Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wojt@s
Dołączył: 18 Maj 2009 Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 17:06, 17 Cze 2009 Temat postu: Docieranie silnika - na maszynie |
|
|
http://www.youtube.com/watch?v=8wspRS-iYFs&feature=related
Po obejrzeniu fimu zaparaszam do opini i refleksji na ten temat.
Ja powiem tyle że docierałem kachę agresywnie po remoncie i pobiła by na łeb taki silnik docierany z jednostajnymi obrotami. Ale może ja się nie znam  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Śro 17:23, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Czary-mary. Fajnie bo wszystko juz uklepane i ułożone wiec i nawet zawory można klientowi ustawić i niech sie nie pokazuje pół roku ale gdzie wpływ kompresji/ nacisku na pierścionki, gdzie naprężenia od zmian obrotów itd itp. Bez rewelacji ale na pewno poza fajnym widokiem coś tam daje Myślę ze połączenie "agresywnego" docierania ze wstępnym docieraniem silnikiem elektrycznym plus czego tu nie widze podłączonym systemem smarowania z filtrem oleju było by naprawdę fajnym rozwiązaniem. |
|
Powrót do góry |
|
 |
klapek
Dołączył: 07 Cze 2009 Posty: 2898 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kwidzyn
|
Wysłany: Śro 18:52, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie to fajna zabawka do spasowania wszystkiego ale nic po za tym...
Jak by nie było to nie jest sprawny mechanicznie silnik i wg mnie to w niczym nie pomoże ale pewnie i nie zaszkodzi. Za darmo czemu nie, za kasę poszoł won
A teraz nie w temacie:
jak łapię za wkręcony do bloku wałek rozrządu to wyczuwam spory luz osiowy. Łożysko wygląda na w miarę. Czy przyczyna leży w tulei wciśniętej w tył bloku, jak tak to jak ją wyciągnąć?
Pozdro all |
|
Powrót do góry |
|
 |
blady606
Dołączył: 02 Maj 2009 Posty: 294 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:31, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Witam.
Można dla klienta jeszcze do tej maszyny dodać parę lampek i dzwoneczków .
Nie widze żadnego sensu w takiej zabawie niczym nie jest to uzasadnione , mamy 21 wiek i chyba ten pan nie składa tych silnijków z " gównolitu" tylko z normalnych części .
Pamiętam jak wiele lat temu w PRL-u normą było skrobanie panewek przy remoncie silnika , i to nie dla tego że tak jest lepiej ale tylko dla tego że były źle wykonane bo w Polsce .
Jak się chciało mieć dobre i długowieczne to wystarczyło pojechać za miedzę do Berlina Zachodniego.
Ale te " piękne " czasy już mineły i nie powrócą ( mam nadzieję ).
W tej dobie do ruskich silników można prawie wszystko dostać w normalnej dobrej jakości.
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
 |
Wojt@s
Dołączył: 18 Maj 2009 Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 23:16, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ja to może się za bardzo nie znam, ale docieranie odbywa się bardziej pod wpływem gazów w komorze spalania. Wtedy są odpowiednie do tego warunki, tylko czemu tutaj kombinują przy braku głowic. To chyba jest test na zasadzie czy wszystko działa.
Choć to nie wykluczy jednej rzeczy, przestawienia się wału. Prince zna moją historie, koleś mi spieprzył wał i się przestawił po odpaleniu na przeciwagach, różnica była spora bo aż 1 cm. I tego ten w/w test nie wyłapie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
pepe
Dołączył: 23 Kwi 2009 Posty: 202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Busko Zdroj
|
Wysłany: Czw 7:41, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
klapek napisał: | Jak dla mnie to fajna zabawka do spasowania wszystkiego ale nic po za tym...
Jak by nie było to nie jest sprawny mechanicznie silnik i wg mnie to w niczym nie pomoże ale pewnie i nie zaszkodzi. Za darmo czemu nie, za kasę poszoł won
A teraz nie w temacie:
jak łapię za wkręcony do bloku wałek rozrządu to wyczuwam spory luz osiowy. Łożysko wygląda na w miarę. Czy przyczyna leży w tulei wciśniętej w tył bloku, jak tak to jak ją wyciągnąć?
Pozdro all |
Ta tuleje najlepiej troche podgrzej (tzn okolice wokolo niej ) potem od srodka silnika lekko ja wybij i powinna wyjsc na strone kola zamachowego(ktore wczesniej odkrecisz)
Przy wkladaniu nowej sytuacja odwrotna ,ale pamietaj o utrafieniu na oczko do smarowania (w tulei) |
|
Powrót do góry |
|
 |
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Czw 7:56, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
blady606 napisał: | Witam.
Pamiętam jak wiele lat temu w PRL-u normą było skrobanie panewek przy remoncie silnika , i to nie dla tego że tak jest lepiej ale tylko dla tego że były źle wykonane bo w Polsce .
Jak się chciało mieć dobre i długowieczne to wystarczyło pojechać za miedzę do Berlina Zachodniego.
Pozdrawiam |
Teraz już nie jeździmy po panewki. Zestawy dostarczane sa na miejsce lub do kupienia w prawie każdym sklepie. Dostępne sa wielu firm krajowych i zagranicznych. Np Pepsi, Zubr , wojak, Hayneken czy Cola. Takie zestawy naprawcze do samochodów importowanych z wysp zakłada sie pod panewki- teraz technika w kraju idzie do przodu .
klapek napisał: |
A teraz nie w temacie:
jak łapię za wkręcony do bloku wałek rozrządu to wyczuwam spory luz osiowy. Łożysko wygląda na w miarę. Czy przyczyna leży w tulei wciśniętej w tył bloku, jak tak to jak ją wyciągnąć?
Pozdro all |
Jak łapiesz za okolice aparatu to raczej łożysko kulkowe. Jesi jednak ślizgowe z tyłu, to np. praską. Jak nie masz to większą wiertarka stołowa albo pozostaje ci grzanie z młotkiem.
Ostatnio zmieniony przez Prince dnia Czw 8:06, 18 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
w_brat Moderator
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 235 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 9:33, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
blady606 napisał: |
Pamiętam jak wiele lat temu w PRL-u normą było skrobanie panewek przy remoncie silnika , i to nie dla tego że tak jest lepiej ale tylko dla tego że były źle wykonane bo w Polsce .
|
Cenie twoje uwagi. Nie chce wdawać się w spory, ale przed napisaniem czegoś trzeba się trochę zastanowić. Dawniej dość powszechnie były stosowane tzw. panewki grubościenne. Ich proces dopasowania do wału polegał jak to nazwałeś na skrobaniu. Po takiej obróbce niejednokrotnie wytrzymywały więcej niż cienkościenne. Mają jedną zaletę po zajechaniu ich nie rysują wału tylko się ścierają, na gładko i po za dużym wytarciu wylatują (ale na luźnych panewkach silnik gra "harmonie"). Jak trafisz na starsze silniki URSUS C-28 i C-33 to se poskrobiesz. Dopiero z Pf 125 przyszły do nas panewki cienkościenne.
I jeszcze jedno nie wierzę w "skrobanie" panewek cienkościennych bo to uszkadza warstwę ślizgową na starcie. Wojtek
Ostatnio zmieniony przez w_brat dnia Czw 9:35, 18 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
blady606
Dołączył: 02 Maj 2009 Posty: 294 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:48, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Witam.
W-bracie , skrobało się w żukach , starach , jelczach , tatrach i niejednokrotnie w PF 125 i pf 126 .
Ale na szczęście to już historia .
I jeszcze jedno , w wiekszości przypadków po prawidłowym remoncie silnika lub w nowych samochodach czy motocyklach brak jest już wyraźnej potrzeby długotrwałego docierania .
Docieranie się kończy z pierwszą wymianą oleju .
I nie po 60 tysiącach kilometrów , bo są takie oleje gdzie tyle wynosi przebieg między wymianami .
A co do sedna tego tematu to pamiętam wypowiedź jednego dobrego diagnosty powiedział on : cytuję
" im więcej klient będzie widział urządzeń lampek pierdułek bączków i tym podobnych urzadzeń , i im " lepiej " będzie wiedział co jest zepsute niż ty , nie zaprzeczaj poprostu przytaknij , bezproblemowo więcej zapłaci za usługę "
To chyba wszystko
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
 |
brzytwa Administrator
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 959 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piotrków Trybunalski
|
Wysłany: Pią 13:35, 19 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Czy ten silnik się dociera "na sucho"? Nie widzę trybu napędzającego pompę oleju - a może ktoś stoi z boku i polewa olejem z oliwiarki?
Ogólnie zajebista sprawa - chyba się tam zgłoszę, żeby mi silnik Dniepra dotarli  |
|
Powrót do góry |
|
 |
cyborg
Dołączył: 26 Maj 2009 Posty: 292 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brodnica
|
Wysłany: Wto 10:10, 23 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Dokladnie, o kant d.. mozna potluc takie docieranie bez smarowania i obciazenia.. A swoja droga kiedys w rece wpadla mi ksiazka z lat 50 na temat napraw ciagnikow rolniczych i byla opisana metoda docierania nowych silnikow wymyslona przez radzieckiego racjonalizatora, polegala ona na zalaniu nowego silnika nafta i wlasnie podlaczeniu pod silnik elektryczny, nie pamietam ale podawano ile godzin ma tak pracowac i jak czesto wymieniac nafte (mialo byc tam jej na pewno duzo wiecej niz normalnie oleju), ale podobno tak dotarte silniki pracowaly wtedy duzo lepiej i dluzej niz tradycyjnie docierane |
|
Powrót do góry |
|
 |
klapek
Dołączył: 07 Cze 2009 Posty: 2898 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kwidzyn
|
Wysłany: Wto 10:43, 23 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
A co z uszczelnieniem po takiej kąpieli w nafcie? Ale kto się wtedy o to martwił
Pozdro all |
|
Powrót do góry |
|
 |
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Wto 10:55, 23 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Wtedy pewnie funkcjonowały skórzane i filcowe. W emkach jeszcze często sie trafiają i mają wielbicieli.
Uważam, że takie docieranie było by fajne ale połączone z podłączonym do miski wydajnym filtrem oleju. Wszak w początkowej fazie docierania powstaje dużo syfu który z miejsca trafia do odrzutkików oleju i je zapycha. A tak to tylko przyrząd do np ustawienia luzów na kołach i innych, i wabik na jelonki. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Hius
Dołączył: 06 Cze 2009 Posty: 1095 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzebownisko k/ Rzeszowa
|
Wysłany: Śro 23:05, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Nie no mnie się podoba fakt że smarowanie musi być ale co z trybami w skrzyni no ale to szczegół tak ogólnie to według mnie dotrze się tak na 60 do 70 %
Myślę że można zrobić dokładniejsze pasowanie pomiędzy tłokiem a cylindrem
decydując się na takie nazwijmy to wstępne docieranie jest większa szansa że nie będzie łapac tłoka przy końcowym docieraniu .
No mnie się to widzi.
Choć np . smarowanie można uzyskać zwiększając znacznie obroty tego urządzenia |
|
Powrót do góry |
|
 |
|