Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cegllar
Dołączył: 27 Paź 2011 Posty: 32 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:57, 27 Lis 2011 Temat postu: demontaż kola talerzowego |
|
|
witam jestem zmuszony wymienić uszczelnienia i łożyska w przekładni ,wszystko poszło gładko dopóki nie zabrałem się za kol talerzowe i problem jak oddzielić je od obudowy??? |
|
Powrót do góry |
|
|
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Nie 21:35, 27 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Bardzo chętnie bym Ci pomógł ale nie wiem w obudowie czego i czym jest koło talerzowe. |
|
Powrót do góry |
|
|
Cegllar
Dołączył: 27 Paź 2011 Posty: 32 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:24, 27 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Ostatnio zmieniony przez Cegllar dnia Nie 22:26, 27 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Nie 22:33, 27 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Ściągacz i podgrzewanie albo dwa płaskie śrubokręty i na wancik |
|
Powrót do góry |
|
|
Łukasz
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 89 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: BIAŁYSTOK
|
Wysłany: Nie 22:49, 27 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Dwa płaskie śrubokręty w tym przypadku będą super. |
|
Powrót do góry |
|
|
Cegllar
Dołączył: 27 Paź 2011 Posty: 32 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:32, 29 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
operacja udana pacjent żyje -dzięki |
|
Powrót do góry |
|
|
Hius
Dołączył: 06 Cze 2009 Posty: 1095 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzebownisko k/ Rzeszowa
|
Wysłany: Śro 20:01, 30 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Od razu wywal ruski kapelusz i po podtoczeniu załóż polski simering |
|
Powrót do góry |
|
|
Cegllar
Dołączył: 27 Paź 2011 Posty: 32 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:13, 30 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
witam słyszałem o możliwości zamontowania innego uszczelnienia ,spróbuje gdzieś poszperać możne coś znajdę |
|
Powrót do góry |
|
|
klapek
Dołączył: 07 Cze 2009 Posty: 2898 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kwidzyn
|
Wysłany: Czw 8:31, 01 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Znajdziesz w postach Hiusa - opisał dokładnie jak to zrobić. |
|
Powrót do góry |
|
|
orita
Dołączył: 07 Wrz 2009 Posty: 185 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 22:02, 02 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Trochę musztarda po obiedzie ale jak by co talerz możesz zdjąć bez ściągacza i dwu wkrętaków (które mogą zresztą pokancerować krawędzie -co za papocki sposób) .Oś masz zawsze , końcem z gwintem wkładasz od strony dekla i delikatnie ale zdecydowanie traktujesz młotkiem . Talerz wypada po 1-2 puknięciach , o prasie nie wspomnę . Tylko miękka podkładka (drewno ,noga) żeby krawędzi dekla nie zniszczyć . Talerz jest dużo twardszy , nic mu nie będzie. Kolega twierdzi że rozbierał opukując dekiel przez otwory w kole talerzowym , tego nie praktykowałem ale podobno też dobrze działa . Z Hiusem uważaj to jest maniak zmieniania , rusek zaczyna niebezpiecznie przypominac japonię a Twój debet Giewont.On zmienia wszystko potrzebne czy nie, ale tu akurat ma to sens .No i o detale to musisz do niego dzwonić bo na forum się nie chwali, ale dzwoń bo nawet ciekawie się rozmawia (mi) . |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4041 Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 8:50, 03 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Te 3 otwory w talerzu wypadają na zewnętrzną bieżnie łożyska i są do jego wybijania. Znaczy przy tym sposobie zostanie nam łożysko na deklu, zdaje się nie o to idzie.
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
klapek
Dołączył: 07 Cze 2009 Posty: 2898 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kwidzyn
|
|
Powrót do góry |
|
|
Q3ma
Dołączył: 03 Kwi 2010 Posty: 255 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: lubuskie
|
Wysłany: Nie 17:41, 04 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
witam
Jest jeszcze jeden sposób jeżeli jest to przekładnia główna z deklem mocowanym do wahacza to można wykręcić 2 szpilki i wycisnąć łożysko ze wszystkim za pomocą dwóch długich śrub przez gwintowane otwory pod szpilki łożysko wyciskasz chyba za pomocą zewnętrznej bieżni łożyska 6207
I tak jak pisze Hius toczyć dyfer i wciskać jakiś porządny simmer. Ja tak zrobiłem po kilku razach zalania mi szczęk hamulcowych olejem z dyfra.Gdzie po kilku kilometrów hamulce nie występowały Zrobiłem tak jak pisał Hius i po wciśnięciu dźwigni hamulca koło zatrzymuje się w miejscu. wielkie dzięki Hius
Ostatnio zmieniony przez Q3ma dnia Nie 17:48, 04 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4041 Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 20:00, 04 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
O ile sznur łojowy w mufie faktycznie bywa kłopotliwy i warto tam wstawić simering o tyle w przekładni wymiana simeringu na inny rodzaj simeringu raczej nic nie daje. Nie pamiętam od czego tam wstawiłem dobrej jakości kapelusz, pan w sklepie mi dobrał, chyba półoś Wartburg albo coś podobnego.
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
Hius
Dołączył: 06 Cze 2009 Posty: 1095 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzebownisko k/ Rzeszowa
|
Wysłany: Nie 23:39, 04 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Wywaliłem ruską mufkę wytoczyłem nowy dystans oil ring od środka na uszczelnienie osi drugi na zewnątrz . A i w pokrywie dyfra w miejscu gdzie przechodzi oś też mam oil ring mam
Ośka cokolwiek ciężko wchodzi. ale nawet się nie zapoci .
Ostatnio zmieniony przez Hius dnia Nie 23:42, 04 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|