłany: Czw 19:22, 29 Mar 2012 Temat postu: jak ustawic zapłon w uralu |
|
|
pomocy !! może mi ktoś wytłumaczyc tak chłopski rozum jak ustawic zapłon w uralu i jaka powinna byś przerwa na platynkach |
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid1981 Gość
|
Wysłany: Pią 18:45, 30 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Hej.A wiec dajesz tlok 2 mm przed górnym polozeniem luzujesz aparat zaplonowy i krecisz nim tak aby uzyskac moment poczatku otwierania platynek przerywacza.Jak platynki zaczynaja sie otwierac to nastepuje iskra.Mozesz tez zrobic jeszcze tak ze jak juz ustawisz tlok 2mm przed gornym polozeniem to wlóż swiece do fajki na tym cylindrze i wlacz zaplon i wtedy krec aparatem z duzym wyczuciem i jak przeskoczy iskra na swiecy to w tym polozeniu dokrec aparat i powinno biegac.Jednak zaznaczam ze nie zawsze ta iskra chce przeskoczyc heh i wtedy musisz podlaczyc zarowke do kabla ktory idzie na przerywacz i jak zaroweczka po rozwarciu styków przerywacza zacznie jasniej swiecic to dokrec w tym momencie aparat.
A najprosciej- jak juz ustawisz tlok to wloz miedzy styki przerywacza bibulke z papierosa i bardzo delikatnie pociagajac za nia krecisz powoli aparatem az lekko sie wysunie z platynek co oznacza rozwarcie stykow i przeskok iskry ,wtedy dokrec aparat.
Pamietaj ze jak ustawiasz tlok to musi byc na suwie sprezania czyli naciskajac delikatnie na starter tlok idzie w gore bo jak juz pojedziesz za daleko i przeskoczy i zacznie opadac to musisz od nowa.Tlok ustawiasz za pomoca srubokreta ktory wkladasz przez otwór swiecy i na wyczucie heh ,chyba ze masz specjalny czujnik albo jak swieca jest pionowo do tloka to suwmiarka.Ja zawsze na srubokret i kwestia wprawy.Chyba ze sa znaki albo lampa strodoskopowa ale w rusie lampa???pfff po co??? heh
I odnosnie 2mm przed gornym polozeniem to napisalem na przykladzie dolniaka m72 w uralcu moze byc troszke inaczej ale mysle ze powinno biegac.
Oczywiscie to taka uniwersalna metoda w starych motocyklach i moze ktos ma inne sposoby.W uralcu moze byc 3mm przed GMP na zamknietym przyspieszaczu zaplonu ale pewny nie jestem.
Ostatnio zmieniony przez Dawid1981 dnia Pią 19:14, 30 Mar 2012, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4039 Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 20:12, 30 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Zasada ustawiania zapłonu ta, tylko wartości coś mi się bardzo nie podobają. 2mm przed ZZ to ustawienie opuźnionego zapłonu w dolniaku do rozruchu. Całą zabawe zaczyna się od ustawienia przerwy (platynki). Dolniak około 0,4mm a górne troszke więcej, około 0,5mm. Zapłom w dolniaku około 8mm przed ZZ a w górnym 9-10mm przed ZZ. W górnym przy aparacie odśrodkowym musi być do ustawiania rozwarty/otwarty aparat na maxa.
Wojtek
PS
ZZ=górne położenie tłoka. Orginalne znaki na kole zwykle nie zgadzają się rzeczywistym ustawieniem wału, trzeba je wykonać samodzielnie. |
|
Powrót do góry |
|
|
PoTomek
Dołączył: 18 Lip 2011 Posty: 110 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 20:34, 30 Mar 2012 Temat postu: Ustawienie zapłonu |
|
|
Też nie wiem skąd są brane te wartości. Nie przypadkiem podaje się miarę kątową dla określania ustawienia zapłonu. Przy późnym zapłonie dla dolniaka wg rosyjskich danych zapłon ma wynosić 2° +/-2° dla obrotów jałowych. Odpowiada to dla 2 stopni 0,03mm przed GMP, 4 stopnie to 0,12mm przed GMP.
Dla Urala ma to być 8-10 stopni przed GMP, tj. odpowiednio 0,41 do 0,65 mm przed GMP. Nie przypadkiem Rosjanie nabijają cechy dla wczesnego zapłonu - Ural/Dniepr (maksymalnie rozsunięte ciężarki). Badane przeze mnie regulatory miały dosyć duże rozrzuty zakresów wyprzedzenia. Gdyby ustawiać tak jak robi to większość producentów aparatów zapłonów, tzn. zapłon maksymalnie opóźniony, mogłoby dojść do stukowego spalania na wysokich obrotach i dalej już wiadomo.
Podobało mi się to co zrobił mój kolega w K-750 - po ustawieniu tłoka w GMP przewiercił wiertłem 4 mm przez osłonę sprzęgła i wwiercił się na kilka milimetrów w kosz sprzęgła. Teraz jak ustawia (sprawdza) zapłon wstawia pręt 4 mm i delikatnie kopnikiem obraca wałem do momentu wskoczenia pręta w koło zamachowe. Proste i bardzo dobrze funkcjonuje. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid1981 Gość
|
Wysłany: Sob 3:03, 31 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
haha widze ze juz sie pojawiaja miary w setkach w ruskim .wartosci z dolniaka z ksiazki i jak ustawicie 2mm przed gornym i przyspieszycie pozniej to sie zrobi wiecej a ural napisalem ze pewny nie jestem.Odnosnie przerwy to sie ustawia taka jaka chce silnik bo tam sa takie dokladnosci ze wiadomo.Zreszta ja mam zaplon elektroniczny (od tego Pana wyzej)i mam gdzies przerwy heh a odnosnie opini na temat tego zaplonu to malo mnie interesuja bo jak sie spali wkladam nowy i dalej jade.A na jakis aparatach itd to szkoda gadac...a znaki mi sa malo potrzebne bo ustawiam odpalam slucham silnika dodam gazu i mala poprawka lub nie i ma zamiatac.A inni pisza doktoraty heh a tu doslownie kilka minut i chodzi.
Jedno mnie zastanawia -dlaczego temat wisial kilka dni i zero wypowiedzi a jak juz sie ktos wypowiedzial to krytykow nie brakuje heh . |
|
Powrót do góry |
|
|
PoTomek
Dołączył: 18 Lip 2011 Posty: 110 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 5:39, 31 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Nie no - wartości z setnymi milimetra są przepisane wprost z Excela. Chodziło mi tylko o to jak małe to są wartości i jak niewiele się różnią dla kilku stopni. Chociaż znałem gościa (lata 80-te) który po ustawieniu w Syrence zapłonu z czujnikiem zegarowym (do 1/100 stwierdził, że dopiero teraz Syrena zaczęła jeździć. |
|
Powrót do góry |
|
|
mcswirus
Dołączył: 28 Gru 2011 Posty: 92 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zwierzyniec
|
Wysłany: Sob 16:17, 31 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Dawid1981 napisał: | ...a znaki mi sa malo potrzebne bo ustawiam odpalam slucham silnika dodam gazu i mala poprawka lub nie i ma zamiatac.... |
Witam,
ciekawa metoda, prosta i szybka, tylko zastanawiam się
z jakimi skutkami dla silnika. Zmiana wyprzedzenia o kilka stopni OWK
daje silnie odczuwalne rezultaty podczas jazdy z obciążeniem, np: pod górkę, a zbytnie wyprzedzenie powoduje drastyczne ograniczenie
żywotności wału korbowego.
OWK - Obrót Wału Korbowego
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4039 Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 16:48, 31 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Ja sie ta nie znam na tych nowomodnych elektronicznych Mam w dolniaku zwykły aparat z palcem i kopułką tradycyjnie ustawiony. Nie zaglądałem tam od trzech lat bo i po co, skoro dobrze działa.
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
j35
Dołączył: 07 Lis 2009 Posty: 501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ok.Szczecinka
|
Wysłany: Sob 20:16, 31 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Ja w swojej Kaśce palec wyrzuciłem ,zastosowałem cewke malca dwustrzałowa,została tylko platynka i kondensator!!,śmiga dwa lata bez problemu tylko na filc przerywacza zapodam co jakiś czas pare kropli oliwy.Nie będe capa uszczęśliwiał nowinkami jak ruskie na tym jeżdzili dziesiątki lat:) i było ok. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid1981 Gość
|
Wysłany: Sob 21:57, 31 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
A ja mam tloki z malucha 77mm fabryczne ,pierscienie prima,walek od swiatka ,gazniki k68 ,zaplon na module ,cewka maluch i teraz to jezdzi ,nie grzeje sie w korkach w upaly i na dluzsze odcinki.Wszystko mam na lozyskach z skf i fag oraz ina i pomierzona kazda część na twardosciomierzu itd..Zreszta jak jedziemy w kilku to zostawiam wszystkich pod gore na lajcie bo rosja tak sie zbiera ze az chce wyskoczyc w powietrze hehehhe a chlopaki na tych mega niby super oryginalnych czesciach męczą sie a nie jadą.A w przejsciowki powstawialem króćce i robie synchronizacje gazników na wakuometrach i pstryka idealnie.
A odnośnie wypowiedzi na temat zbyt wczesnego wyprzedzenia i zywotnosci walu to jak ktos ma wieksze pojecie o silniku to takie zachowania wyczuje od razu a ja gniote ruska po trasie pod gore i z gory w dwie osoby lub jedna oczywiscie kosz i predkosci kolo 100 sa zawsze .Wystarczy mi reakcja na manetke gazu jak jade po trasie i wiem wszystko.Ma jechac heh a jak cos odleci to naprawie i dalej ogień.
Ostatnio zmieniony przez Dawid1981 dnia Sob 22:15, 31 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Nie 8:01, 01 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Dawid1981 napisał: | pomierzona kazda część na twardosciomierzu itd.. |
Mhm. Rurka smarowania i filc na kole zamachowym- Bez twardościomierza nie byłyby tym samym.
Instalacja 12V? |
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid1981 Gość
|
Wysłany: Nie 8:46, 01 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Hahahaa tak jak pisalem krytykow nie brakuje:).Oczywiscie chodzi mi o wszystkie czesci ktore maja byc twarde:))).Tak 12V i akumulator zelowy 18 Ah ale ledwo co go zmieścilem.
Odnosnie twardosci to kupilem zebatke do startera ktorej wlasnie nie pomierzylem tylko zlozylem skrzynie i wytrzymala 2 dni haha bo obcielo zęby.Kupilem wiec nastepną niby twarda hartowana haha i bylatroszke twardsza bo miala 18 HRC a ta pierwsza 10HRC wiec moze trzy dni by pochodzila.Ale sam ja zahartowalem na 45 HRC bo wiecej nie chciala ta mega stal zlapac bo powinno byc 52-56 HRC.Odnosnie popychaczy zaworowych to na 4 szt dwie byly dobre .Dzieki temu wiem co wkladam do silnika ale jak ktos ma inne zdanie to juz jego sprawa:).
Odnosnie twardości rurki smarującej to tez moge pomierzyc hahaha ale tutaj w skali HB -Brinella a filc to raczej ciezko hahaha ale gume bez problemu twardosciomierzem Shorea w skali A hahaha nie moge ale dobre bylo z tym filcem hahahahhaa.
Ostatnio zmieniony przez Dawid1981 dnia Nie 9:03, 01 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
j35
Dołączył: 07 Lis 2009 Posty: 501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ok.Szczecinka
|
Wysłany: Nie 19:34, 01 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Ha ha ha ha ha i hahahaha i haha ha i 100-ka z koszem lub koło setki.Tylko że koło setki jest też 60,70,80 itd. i to raczej koniec z dyfrem 8,a jak dziewiątka ! to pod góre z lekkim bagażem kwiczysz.Napraw licznik !!,napewno stary i szwankuje,a koledzy niech naprawią swoje capy . |
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid1981 Gość
|
Wysłany: Nie 19:56, 01 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Ehhhhhh mierzone samochodem a nie licznikiem w ruskim ktory oszukuje.A dyfer 8 .A jak nie jezdziles na zaplonie elektronicznym to nie wiesz jak to jedzie wiec ........
Ostatnio zmieniony przez Dawid1981 dnia Nie 20:03, 01 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
j35
Dołączył: 07 Lis 2009 Posty: 501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ok.Szczecinka
|
Wysłany: Nie 21:27, 01 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Na elektroniku jeżdziłem jak Ty jeszcze ruska nie miałeś,a dzięki elektonikowi to z ruska Japońską golarke zrobiłeś :)he he he.Rozumiem Cię wspaniale 1.04 he he he he.A kolega niech koła zmieni w swoim "AUCIE" jak to mówią na Śląsku .
Ostatnio zmieniony przez j35 dnia Nie 21:29, 01 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|