www.kolyaska.fora.pl

Cyrograf15

Ruskie i kitajskie K68 to nie to samo. Sam mam kitajskie w Dnieprze. Sporo z nimi walczyłem i dalej nie to jest co powinno.
Wojtek

Kasztan

Założę pekary jak przyjdą i dam relację. Pozddawiam Very Happy

Kasztan

Kolejne pytanie dla kolegów, dzisiaj podczas jazdy zaniepokoiły mnie dźwięki dochodzące z dyfra na wózku (napędowiec), przy odpuszczeniu gazu z okolicy dyfra na wózku dobiega typowy zgrzyt, dla mnie identyczny jak w c360 również przy odpuszczaniu gazu Very Happy

czy to normalne? Nic się tam nie grzeje, profilaktycznie rozłoże bo mogłem źle podystansować

Tomek78

Rozbieraj.Tam musi byc cisza,ew.lekkie wycie jak tryby zużyte.

Kasztan

No to faktycznie czeka mnie rozbiórka, jak właściwie powinno się dystansować na wózku?

marcello

Na wózku powinno się dystansować przez odgrodzenie płytą za sklejki, wypiciem 12 piw, lub przez maksymalne wychylenie w prawo z jednoczesnym ostentacyjnym odwróceniem głowy (metoda polecana dla kobiet)...

Kasztan

Nie obraź się kolego, ale atencji swoim wpisem nie zyskałeś

Cyrograf15

Jak czyją

Wojtek

Tomek78

Klin ciasno wchodził jak montowałeś?

Kasztan

Z tego co pamiętam to tak, jak rozbiorę na weekend to posprawdzam od nowa wszystko ale wydawało mi się że dobrze poskładałem stąd zdziwienie

marcello

Poczucie humoru to indywidualna właściwość - nie obraziłem się Smile

.
Czasami warto rozbić monolit ultraprofesjonalizmu, który przytłacza swym cieniem radosną twórczość jaką jest próba odwrócenia entropii układów M72, K750 i pochodnych.

A zilustruję to filmem instruktażowym jak dystansować dyfer Made in CCCP, nie żadne farby, odciski, sprawdzanie kontrola - tylko stuku - puku, mikrometr w łapie, siknąć na czarny mat i hajda po zaworach Smile

TUTAJ

Niestety na dystansowanie w wózku nie mam filmu - ale myślę, że rosyjska metodologia nada się i na niego Smile

Cyrograf15

Ten film jest do dupy. Gość bez pojęcia poskładał przekładnię bez dystansowania. To nie ma prawa działać.
Wojtek

Czyzyk

Myślę, że to chyba o to chodziło
ten filmik to trochę w formie żartu

marcello

Bingo.

Tłumaczy też dlaczego wszystkie "wyremontowane" na wschodzie prawdziwki nadają się od razu na warsztat Smile

. Szczególnie te w czarnym macie Smile

Spiker

Filmik rzeczywiście pokazuje uproszczoną wersję dystansowania przekładni, i toporne metody (to zardzewiałe kowalskie imadło) ale ... uświadomiłem sobie, że jeszcze nie widziałem rzetelnego kompleksowego opisu tej procedury, zgodnej ze sztuką. Każdy mówi / pisze ogólnikami - gdzie dawać podkładki, itp. ale bez praktycznych szczegółów, co próbował jednak nadrobić (być może nieudolnie) autor filmiku.
Wiadomo, że wieloma próbami trzeba uzyskać efekt minimalnego luzu i jednocześnie lekkiej pracy przy jak najpełniejszym styku powierzchni zębów ataku i talerza. Ale w jakiej najlepiej kolejności, czym i jak wykonywać i sprawdzać to już najczęściej jest pominięte. Ktoś nawet pisał, że wie gdzie kupić twarde podkładki dystansowe w potrzebnych wymiarach ... ale nie powie. Jeśli nie było to proponuję nowy wątek. (admin może wydzielić z tego) Jak było to proszę o linka. Dystansowanie jeszcze przede mną - dopiero wchodzę w sowieckie boksery - dotychczas były same łańcuchowce. Z pewnością na logikę bym sobie sam poradził - to tylko kwestia ilości prób, ale uwzględnianie rad praktyków i uczenie się na błędach innych jest zawsze przydatne. Katalogowo jest kilka zmiennych - podkładki na ataku i pod łożyskiem talerza, pierścień oporowy zabieraka, uszczelka. Właściwa strategia gwarantuje więc odpowiedni efekt przy jak najmniejszym nakładzie pracy.
Ciekawe jak dystansowali w fabryce przy masowej produkcji? Raczej unikali wielokrotnego żmudnego rozbierania i badania śladów na tusz.
Nawiasem mówiąc mam nowy komplet kół przekładni głównej produkcji WZM - jeszcze w całości pomiedziowany. Chciałbym więc uniknąć jego zniszczenia przez błędy nieprawidłowego wydystansowania chociażby.