Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
grzeh750
Dołączył: 13 Wrz 2009 Posty: 1508 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łask-Kolumna
|
Wysłany: Nie 16:07, 15 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
profss napisał: | W ubiegłym roku wyciągałem dysze z gaźników k-37 z ciekawości zajrzałem na pływaki,były tak spróchniałe ze rozpadły się w reku,dosłownie rozpadły się,żałuje ze nie zrobiłem zdjęć mieli byście zobrazowane o co hiusowi chodzi. |
Ja żeby nie być gołosłownym udałem się na wykopki do garażowej piwnicy( dzisiaj , przy niedzieli, doceńcie moje poświęcenie) i cały w pajęczynach wydobyłem dwa fanty, jeden to gaźnik od komarka, ostatni raz widziałem go na oczy w pierwszej połowie lat 80 ubiegłego wieku, drugi fant to też akt historyczny jest to fabrycznie nowy pływak od samochodu, jak mnie pamięć nie myli to od Fiata 127 lub 128 , pewny nie jestem ale takowe miałem w 84 i 85 r. ub. wieku.
Tak wyglądały fanty przed otwarciem
[link widoczny dla zalogowanych]
A tak po otwarciu
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak widać na załączonych obrazkach żadnych śladów rozpadającej się cyny, pływak od samochodu jest wręcz wystawowy, może dlatego że przechowywany był w fabrycznym puzderku i w szufladzie, za to gaźnik od komarka walał się w kącie na glebie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4040 Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 22:55, 15 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Gaźniki które mam obecnie w motocyklu (302) kupiłem wraz z innym motocyklem w 1988r lub 1989r, były wtedy prawie nowe. W miedzyczasie 20 lat leżały wraz z silnikiem w piwnicy, nic pływakom nie jest.
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
w_brat Moderator
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 235 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 6:32, 16 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
O co ta kłótnia. Wszystko rozbija się o chemię tzw. wpływ czynnika zewnętrznego na cynę użytą do spajania (przy okazji jest kilkanaście rodzajów stopów lutowniczych). Kurka a gdzie pasja badawcza. Zanurzcie na 20 lat pływaki (jednej serii produkcyjnej lub "załatane jednym rodzajem spoiwa) w benzynie (najlepiej słój wecka nie wyparuje czynnik) i do piwnicy (najlepiej nieogrzewanej). Druga grupa pusty osuszony słój i trzecia na półce. Po 20 latach dopiero jakieś wnioski formułujcie. Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
grzeh750
Dołączył: 13 Wrz 2009 Posty: 1508 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łask-Kolumna
|
Wysłany: Pon 7:32, 16 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Drogi Moderatorze spór jest , gwoli przypomnienia, o sens lutowania dziurawych pływaków , a dyskusja uskrzydla , ileż to wartościowych informacji znalazło się przy tej okazji, a i intelektualnie się można podbudować, nie mówiąc o ćwiczeniach pisania z sensem i czytania ze zrozumieniem |
|
Powrót do góry |
|
|
Braciszek62
Dołączył: 02 Lut 2012 Posty: 450 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Uddevalla
|
Wysłany: Nie 18:09, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
grzeh750 napisał: | Drogi Moderatorze spór jest , gwoli przypomnienia, o sens lutowania dziurawych pływaków , a dyskusja uskrzydla , ileż to wartościowych informacji znalazło się przy tej okazji, a i intelektualnie się można podbudować, nie mówiąc o ćwiczeniach pisania z sensem i czytania ze zrozumieniem |
Popieram 100% (na inne procenty puki co nie ma możliwości) O kilku rzeczach sobie przypomniałem o innych się dowiedziałem. I to się liczy |
|
Powrót do góry |
|
|
tomekshlm06t
Dołączył: 22 Lis 2009 Posty: 129 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zofiowka
|
Wysłany: Sob 9:26, 29 Maj 2021 Temat postu: |
|
|
Temat sprzed 10 lat.
Szukałem info o ustawieniu gaziorów k301.
Czytam forum od godziny i nie znajduję odpowiedzi tylko jakieś pierdoły
Może ktoś podpowie, jakie wstępne ustawienie wkrętu dyszy powietrza wolnych obrotów w K301?
Pozdrawiam dyskutantów.
Ale, nie dodałem.
Stałem się właścicielem i użytkownikiem ruchola.
Ostatnio zmieniony przez tomekshlm06t dnia Sob 9:28, 29 Maj 2021, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4040 Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 9:30, 29 Maj 2021 Temat postu: |
|
|
Tak jak w większości gaźników tego świata, półtora obrotu.
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
tomekshlm06t
Dołączył: 22 Lis 2009 Posty: 129 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zofiowka
|
Wysłany: Sob 21:56, 29 Maj 2021 Temat postu: |
|
|
Dzięki.
Startowe ustawienia są różne, spotkałem od 1,25 do 2,75. I myślę, że spotka się jeszcze inne.
Próbowałem dzisiaj wcześniej regulować, zacząłem właśnie od 1,5. Ale okazało się, że leją zaworki, muszę opanować poziomy, dopiero będę kręcił śrubkami.
No właśnie, pływaki z iglicami, regulowane, więc wyjąłem iglice i poszlifowałem końcówki, ale nie pomogło. Powinienem coś zrobić z gniazdami. Może dotrzeć pastą?
Najchętniej to bym założył zaworki z gumką i wymienił gniazda, ale to znów któraś godzina roboty...
Przy okazji, a jaki poziom w komorze? Chodzi mi o dane z fabryki.
Ostatnio zmieniony przez tomekshlm06t dnia Sob 21:57, 29 Maj 2021, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4040 Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 22:51, 29 Maj 2021 Temat postu: |
|
|
A jak się mierzy poziom paliwa w komorze 302 czy 28? Jest jakiś rentgen co prześwietla metalowe komory? Czy krasnala tam się wsadza? Podobno w fabryce to mieli różdżkarza, ale chłop umarł i musieli zaprzestać produkcji tych gaźników.
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
tomekshlm06t
Dołączył: 22 Lis 2009 Posty: 129 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zofiowka
|
Wysłany: Nie 7:57, 30 Maj 2021 Temat postu: |
|
|
Oj Wojtek, gadajże normalnie. Mam na myśli 301, które mam w Uralu. Jak w większości gaźników. Wkręcasz w miejsce dolnej śruby komory pływakowej króciec kontrolny z miarką i mierzysz. Tak, zanim zacząłem w ten sposób ustawiać gaźniki stosowałem metodę doświadczalną, acz czasochłonną. Obniżałem poziom do momentu, gdy silnik nie chciał pracować, potem po troszku podnosiłem. Ale trzeba było sporo pojeździć ze śrubokrętem. Doświadczenie, to w związku z kiepską jakością zaworków, trzeba ustawiać poziom ubożej, na dolnej granicy tolerancji. Jak piszą 20 +/- 1 mm, to ustawiam na 19 i mniej. Ale to ubożej podpowiada silnik.
Tomek. |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4040 Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 8:13, 30 Maj 2021 Temat postu: |
|
|
Tyle że to nie Japonia, w komorze nie ma śrubki i nie ma gdzie zapiąć wężyka. Jedno co da się to po wyjęciu przepustnicy popatrzeć gdzie jest poziom w kominie,
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
tomekshlm06t
Dołączył: 22 Lis 2009 Posty: 129 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zofiowka
|
Wysłany: Pon 7:28, 31 Maj 2021 Temat postu: |
|
|
Pokażę jak to się robi. Ale cierpliwości, nie jest to czynność pierwszej potrzeby. |
|
Powrót do góry |
|
|
tomekshlm06t
Dołączył: 22 Lis 2009 Posty: 129 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zofiowka
|
Wysłany: Pią 19:25, 04 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Na półce leżały gaźniki do wsk 125. Te troszkę nowsze, bo z zaworkami w gniazdach, bez iglic. No to zdjąłem pokrywki - 2 szt. oraz wyciągnąłem pływaki - 2 szt. i to wszystko założyłem do K301. Żadnej przeróbki. I nie zrobiłem nic więcej, działa, jeździ.
Dla ortodoksów, można takie gniazda z zaworkami kupić za parę złych nowe (co prawda z Chin), wytoczyć w oryginalnych pokrywkach otwory pod takie zestawy i chyba nawet wrzucić oryginalne pływaki, ale z wyjętymi iglicami. Zawsze taki zestaw zaworek plus gniazdo można wymienić na kolejne nowe. Również pływak wueskowy można dokupić nowy.
Ostatnio zmieniony przez tomekshlm06t dnia Pią 19:34, 04 Cze 2021, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|