Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
brzytwa Administrator
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 959 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piotrków Trybunalski
|
Wysłany: Śro 17:46, 25 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
O tej metodzie pisał już T.Pawlak we wspomnieniach z wyprawy do Norwegii w zimie na Zundappie. Raczej kiepski pomysł. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4080 Przeczytał: 13 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 18:34, 25 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Pomysł bardzo dobry, sam go stosowałem. Trzeba jednak rozsądek zachować.
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
 |
klapek
Dołączył: 07 Cze 2009 Posty: 2898 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kwidzyn
|
Wysłany: Śro 20:35, 25 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
W tak niskiej temp, docierałbym na syntetyku bez zastanowienia.
Mimo niskiej temp, oliwa będzie stosunkowo rzadka, co da odpowiednie smarowanie na samym starcie.
Jak wiecie, swojego Urala docierałem ostro, właśnie na syntetyku i nie żałuję ani kropli...
Może samo docieranie, dłużej trwało, ale osobiście tego nie zauważyłem! |
|
Powrót do góry |
|
 |
gobert Moderator
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:34, 25 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
brzytwa napisał: | Wyobraźmy sobie teraz taki przypadek: wkrótce będę miał poskładany na nowo silnik Urala, nieco różniący się od standardowego. Zapłon mechaniczny z korektorem podciśnieniowym, wał regenerowany z przeciwwagami od K750 i tłoki od Łady. Zostanie on wmontowany do crossa, a tym się bez wózka jeździć nie da. Mamy zamiar pojechać na nim w wyścigu na lodzie. Załóżmy, że będziemy docierać go metodą Adama - przez kilka godzin, z przerwami, rzecz jasna. Pytanie jest, czy przy soczystym obciążeniu na dużym mrozie (może być poniżej 20 na minusie) puchnącym tłokom będzie lżej czy raczej będą miały ostro pod górę? Cały czas się waham, czy dać nowy silnik, czy jechać na starym, lekko już zużytym. |
Pytanie retoryczne ?
Kiedyś czytałem, że często przyczyną zatarcia w zimie silnika nie jest brak smarowania ale brak rozgrzania silnika przy zbyt wczesnej jeździe z dużym obciążeniem - tłoki szybciej osiągają temperaturę pracy (wymiary) niż blok silnika.
A może to tylko bajki kolejnego fachury były
Sprawdź daj ostro długo w palnik w zimę - cylindry powinny się dobrze chłodzić przy ujemnych temperaturach, napisz potem jak było  |
|
Powrót do góry |
|
 |
brzytwa Administrator
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 959 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piotrków Trybunalski
|
Wysłany: Pon 11:18, 31 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Ostatecznie nic nie było, bo wyścig odwołali.
Za to teraz się dzieje, bo silnik jest w ramie i już parę kółek po torze zrobił.
Tyle, że się przyciera.
Najpierw przejechał trzy okrążenia i się przytarł; no, ale dało się przekopać. Ostygł i znowu była jazda. Po kilku próbach przejechał 6 kółek i znowu go lekko przyłapało. We wtorek nastąpi ciąg dalszy. Lewy garnek, rzecz jasna, wyraźnie szybciej się nagrzewa. Olej MOTUL półsyntetyk 10W40 - taki zalał Pipcyk, nie wiem, czy nie wymienić na Lubro, przynajmniej na razie. Docelowo oczywiście Castrol Edge.
Mam półtora tygodnia na dotarcie, bo wkrótce wyścig. Jak ktoś ma pomysły (ale dobre; porady typu "zdejmij głowice i cylindry" odpadają ze względu na nietypowe uszczelnienie głowica-cylinder) - to niech zapodaje. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcin-organizator
Dołączył: 18 Sty 2014 Posty: 367 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lebork
|
Wysłany: Pon 14:07, 31 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Gesty olej, typu 20w/50 ale wysokiej klasy lub cos podobnego, taki który dobrze go ochłodzi od środka...odprowadzi ciepło a nie zrobi sie rzadki... |
|
Powrót do góry |
|
 |
klapek
Dołączył: 07 Cze 2009 Posty: 2898 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kwidzyn
|
Wysłany: Pon 14:36, 31 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Brzytwa, nic nie zmieniaj tylko jeździć, jeździć. Sam widzisz że puchnięcie pojawia się rzadziej. Jutro będzie lepiej, a za tydzień będzie żyleta nie silnik! |
|
Powrót do góry |
|
 |
Adam M.
Dołączył: 15 Mar 2010 Posty: 526 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:52, 31 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Cos jest nie tak, nie powinien sie przycierac.
Ja bym jednak zdjal cylindry z glowicami i staral sie oczyscic cylindry i przypilowac zadry na tlokach.
Kazde zatarcie zostawia material tloka w tulei cylindrowej i w koncu jak sie "przetrze"
to dostanie duzych luzow.
Jakie to tloki i jakie bylo pasowanie w cylindrze ? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4080 Przeczytał: 13 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 16:17, 31 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Wlej Lubro i polataj polnymi drogami. Tak aby pracował pod obciążeniem a jednocześnie na tyle szybko aby wiatr go chłodził.
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
 |
koltun_m
Dołączył: 06 Lis 2011 Posty: 185 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Francia Romans
|
Wysłany: Pon 16:58, 31 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
na mój prosty rozum to Wojtek ma rację polataj trochę po płaskim.
a czy z orlenu nie dostaniesz jakiegoś wparcia w kwestii doboru oleju ?? |
|
Powrót do góry |
|
 |
brzytwa Administrator
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 959 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piotrków Trybunalski
|
Wysłany: Pon 20:42, 31 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
No jest nie tak - po zdjęciu prawego dekla okazał się mega-luz na wydechu; wymieniłem laskę popychacza (bo to ona się rozklepała) i jutro próby.
Tłoki są od Łady. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4080 Przeczytał: 13 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 21:14, 31 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy tak da się w Uralu ale do Dnieprów wsadzam laski popychaczy z Garba i zapominam o problemie.
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
 |
brzytwa Administrator
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 959 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piotrków Trybunalski
|
Wysłany: Wto 5:57, 01 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
koltun_m napisał: | na mój prosty rozum to Wojtek ma rację polataj trochę po płaskim.
a czy z orlenu nie dostaniesz jakiegoś wparcia w kwestii doboru oleju ?? |
Docelowo będzie Castrol Edge Sport 10W60 - nie znalazłem nic lepszego na rynku.
Laska popychacza wymieniona jest na garbusową właśnie. Jest jeszcze jedna sprawa - jeden z koników dostał luzu poosiowego. Normalnie jest w klawiaturze pod konikiem taka tulejka na dole, a na górze sprężysta podkładka i luz jest, ale jakieś 0,5mm. A tu zrobił się ze 2mm. Trzeba będzie wymienić cały element klawiatury albo rozebrać i wymienić tulejkę na dłuższą.
Ktoś to rozbierał? Bo wygląda, że końce osi są zaklepane i ściągnąć konik będzie ciężko.
Ostatnio zmieniony przez brzytwa dnia Wto 6:57, 01 Kwi 2014, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|